Szkoda, że tak się pokłóciliście, zamiast się umawiać to rzucacie w siebie mięsem, to trochę smutne.
Miałem nadzieję, że administracja też coś wskóra ( Fray w końcu zapewnił, że coś się tam planowało ). No, niestety wyszło jak wyszło. Przepraszam, że nie dociągnąłem tematu do końca i nie wyciągnąłem was z domów, ale niestety tam, gdzie mieszkałem nie miałem dostępu do komputera i nie było to możliwe.
Dziękuję Ci, Wiki za przejęcie organizacji, za chęci i za nawiązanie kontaktu
Ze swojej strony chciałbym tylko zapewnić, że przyleciałbym na to spotkanie, wziąłbym urlop i przyleciał, a potem został tydzień dłużej by nadrobić za bilet, ale wiem, że na pewno bym przybył, bo naprawdę chciałem się z wami spotkać. Niestety wyszło jak wyszło, w pewnym momencie emocje wzięły górę, swoją drogą zobaczcie, jakie to dziwne, że denerwujemy się na osobę, która mieszka z drugiej strony Polski, a na spotkaniu - mogę się założyć nikt by nie był taki wyszczekany i byłoby naprawdę fajnie
Przepraszam jeszcze raz i jeszcze raz dziękuję, a temat... cóż, chyba można powoli zamykać, niestety i już po raz n-ty.