zagadka na myslenie

Theak

Nowicjusz
Dołączył
15 Sierpień 2007
Posty
270
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
z bajki :P
Anna kłamie w środę, czwartek, piątek, sobotę i niedzielę, a mówi prawdę w pozostałe dni.
Stefan kłamie w niedzielę, poniedziałek i wtorek a w pozostałe dni mówi prawdę.
Pewnego dnia Anna i Stefan spotkali się na obiedzie. Jedno z nich przyznało się: "wczoraj skłamałem/am". Drugie zakrzyknęło: "ja też!".
Jakiego dnia tygodnia spotkali się na obiedzie?
W środe, ponieważ Anna w środe kłamie więc skłamała że w wtorek skłamała (bo we wtorek mówiła prawde), Stefan w środe mówi prawde i przyznał sie do tego że że we wtorek skłamał (powiedział prawde)
 

KkAaSsIiAa

Nowicjusz
Dołączył
29 Lipiec 2007
Posty
510
Punkty reakcji
0
Wiek
35
5 par chce przekroczyć rzekę. Dysponują łodzią z trzema miejscami. Zaden z panów nie może dopuścić do sytuacji by jego wybranka przebywała bez niego w towarzystwie innego mężczyzny. Poza tym tylko jedna z pań jest w stanie wiosłować (pozostałe nie zamierzaja sie podejmować takiego wysiłku). W jaki sposób wszyscy mogą sie przeprawić na drugą stronę rzeki?

Najpierw wsiada para, w której kobieta jest w stanie wiosłować. I za nimi po kolei, wsiada jeden z mężczyzn. Każdego z nich pozostawiają po drugiej stronie rzeki. Gdy pomogli już ostatniemu, z łodzi wysiada także i mężczyzna pani wiosłującej. Ona sama zabiera z drugiego brzegu po dwie kobiety, aż do czasu, gdy przeprawi się z ostatnimi dwoma :)
 

Theak

Nowicjusz
Dołączył
15 Sierpień 2007
Posty
270
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
z bajki :P
Najpierw wsiada para, w której kobieta jest w stanie wiosłować. I za nimi po kolei, wsiada jeden z mężczyzn. Każdego z nich pozostawiają po drugiej stronie rzeki. Gdy pomogli już ostatniemu, z łodzi wysiada także i mężczyzna pani wiosłującej. Ona sama zabiera z drugiego brzegu po dwie kobiety, aż do czasu, gdy przeprawi się z ostatnimi dwoma :)
ehh też kombinowałem podobnie ale jakoś mi to niewyszło, niewiem czemu :p dobra jesteś :p
 

skakanka25

Neko
Dołączył
8 Sierpień 2005
Posty
1 181
Punkty reakcji
0
Miasto
Wojkowice
Najpierw wsiada para, w której kobieta jest w stanie wiosłować. I za nimi po kolei, wsiada jeden z mężczyzn. Każdego z nich pozostawiają po drugiej stronie rzeki. Gdy pomogli już ostatniemu, z łodzi wysiada także i mężczyzna pani wiosłującej. Ona sama zabiera z drugiego brzegu po dwie kobiety, aż do czasu, gdy przeprawi się z ostatnimi dwoma :)
dobrze kombinujesz tylko nie wiem kiedy ta łódka wraca po 1 parze tzn z kim
może opisz to ze strzałkami
np. kot wsiada i płynie z psem -> kot wysiada, a pies wraca

Theak bardzo dobrze ;)
 

KkAaSsIiAa

Nowicjusz
Dołączył
29 Lipiec 2007
Posty
510
Punkty reakcji
0
Wiek
35
1 para zabiera ze sobą jednego mężczyznę, zostawiają go na drugim brzegu i sami płyną po następnego, aż do czasu, gdy wszystkich mężczyzn podobnie przetransportują. A dalej już wiecie. Czyż nie tak ? :)
 

skakanka25

Neko
Dołączył
8 Sierpień 2005
Posty
1 181
Punkty reakcji
0
Miasto
Wojkowice
1 para zabiera ze sobą jednego mężczyznę, zostawiają go na drugim brzegu i sami płyną po następnego, aż do czasu, gdy wszystkich mężczyzn podobnie przetransportują. A dalej już wiecie. Czyż nie tak ? :)
DOBRZE!

p.s. Ta zagadka rozwiązań ma wiele więc może ktoś coś jeszcze innego wykombinował :D , ale jak nie chcecie to nie musicie

następne:

Historia pewnej dziewczyny:
Na pogrzebie swojej matki spotyka chłopaka, którego wcześniej nigdy nie widziała. Dostrzega w nim mężczyznę swojego życia i w tym samym dniu zakochuje się..... Kilka dni później dziewczyna zabija swoją siostrę..... Jaki jest powód zabicia własnej siostry?
_______________
Pewnym letnim popołudniem matka z dwójką dzieci wraca samochodem do domu. Nagle jakieś piętnaście minut po czwartej samochód "rozkracza się" i staje pośrodku polnej drogi 10 km od domu już w okolicy, którą cała trójka doskonale zna. Mama wyciąga z bagażnika rower-składak i okazuje się, że zarówno Ania (jej córeczka) jak i Boguś (jej syn) potrafią nim jechać z prędkością 12 km/h, pieszo idą natomiast 2 km/h.
Rower jest jednak za mały, by mogły nim jechać jednocześnie dwie osoby. Wiadomo też, że matka - mając więcej sił - idzie pieszo z prędkością 4 km/godz, jedzie natomiast z prędkością 16 km/godz. Pytanie: czy cała trójka dotrze do domu na wieczorynkę o 19-tej?
_______________
Wyobraźmy sobie, że jest pewien hotel, w którym jest nieskończenie wiele pokoi i przychodzi nieskończenie wiele ludzi i zajmują pokoje i przychodzi jeszcze jeden człowiek. Czy znajdzie się dla niego pokój? A jak się znajdzie to co musi zrobić, żeby do niego dojść?
______________
Było coś i nic. Coś wyfrunęło oknem, nic wyszło drzwiami. Co zostało?
______________
Jasio był dzieckiem, które od najmłodszych lat zafascynowane było grą w szachy.
Jako prezent urodzinowy tata Jasia zaprosił do domu dwóch mistrzów szachowych, a na dodatek dał Jasiowi możliwość zagrania z każdym z nich. O dziwo, udało mu się ograć jednego z mistrzów!
Oczywiste było, iż Jasio nie ma żadnych szans z mistrzami, dlatego też wszyscy bardzo się zdziwili. Pewne było też, że obydwu szachistów grało najlepiej jak tylko potrafią. Jakim cudem Jasiowi udało się wygrać?
______________
Facet tak dobrze znał swój dom, że mógł chodzić po nim po ciemku i wiedział gdzie co ma. Pewnego dnia przyszedł zmęczony chwilę przed północą do domku i nie zapalając światła ruszył szybko do sypialni. Położył sie na łóżku. Po chwili zajrzał pod łózko a pod nim trup. Dlaczego zajrzał pod łózko?
______________

Zagadki są średnio trudne. W ostatniej zwróćcie uwagę na 2 zdanie.
 

Pro Traceur

Nowicjusz
Dołączył
12 Wrzesień 2006
Posty
555
Punkty reakcji
0
Na pogrzebie swojej matki spotyka chłopaka, którego wcześniej nigdy nie widziała. Dostrzega w nim mężczyznę swojego życia i w tym samym dniu zakochuje się..... Kilka dni później dziewczyna zabija swoją siostrę..... Jaki jest powód zabicia własnej siostry?
Zabiła ją po to, aby znowu zobaczyć tego w ktorym sie zakochala liczac, ze przyjdzie na pogrzeb.
Było coś i nic. Coś wyfrunęło oknem, nic wyszło drzwiami. Co zostało?
Hmm...'Nic' Zostało, ponieważ nic nie wyszlo :) ?
Facet tak dobrze znał swój dom, że mógł chodzić po nim po ciemku i wiedział gdzie co ma. Pewnego dnia przyszedł zmęczony chwilę przed północą do domku i nie zapalając światła ruszył szybko do sypialni. Położył sie na łóżku. Po chwili zajrzał pod łózko a pod nim trup. Dlaczego zajrzał pod łózko?
Bo wiedzial, ze jego zona powinna byc na lozku? Nie wiem xD
 

Pro Traceur

Nowicjusz
Dołączył
12 Wrzesień 2006
Posty
555
Punkty reakcji
0
Troche bez sensu skonstruowane pod wzgledem j. polskiego :)

Zagadka powinna brzmieć:

Było coś, i oraz nic. Coś wyfrunęło oknem, nic wyszło drzwiami. Co zostało?

Lub cos w tym stylu, bo czytajac kazdy bedzie myslal, ze w zagadce sa 2 rzeczy 'cos' i 'nic', a nie 'cos' 'i' 'nic'
 

pocharatek

Nowicjusz
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
36
Punkty reakcji
0
witam, mam pewną fajną łamigłówkę :)

Za jednymi spośród 3 drzwi jest samochód ( nagroda główna teleturnieju ), za pozostałymi dwoma są kozy. Gospodarz teleturnieju ZAWSZE wie gdzie znajduje się samochód oraz kozy. Gospodarz zawsze odsłania najpierw jedne z 2 niewybranych drzwi, zawsze z jedną z kóz, nigdy nie odsłonił samochodu ( !!! ). Wybierasz powiedzmy drzwi nr 1. Gospodarz odsłania drzwi nr 3 za którymi jest koza oraz zadaje pytanie czy chcesz zmienić swój wybór ( wybrac drzwi nr 2 ). Nastepnie odslania wybrane przez Ciebie drzwi.

Powinieneś zostać przy pierwotnym wyborze czy zmienić drzwi ?
 

skakanka25

Neko
Dołączył
8 Sierpień 2005
Posty
1 181
Punkty reakcji
0
Miasto
Wojkowice
Troche bez sensu skonstruowane pod wzgledem j. polskiego :)

Zagadka powinna brzmieć:

Było coś, i oraz nic. Coś wyfrunęło oknem, nic wyszło drzwiami. Co zostało?

Lub cos w tym stylu, bo czytajac kazdy bedzie myslal, ze w zagadce sa 2 rzeczy 'cos' i 'nic', a nie 'cos' 'i' 'nic'
bez sensu, bo gdyby było poprawnie sformułowane to chyba nie miało by sensu x)

kasissa gratuluję

a co do zagadki pocharatka to ja bym zmieniła zdanie... chociaż prawdopodobieństwo na kozę jest 50% czyli w sumie nie ma różnicy...
ale wolę liczby parzyste :p
 

Charlotta

Nowicjusz
Dołączył
3 Czerwiec 2007
Posty
793
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Grudziądz
Moim zdaniem też nie ma różnicy. Przy jednym i drugim wyborze jest 50% szans na to że będzie samochód i 50% szans na to że będzie koza bo w końcu są tylko dwie możliwości-albo koza tam jest albo jej nie ma :D Chyba że to jakieś podchwytliwe jest :] Może kombinując dojdzie się do tego że jeśli otworzył akurat drzwi 3 a nie po kolei czyli drzwi 2 to może znaczyć że tam jest auto ale to takie naciągane trochę :) Nie, nie wiem, pogubiłam się wcielając się w rolę gospodarza :D
 

hsz

Essylt długowłosa.
Dołączył
2 Lipiec 2007
Posty
1 253
Punkty reakcji
3
Wiek
33
Miasto
Poznań
ja bym została przy tym co jest. koza też się przyda xD a prawka nie mam :p
 

pocharatek

Nowicjusz
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
36
Punkty reakcji
0
witam, mam pewną fajną łamigłówkę :)

Za jednymi spośród 3 drzwi jest samochód ( nagroda główna teleturnieju ), za pozostałymi dwoma są kozy. Gospodarz teleturnieju ZAWSZE wie gdzie znajduje się samochód oraz kozy. Gospodarz zawsze odsłania najpierw jedne z 2 niewybranych drzwi, zawsze z jedną z kóz, nigdy nie odsłonił samochodu ( !!! ). Wybierasz powiedzmy drzwi nr 1. Gospodarz odsłania drzwi nr 3 za którymi jest koza oraz zadaje pytanie czy chcesz zmienić swój wybór ( wybrac drzwi nr 2 ). Nastepnie odslania wybrane przez Ciebie drzwi.

Powinieneś zostać przy pierwotnym wyborze czy zmienić drzwi ?

nie 50/50, podaje odpowiedź:
powinien zmienić, dlatego, że ma wtedy 2/3 szans na wygranie samochodu, gdy nie zmieni natomiast ma 1/3 szans.

dlaczego tak jest?
jedynym z najproszych wytłumaczeń jest fakt, że wybierając drzwi ma 1/3 szans na auto, zatem pozostaje para drzwi ktore razem maja 2/3 szans na auto. Zatem wiem, ze w tych dwoch drzwiach jest 2/3 szansy na auto, skoro zostana otworzone jedne ta szansa nadal wynosi 2/3 tyle ze rozklada sie juz na ostatnie drzwi, te niewybrane, nieodsloniete, dlatego powinien zmienic :)

tutaj jest szczegolowy opis solucji ( z obrazkami )
http://en.wikipedia.org/wiki/Monty_Hall_problem
 
Do góry