Zagadka medyczna XD

[Ignis Saiwala]

Tak mi jakoś wpadło do głowy i się nad tym głowię.
Sytuacja czysto przykładowa (tak dla przybliżenia warunków o jakie mi chodzi), ale jestem ciekawa co byście zrobili.
No więc jest lato. Ktoś wymyśla sobie spanie pod gołym niebem w środku lasu. Żadnych zbędnych rzeczy. Ktoś go podwozi i ma odebrać następnego dnia.
Chodzi po prostu o to, że warunki czysto jaskiniowe, bez żadnej cywilizacji w pobliżu itp.
Dalej - facet rozpalił ognisko, a potem idzie na krótki obchód potyka się i coś ostrego przebija mu tętnicę przy miednicy. No i co powinien zrobić?
Czy np. przypalenie takiej rany badylem z ogniska zatamuje krew i facet jakoś się wyliże, czy powinien zrobić coś innego?

 

[samotnawsieci93]

Chodzi o przebicie tętnicy nerkowej?? Sądzę, że mógłby się spokojnie wykrwawić. Krwotoki z takich żył są masywne i zaciskanie jej nic by nie dało przez całą noc.

 

[Ignis Saiwala]

Wielkie dzięki
Szkoda, że tak mało trzeba. Ale trudno. Takie życie ;P

 

[sonic hedgehog]

Chodzi o przebicie tętnicy nerkowej?? Sądzę, że mógłby się spokojnie wykrwawić. Krwotoki z takich żył są masywne i zaciskanie jej nic by nie dało przez całą noc.

Tętnica nerkowa przy miednicy? No ale może to jakaś żyło-tętnica idąca okrężnie do nerki obok więzadła pachwinowego, nieznana jeszcze anatomom?

Krwotok z takiej... żyły...

 

[samotnawsieci93]

Tętnica nerkowa przy miednicy? No ale może to jakaś żyło-tętnica idąca okrężnie do nerki obok więzadła pachwinowego, nieznana jeszcze anatomom?

http://pl.wikipedia.org/wiki/T%C4%99tnica_nerkowa Dziękuje za wyśmianie... <_<
Autor niestety nie sprecyzował o jaką tętnicę mu chodzi. Może o biodrową, nie wiem.

Krwotok z takiej... żyły...

Sorry, moje "przejęzyczenie"

 

[sonic hedgehog]

Chodzi o jakąś "przy miednicy". Wiesz gdzie jest miednica, a gdzie odchodzi t. nerkowa od aorty ? Równie dobrze można powiedzieć, że przy miednicy jest w takim razie tętnica szczękowa.

 

[michal_z_bulowic]

Przy miednicy to tętnica udowa... Czytałem, że po jej pęknięciu po 15 sekundach traci się świadomość [mdleje] a po kilkunastu następnych umiera.

 

[Quirel]

Nie zrobi nic. Nie zdąży.
Krwotoki z tętnicy są tak obfite, że znalazłby się w stanie wstrząsu w kilka sekund i "po ptokach". Do tego oczywiście musimy doliczyć stres i prawie 100% szansę, że osoba nie zachowa zimnej krwi.
Czyli zostałby odebrany po wyprawie przez karawan

 

[Ignis Saiwala]

Dzięki i przepraszam za niesprecyzowanie, ale z biologii leciałam na samych prawie jedynkach w liceum. :/
Żałuję trochę, że nie miałam ambicji do nauki (ani pamięci do tych dziwacznych nazw <_< ), ale myślę, że wszystko da się jeszcze nadrobić :lol:

 

[Lestat]

Wszystko zalezy od tego, czy cialo obce dalej znajduje sie w Twoim ciele? Jezeli tak, nie ruszamy go. Zadnych zbednych rzeczy nie ma, ale jakies tam posiada? Jak tak, to robi opatrunek uciskowy nie ruszajac wbitego przedmiotu. Wiec mamy opatrunek uciskowy plus badyla w ciele. Co sie dzieje?

-wstrzas hipo. w kilka sekund? Nierealne. Ale nie znaczy ze nie nastapi, wiec nalezy szybko jakas pomoc wykombinowac.
-przypalic, mozna, daje to nawet spore szanse na uratowanie zycia. Wypalenie rany zatamuje krwotok, ale nalezy szybko szukac pomocy.

 

[doraemonff]

Realistycznie:
Miednica i masa mięśni i tłuszczu bardzo dobrze chronią tętnicę udową.
Facet potknął się i spadł ze stosunkowo małą prędkością (z chodu, na metrze wysokości) w coś, co nie powinno być szczególnie duże - no bo na co może spaść? Długi pręt zbrojeniowy by pasował. Słabe punkty to raczej uda. Jeśli tętnica jest przebita, a naprawdę nie ma ratunku przez kilka godzin, to generalnie przechlapane, ale szanse są: może próbować zatamować ranę (ale pewnie nie ma w lesie taśmy klejącej - byłaby skuteczna) i zawiązać opaskę. Przypalanie raczej nie pomogłoby przy pęknięciu tętnicy. Tamowanie pomogłoby tylko na krótko, ale zdecydowanie nie na całą noc. Facet musiałby znaleźć pomoc i to naprawdę bardzo szybko. Jeśli nie zareaguje natychmiast, to śmierć czeka go w kilka minut, a utrata przytomności znacznie szybciej, nawet kilkanaście sekund - zależy od rozmiaru rany.
Wniosek: telefon komórkowy to rzecz absolutnie niezbędna

 

[samotnawsieci93]

Wniosek: telefon komórkowy to rzecz absolutnie niezbędna

O zasięg w środku lasu jest dosyć ciężko. Może gdyby wszedł na wzniesienie które "widać" z pozycji odbiornika te 2-3 km..

 

[doraemonff]

O zasięg w środku lasu jest dosyć ciężko. Może gdyby wszedł na wzniesienie które "widać" z pozycji odbiornika te 2-3 km..

Przypomniał mi się przypadek, gdy człowiek chory psychicznie (mania na punkcie amputowania sobie kończyny) poszedł do lasu, strzelił w nogę i chciał zadzwonić na pogotowie, żeby mu tą nogę amputowali. Nie miał zasięgu. Znaleziono go kilka godzin później, a nogę ostatecznie stracił. Był bardzo szczęśliwy z tego powodu :mruga: