Zachowanie młodzieży na przełomie lat.

[wiki9969]

Długo zastanawiałam się czy ten temat powinien powstać. Jest on efektem przemyśleń po rozmowie z pewnym znajomym. A dotyczy młodzieży i jej zachowań na przełomie lat. Każdy z nas pamięta czasy szkolne. Tworzyły się co prawda grupki, ale wszystko opierało się na nauce. Osoby, które lepiej się uczyły, miały w pewnym sensie powodzenie w klasie. Osoby gorzej się uczące, trzymały się razem, ale potrafiły ze sobą współpracować. Wychodzi więc na to, że duży nacisk nie tylko ze strony nauczycieli, ale także ze strony uczniów był kładzony na naukę. Dziś to trochę inaczej wygląda. Wiedza już nie ma znaczenia, liczy się przede wszystkim moda. Duże znaczenie ma to jak człowiek jest ubrany, jaki ma telefon czy inne gadżety. Młodzi nie mają żadnych hamulców i są w stanie zrobić wszystko, by zdobyć nowe ubranie czy jakiś modny przedmiot. Nie rozumiem tego zachowania. Czy dzisiejsza młodzież jest na tyle głupia, czy po prostu ja się zestarzałam i żyję przeszłością?

 

[Edek Karmazyn]

ja jestem młodym człowiekiem ale to co robią teraz moi rówieśnicy jest niewyobrażalne . boję się co bedzie za kilka lat . na szczęscie nie wszyscy żyja sielanką i rozumieją że świat to nie tylko pieniądze.

 

[TomaszTomasz]

Czy dzisiejsza młodzież jest na tyle głupia, czy po prostu ja się zestarzałam i żyję przeszłością?

Młodzież nie jest głupia, nigdy nie była, jest taka sama jak zawsze, po prostu brak wzorców, dyscypliny i zainteresowania ze strony osób których powinno to obchodzić. Jeśli w dzisiejszych czasach zmieniły się zachowania i wartości to na pewno nie z winy młodzieży.

 

[Olanzapine]

Znajoma mówiła, że dzieciaki w podstawówce ostatnio zaglądały sobie pod koszulki jakie metki noszą. Paranoja, ale TomaszTomasz ma rację, brak wzorców, dupowata telewizja (od lat tego pudła nie oglądam, ostatnio włączyłam z nudów - programy takie jak Szkoła, Trudne sprawy, Ukryta prawda zalewają falą fekaliów umysły dzieciaków), rodzice, którzy uczą, że tylko pieniądze są ważne, bo sami za nimi gonią - to wszystko składa się na obraz naszej współczesnej młodzieży.

 

[wiki9969]

Ale czy nikt tego nie widzi, że to wszystko zmierza w złym kierunku?

Dzieciaki nie mają szacunku do nikogo, niczego, a przede wszystkim do samych siebie. A najgorsze jest to, że oni nie widzą, że to co robią jest złe.
Bo lepiej jest podążać za tłumem dążącym za durnymi trendami, niż być samodzielnie myślącą jednostką, żyjącą według własnych zasad.

 

[MacaN]

Dziwne... Kiedy chodziłem do Gimnazjum i Podstawówki to grupki sie tworzyły tylko dlatego, że ludzie mieli trochę inny styl bycia od innych. Nie polegało to nawet na nauce, a poza tym nawet jak się z kimś nie zadawało na co dzień, to i tak można było liczyć na jego pomoc.

Oczywiście o technikum nie piszę, bo to inna sprawa, dużo osób, nie każdy się może nawzajem lubić. Jak jest dziś? Nie wiem, nie widziałem murów gimnazjum i podstawówki od ok. 4 lat. Wiem jednak, że nawet tuż po moim wyjściu z gimnazjum przynajmniej w mojej starej szkole po prostu rządy przejęła hołota Gówniarze bez szacunku dla nauczycieli, ale pewnie znajdują się i normalni.

 

[Olanzapine]

A najgorsze jest to, że oni nie widzą, że to co robią jest złe.

Miałam w swoim życiu szkolnym momenty, z których dzisiaj dumna nie jestem, np. śmianie się z koleżanki bo ona, a nawet jej zeszyty śmierdziały papierosami, bo była zaniedbana. Dziś jak o tym myślę wstydzę się i łapię za głowę jaka głupia i dziecinna byłam i nigdy nie powtórzę tego błędu. Ale dopiero po paru latach to zrozumiałam, może te dzieciaki też wysuną jakieś wnioski i jako dojrzali młodzi ludzie zaczną się zastanawiać, jakie błędy popełniali.
A rodzice zabiegami nie zawsze zauważają zmiany, często dzieciak w domu zachowuje się inaczej niż w swoim stadku szkolnym.

Dziwne... Kiedy chodziłem do Gimnazjum i Podstawówki to grupki sie tworzyły tylko dlatego, że ludzie mieli trochę inny styl bycia od innych. Nie polegało to nawet na nauce, a poza tym nawet jak się z kimś nie zadawało na co dzień, to i tak można było liczyć na jego pomoc.

Dokładnie!

 

[Yogi20]

Mnie wkurza teraz w młodzieży to że non stop siedzą w tych smartfonach i innych. Komunikują się głównie przez Face'a. Kiedyś tego nie było i było fajniej jakoś tak prawdziwiej.

 

[Olanzapine]

Mnie wkurza teraz w młodzieży to że non stop siedzą w tych smartfonach i innych. Komunikują się głównie przez Face'a. Kiedyś tego nie było i było fajniej jakoś tak prawdziwiej.

Powiem tak. Sama często siedzę w aplikacji z wiadomościami politycznymi różnych gazet i ktoś, kto by spojrzał zobaczyłby tylko głowę w telefonie. Ale czasem brakuje czasu, by wszystko za jednym razem ogarnąć, czy usiąść do stacjonarnego kompa, szybciej można przeczytać w taki sposób, a posiadanie jakiejkolwiek wiedzy o bieżących wydarzeniach jest dla mnie pozytywne.
Takie zachowanie jest najgorsze na imprezie, jakimkolwiek spotkaniu. Jak widzę grupę znajomych w klubie i wszyscy zatopieni w kanapach z telefonami, zamiast rozmawiać ze sobą - to jest kosmos. Albo jak "lajkują na fejsie" zdjęcie osoby siedzącej obok nich, zamiast powiedzieć "bardzo fajnie tu wyszłaś".

 

[Zdrapaka]

Młodzież się zachowuję zupełnie inaczej. Jest nie młodzieżowa, uwikłana w inne zabawy aniżeli my. Bardziej osadzona w świecie wirtualnym.