Za Co Lubisz Swoją Subkulturę?

Rzeznik

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2005
Posty
242
Punkty reakcji
1
No właśnie, taki lajtowy temat... moje pytanie kieruję głownie do tolerancyjnych i inteligentnych ludzi, którzy identyfikują się z jakimiś konkretnymi subkulturami, słuchają danego gatunku muzyki, ubierają się w określony sposób i wiedzą, dlaczego to robią. Ale z innej beczki tym razem... bez jechania na innych czy budowania argumentów na zasadzie kontrastu. Więc pytam: co Wam się w danej subkulturze podoba? Co podoba się Wam w innych? Ciekawi mnie, co powiecie.

Zacznę od siebie:
Ja jeśli podchodzę pod którąś z nich najbardziej to byłby to rock/metal, choć nie do końca. Lubię muzykę rockową głównie za to, że znaczenie ma w niej zarówno wokal, jak i muzyka oraz sposób w jaki jest tworzona na żywo (koncerty), natomiast w cięższej muzyce metalowej doceniam perfekcję wykonania. Lubię długie włosy, bo to dla mnie fajne uczucie nimi pomachać od czasu do czasu.. lubię pogo, bo można się przy nim nieźle wyżyć, lubię generalnie czarne ciuchy, bo prawie wszędzie pasują i w sumie ja dobrze się w nich czuję. Glany lubię za solidność i niezniszczalność w porównaniu z innymi butami, typowa polska pogoda jest im niestraszna (choć na lato to jak dla mnie odpadają)

A inne subkultury? Specem nie jestem ale podobają mi się różne motywy:
Techno generacja... doceniam w niej duże znaczenie tańca, ładne dziewczny fajnie się przy tej muzyce wyginają i to jest ok.. lubię też głębokie basy w niektórych kawałkach - można poczuć moc muzyki i jest dobre do wożenia się furą.
Hip-hop: myślę, że największe znaczenie z muzyce mają teksty i rymy... jest dużo chały jak wszędzie ale też jest wiele talentów, które mogłyby się równać z niejednym znanym poetą... Do tego dochodzą Sk8ci: deska jest całkiem fajna i fajnie mi się na niej kiedyś jeździło więc jest spoko...

... myślę, że każda kultura ma swoje zalety, na pewno o wiele więcej, niż może mi przyjść do głowy.. ale co się będę rozpisywać, napiszcie coś od siebie i poszerzcie moje horyzonty ;)

We wszystkich tych subkulturach jest też coś (nawet dużo tego), co mi się nie podoba, ale to proponuję w tym temacie pominąć ;)
 

vito corleone

Cyklofrenik
Dołączył
15 Lipiec 2005
Posty
6 834
Punkty reakcji
12
a co powiesz pozytywnego o neonazistach??

zeby nie było..
nie jestem neonazista :p

ale sądze ze o nich się nie da powiedziec nic dobrego ..
moze się myle..
 

ciemne słoneczko

Nowicjusz
Dołączył
9 Luty 2006
Posty
204
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
znienacka
Ciekawy temat...
Ja identyfikuję się z metalami i gotami- niby gdzieś słyszałam, że te subkultury się nawzajem nie lubią- głupie plotki.
W muzyce podobają mi się przede wszystkim teksty- (głębokie, które trzeba kilka razy przeczytać, żeby dostrzec prawdziwe ich znaczenie )oraz dźwięk gitar elektrycznych. Kocham długie włosy- chłopcy z długimi włosami to chodzące ideały. Bardzo podoba mi się kolor czarny i GLANY
No i przyznam szczerze, lubię wyróżniać się z tłumu :bag: No i ,,stefa mroku''- kocham to....
 

Szklista

niekonwencjonalna
Dołączył
14 Marzec 2006
Posty
1 704
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
wieje wiatr?
A ja jestem hipis skrzyżowany z gotem czyli potocznie zwane Aluminium :) co lubię w mojej subkulturze?
Wyparto wreszcie stereotyp, że hipisi to brudne ćpuny.
Lubię ich za odrębność, którą reprezentują.
Za indywidualność i glany.
Za moje ulubione długie włosy, którymi tak fajnie się macha na koncertach :)
Za mocniejsze dźwięki, przy których można odreagować.
No i pogo! :D

Co do reszty...
Jeśli chodzi o raperów, skejtów, lamerów, blokersów itd...
Za co ich lubię..?
Hyh... Ciężkie pytanie...
Może za to że niczego się nie wstydzą.
Imponuje mi ich szpanerstwo.
Niektóre teksty piosenek hiphopowych mają jakiś sens...

Eh, na razie nic mądrego nie przychodzi mi do głowy :p na razie to tyle :)
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
35
Blokersi? Szpanerzy?
Za co ich lubię?
A czy ja ich wogle lubię?!
Olewam ich jeśli się da.
Wolę nie zadawać się z takim niebezpiecznym elementem.
 

Rzeznik

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2005
Posty
242
Punkty reakcji
1
a co powiesz pozytywnego o neonazistach??

zeby nie było..
nie jestem neonazista :p

ale sądze ze o nich się nie da powiedziec nic dobrego ..
moze się myle..
Pewnie przywiązanie do ojczyzny :/ A tak na serio to faktycznie pewnie masz rację... mam nadzieję, że tu takowych nie ma. W takim razie nie mówmy o skrajnych ideologiach, propagowania nazizmu to nawet konstytucja zabrania.

Odeon - nikt Ci nie każe ich lubić :] Ja też nie mówię że ich kocham... Ale jeśli wejdzie tutaj jakiś "blokers" czy "szpaner" i będzie miał na tyle IQ, żeby napisać kilka sensownych argumentów przemawiających za swoim "szpanerstwem" to z chęcią to przeczytam. I zapraszam wszystkich do tego ;)
 

Jagoda1

Power of flower :)
Dołączył
26 Styczeń 2006
Posty
614
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
uuuuu daleko :P
Hmm ja chyba nie utożsamiam sie tak do końca z żadna subkultura. Bardzo lubie reggae i ludzi pozytywnie nastawionych do życia. Reggae niesie przesłanie i podoba mi sie że ludzie słuchajacy tej muzyki widza to. Lubie również Punków. Ci których znam, nigdy sie nie nudzą, co prawda nie widujemy sie za częto, ale zawsze jak jestem z nimi to pękam ze śmiechu :) Potrafia sie cieszyć z byle czego i zlewaja ludzi, ktorzy np patrzą sie na nich krzywo. Podoba mi sie to bo ja sama tak nie umiem i przejmuje sie wszystkim a oni maja dystans do świata i do samych siebie. Kiedyś bardzo podobała mi sie cała kultura Hippie, ich wygląd, nastawienie do świata i muzyka. Ubrania maja naprawde śliczne :D Co do HH to podobają mi sie niektore teksty, oczywiście nie wszystkie ale sa piosenki, które uwazam za naprawde wielkie. I podoba mi sie to, ze Ci którzy pisza takie teksty nic nie ściemniaja, pisza to co widzą i czuja. Jak ktoś wyzej wspomniał lubi wyróżniać sie z tłumu, ja też lubie :) Nie ograniczam sie do słuchania jednego rodzaju muzyki i to mi bardzo odpowiada, taka mieszanka :)
 

basia2b

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2006
Posty
100
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Punk :D
- nosze trampki .... ktore tak kocham...
-pieszczoche ale tylko i wyłącznie na reke
- muzyka jest ok są mocne brzmienia .. i czasami smieszne brzmienia...
- hmmm i te agrafki :]
- i koncerty na zywo na ktorych można sie wyszlaec na maxa
- i za to że moge pojechac na woodstock.. ze to jest taka impreza na wieksza skale ..
- i nie pije tanich win...jak by kto nie pomyslał :p
- nie ćpam...
- i nie wpycham nosa w nie sowje sprawy
I to jest to co mi sie najbardziej podoba w mojej subkulturze :D :p
 

..::NieznajomA::..

Nowicjusz
Dołączył
21 Marzec 2006
Posty
27
Punkty reakcji
0
Yyy kiedyś wspominałam, że staram się nie podpisywać pod żadną subkulturę... Nie chcę upodabniać się do kogoś, czy też żadnej grupy społecznej, więc zawsze mówie o kreowaniu "własnej" subkultury... A co w niej najbardziej mi się podoba?
Indywidualizm przede wszystkim... Urodzilam się oryginałem i oryginałem pozostaje... W dzisiejszych czasach to trudne, ale sama swiadomość tego, że stawiasz na siebie, własną ideologię jest poprostu piękna:)
Ale żeby nie było... Musi być oczywiście coś, co chociaż w pewnym stopniu wiąże mnie z jakimiś subkulturami... Bo takie odcięcie się od tego wszystkiego jest niemożliwe...
Metal - ... tak to chyba to... przede wszystkim ciekawe, przemyślane, z głębokim przesłaniem texty... Poza tym posiadanie swego zdania, ostra stanowczość i szacunek i respect wobec innych ludzi, kapel, subkultur...
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
35
Też staram się być oryginalnym. Nie lubię wzorów i szablonów.
 

Hakeryk2

Meblujdom
Dołączył
13 Kwiecień 2006
Posty
690
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Hmm ja jestem po prosty sobą sobą i staram sie być sobą, wg mnie można być metalem wcale nie nosząc glanów, skóry i ubierać sie na czarno, ale klasyfikuje sie do metali :D Moją subkulture lubie za tolerancję (jednak czasami ktoś przesadza z próbami obalania muzyki elektronicznej) Zwracamy uwage na siebie (emocje są pozytywne lub negatywne) Fanów m. elektronicznej szanuje za ich wytrzymałość - tzn ja nie mógłbym wytrzymać tyle przy Euro Trance'ie ale pewnie oni nie mogli by wytrzymać przy metalu :p . Hmm do Ziomów - szanuje ich za texty które wręcz czasami są bardzo przemawiające, jednak nie lubie ziomów którzy słuchają tych ,,Ajj dla mnie masz stajla, Moja panienka itp" . Hip Hop jest dobry ale w wykonaniu Peji, Sensei'a itp. Reszta to wykomercjonowane na maxa połączenie Popu z hip hopem - trzego ogólnie nie nawidze.
 

Rzeznik

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2005
Posty
242
Punkty reakcji
1
nie znosze hipisów;/
A co mnie to obchodzi?!?! Napisz w takim razie kogo znosisz i dlaczego, a nie wyżalaj się tutaj na hipisów, bo to nie ten temat :p


Dzięki Wam za opinie. Ja nie zamierzam propagować żadnego sposobu bycia, "bycie sobą" też uważam za najfajniejsze (choć nie zawsze dobrze postrzegane) rozwiązanie. Niemniej fajnie mi się czyta np. o punkach i ich ukochanych agrafkach albo trampkach.

Imho trampki faktycznie fajna sprawa, ale musiałyby być w miarę dobre, bo w badziewiastych to bym się prędko zabił :]
 

Aya

Nowicjusz
Dołączył
20 Kwiecień 2006
Posty
57
Punkty reakcji
0
Miasto
Moherland
subkultura? moja? prędzej powiem nasza, czyli grupy osób wymieszanych etnicznie, wiekowo, i kulturowo; na pierwszy rzut oka nic nas nie łaczy, lecz tak naprawde pojawia się poprostu pewna nić zrozumienia, wymiany mysli, poglądów, i wysłuchania muzyki, tańczenia pogo, capuer'y (pewnie źle napisałam, wiec prosze mnie poprawić) lub prostego gibania;
i kazdy z nas przedstawia cos innego;
z czym mogła bym sie porównać?
hmmm... pewnie punk (trampki, agrafki i muzyka)
pewnie skejter (dyskorolka i punk)
żyć bez reggae, ska, a choćby i mozarta nie potrafie
pewnie humanista (ez subkultura, a nie?)
pewnie i umysł ścisły (matma - odmówić sobie tego nie mogę)
pewnie metal (choć nie przywiązuje tak dużej wagi do textów, czyli atuty tego typu muzyki, lecz interesuje mnie linia melodyczna, a prosćiej, gdy ktoś na gitarze wymiata)
nie musze należec do żadnej subkultury by mieć własne zdanie, by wyrażać swoje opinie, by wiązać się z ludźmi;
należe do subkultury
co mi się w niej podoba? że to my ją kreujemy i nadajemy jej "granice" a nie ona i jej wytyczne, izolujące, hermetycznie
 

olven

Nowicjusz
Dołączył
2 Kwiecień 2006
Posty
37
Punkty reakcji
0
witam

subkulura to nie tylko metale, dresy, kibole itp, subkultury tworzą się także w innych grupach społecznych np. lekarze, kierowcy ciężarówek, maniakalni użytkownicy komputerów :D , policjanci, szewcy, tudzież cały przegląd grup społecznych, zawodowych i narodowościowych (w pozytywnym sensie, np. jakaś mniejszość narodowa, z dala od nazi i innych "naszości"), do subkultury należymy także nie zawsze świadomie, choć za naszym bezwiednym przyzwoleniem, bo po prostu nam nie przeszkadza, nie zauważamy tego, (nie utożsamiać słowa subkultura ze słowem sekta, jak to często w dyskusjach się zdarza oraz nie nalezy nadawać negatywnego wydźwięku słowu subkultura), jedna osoba może należeć do kilku subkultur, świadomie, nieświadomie, w kilku aktywnie się udzielać, w innych być tylko obserwatorem lub po prostu w nirj trwać (jak kierowca ciężarówki, oni w 95% się nie znają, kontaktują się przez CB, łączy ich praca, ciężarówka, rodzaj prawa jazdy, szosa i wzajemna pomoc w trasie, w domu staję się dla siebie obcymi ludzmi, często mieszkającymi setki km od siebie i diametralnie się różniącymi), udział w jednej subkulturze nie wyklucza udziału w innych, chyba, że całkowicie o różnych biegunach, ale wtedy ta osoba, powinna leczyć się na rozdwijenie jaźni, (nie da się połączyć np. bycia naziolem z działalnością na rzecz pojednania z np. resztą świata)

a teraz o moich subkulturach:

zawodowa - nie powiem, ale byście się zdziwili, a ja poleciałbym z roboty, mój udział w niej wynika po prostu z tego kim jestem zawodowo i tyle, robię co lubię, bez nie wiadomo jakich ekscytacji, często zdarza mi się pomóc innym, a czasem bardzo zaszkodzić, choć w obu wypadkach zasłużenie.

towarzyska - lubię przebywać z ludzmi o otwartych umysłach, gotowych do dyskusji, nie wykluczających zmiany swoich poglądów, choć utrzymujących w miarę konkretny kierunek, nie uważających, że przyznać się do pomyłki to plama na honorze :buuu: ,

rozrywkowa - lubię pohulać wśród ludzi którym po alkoholu nie włącza się agresor, (szybko tracę cierpliwość do nietrzeźwych agresorów :bije: , a nie lubię potem łosiów tego typu przepraszać), lubię wyszaleć się przy cięższej muzie np. bębny sepultury :eek:k: , ale lubię też słuchać jak śpiewa kobieta, pięknym wysokim głosem (ale nie arie operowe), lubię iść czasem na żywioł i zobaczyć co będzię, ale cały czas nadzór, żeby nie przegiąć,


jakie z tego opisu wynikają subkultury do których należę, sami oceńcie, ale opis nie jest pełny, wręcz jest bardzo nie pełny, jednak na 100% nie jestem fanatykiem, zatwardziałym zagorzalcem, biorę co uznam za najlepsze z różnych aspektów życia, jego dziedzin i kierunków,
 

..::Black::..

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2006
Posty
40
Punkty reakcji
0
Za co lubie moją subkulturę? Oj trochę tego jest...Przede wszystkim ze idąc ulicą i mijając jakiegoś innego metala i nie znając się w ogóle tak fajnie sie do siebie uśmiechamy...I za tolerancje, która obdarzamy innych...I za cudowną atmosfere na koncertach...POGO!!!!!!!!! I że mozna sie wtedy wyszalec i nabrac energii do życia....Nom i oczywiście mużyka...Oj te gitarki cudne i teksty przepiękne...Muszę jeszcze wspomnieć o GLANACH....Wg mnie to buty na każdą okazję.... :eek:k: Oj kocham po prostu metal...Bo czuję się wtedy po prostu sobą....I tak mi jest DOBRZE!!!
 

No_Body

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2005
Posty
121
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Kraków
neonazizm to przeciez nie patryiotyzm :/ nie mylcie... jesli juz nacjonalista.

a po jakiego grzyba mam sie ubierac jak jakas konkretna subkultura? pomoze mi to w czyms? ubieram sie jak mi sie podoba. laczac style poczawszy od core'u konczywszy na thrashowym zacieciu, czy moze nawet blackowym. Raz szerokie spodnie i jakies adidaski, czy bojowki i glany, czy nawet skorzane gatki, czasem dzinsy, krata, czarna koszula, krawat, lancuchy, pieszczochy... wygolilem sie nad uszami :p
Muzyka tez przerozna. zaczynajac na powaznej, poprzez jazz, blues, bluesrock, poprzez rock, hard rock, progresywny, konczywszy na nu-metalu, corze, grindzie, doom metalu, deathie progresywnym, death thrashu czy blacku. I po co sie mam utozsamiac z jakas subkultura? lepszy bede?
 

Nihei

Nowicjusz
Dołączył
5 Czerwiec 2006
Posty
44
Punkty reakcji
0
neonazizm to przeciez nie patryiotyzm :/ nie mylcie... jesli juz nacjonalista.

a po jakiego grzyba mam sie ubierac jak jakas konkretna subkultura? pomoze mi to w czyms? ubieram sie jak mi sie podoba. laczac style poczawszy od core'u konczywszy na thrashowym zacieciu, czy moze nawet blackowym. Raz szerokie spodnie i jakies adidaski, czy bojowki i glany, czy nawet skorzane gatki, czasem dzinsy, krata, czarna koszula, krawat, lancuchy, pieszczochy... wygolilem sie nad uszami :p
Muzyka tez przerozna. zaczynajac na powaznej, poprzez jazz, blues, bluesrock, poprzez rock, hard rock, progresywny, konczywszy na nu-metalu, corze, grindzie, doom metalu, deathie progresywnym, death thrashu czy blacku. I po co sie mam utozsamiac z jakas subkultura? lepszy bede?

Ha! już Cię lubie
 

kasiuniatt

Nowicjusz
Dołączył
26 Listopad 2005
Posty
396
Punkty reakcji
2
Wiek
32
Miasto
Rzeszów
Hmm... nie mogę się utożsamć z żadną subkulturą. Jeśli bym próbowała to najprędzej z punkiem. A w punkach najbardziej podoba mi się orginalność. Uwielbiam także punkrock i ogolnie ich nastawienie do życia.
 

fez

Nowicjusz
Dołączył
14 Luty 2006
Posty
367
Punkty reakcji
0
W swojej subkulturze lubie sile , solidnosc , ciagla prace nad soba (w tym samokontrole) i samodyscypline.
Muzyka techno pozwla mi wyzyc sie na maxa

W metalach(gotach itp) ekhem lubie
brak okazywania agresji (znam malo metali ale nie znam zadnego agresywnego)
Muzyka hmm rify gitarowe lub klasyka naprawde sprawiaja przyjemnosc:)

HH nie bardzo lubie ta subkulture ze wzgledu na ciagle narzekanie .
Niektorych ekip naprawde da sie posluchac

Punkow osobisnie nie znam.

Rasta cenia za wyjatkowo pozytywny klimat:)
 
Do góry