"Wyłącz To Draństwo"

kingasz1

Nowicjusz
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
3
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Kraków
Jeśli o moją rodzinkę chodzi to
tata nie jest w stanie znieść ani sekundy nawet melodyjnego i sympatyczniutkiego rocka, więc jest wyjątkowo ciężkim przypadkiem, jeśli chodzi o mamę (miłośniczkę Queen'u) to z pokorą, bez słowa komentarza znosi moją muzykę, dopiero kiedy wyłączam słychać takie głośne i pełne ulgi ''ufffff... nareszcie!” ale w sumie z nią jest całkiem nieźle, podoba jej się i co najważniejsze czasem Z WŁASNEJ WOLI sięga, po My Chemical Romance (płyta Black Parade), Rammsteina (!!) i czasem SOaD :)
Natomiast bardzo mile zaskoczyła mnie moja ciocia (47lat, najostrzejsza muzyka jakiej kiedykolwiek słuchała to The Beatles :p ) która wybrała się ze swoim synem na koncert Behemota! To się nazywa poświęcenie dla dziecka! :D :D
 

SoulStealer

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2009
Posty
6
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Warszawa
Zależy, bo moi rodzice sami słuchają rocka, metalu etc. :D No ale jeśli puszczę coś w rodzaju The Berzerkera lub Nile, to wtedy jednak wysiadają :D
 

La Guaje

Nowicjusz
Dołączył
13 Marzec 2010
Posty
63
Punkty reakcji
0
Miasto
Zawiercie, Śląsk
Jak moja mama puszcza jakieś Modern Talking czy coś to jest ok. Bez jaj, lubię ich nawet ale ile można i jeszcze jakieś romansidełka.

Jak puszczam Linkin Parka - ' Wyłącz tą siekierę! '
Jak puszczam X-Ray Doga, to jej wieje zgrozą.
Jak puszczam Happysada - ' Czego Ty słuuuchasz... '
Jak puszczam tylko Jakieś nowe hity, które niekiedy mi się podobają to wtedy jest ok. Oo'
 
M

Mushkin

Guest
Raczej akceptują wszystko (sami słuchają też rocka), sądzę, że przy Behemocie by wysiedli.. :p
 

ivorywine

Nowicjusz
Dołączył
24 Kwiecień 2010
Posty
11
Punkty reakcji
0
Wiek
29
Miasto
Poznań
Moi rodzice mają już dużo doświadczenia w tym temacie, mam w końcu dwóch starszych braci, którzy zapodawali im o wiele gorsze rzeczy niż Behemot jeszcze przed moim urodzeniem :D
Więc cokolwiek, co puszczę im nie przeszkadza. Nawet Sunn O))). Ale w sumie nie jestem pewna, czy te niskie dżwięki było słychać w innych pokojach.
 

aniołek.

Nowicjusz
Dołączył
16 Listopad 2009
Posty
10
Punkty reakcji
0
Wiek
28
Miasto
krk'
Moi rodzice.. hmn ciężka sprawa. mama wg nie lubi muzyki więc zapuszczenie chociażby Linkin Park to wielki problem, przy tacie jeszcze jakiś klasyczny rock przejdzie, ale gdy rozbrzmiewa Lacrimosa czy Nile... to już ich koniec;p
 

Confusion

Zbanowany
Dołączył
15 Styczeń 2009
Posty
452
Punkty reakcji
5
happysad, dobija ich piosenka 'Ja do Ciebie': '...kiedyś kupię nóż i powyrzynam wszystkich w koło...' [ dziecko, co ty śpiewasz! :mruga: ]
My chemical Romance, Green Day.
 

wodniczka

Nowicjusz
Dołączył
20 Maj 2010
Posty
25
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
u siebie
Kiedy mieszkałam z mamą wysiadała przy Dezerterze, którego uwielbiałam słuchać około 22 i nie oszukując się- dosyć głośno :)
 
K

KeyO

Guest
no niektórzy są szczęściarzami :)
ja niestety doprowadzałam do rozpaczy moich rodziców nawet najdelikatniejszymi metalowymi nutkami :)
Muzykę lżejszą znosili tylko w stonowanym nagłośnieniu, bo nigdy nie mogli zrozumieć co mi daje to że jest tak głośno...
Tak więc szybko nauczyłam się korzystać ze słuchawek. Ech ciekawe czy moje uszy mają się dobrze <_<
 

Hangeyes

Nowicjusz
Dołączył
11 Marzec 2010
Posty
93
Punkty reakcji
1
Spotkałem się z negatywnym komentarzem jedynie w kierunku muzyki Natural Snow Buildings, ale to specyficzna twórczość jest. I jeszcze Dernier Martyr spotkało się ze średnio pozytywną reakcją, ale tego wrzasku to nawet ja nie wytrzymuję.
Poza tym, chociaż słucham dość sporej ilości gatunków, do tego często mocno zróżnicowanych [od folku i dream popu do drone metalu i breakcore'u], nigdy nikt nie narzekał. A jak najdzie mnie na starszą muzykę i zapuszczę np. Deep Purple, to i niekiedy tata się zjawi żeby też posłuchać.
 

ubesluttsom

Nowicjusz
Dołączył
18 Grudzień 2010
Posty
4
Punkty reakcji
0
Miasto
lubelskie
Moi są dość tolerancyjni. Zwłaszcza, że słucham black metalu. Nie spotkałam się u nich z jakimś większym odrzuceniem, kiedy np. leci Behemoth, Mayhem czy Immortal. Gorzej już jest kiedy chce się jakąś koszulkę :p, ale to i tak luksus że wytrzymują taką muzykę (przy czym oni bardziej słuchają rockowych ballad).
 

temptation_

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2011
Posty
7
Punkty reakcji
0
Wiek
27
Miasto
Czorny Śląsk.
Ja mam na szczęście spokój.
Mój tata słucha Metallic'y i rapu.
Mama czasem reggae, ale częściej hip-hop i pop [ale nie to dzisiejsze gów.no].
;))
 

Nookie

Nowicjusz
Dołączył
17 Czerwiec 2006
Posty
3 117
Punkty reakcji
9
hh to kultura, a muzyka to rap.
Jasne... Jak za kulturę uważasz "będę brał Cię... W aucie... Cię... Ehe...." albo "J3bać leszczy z lamusami się nie pieścić" To masz minusa za swoją wypowiedź ;p

Moi rodzice nic nie mówią kiedy głośno słucham muzyki. Ale jak ma coś lecieć to jest to System Of A Down.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Nookie akurat ta piosenka to pop.

A kultura istnieje faktycznie i jest tworzona przez poważnych ludzi, ale głównie poza mediami.
 

lubczasopisma

Nowicjusz
Dołączył
24 Styczeń 2011
Posty
50
Punkty reakcji
1
Nookie, akurat tego co zacytowałeś w żadnym wypadku nie klasyfikuje jako rapu. :)
A jeśli już mam słuchać tej muzyki, to tylko starych kawałków, bo to co teraz się tworzy to jakas karma dla dzieci które wołają `jp jp na sto pro`. ;b
 
Do góry