wyjazd pod gwiazdy

nasada

Nowicjusz
Dołączył
5 Marzec 2006
Posty
207
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Miasto
szczecin
witam:O

wyobrazcie sobie sytuacje :

maj..temp w nocy ok 18 stopni..

jedziecie autem..nad zalew z ukochana..macie koc ..spiwor i prowiant...

slonce zachodzi..:


i co dalej:)

macie romantyczna dusze? pokarzcie opisujac dalszy przebieg..wieczoru:0
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
witam:O

wyobrazcie sobie sytuacje :

maj..temp w nocy ok 18 stopni..

jedziecie autem..nad zalew z ukochana..macie koc ..spiwor i prowiant...

slonce zachodzi..:


i co dalej:)

macie romantyczna dusze? pokarzcie opisujac dalszy przebieg..wieczoru:0


Mozna np wpatrywac sie w giwazdy lezac lub siedzac, romantyczny pocalunek w swietle gwiazd, wspominanie jak sie ta osobe poznalo i takie tam.. ciezko mi tak wymyslec, mysle, ze jak bym byla w takiej sytuacji to dopiero by mi sie nastroj udzielil
 

nasada

Nowicjusz
Dołączył
5 Marzec 2006
Posty
207
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Miasto
szczecin
no tak ale przypuscmy ze ty byla bys w tej sytuacji... i co bys chciala by sie dzialo
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
no tak ale przypuscmy ze ty byla bys w tej sytuacji... i co bys chciala by sie dzialo

Wiesz co, wydaje mi sie, ze jestem romantyczka, ale po prostu tak ciezko mi cos wymyslec. Ja predzej cos wymyslam spontanicznie czy cos takiego. No, a poza tym czasem niby nie ma romantycznego nastroju, a i tak czuje sie z nim wspaniale.
Po prostu nie lubie czegos wyrezyserowanego, zeby ukladac plan z gory co zrobic, czasem mozna zabrac dziewczyne w ladne miejsce i pomysly nagle wpadna do glowy
 

Promyk Słońca

Bywalec
Dołączył
25 Czerwiec 2010
Posty
1 062
Punkty reakcji
59
Miasto
przestrzeń
witam :)

wyobrazcie sobie sytuacje :
Postaram się wczuć w klimat...
maj..temp w nocy ok 18 stopni..

jedziecie autem..nad zalew z ukochana..macie koc ..spiwor i prowiant...

slonce zachodzi..:

i co dalej:)

macie romantyczna dusze? pokarzcie opisujac dalszy przebieg..wieczoru:0

Dalej?
Włączamy jakąś nastrojową muzyczkę.
Rozkładamy śpiwór.
Jemy kolację (kiedyś wyczytałam, gdzieś w jakiejś gazecie, że facet najedzony jest delikatniejszy i rozleniwiony :D )
Gdy zajdzie słońce bierzemy kocyk i przykrywamy się min. Wtuleni w siebie patrzymy w gwiazdy i szukamy na niebie pierwsza która 'zapali się'. Myślimy życzenie.

Napawamy się chwilą, spokojem, atmosferą...
W porywie emocji nasze usta zaczynają taniec ciał...


ale się rozmarzyłam :przewraca: :rumieniec:
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
:):Di dokladladnie o to chodzi


widze ze nie tylko ja mam dusze romantyka

Na pewno jest duzo romantykow, ja jestem straszna romantyczka, ale ciezko mi tak wymyslec cos na sile, na forum. Gdybym byla teraz w takiej sytuacji z ukochanym , na pewno bym cos wymyslila i on i by bylo romantycznie :) Poza tym romantyczny nastroj tworza ludzie, wiec widzisz jak sie kochaja, to moga jesc nawet chleb z maslem i bedzie romantycznie bo sa razem (przynajmniej dla mnie nie potrzeba wielkiej oprawy, zeby bylo cudownie i romantycznie czasem nawet zwyczajny dzien z nim jest dla mnnie wyjatkowy mimo ze nie jest tak swietnie wymyslony jak tu i nie ma romantycznych elementow jak gwiazdy) .. a jezeli np dwoje ludzi nie kocha sie to nawet gwiazdy nie pomoga
ale hmmm dla mnie bylo nawet romantyczne jak kiedys powiedzial czy moze przyjsc po swoja 'narzeczona' do szkoly
a ja kiedys odwalilam taka akcje, ze mowie "udawaj ze mi sie oswiadczasz" a on "no co Ty, po co udawane zareczyny, przeciez kiedys beda prawdziwe i nie chce teraz takich na niby " .. ale powiedzial 'wyjdziesz za mnie'.. tylko ze to nie prawdziwe zareczyny.. tylko takie 'udawane''.. moze to glupie hiihi.. ale chyba keidys to widzialam na jakims filmie wiec odbilo mi troche .. chociaz moze rzeczywiscie to glupie po co udawane zarweczyny na zarty :D

co do tego to sprobuje cos wymyslec hmmm
to co wymyslilam napisalam wczesniej tak jak mowie gdybym byla z nim pod tymi gwiazdami na pewno byloby wiecej pomyslow
a tak nie bedzie duzo ale dobra
mozna by skombinowac jakis stolik nawet skladany, wyjac wino (wiem banalne, ale teraz nic innego na poczekaniu nie rpzychodzi mi do glowy) .. i mozna udawac, ze pierwszy raz jest sie na randce,. to moze byc ekscytujace i wniesc swiezosci zwiazkowi.. :) zapalic swiece.. i cdalej nie wiem.. nic wiecej mi na razie nie przychodzi do glowy :D
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
mozna by skombinowac jakis stolik nawet skladany, wyjac wino (wiem banalne, ale teraz nic innego na poczekaniu nie rpzychodzi mi do glowy) .. i mozna udawac, ze pierwszy raz jest sie na randce,. to moze byc ekscytujace i wniesc swiezosci zwiazkowi.. :) zapalic swiece.. i cdalej nie wiem.. nic wiecej mi na razie nie przychodzi do glowy :D
Jeśli to jest spotkanie w plenerze to rozkładanie sprzetu zepsuje cały romantyzm tej chwili. Stolik, krzesła i świece zostawmy na salony, a tu jest jezioro, zachodzące słońce i On... i to wystarczy. :)
 

Promyk Słońca

Bywalec
Dołączył
25 Czerwiec 2010
Posty
1 062
Punkty reakcji
59
Miasto
przestrzeń
Na pewno jest duzo romantykow, ja jestem straszna romantyczka, ale ciezko mi tak wymyslec cos na sile, na forum. Gdybym byla teraz w takiej sytuacji z ukochanym , na pewno bym cos wymyslila i on i by bylo romantycznie :) Poza tym romantyczny nastroj tworza ludzie, wiec widzisz jak sie kochaja, to moga jesc nawet chleb z maslem i bedzie romantycznie bo sa razem (przynajmniej dla mnie nie potrzeba wielkiej oprawy, zeby bylo cudownie i romantycznie czasem nawet zwyczajny dzien z nim jest dla mnnie wyjatkowy mimo ze nie jest tak swietnie wymyslony jak tu i nie ma romantycznych elementow jak gwiazdy) .. a jezeli np dwoje ludzi nie kocha sie to nawet gwiazdy nie pomoga
ale hmmm dla mnie bylo nawet romantyczne jak kiedys powiedzial czy moze przyjsc po swoja 'narzeczona' do szkoly
a ja kiedys odwalilam taka akcje, ze mowie "udawaj ze mi sie oswiadczasz" a on "no co Ty, po co udawane zareczyny, przeciez kiedys beda prawdziwe i nie chce teraz takich na niby " .. ale powiedzial 'wyjdziesz za mnie'.. tylko ze to nie prawdziwe zareczyny.. tylko takie 'udawane''.. moze to glupie hiihi.. ale chyba keidys to widzialam na jakims filmie wiec odbilo mi troche .. chociaz moze rzeczywiscie to glupie po co udawane zarweczyny na zarty :D

co do tego to sprobuje cos wymyslec hmmm
to co wymyslilam napisalam wczesniej tak jak mowie gdybym byla z nim pod tymi gwiazdami na pewno byloby wiecej pomyslow
a tak nie bedzie duzo ale dobra
mozna by skombinowac jakis stolik nawet skladany, wyjac wino (wiem banalne, ale teraz nic innego na poczekaniu nie rpzychodzi mi do glowy) .. i mozna udawac, ze pierwszy raz jest sie na randce,. to moze byc ekscytujace i wniesc swiezosci zwiazkowi.. :) zapalic swiece.. i cdalej nie wiem.. nic wiecej mi na razie nie przychodzi do glowy :D

ach ten Twój romantyzm bije przez ekran i powalił mnie na łopatki :)


:):Di dokladladnie o to chodzi


widze ze nie tylko ja mam dusze romantyka
Ma się tą wyobraźnie :sexy:
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
ach ten Twój romantyzm bije przez ekran i powalił mnie na łopatki :)



Ma się tą wyobraźnie :sexy:

Pisalam Promyku, ze ja nie potrafie tak na poczekaniu wymyslec, a poza tym zwykla chwila z ukochanym czesto jest dla mnie romantyczna, nawet jak wspomne nie wiem wspolne jedzenie obiadu czy tulenie sie to jest dla mnie to romantyczne. Jak widac nie trzeba mi wiele :)
Jestem romantyczka nie w takim znaczeniu, ze wymyslam jakies wielce romantyczne rzeczy, tylko w takim, ze potrzebuje duzo milosci, duzo czulosci, ciepla, ze lubie sie przytuuulac duzo, calowac (w taki romantyczny sposob, delikatnie najbardziej), ze lubie nastroj romantyczny typu swiecie , ale jak mowie nie trzeba dla mnie wiele. Chyba ze takiej osoby nie da sie nazwac romantykiem ;)

Jeśli to jest spotkanie w plenerze to rozkładanie sprzetu zepsuje cały romantyzm tej chwili. Stolik, krzesła i świece zostawmy na salony, a tu jest jezioro, zachodzące słońce i On... i to wystarczy. :)

Masz racje, ale skoro mialam cos wymyslec, to glowkowalam. Ale tak naprawde gdybym byla w takiej sytuacji z ukochanym (choc nie bylam dotychczas niestety) to na pewno on by wystarczyl, gwiazdy.. samo to.. mysle, ze tu juz wiele wymyslac nie trzeba
same gwiazdy buduja nastroj.. tak jak bycie razem o zachodzie slonca :)

Powiem Wam cos .. kiedys nie dotrzymal pewnej obietnicy bo mial nie przesadzac z alkoholem, ale troche przesadzil, ale to raz sie tak zdarzylo.. no i bardzo zalowal.. ja jestem z nim i patrze a zaraz on z czekolada i mowi ze bardzo przeprasza,.. chyba nawet ukleknal.. to nawet dla mnie bylo romantyczne ! :)
albo jak ogladamy romantycznym film.. wiele osob powiedzialoby banalne, ale dla mnie to mega romantyczne bo z nim ! :)
 

Promyk Słońca

Bywalec
Dołączył
25 Czerwiec 2010
Posty
1 062
Punkty reakcji
59
Miasto
przestrzeń
Pisalam Promyku, ze ja nie potrafie tak na poczekaniu wymyslec, a poza tym zwykla chwila z ukochanym czesto jest dla mnie romantyczna, nawet jak wspomne nie wiem wspolne jedzenie obiadu czy tulenie sie to jest dla mnie to romantyczne. Jak widac nie trzeba mi wiele :)
Jestem romantyczka nie w takim znaczeniu, ze wymyslam jakies wielce romantyczne rzeczy, tylko w takim, ze potrzebuje duzo milosci, duzo czulosci, ciepla, ze lubie sie przytuuulac duzo, calowac (w taki romantyczny sposob, delikatnie najbardziej), ze lubie nastroj romantyczny typu swiecie , ale jak mowie nie trzeba dla mnie wiele. Chyba ze takiej osoby nie da sie nazwac romantykiem ;)

Kochana osoby z duszą romantyczną nie wymyślają na poczekaniu. Takie osoby mają po prostu taki styl bycia. Marzą o wielkich uniesieniach, szaleństwach z wielkiej miłości i przelewają to w postaci swojej wypowiedzi.
Albo ktoś romantykiem jest albo nie.

To, że ty chcesz miłości, czułości i do szczęścia nie trzeba ci wiele nie oznacza, że masz duszę romantyczki.

A i nie myl pojęć. Romantyk również może mieć wybujałe libido. Nie musi być taką 'ciepłą kluchą' :p
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Kochana osoby z duszą romantyczną nie wymyślają na poczekaniu. Takie osoby mają po prostu taki styl bycia. Marzą o wielkich uniesieniach, szaleństwach z wielkiej miłości i przelewają to w postaci swojej wypowiedzi.
Albo ktoś romantykiem jest albo nie.

To, że ty chcesz miłości, czułości i do szczęścia nie trzeba ci wiele nie oznacza, że masz duszę romantyczki.

A i nie myl pojęć. Romantyk również może mieć wybujałe libido. Nie musi być taką 'ciepłą kluchą' :p

Ok, ja po prostu widze romantyzm w takich drobnych rzeczach ,gestach.. ale jestem tez wrazliwa, takie filmy np romantyczne czesto mnie wzruszaja, ale moze i masz racje i nie jestem romantyczka , mimo ze zawsze sie za taka uwazalam :)
 

empty_throne

Nowicjusz
Dołączył
22 Listopad 2010
Posty
60
Punkty reakcji
1
Obecnie dużo osób niekoniecznie nimi będąc, twierdzi, że są romantykami... To jakaś moda?
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Obecnie dużo osób niekoniecznie nimi będąc, twierdzi, że są romantykami... To jakaś moda?

Mysle, ze niekoniecznie. Moze np ja zle rozumialam slowo romantyczka, ale zawsze wewnetrznie sie taka czulam. Mimo niewymyslania takich oryginalnych , romantycznych rzeczy zawsze myslalam, ze taka jestem. Romantyczny film moglam miec w glowie nawet miesiac, niemal zawsze wyciskal we mnie lazy, ponadto zawsze niezlomna wiara (mimo tego jak cierpialam nie raz ) w milosc taka prawdziwa, dozgonna, wielka... ponadto uwielbialam zawsze czytac romanse.. watki milosne.. zawsze rozpamietywalam te romantyczne chwile z ukochanym i czulam miedzy nami ten romantyczny nastroj, te rozumienie sie bez slow.. w zwyklym pocalunku czulam magie, czar,, cos jakbym miala odleciec.. tak sie czulam zawsze zakochana.. a przy nim swiat mogl nie istniec ... i tez lubie patrzec w gwiazdy , w zachod slonca z ukochana osoba, choc jeszcze nie bylo tak na to okazji i sposobnosci..
ale moze mylilam sie, ze jestem romantyczka :)
 
Do góry