Wygląd niszczy mi życie.

Kenko

Nowicjusz
Dołączył
12 Luty 2014
Posty
40
Punkty reakcji
0
Hej. Mam bardzo duży życiowy problem. Mam już 21 lat, a nigdy jeszcze nie miałem dziewczyny. Nie całowałem się, nie byłem na radnce, jestem także prawiczkiem. Seks nie jest dla mnie najważniejszy, chociaż myśl, że ludzie kilka lat młodsi już są aktywni seksualnie, strasznie mnie dołuje.

Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest bardzo brzydki wygląd mojej twarzy. Od bardzo dawna próbuję poznać kogoś. Próbowałem już chyba wszystkiego: portale randkowe, próby poznania dziewczyny na uczelni, w pracy, w klubach, a nawet na ulicy... Skutek zawsze ten sam... Kosz.
Wiele razy zdażyło mi się, że dziewczyny mówiły mi wprost, że z kimś tak brzydkim się po prostu nie umówią, co sprawiało mi bardzo dużą przykrość.

Te dziewczyny, które próbowałem poznać, to nie były jakieś miss... Bynajmniej, zupełnie przeciętne, normalne, "zwykłe". Mam świadomość, że jakiekolwiek szanse, mam tylko u takich.
Co mam zrobić aby mieć choć 1% szans na zwykłą randkę?
Dodam, że oprócz twarzy, bardzo o siebie dbam. Elegancko się ubieram, chodzę do fryzjera, na siłownię. Mam też hobby i pracę.
Czy jest dla mnie jakaś szansa?

Ostatnio pomyślałem też, że mógłbym iść do prostytuki. Może to by mi pomogło? Dzięki temu przynajmniej zobaczyłbym jak to jest uprawiać seks... Co o tym sądzicie? Pomóżcie mi, bo jestem przez to wszystko dość nieszczęśliwy. Pozdrawiam
 
Y

Yellow Jester

Guest
A nie próbowałeś się umawiać z niewidomymi dziewczynami?

Kenko napisał:
Ostatnio pomyślałem też, że mógłbym iść do prostytuki. Może to by mi pomogło? Dzięki temu przynajmniej zobaczyłbym jak to jest uprawiać seks... Co o tym sądzicie?
To jest chyba najlepsze, co możesz zrobić, przynajmniej w chwili obecnej.
 

ForeverYoung

Bywalec
Dołączył
4 Grudzień 2012
Posty
1 695
Punkty reakcji
139
Wiek
30
A nie masz jakiejś przyjaciółki super dupy ?
Większość lasek jak zobaczy chłopaka z fajną panną , to zastanawia się "on musi być fajny skoro ma taką dziewczynę" .

Tak więc ewentualnie , może taka opcja była by korzystna.

Nie będę mówić ,że wygląd nie ma znaczenia , ale staraj się nie przywiązywać do tego takiej wagi.



Kenko napisał:
Te dziewczyny, które próbowałem poznać, to nie były jakieś miss... Bynajmniej, zupełnie przeciętne, normalne, "zwykłe".
Takie zazwyczaj mają największe wymagania.
 

amarantowa

Nowicjusz
Dołączył
7 Listopad 2010
Posty
130
Punkty reakcji
2
Co w tym złego, że jesteś prawiczkiem? Mówisz jakby to było jakieś upośledzenie.
Znam parę przypadków facetów, którzy naprawdę późno stracili swoje dziewictwo ale okazuje się, że z właściwymi kobietami.
Nic na siłę.
Nie każdy rodzi się też piękny. Ważne, że o siebie dbasz. Poszerzaj swoje zainteresowania i dbaj o komfort psychiczny.
Wiesz nie każda dziewczyna też lubi być zaczepiana i od razu gdzieś zapraszana. Mnie na przykład to zniechęca bo myślę sobie, że ktoś jest zainteresowany tym jak wyglądam a nie mną samą.
Nie łam się. Spróbuj się może zaprzyjaźnić z jakimiś dziewczynami tylko też nie rób sobie wielkich nadziei przez te znajomości. Z przyjaźni podobnież największe miłości się rodzą.
Najważniejsze jest to abyś był sobą. Jeżeli sam siebie nie zaakceptujesz i nie pokochasz to nic z tego. Tu właśnie jest pies pogrzebany. Nie da się kogoś kochać kto nawet nie lubi siebie. Uwierz mi nawet jak udajesz, że tak nie jest to się to czuje.
Cierpliwości :))
 

Kenko

Nowicjusz
Dołączył
12 Luty 2014
Posty
40
Punkty reakcji
0
Yellow Jester napisał:
A nie próbowałeś się umawiać z niewidomymi dziewczynami?

Ostatnio pomyślałem też, że mógłbym iść do prostytuki. Może to by mi pomogło? Dzięki temu przynajmniej zobaczyłbym jak to jest uprawiać seks... Co o tym sądzicie?
To jest chyba najlepsze, co możesz zrobić, przynajmniej w chwili obecnej.
Nigdy nie próbowałem umawiać się z niewidomymi dziewczynami.. Ale pomysł jest dobry. Nawet bardzo :D
Jeśli chodzi o prostytutkę, to nie jest rozwiązanie moich marzeń, ale powoli zaczynam się utwierdzać w przekonaniu, że to jedyne wyjście.
RainQueen napisał:
A nie masz jakiejś przyjaciółki super d*py ?
Większość lasek jak zobaczy chłopaka z fajną panną , to zastanawia się "on musi być fajny skoro ma taką dziewczynę" .

Tak więc ewentualnie , może taka opcja była by korzystna.

Nie będę mówić ,że wygląd nie ma znaczenia , ale staraj się nie przywiązywać do tego takiej wagi.



Te dziewczyny, które próbowałem poznać, to nie były jakieś miss... Bynajmniej, zupełnie przeciętne, normalne, "zwykłe".
Takie zazwyczaj mają największe wymagania.
Nie mam takiej przyjaciółki. A co mogłoby mi to dać? Nie rozumem tej koncepcji.
Jeśli takie mają największe wymagania, to w takim razie jestem bez szans... To oczywiste, że skoro brzydsze dziewczyny mnie nie chcą, to te ładne nawet na mnie nie spojrzą... I w ogóle im się nie dziwię.

amarantowa napisał:
Co w tym złego, że jesteś prawiczkiem? Mówisz jakby to było jakieś upośledzenie.
Znam parę przypadków facetów, którzy naprawdę późno stracili swoje dziewictwo ale okazuje się, że z właściwymi kobietami.
Nic na siłę.
Nie każdy rodzi się też piękny. Ważne, że o siebie dbasz. Poszerzaj swoje zainteresowania i dbaj o komfort psychiczny.
Wiesz nie każda dziewczyna też lubi być zaczepiana i od razu gdzieś zapraszana. Mnie na przykład to zniechęca bo myślę sobie, że ktoś jest zainteresowany tym jak wyglądam a nie mną samą.
Nie łam się. Spróbuj się może zaprzyjaźnić z jakimiś dziewczynami tylko też nie rób sobie wielkich nadziei przez te znajomości. Z przyjaźni podobnież największe miłości się rodzą.
Najważniejsze jest to abyś był sobą. Jeżeli sam siebie nie zaakceptujesz i nie pokochasz to nic z tego. Tu właśnie jest pies pogrzebany. Nie da się kogoś kochać kto nawet nie lubi siebie. Uwierz mi nawet jak udajesz, że tak nie jest to się to czuje.
Cierpliwości :))
Moim zdaniem to jest upośledzenie, i wstyd. Z resztą, późne prawictwo budzi zdziwienie u kobiet. Z każdym rokiem będzie mi coraz ciężej. Większość kobiet, uważa że prawiczek 20+ to dziwny facet i pewnie z nim coś nie tak...
Wiele razy próbowałem się zaprzyjaźnić z dziewczynami, ale one nie chcą. Mówią mi wprost, że nic z tego, bo nie jestem w ich typie, albo że jestem zbyt brzydki.
Nie jestem w stanie zaakceptować siebie, po prostu tego wyglądu nie da się zaakceptowac.
 

amarantowa

Nowicjusz
Dołączył
7 Listopad 2010
Posty
130
Punkty reakcji
2
Jak dla mnie za bardzo nad sobą się użalasz :) więc nic dziwnego, że nie masz dziewczyny i przyjaciółki.
Za bardzo to bierzesz do siebie.
Wstydem będzie jak znajdziesz "tą jedyną" i powiesz jej, że straciłeś dziewictwo z prostytutką.
 

Primawera

Bywalec
Dołączył
23 Grudzień 2013
Posty
809
Punkty reakcji
121
Kenko napisał:
Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest bardzo brzydki wygląd mojej twarzy. Od bardzo dawna próbuję poznać kogoś. Próbowałem już chyba wszystkiego: portale randkowe, próby poznania dziewczyny na uczelni, w pracy, w klubach, a nawet na ulicy... Skutek zawsze ten sam... Kosz.
Wiele razy zdażyło mi się, że dziewczyny mówiły mi wprost, że z kimś tak brzydkim się po prostu nie umówią, co sprawiało mi bardzo dużą przykrość.
Musiałeś trafiać na wyjątkowo puste egzemplarze. Dziewczyna na poziomie nigdy nie powiedziałaby tak do chłopaka. Jakos nie chce mi sie wierzyć,że jesteś aż tak brzydki. Może spróbuj zmienić coś w swoim wyglądzie, czasami wystarczy zmiana fryzury czy okularów. Ciężko jest tak doradzać, bo w zasadzie nie wiemy o Tobie nic ponad to co sam napisałeś, a mam wrażenie, że jesteś zbyt ostrym krytykiem samego siebie.
 

Kenko

Nowicjusz
Dołączył
12 Luty 2014
Posty
40
Punkty reakcji
0
amarantowa napisał:
Jak dla mnie za bardzo nad sobą się użalasz :) więc nic dziwnego, że nie masz dziewczyny i przyjaciółki.
Za bardzo to bierzesz do siebie.
Wstydem będzie jak znajdziesz "tą jedyną" i powiesz jej, że straciłeś dziewictwo z prostytutką.
No tak, ale przecież w życiu codziennym tak nie mówię, i tak się nie zachowuję. Pozwoliłem sobie na taki ton, tylko dlatego, że mogę "wyżalić" się anonimowo. Między ludźmi robię dobrą minę do złej gry, udaję że wszystko jest ok, ale nie jest. Przyjacióki nie mam, ale mam bardzo dużo dobrych koleżanek..
Jedno i drugie jest wstydem, ale różnica jest taka, że u prostytutki mogę liczyć na seks, a w normalnych okolicznościach, mogę go nigdy nie zaznać..
Primawera napisał:
Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest bardzo brzydki wygląd mojej twarzy. Od bardzo dawna próbuję poznać kogoś. Próbowałem już chyba wszystkiego: portale randkowe, próby poznania dziewczyny na uczelni, w pracy, w klubach, a nawet na ulicy... Skutek zawsze ten sam... Kosz.
Wiele razy zdażyło mi się, że dziewczyny mówiły mi wprost, że z kimś tak brzydkim się po prostu nie umówią, co sprawiało mi bardzo dużą przykrość.
Musiałeś trafiać na wyjątkowo puste egzemplarze. Dziewczyna na poziomie nigdy nie powiedziałaby tak do chłopaka. Jakos nie chce mi sie wierzyć,że jesteś aż tak brzydki. Może spróbuj zmienić coś w swoim wyglądzie, czasami wystarczy zmiana fryzury czy okularów. Ciężko jest tak doradzać, bo w zasadzie nie wiemy o Tobie nic ponad to co sam napisałeś, a mam wrażenie, że jesteś zbyt ostrym krytykiem samego siebie.
Oczywiście nie wszystkie dziewczyny mnie spławiały w ten sposób. Różne były wymówki, ale jakie to ma znaczenie skoro efekt jest ten sam? Jeśli chodzi o fryzurę, to nie wiem co mam już robić, chodzę do fryzjera, który jest stylistą i bierze za obcinanie nie mało, wiele osób chwali akurat uczesanie, a okularów nie noszę... Cóż mogę o sobie więcej napisać? Nie mam też trądziku.
 

amarantowa

Nowicjusz
Dołączył
7 Listopad 2010
Posty
130
Punkty reakcji
2
W tym momencie brakuje mi sił i jedynie bym Cię kopnęła w 4 litery abyś się ogarną.
Mało komu coś na czym mu zależy przychodzi łatwo bez wysiłku. A w kwestiach sercowych pośpiech jest wrogiem.
Piszą do Ciebie dwie babki i mówią Ci jak to wygląda w ich oczach ale Ty nie bierzesz tego na serio.
To powiedz mi czego oczekiwałeś od ludzi po napisaniu tego wątku? Wyglądu nie da Ci się łatwo zmienić ale nad nastawieniem jedynie możesz popracować.
 
Y

Yellow Jester

Guest
Znam parę przypadków facetów, którzy naprawdę późno stracili swoje dziewictwo
:lol:

Wyglądu nie da Ci się łatwo zmienić
Są pewne bardzo proste sztuczki, które powodują, że w mgnieniu oka można dość mocno zmienić swój wygląd.

Matthew_Parmenter_Walls_photo_Jeff_Stone06_press.jpg


Może autor tematu powinien spróbować czegoś takiego? Trzeba testować różne warianty, a nuż któryś wypali.
 
M

MacaN

Guest
Jest tyle brzydali z fajnymi dziewczynami, że problem nie może leżeć w samym wyglądzie :) To musi być Twój charakter, sposób bycia, cokolwiek innego. Sam wygląd to nie wszystko i nawet nie dużo.

Może napiszę tak - ja wychodzę z założenia, że jak mam kogoś znaleźć, to w końcu znajdę, a jak nie - to nie. Jeśli nie potrafisz zająć się swoim hobby, czy dążeniem do innego wyznaczonego celu, to pozostaje Ci tylko walczyć. Nie wiem... kluby, dyskoteki... Tam wyrwiesz dziewczynę, to nie jest jakiś większy problem. Zadaj sobie tylko pytanie, czy potrzebny jest Ci pustak, który tylko się wypnie, czy potrzebujesz dziewczyny, która da każdemu innemu, który postawi jej drinka.

Z tego samego powodu odradzam Ci odwiedziny prostytutki :) Oczywiście ludzie mają różną mentalność, ja bym tak nie potrafił... Za kasę, a co to kobieta - sklep ?
 
C

Czart

Guest
"Ostatnio pomyślałem też, że mógłbym iść do prostytuki. Może to by mi pomogło? Dzięki temu przynajmniej zobaczyłbym jak to jest uprawiać seks... Co o tym sądzicie? Pomóżcie mi, bo jestem przez to wszystko dość nieszczęśliwy."
"Mówią mi wprost, że nic z tego, bo nie jestem w ich typie"


"Elegancko się ubieram"


sprecyzuj



Nie akceptujesz własnego wyglądu, a kobiety to widzą i odpycha je to. Widzą w tobie również desperata,

Nie zmienisz wyglądu. Musisz to zaakceptować, bo nie masz innego wyjścia.

Rób to co lubisz. Pracuj, ucz się, spełniaj własne zainteresowania i przestań myśleć nieustanie o tym, że jesteś prawiczkiem. Jeśli w jakiś sposób prostytutka miała być Ci pomóc, idź do niej, Osobiście nie widzę różnicy pomiędzy pieprzeniem dziwki, a stosunkiem z dziurą w materacu. Ale kto wie, może poczujesz się lepiej.

Uroda również potrafi przeszkadzać.
 

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
Nie odwalaj stary... uwierz mi, znam gości, którzy wyglądali nie za dobrze z twarzy, nie dbali o siebie za bardzo a mieli dziewczyny wcześniej niż np ja :D

Wiesz co wpływa na wygląd? pewność siebie, nie, nie musisz być piękny i cudowny żeby być pewnym siebie.

Gdzieś czytałem raport naukowców z zdjęciami jak widzą ludzie te same osoby które zmieniały swoje nastawienie.

Ja nigdy nie miałem problemu z dziewczynami, ale nadeszły dni kiedy miałem małe załamanie... i co? nagle praktycznie żadna na mnie nie zwracała uwagi.

Pamiętaj że jak się czujesz wewnątrz tak wpływa to na Twój całokształt jak odbierają Cię ludzie.

Stanąłem przed lustrem, normalnie, taki niepewny, co widziałem? podgarbionego kolesia z zasmuconą twarzą, mimo że dałbym głowę że nie mam takiej miny. Zacząłem sobie mówić że zawsze byłem pewny siebie itp, na chwilę podziałało i odrazu w lustrze widać całkiem kogoś innego.
 

Kenko

Nowicjusz
Dołączył
12 Luty 2014
Posty
40
Punkty reakcji
0
9macan5 napisał:
Jest tyle brzydali z fajnymi dziewczynami, że problem nie może leżeć w samym wyglądzie :) To musi być Twój charakter, sposób bycia, cokolwiek innego. Sam wygląd to nie wszystko i nawet nie dużo.

Może napiszę tak - ja wychodzę z założenia, że jak mam kogoś znaleźć, to w końcu znajdę, a jak nie - to nie. Jeśli nie potrafisz zająć się swoim hobby, czy dążeniem do innego wyznaczonego celu, to pozostaje Ci tylko walczyć. Nie wiem... kluby, dyskoteki... Tam wyrwiesz dziewczynę, to nie jest jakiś większy problem. Zadaj sobie tylko pytanie, czy potrzebny jest Ci pustak, który tylko się wypnie, czy potrzebujesz dziewczyny, która da każdemu innemu, który postawi jej drinka.

Z tego samego powodu odradzam Ci odwiedziny prostytutki :) Oczywiście ludzie mają różną mentalność, ja bym tak nie potrafił... Za kasę, a co to kobieta - sklep ?
Przyznaję, że jakoś nie widziałem nigdy brzydala z dziewczyną, szczególnie kogś tak brzydkiego jak ja...
No mógłbym sobie odpuścić i stiwerdzić, że jak kogoś nie znajdę to trudno, tylko że czas ucieka, jestem coraz starszy i chciałbym żyć normalnie i cieszyć się takim życiem jak moi rówieśnicy. Czy mam sobie odmawiać całej przyjemności z bycia z kimś i seksu, tylko dlatego że jestem brzydszy niż inni?
Jeśli chodzi o kluby to próbowałem, ale tam nie mam najmniejszych szans. Większość facetów tam to przystojniacy, przy których ja wyglądam jak osoba z upośledzeniem umiarkowanym (oczywiście z całym szasunkiem do tych osób).
A mi się wydaje, że prostytutka to najlepsze dla mnie wyjście i tak będzie najlepiej.
Czart napisał:
"Ostatnio pomyślałem też, że mógłbym iść do prostytuki. Może to by mi pomogło? Dzięki temu przynajmniej zobaczyłbym jak to jest uprawiać seks... Co o tym sądzicie? Pomóżcie mi, bo jestem przez to wszystko dość nieszczęśliwy."
"Mówią mi wprost, że nic z tego, bo nie jestem w ich typie"


"Elegancko się ubieram"


sprecyzuj



Nie akceptujesz własnego wyglądu, a kobiety to widzą i odpycha je to. Widzą w tobie również desperata,

Nie zmienisz wyglądu. Musisz to zaakceptować, bo nie masz innego wyjścia.

Rób to co lubisz. Pracuj, ucz się, spełniaj własne zainteresowania i przestań myśleć nieustanie o tym, że jesteś prawiczkiem. Jeśli w jakiś sposób prostytutka miała być Ci pomóc, idź do niej, Osobiście nie widzę różnicy pomiędzy pieprzeniem dziwki, a stosunkiem z dziurą w materacu. Ale kto wie, może poczujesz się lepiej.

Uroda również potrafi przeszkadzać.
Wiele dziewczyn powiedziało mi wprost, że fajny ze mnie facet, ale one nie mogą się spotykać z kimś kto nie podoba im się fizycznie nawet w minimalnym stopniu. Albo mówiły wprost: jesteś brzydki.
Ubieram się elegancko tzn. Koszule (fason elegancki), spodnie (dżinsy lub chino), buty (fason elegancki, np marki Lasocki), do tego marynarki lub sweterki. Wszystko oczywiście w odpowiednich rozmiarach dopasowanych.

Portos+ napisał:
Nie odwalaj stary... uwierz mi, znam gości, którzy wyglądali nie za dobrze z twarzy, nie dbali o siebie za bardzo a mieli dziewczyny wcześniej niż np ja :D

Wiesz co wpływa na wygląd? pewność siebie, nie, nie musisz być piękny i cudowny żeby być pewnym siebie.

Gdzieś czytałem raport naukowców z zdjęciami jak widzą ludzie te same osoby które zmieniały swoje nastawienie.

Ja nigdy nie miałem problemu z dziewczynami, ale nadeszły dni kiedy miałem małe załamanie... i co? nagle praktycznie żadna na mnie nie zwracała uwagi.

Pamiętaj że jak się czujesz wewnątrz tak wpływa to na Twój całokształt jak odbierają Cię ludzie.

Stanąłem przed lustrem, normalnie, taki niepewny, co widziałem? podgarbionego kolesia z zasmuconą twarzą, mimo że dałbym głowę że nie mam takiej miny. Zacząłem sobie mówić że zawsze byłem pewny siebie itp, na chwilę podziałało i odrazu w lustrze widać całkiem kogoś innego.
Oczywiście liczne porażki z dziewczynami na pewno zachwiały moją pewność siebie, ale to nie znaczy, że chodzę ze spuszczoną głową i pokrzywiony. Jestem zawsze uśmiechnięty, towarzyski, wygadany...
To na pewno wygląd, bo dziewczyny mówiły mi wprost, o co chodzi..
 
Y

Yellow Jester

Guest
Kenko napisał:
Przyznaję, że jakoś nie widziałem nigdy brzydala z dziewczyną, szczególnie kogś tak brzydkiego jak ja...
No mógłbym sobie odpuścić i stiwerdzić, że jak kogoś nie znajdę to trudno, tylko że czas ucieka, jestem coraz starszy i chciałbym żyć normalnie i cieszyć się takim życiem jak moi rówieśnicy. Czy mam sobie odmawiać całej przyjemności z bycia z kimś i seksu, tylko dlatego że jestem brzydszy niż inni?
Jeśli chodzi o kluby to próbowałem, ale tam nie mam najmniejszych szans. Większość facetów tam to przystojniacy, przy których ja wyglądam jak osoba z upośledzeniem umiarkowanym (oczywiście z całym szasunkiem do tych osób).
A mi się wydaje, że prostytutka to najlepsze dla mnie wyjście i tak będzie najlepiej.
Troll.gif
 
C

Czart

Guest
"Wiele dziewczyn powiedziało mi wprost, że fajny ze mnie facet, ale one nie mogą się spotykać z kimś kto nie podoba im się fizycznie nawet w minimalnym stopniu"

Te dziewczyny, które próbowałem poznać, to nie były jakieś miss... Bynajmniej, zupełnie przeciętne, normalne, "zwykłe".

Wymagania. :D Miałeś pecha.

"z kimś kto nie podoba im się fizycznie nawet w minimalnym stopniu"

To jest totalna bzdura. Oczywiście są księżniczki które tak uważają. Szukają one idealnego, wymarzonego partnera, a rzeczywistość dla nich bywa bardzo brutalna. Faceci którymi interesują się, nie zwracają na nie najmniejszej uwagi.

"Co mam zrobić aby mieć choć 1% szans na zwykłą randkę?"

Spieprzysz sobie życie takim myśleniem. Poznasz w końcu jakąś, która umówi się z Tobą na randkę i przepadniesz. Nie możesz brać wszystkiego jak leci, trzeba mieć jakieś wymagania w stosunku do kobiet. Na początku zapewne będzie fajnie, lecz kiedy ockniesz się, uświadomisz sobie, że w swej desperacji popełniłeś błąd. Nie mam na myśli wyglądu (kwestia gustu), tylko charakter.

Wygląd ma znaczenie. Kobiety do przystojnych ciągną jak ćmy do światła, lecz w Twoim przypadku myślę, że wyolbrzymiasz swoją brzydotę. Trafiłeś na kilka księżniczek, które zadbały o twoją samoocenę, więc i doszukujesz się przyczyny tam, gdzie jest ona średnio istotna.

Więc jeśli zupełnie przeciętne, normalne, "zwykłe" nie są Tobą zainteresowane, szukaj wśród tych, które interesują Ciebie. Nie masz nic do stracenia.

Większość facetów widząc ładną kobietę zaczyna swój taniec godowy. Nienaganna postawa, idealna fryzura, itp. a jeśli ma on rywala, stara się za wszelką cenę być dowcipny. :D Olewaj to, opinia publiczna nie jest istotna. Im mniej się starasz, tym lepiej wychodzisz, jesteś naturalny, indywidualny, wyróżniasz się wśród masy, a tym samym bardziej dostrzegalny dla pań.


Ile te twoje księżniczki miały lat?
 
Dołączył
22 Czerwiec 2011
Posty
273
Punkty reakcji
38
Yellow Jester napisał:
A nie próbowałeś się umawiać z niewidomymi dziewczynami?

Ostatnio pomyślałem też, że mógłbym iść do prostytuki. Może to by mi pomogło? Dzięki temu przynajmniej zobaczyłbym jak to jest uprawiać seks... Co o tym sądzicie?
To jest chyba najlepsze, co możesz zrobić, przynajmniej w chwili obecnej.
Niewidome kobiety są lepsze od prostytutek :)


Prostytutka, to niemądry pomysł - bo ryzykujesz chorobami. Sex to na prawde fajna sprawa, ale na pewno nie najważniejsza na świecie. Poza tym świadomość porazki, utraty godności. A na pewno stać cię na zwycięstwo, godność. U prostytutek witają często zarażone, prymitywne śmiecie. Chyba nie chcesz z nimi dzielić tego wszystkiego.

Ale wracajac do tematu - na 100 % jest wiele fajnych dziewczyn, którym nie bedzie przeszkadzać wygląd. Tym bardziej, że ogólnie jestes zadbany. Znajdziesz :)
 

Kenko

Nowicjusz
Dołączył
12 Luty 2014
Posty
40
Punkty reakcji
0
Czart napisał:
"Wiele dziewczyn powiedziało mi wprost, że fajny ze mnie facet, ale one nie mogą się spotykać z kimś kto nie podoba im się fizycznie nawet w minimalnym stopniu"

Te dziewczyny, które próbowałem poznać, to nie były jakieś miss... Bynajmniej, zupełnie przeciętne, normalne, "zwykłe".

Wymagania. :D Miałeś pecha.


"z kimś kto nie podoba im się fizycznie nawet w minimalnym stopniu"

To jest totalna bzdura. Oczywiście są księżniczki które tak uważają. Szukają one idealnego, wymarzonego partnera, a rzeczywistość dla nich bywa bardzo brutalna. Faceci którymi interesują się, nie zwracają na nie najmniejszej uwagi.

"Co mam zrobić aby mieć choć 1% szans na zwykłą randkę?"

Spieprzysz sobie życie takim myśleniem. Poznasz w końcu jakąś, która umówi się z Tobą na randkę i przepadniesz. Nie możesz brać wszystkiego jak leci, trzeba mieć jakieś wymagania w stosunku do kobiet. Na początku zapewne będzie fajnie, lecz kiedy ockniesz się, uświadomisz sobie, że w swej desperacji popełniłeś błąd. Nie mam na myśli wyglądu (kwestia gustu), tylko charakter.

Wygląd ma znaczenie. Kobiety do przystojnych ciągną jak ćmy do światła, lecz w Twoim przypadku myślę, że wyolbrzymiasz swoją brzydotę. Trafiłeś na kilka księżniczek, które zadbały o twoją samoocenę, więc i doszukujesz się przyczyny tam, gdzie jest ona średnio istotna.

Więc jeśli zupełnie przeciętne, normalne, "zwykłe" nie są Tobą zainteresowane, szukaj wśród tych, które interesują Ciebie. Nie masz nic do stracenia.

Większość facetów widząc ładną kobietę zaczyna swój taniec godowy. Nienaganna postawa, idealna fryzura, itp. a jeśli ma on rywala, stara się za wszelką cenę być dowcipny. :D Olewaj to, opinia publiczna nie jest istotna. Im mniej się starasz, tym lepiej wychodzisz, jesteś naturalny, indywidualny, wyróżniasz się wśród masy, a tym samym bardziej dostrzegalny dla pań.


Ile te twoje księżniczki miały lat?



Nie wiem czy to pech... Przez 3 lata, wszystkie dziewczyny, które próbowałem poznać lub poznałem, mówiły to samo.. Po prostu dziś większość dziewczyn ma takie wymagania, no ja niestety nie jestem im sprostać.

Nie wiem czy księżniczki czy nie.. Jedno jest pewne, nawet dziewczyny obiektywnie nieatrakcyjne się mną nie interesują. Jako przykład podam taką sytuację: Pewne koleżanka próbowała mnie poznać z jedną swoją koleżanką (obiektywnie, nie zbyt ładną, która nie miała chłopaka i powodzenia), i ona odpowiedziała na to. T.? Nie z nim nie... Ja lubię brunetów o ciemnych oczach i ładnych rysach, a on to brzydal... Bardzo przykra sytuacja.

Nie mogę mieć wymagań w stosunku do kobiet, bo osoba taka jak ja, która nie reprezentuje swoim wyglądem niczego interesującego, nie może wymagać czegokolwiek od innych..
Z resztą jak się interesowałem ładniejszymi dziewczynami, to zaraz zarzucili mi, że za wysoko mierzę i taka dziewczyna to na pewno się ze mną nie umówi, tyle tylko że gdy interesuję się tymi brzydszymi, to efekt jest taki sam.

Wygląd jest bardzo istotny. To prawda. Moi przystojni koledzy mają takie powodzenie, i mają dziewczyny, umawiają się na randki.. A ja cały czas jak sierota sam...
Prostytutka przynajmniej mi pokaże seks.

Feldmarszałek_Duda napisał:
A nie próbowałeś się umawiać z niewidomymi dziewczynami?



Ostatnio pomyślałem też, że mógłbym iść do prostytuki. Może to by mi pomogło? Dzięki temu przynajmniej zobaczyłbym jak to jest uprawiać seks... Co o tym sądzicie?
To jest chyba najlepsze, co możesz zrobić, przynajmniej w chwili obecnej.
Niewidome kobiety są lepsze od prostytutek :)


Prostytutka, to niemądry pomysł - bo ryzykujesz chorobami. Sex to na prawde fajna sprawa, ale na pewno nie najważniejsza na świecie. Poza tym świadomość porazki, utraty godności. A na pewno stać cię na zwycięstwo, godność. U prostytutek witają często zarażone, prymitywne śmiecie. Chyba nie chcesz z nimi dzielić tego wszystkiego.

Ale wracajac do tematu - na 100 % jest wiele fajnych dziewczyn, którym nie bedzie przeszkadzać wygląd. Tym bardziej, że ogólnie jestes zadbany. Znajdziesz :)



No tak, ale ja nie chcę tracić młodości... Ile mam czekać jeszcze?
Ktoś taki jak ja to w pewnym sensie "śmieć", no z taką twarzą nie jestem pełnowartościowym człowiekiem, taka jest prawda.
Nie znam takiej dziewczyny, dla której by się nie liczył wygląd, chyba że to taka, która ma 20 lat i dwójkę dzieci, ale ja nie chcę wychowywać cudzych dzieci w wieku 21..
 
Dołączył
25 Marzec 2012
Posty
1 108
Punkty reakcji
186
Na chwilę obecną widzę ból dupy, ból dupy i jeszcze raz ból dupy. (ocenzuruje mi te zdanie, czy nie ^_^ ?).

Słuchej Ty mnie trochę no - wiesz, że ja Ci uwierzyłam? Co gorsze - jako, że skupiłeś się na tym najbardziej na tym swoim wyglądzie, tracisz w oczach, bo nic żeś nie napisał o reszcie, wszystko takie "zewnętrzne".
Znaczy, teraz doczytałam, jest jedno zdanie o czym innym.
To czy się elegancko ubierasz skonsultuj z lekarzem, stylistą lub koleżanką :p i tu - to też chyba zależy od tego, jaki jest Twój "target" jeśli chodzi o kobiety, jakie Cię właściwie interesują.
W zasadzie myślę, że część Pań(nie oburzajcie mi się kobiety forumowe) po odpowiednim zakręceniu, byciem natrętem (tak, tak, znam dziewczyny na które to działa), ale też z odpowiednią dozą pewności siebie z Twojej strony - powinno Ci pomóc, ale to zależy tak właściwie od tego czego wymagasz od dziewczyny, oprócz jako takiego wyglądu.
Jedne oczarujesz opakowaniem, inne zdecydowaniem/namotaniem, inne inteligencją i takie tam. No, ale jak będziesz sobie cały czas wkręcał, żeś taki a nie taki, to kariery Ci nie wróżę.
 
C

Czart

Guest
(obiektywnie, nie zbyt ładną, która nie miała chłopaka i powodzenia)

Ja lubię brunetów o ciemnych oczach i ładnych rysach, a on to brzydal

Ja właśnie o takich piszę.


Z resztą jak się interesowałem ładniejszymi dziewczynami, to zaraz zarzucili mi, że za wysoko mierzę i taka dziewczyna to na pewno się ze mną nie umówi,

I co Cię to obchodzi? niech sobie zarzucają. Jeśli nie masz wyglądu, musisz nadrabiać charakterem, a tego jak widzę również Ci brakuje.


"tyle tylko że gdy interesuję się tymi brzydszymi, to efekt jest taki sam."

Więc czas spróbować z tymi, które podobają Ci się.

"Nie mogę mieć wymagań w stosunku do kobiet, bo osoba taka jak ja, która nie reprezentuje swoim wyglądem niczego interesującego, nie może wymagać czegokolwiek od innych.."

Pierwsza, która się mną zainteresuje? Znam kilku podobnie myślących. Z wyglądu są oni przeciętni, lecz głównym ich problemem jest desperacja.


"Większość kobiet, uważa że prawiczek 20+ to dziwny facet i pewnie z nim coś nie tak...

to zaraz zarzucili mi"

tego nie ma


"Ubieram się elegancko tzn. Koszule (fason elegancki), spodnie (dżinsy lub chino), buty (fason elegancki, np marki Lasocki), do tego marynarki lub sweterki. Wszystko oczywiście w odpowiednich rozmiarach dopasowanych.

Jestem zawsze uśmiechnięty, towarzyski, wygadany...

siłownia, zainteresowania"


na tym się skup

Tyle ode mnie. Zrobisz jak uważasz, a zapewne zrobisz po swojemu, więc i desperatem pozostaniesz długo.

Powodzenia.
 
Do góry