Wirtualne nieistniejące promocje Euro AGD sposobem na klienta?

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Postanowiłem rozpocząć wątek dotyczący sklepów sieci RTV Euro AGD albowiem to co się tam dzieje przerasta już wszystko.
Zacznę od sobotniej promocji typu WIDMO.
Wątek będę sukcesywnie uzupełniał o NOWINKI bo pora zacząć nagłaśniać ten KICZ. Może w końcu ktos tym kiedyś się zajmie.
W całym temacie będzie chodziło mi przede wszystkim o fakt handlowania czymś czym się nie dysponuje. Jest to jawne i masowe wprowadzanie w błąd konsumentów.
Euro RTV juz zbyt mocno sobie od roku pogrywa i pora zacząć z tym walkę.

W tym tygodniu przekopię wszystkie Warszawskie markety w celu sprawdzenia faktycznej dostępności produktów gotowych do sprzedaży.
Uczynię to ze względu na to iż czuje iż Euro RTV pogrywa z konkurencją na zasadzie wystawiania przedmiotów których nie posiada oraz wystawiania tych przedmiotów
w cenach znacznie niższych jak u konkurencji. Chodzi o PRZYCIĄGNIĘCIE klienta do sklepu oraz o NEI KUPI TOWARU [A] bo GO NIE ZNAJDZIE = MOŻE KUPI TOWAR !!

Łatwo jest udawać że coś się sprzedaje za 499zł gdy inni mają to za 699zł w chwili w której TOWAR nie istnieje!
Tego typu przypadki można już zliczać na palcach obu dłoni i to średnio na odcinku zaledwie jednego tygodnia.

Kilka dni temu zamówiłem telefon w wyprzedaży - cena 99zł - czyszczenie magazynów (Huawei Y3). Telefon wysłano... i czekałem, czekałem...
po kilku dniach anulowano sprzedaż z dopiskiem: nie udało się sprowadzić sprzętu - i tym tez się zajme albowiem to już 11 przypadek na odcinku 4 miesięcy!

Zacznijmy jednak od sobotniej promocji w której w czasie 2h poszukiwań nie udało się znaleźć sprzętu do odbioru w sklepie!
A promocja wygląda tak:

6326758700_1521365056.png



Proszę adminstrację o nieusuwanie tematu. Na odcinku najbliższych 6 miesięcy chciał bym zamieszczać tu wszelakie HITy z marketu a potem nakierować na temat odpowiednie urzędy, ot by urząd ochrony praw konsumenta oraz konkurencji. Mam już dośc wirtualnych nieistniejących promocji oraz sprzętu WIDMO.
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
To jest bez znaczenia dlatego napisałem że w tym tygodniu przekopię wszystkie stacjonarne markety przy okazji "latania" za samochodem. W Euro istnieje tylko sprzęt nie objęty promocjami, wyprzedażą i innymi hitami a sprzęt
znacznie tańszy od tego u konkurencji to typowa podpucha. A nóż przyjdziesz i kupisz coś innego gdy nie będzie tego czego szukasz. Tak właśnie wyglądała mega wyprzedaż smartofnów LG L5 oraz Huawei Y3 w ub. tygodniu
w cenie 99zł sztuka.

A tak wygląda tablet w poniedziałek po promocji :)

9319934100_1521473720.png
 

grzesio_89

Nowicjusz
Dołączył
22 Styczeń 2008
Posty
228
Punkty reakcji
7
Nie bez znaczenia, sama nazwa "e-niedziela" czy kupujesz przez neta i kurier Ci przywozi do domu.
Podam Ci mój przykład: wypatrzyłem sobie TV 50 cali Samsunga, na ich stronie kosztował 2199zł, poszedłem do sklepu gdzie cena była 2499zł. Kupiłem go przez internet, zapłaciłem i oglądam.
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Fuksiarz z Ciebie.

Przy okazji mowy o pseudo promocjach należy jeszcze wspomnieć iż PROMOCJA w Polsce oznacza często
fakt próby pozbycia się SZAJSU w cenie często wyższej jak ten SZAJS kosztował lata temu.
Doskonałym tego przykładem są recenzje znalezione w sieci, ot by pierwsza lepsza z góry:


9224958400_1521532170.png


która doskonale obrazuje z którego roku pochodzi sprzęt, kiedy trafił na rynek i jaka była mniej więcej jego cena.
Tu kolejny przykład:


5669038200_1521532226.png


Tablet w połowie 2014 roku kosztował średnio około 150€ co daje wynik na poziomie 620zł lecz... było to aż 4 lata temu.
Z tego co pamiętam kurs euro oscylował w 2014 roku w wakacje na poziomie około 3,8zł.
Jakim cudem tablet po 4 latach w promocji jest droższy jak był w chwili premiery?

A tutaj kolejny przykład na chore PROMOCJE z Euro AGD.
Średnia cena rynkowa nowego T1 8.0 3G to kwoty od 399 do lekko ponad 450zł.


8447670100_1521532349.png


No i przygody ciąg dalszy... (dodano 22.03.2017 8:34)
W dniu wczorajszym około godz. 20 pojawiła się ponowna PROMOCJA z nieszczęsnym tabletem Huawei.
promocja obowiązywała od wczoraj od godz. 21 do dzis do godz. 8 z hakiem.
Jestem zainteresowany zakupem około 40 sztuk bo chciał bym to "ogolić" na Słowacji.

2141438300_1521703719.png





Wsiadłem zatem w furę i pojechałem przekonać się że poniższy wpis jest prawdą:



5433483600_1521703915.png



W markecie przy Złotej byłem o godz. 20:30 i okazało się że nie mają ani jednego tabletu i u nich nic nie kupię.
W markecie przy Powsińskiej byłem o godz. 20:55 i okazało się że ... sprzętu też nie ma. Pan mi tłumaczył że CHYBA POPEŁNILI jakiś błąd na WWW
i zapytał grzecznie czy nie interesuje mnie coś innego w podobnej cenie...
Prawdziwy wał i tyle :)
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
EuroAGD to psychicznie chory sklep i nie ma tu co więcej debatować. Obecnie T1 8.0 kosztuje 499zł :) :) w chwili gdy market dalej nadal jest za 399zł ...
no i zauważyłem że tuz przed świętami wszystkie budżetowe smartofny (150-200zł) poszły w górę. Coś co kosztowało kilka dni temu 149zł dziś kosztuje 199zł i tak dalej i mowa tu o wynalazkach typu Wiko, Kiano.
Szukałem ostatnio smartfonu do pracy i szkoda mi było na budowę brać czegoś choć by z niskiej pułki. Nie ma szans kupić w sklepach nic "normalnego" za mniej jak 350-400zł.
Ja jestem człowiek który nie przepłaca bo doskonale zdaję sobie sprawę z tego kiedy smartfon wyszedł na rynek, ile kiedyś kosztował i ile kosztuje dziś na zachodzie o ile w ogóle jeszcze tam jest.
U nas w Polsce chcą za jakiegos starego Samsunga w sklepie powiedzmy 449zł a to samo w Hiszpanii kosztuje 69€ a 99€ kosztowało ale trzy lata temu.
No i dlatego wygrał lombard. Kupiłem używany i uszkodzony wypasiony sprzęt za 99zł (uszkodzony głośnik), podjechałem do serwisu, dokupiłem głośnik za 29zł no i w domu wymieniłem. Ryzyk fizyk... no i działa.
Wszystko jest cacy, telefon w bdb+ stanie, kompletny, 8MPX, LTE, 5,5", 4 rdzenie, 1GB RAM, filmy 1080p i Android 6.0, jakiś Samsung Galxy Core "cos tam".... Jak dla mnie do pracy cacy...
Problem w tym że gdyby nowy Lenovo stał w Euro tak jak stał wcześniej (139zł) to bym wziął Lenovo bo już się "mierzyłem" ale zerknąłem przed wyjazdem do marketu raz jeszcze na www i z ceny 149zł
zrobiło sie nagle 199zł a 50€ za szajs nie dam.
 

marseilaa

Nowicjusz
Dołączył
15 Marzec 2018
Posty
95
Punkty reakcji
11
Wiek
36
Ja zawsze staram się kupować w innych sklepach i najczęściej przez internet. Ceny w Euro czy innych marketach są zazwyczaj sporo wyższe :p nawet na promocjach. Kindla na ten przykład udało mi się dorwać w czarny piątek na niemieckim (!) amazonie i z przesyłką do Polski kosztował sporo mniej, niż w Polsce :D
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
I masz sporo racji. Szukałem ostatnio smartfona, tabletu i kilka innych pierdołek. Szukałem też dla matki nowej lodówki i kuchenki. Markety tylko na pierwszy rzut oka są PROMOCYJNE
ale jak pogrzebiesz po internecie to dopiero frajda się zaczyna.
 
Do góry