wesołe poradniki

O

Olciak7

Guest
Poradnik dla kierowców

1. pamiętaj, że celem każdego kierowcy jest być pierwszym, cokolwiek to oznacza.

2. im szybciej przejedziesz na czerwonym świetle, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że ktoś cię stuknie z boku.

3. Włączenie kierunkowskazu ujawnia wszystkim twój zamiar wykonania manewru. Prawdziwy kierowca nigdy tego nie zdradza..

4. nigdy nie wymuszaj pierwszeństwa, ani nie zajeżdżaj drogi starszemu samochodowi. tamten gość prawdopodobnie nie ma nic do stracenia.

5. jeżeli jedziesz lewym pasem bez żadnej możliwości wyprzedzenia auta przed tobą, lub zjechania na prawo a gość z tylu trąbi i błyska światłami, oznacza to, że ma on dodatkowe możliwości.

6. prędkość w kilometrach/h widniejąca na znakach drogowych jest jedynie wielkością sugerowaną i w żadnym wypadku nie należy jej sztywno stosować.

7. nigdy nie utrzymuj takiego odstępu od poprzedzającego pojazdu, aby mogło tam wjechać inne auto. nawet jeżeli uważasz że ten odstęp jest zbyt mały by ktokolwiek mógł się tam wcisnąć, zmniejsz go o połowę.

8. hamować należy w ostatniej chwili i tak mocno, aby bezwzględnie zadziałał ABS, powodując odprężający masaż stopy. W przypadku aut bez ABSu ćwiczymy rozciąganie nogi.

9. nigdy nie podczepiaj się pod karetkę jadącą na sygnale. Z reguły na miejsce przyjedziesz ostatni.

10. wpuszczając przed siebie auto wyjeżdżające z podporządkowanej uszczęśliwiasz jednego a wkurzasz dziesiątki jadących za tobą.

11. pamiętaj, że wśród pieszych, których przepuszczasz na pasach lub wysepce tramwajowej może być terrorysta.

12. zauważ, że jeżeli zaparkujesz samochód na środku trawnika, na pewno żaden pies nie zrobi w tym miejscu kupy.

13. jeżeli nie potrafisz prowadzić samochodu jednocześnie nadając SMSa, jedząc hamburgera, pijąc cole, paląc papierosa i zmieniając CD - nigdy nie zostaniesz sales representative. Kobiety dodatkowo muszą posiąść umiejętność karmienia dzieci piersią podczas jazdy.

14. blondynka napotkana za kierownicą innego pojazdu jest równoważna 100 czarnym kotom przebiegającym drogę.

15. znaki drogowe informujące o niebezpieczeństwie na określonym odcinku drogi pojawiają się zaraz po tym, kiedy przejedziesz już ten odcinek.

16. wyrzucanie śmieci za okno samochodu urozmaica krajobraz oraz nadaje sens istnieniu służb porządkowych.

17. blondynko - jeżeli w czasie godzin szczytu na skrzyżowaniu, z kratki wentylacyjnej wyjdzie ci pająk - nie panikuj, tylko spokojnie opuść samochód.

18. Inteligentna sygnalizacja drogowa nie jest po to aby ułatwić ci życie, ale po to by pokazać, iż odpowiednie służby są na bieżąco z postępem technicznym.

19. miej świadomość, że najlepszy kierowca, to taki który ma w aucie najgłośniejszy klakson.

20. pamiętaj, że zmienne warunki pogodowe nie są w żadnym wypadku powodem dla zmiany powyższych reguł. Są one naturalnym czynnikiem wzrostu gospodarczego w biznesie mechaników samochodowych, lakierników, dilerow oraz w przemyśle medycznym.





Poradnik dla rodziców

Dla wszystkich rodziców teoretycznych ku przestrodze, dla faktycznych w celu weryfikacji rzeczywistości:

Zapomnij o poradnikach na temat wychowywania dzieci i przestań bujać w obłokach. Oto dziewięć sposobów na sprawdzenie, czy jesteś już gotowy zostać dobrym rodzicem.

Kobiety aby przygotować się do macierzyństwa:
włóż szlafrok i przymocuj na brzuchu worek z grochem. Trzymaj go tam przez 9 miesięcy. Po tym czasie wyjmij z worka 10 procent grochu.

Mężczyźni:
Aby przygotować się do ojcostwa, pójdź do najbliższej apteki, wyłóż całą zawartość portfela na ladę i oddaj aptekarzowi.

Następnie pójdź do supermarketu i załatw, by cała Twoja pensja była co miesiąc przelewana bezpośrednio na konto sklepu.

Aby przekonać się, jak będą wyglądały Twoje noce, powinieneś chodzić po pokoju od 5 po południu do 10 wieczorem, nosząc mokry tobołek o wadze około 5 kilogramów. O 10 wieczorem odłóż tobołek, nastaw budzik na północ i idź spać. O północy wstań i chodź po pokoju z tobołkiem na rękach do godziny pierwszej. Nastaw budzik na 3 rano. Ponieważ nie możesz zasnąć, wstań o 2 i weź sobie coś do picia. Wróć do łóżka o 2.45. Wstań, gdy budzik za dzwoni o 3. Śpiewaj piosenki przy zgaszonym świetle do godziny 4. Ustaw budzik na 5. Wstań. Zrób śniadanie. Postępuj tak przez 5 lat. Sprawiaj wrażenie zadowolonego z życia.

Wydrąż melon, robiąc mu z boku mały otwór o średnicy piłeczki pingpongowej. Zawieś na sznurku u sufitu i rozbujaj. Weź miseczkę wodnistej papki i spróbuj za pomocą łyżeczki przełożyć jej połowę do wnętrza bujającego się melona, udając przy tym, że jesteś samolotem.

Drugą połowę papki wylej sobie na kolana. Jesteś już gotów karmić roczne niemowlę. Aby przygotować się na karmienie raczkującego dziecka, rozsmaruj dżem na kanapie i wszystkich zasłonach. Ukryj paluszek rybny za szafą i zostaw go tam na parę miesięcy.

Ubieranie maluchów nie jest wcale takie łatwe, jak się wydaje. Kup ośmiornicę i siatkową torbę. Spróbuj włożyć ośmiornicę do torby tak, by żadne jej ramię nie wystawało na zewnątrz. Czas przeznaczony na to zadanie: całe przedpołudnie.

Przygotuj się do wyjścia rano z domu. Czekaj pół godziny przed drzwiami do ubikacji. Wyjdź z domu. Wróć. Wyjdź ponownie. Wróć. Wyjdź i odejdź kilkanaście metrów od domu. Wróć. Wyjdź i oddalaj się bardzo powoli. Po drodze zatrzymuj się, by dokładnie przyjrzeć się każdemu niedopałkowi na chodniku, każdej gumie do żucia, każdemu papierkowi i każdemu martwemu owadowi. Wróć pod dom. Krzycz głośno, że masz już tego wszystkiego dosyć, aż sąsiedzi staną w oknach i z zaciekawieniem zaczną się na Ciebie gapić. Teraz jesteś już gotów, by zabrać swojego malucha na spacer.

Pójdź do supermarketu, zabierając ze sobą cokolwiek, co przypomina dziecko w wieku przedszkolnym. Najlepiej nadaje się do tego dorosły kozioł. Jeśli chciałbyś mieć więcej niż jedno dziecko, weź ze sobą kilka kozłów. Zrób sprawunki na cały tydzień, nie spuszczając ich z oczu ani na chwile. Zapłać za wszystko, co kozły zjedzą lub zniszczą.

Naucz się na pamięć imion bohaterów dobranocek. Kiedy zorientujesz się, że śpiewasz podczas kąpieli "Ja jestem pan Tik-Tak", jesteś gotów, by zostać rodzicem. Pamiętaj, aby wszystko to, co mówisz, powtarzać przynajmniej piec razy.

Zanim dorobisz się potomstwa poszukaj ludzi, którzy mają już dzieci. Krytykuj ich bezustannie za brak konsekwencji i cierpliwości, za to, że nie uczą swoich pociech dyscypliny i że pozwalają im na wszystko. Doradzaj im bez przerwy, co powinni zrobić, by dzieci wcześniej szły spać, jak mają je nauczyć dobrych manier i zachowania przy stole. Ciesz się tym okresem. Nigdy później nie będziesz już tak doskonałym ekspertem w wychowywaniu dzieci.





Jak spławić frajera

ON: Jestem fotografem. Szukałem takiej twarzy, jak twoja.
ONA: Jestem chirurgiem plastycznym. Szukałam takiej twarzy, jak twoja.

ON: Cześć! My się znamy! Byliśmy raz czy dwa na randce...
ONA: To musiało być raz - nigdy nie popełniam dwa razy tego samego błędu.

ON: Myślę, że mógłbym cię uszczęśliwić.
ONA: A co? Wychodzisz?

ON: Co byś powiedziała, gdybym poprosił cię o rękę?
ONA: Nic. Nie umiem równocześnie mówić i śmiać się.

ON: Czy mógłbym dostać twój numer telefonu?
ONA: Czemu? Nie masz własnego?

ON: Nie sądzisz, że to przeznaczenie zetknęło nas ze sobą?
ONA: Nie, to był zwykły pech!

ON: Gdzie byłaś przez całe moje życie?
ONA: Chowałam się przed tobą.

ON: Czy my się już gdzieś nie widzieliśmy?
ONA: Tak, dlatego już tam nie chodzę...

ON: Czy to miejsce jest wolne?
ONA: Tak, a jeśli usiądziesz, to to też będzie!

ON: Dla ciebie poszedłbym na koniec świata!
ONA: A zostałbyś tam?

ON: Gdybym zobaczył cię nagą - pewnie umarłbym ze szczęścia...
ONA: Gdybym zobaczyła cię nago - umarłabym ze śmiechu.





Jak przyrządzić karpia na Wigilię

Dzisiaj zajmiemy się potrawą zwaną: Karp.

Jak wiadomo niektórym osobom, karpia już od wieluset lat przyrządza się na święta.

A więc co nam będzie potrzebne do przyrządzenia karpia:
karp, 1/2 kg mąki, sól, jajka, woda, nóż, trochę sadyzmu (tego nie trzeba szukać na półkach).

Kupujemy karpia w wyznaczonym sklepie, przynosimy do domu i wpuszczamy do wanny. Wskazane by było, aby karp pływał w wodzie bez dodatków płynów do kąpieli i innych. Aha, chciałbym przypomnieć, że wodę do wanny należy wlać przed wpuszczeniem do niej karpia. Kiedy już uczynimy wszystko po kolei, przystępujemy do planu adaptacji karpia w naszej wannie. Staramy się karpiowi udowodnić, że będzie u nas miał naprawdę rajskie życie, aż... do śmierci. Wyrażamy się w sposób kulturalny przy rybce. Podczas korzystania z ubikacji zasłaniamy karpiowi oczy czymś, lub oddzielamy wannę parawanem od reszty świata. Po załatwieniu swoich spraw spuszczamy wodę bardzo cichutko, a wychodząc z łazienki mówimy:
- Dziękuję za towarzystwo...
Obcowanie z karpiem przybliża nas do niego, staje się ufniejszy, a co za tym idzie jego trawienie przebiega znacznie szybciej. Pamiętajmy o tym, aby rybie w wannie nie dostarczać zbędnych stresów, ponieważ ryba będzie spięta i po zabiciu i usmażeniu ryba nam się zbiegnie, skutkiem czego nasza potrawa znacznie zmniejszy swoją wielkość.

Nadszedł czas morderstwa. Karpia należy zabijać etapami. Dzień przed planowanym zabójstwem stajemy się jeszcze milsi i uprzejmiejsi dla rybki. Na moment przed zabójstwem wchodzimy do łazienki z młotkiem i obrazkiem. Mówimy na głos, że chcemy przybić ten obrazek nad wanną dla naszej kochanej rybuni.
Nachylamy się nad wanną i udajemy, że wbijamy gwóźdź w ścianę. Nagle, ni stąd ni z owąd upuszczamy młotek do wody. Karp przyjaźnie nastawiony do nas podpłynie do młotka chcąc go podnieść i podać nam. Kiedy już podpłynie, momentalnie wkładamy rękę do wody, jednocześnie chwytając młotek. Trzymając go w ręku walimy z całej siły w głowę ryby. karp zostanie oszołomiony. Wyciągamy go z wody i kładziemy na wcześniej przygotowaną deseczkę drewnianą, Przybijamy go gwoździami do drewna, spiesząc się, aby zakończyć przed ocknięciem się karpia.

Kiedy już ryba dojdzie do siebie, będzie zaskoczona naszą pomysłowością, ponieważ, jeśli będzie chciała nam zbiec do kanalizacji, deska nie pozwoli jej się zanurzyć, a gwoździe uniemożliwią machanie ogonem. Teraz ryba jest już unieruchomiona i bezsilna. Nie bacząc na złowieszczy wzrok naszej ofiary, wykłuwamy jej/jemu oko, którym się na nas patrzy. Zapobiega to stresowi z naszej strony, a rybie dajemy ulgę przed ujrzeniem własnej śmierci. Wypatroszając rybę, wnętrzności wyrzucamy na balkon sąsiadów (z myślą o ich kocie). Przy pieczeniu postępujemy jak z kotletem schabowym.

P.S. Jeśli ryba pochodzi z okolic Śląska, to jej ości możemy wyciągnąć przed upieczeniem za pomocą silnego magnesu.





Sposoby zabijania karpia

- Bicie na chama: młotek: ogłuszenie połączone ze zmiażdżeniem czaszki, tasak: odcięcie głowy

- Bicie "na tchórza" - unikanie walki - do wanny z karpiem wrzuca się włączoną suszarkę do włosów. Zaleca się jednak, żeby podczas stosowania tej metody nie przebywać we wannie, i upewnić się że podłoga jest sucha.

- Bicie psychologiczne - podchodzi się do wanny, w której beztrosko pływa karp, i znienacka pokazuje mu się kalendarz z zakreśloną czerwonym pisakiem data 24 grudnia (99,9% karpi mrze na zawał)

- Gry wojenne - do wanny wrzucasz petardę

- Bicie damskie - wyciągasz korek z wanny i wychodzisz na papierosa

- Bicie niesportowe - idąc do domu z karpiem w siatce udajesz, że niechcący wypada ci ta siatka pod nadjeżdżający autobus.

- Bicie koleżeńskie - wypijasz z karpiem flaszkę, i tłumaczysz mu że on nie ma już po co żyć, bo jego dziewczyna puszcza się z innym w sąsiedniej centrali rybnej.







Dlaczego Św. Mikołaj nie może istnieć

Żadne znane stworzenie z gatunku reniferowatych nie jest zdolne do latania, JEDNAKOWOŻ istnieje ok. 300.000 rodzajów organizmów, które pozostały jeszcze do sklasyfikowania i chociaż zasadniczo chodzi tu o insekty i bakterie, to jednak nie wyklucza to z całkowitą pewnością istnienia latających reniferów, które dotychczas widzieć mógł jedynie Mikołaj.

Na świecie jest 2 miliardy dzieci (ludzi poniżej 18 lat). JEDNAKOWOŻ z uwagi na to, że Mikołaj (najwyraźniej) nie obsługuje muzułmanów, hinduistów, żydów i buddystów, jego obowiązki zawężają się do ok. 15% tej liczby - 378 milionów dzieci (zgodnie z danymi statystycznymi). Przy średniej rzędu 3.5 dziecka na gospodarstwo domowe otrzymamy 91.8 miliona gospodarstw.
Należy przy tym założyć iż w każdym gospodarstwie domowym mamy do czynienia z przynajmniej jednym grzecznym dzieckiem.

Święty Mikołaj ma 31-godzinny dzień pracy (uwarunkowanie wynikające z różnic czasowych podczas podróżowania przez strefy czasowe z założeniem podroży ze wschodu na zachód - założenie takie wydaje się logiczne).
Tym samym otrzymuje się 822.6 odwiedzin na sekundę, a zatem Mikołaj posiada jedynie 1/1000 sekundy czasu aby wykonać w każdym chrześcijańskim gospodarstwie domowym swoją pracę: zaparkować, wyskoczyć z sań, wdrapać się na komin i wejść do mieszkania, napełnić skarpetki, pozostałe prezenty ułożyć pod choinką, ponownie przedostać się przez komin i udać do następnego domu. Zakładając, że wszystkie z 91.8 miliona przystanków rozłożone są na powierzchni Ziemi w równych odległościach (co oczywiście, jak wiadomo nie ma miejsca, jednak założenie takie należy zaakceptować dla uproszczenia obliczeń), otrzymamy tym samym 1.3 km odległość z domu do domu, co daje razem 120.8 miliona kilometrów, które należy pokonać w ciągu 31 godzin, nie wliczając przerw na czynności fizjologiczne i jedzenie.

Oznacza to, że sanie Mikołaja poruszać się musza z prędkością 1040 km na sekundę, tzn. 3000-krotną prędkością dźwięku. Dla porównania: najszybszy zbudowany przez człowieka pojazd - sonda Ulysses, przemieszcza się ze śmieszną prędkością 43.8 km na sekundę. Zwykły renifer osiąga najwyżej 24 kilometry na GODZINĘ.

Problem ładunku sań prowadzi do dalszych interesujących przemyśleń. Zakładając, że każde dziecko nie dostanie więcej niż średniej wielkości zestaw Lego (ok. 1 kg), to ładunek sań wyniesie 378.000 ton (nie wliczając masy Mikołaja, aczkolwiek jest on opisywany zwykle jako osoba z nadwagą).
Zwykły renifer nie jest w stanie uciągnąć więcej niż 175 kg. Zakładając nawet, że "latający renifer" (p. pkt 1) mógłby uciągnąć DZIESIĘCIOKROTNIE tyle, to do pociągnięcia sań potrzeba nie osiem czy dziewięć, ale 216.000 reniferów. Podnosi to masę zaprzęgu (nie wliczając masy samych sań) do ok. 410.400 ton. Ponownie dla porównania: jest to więcej niż czterokrotna masa transatlantyka Queen Elisabeth II.

410.400 ton podróżujących z prędkością 1040 km/s musi pokonać niezły opór atmosfery, tym samym renifery rozgrzeją się (podobnie jak statek kosmiczny powracający w atmosferę). Pierwsza para reniferów będzie musiała zaabsorbować energie równoważną 16.6 TRYLIONA dżuli. Na sekundę. Każdy z nich.... Inaczej mówiąc - w mgnieniu oka muszą one spłonąć, następnie spłonie kolejna para reniferów itd. Cały zaprzęg reniferów odparuje w przeciągu ok. 5/1000 sekundy. Mikołaj wystawiony zostanie w tym samym czasie na przeciążenie rzędu 17.500 krotnego ciążenia ziemskiego. 120 kg Mikołaj (co w porównaniu z opisem wydawać się może nieco śmieszne), zostanie przypchnięty przez przeciążenie do oparcia sań - z siłą ok. 20.6 miliona newtonów. Tym samym dochodzimy do logicznego wniosku: JEŻELI Mikołaj kiedykolwiek udał się rozwozić prezenty, to w tej chwili jest on już martwy.





Jak interpretować skalę siły wiatru

0 (cisza) - Żagle zwisają swobodnie. Ster radzi sobie sam.
1 (słaby powiew) - Żagle zaczynają ciągnąć. Jeśli zluzujemy wszystkie szoty, ster w dalszym ciągu da sobie rade sam.
2 (słaby wiatr) - Żagle żywo łopoczą i łódka dryfuje bokiem na zawietrzną. Szoty trzeba niestety wybrać i złapać za ster. Wypełnienie się żagli powoduje przechył łódki. Skrzynkę z piwem należy zestawić do kokpitu.
3 (łagodny wiatr) - Piwo nie chce już stać samodzielnie, należy je podeprzeć lub trzymać w ręku.
4 (umiarkowany wiatr) - Puste butelki taczają się w kokpicie, należy zablokować pod jedną z burt.
5 (żywszy wiatr) - Wszystkie piwa chłodzone za burtą należy wybrać na pokład.
6 (silny wiatr) - Nikt nie powinien być odpowiedzialny za więcej niż jedno piwo (jednocześnie).
7 (bardzo silny wiatr) - Skrzynka z piwem nabiera tendencji do skakania po kokpicie. Należy oddelegować osobnika do siedzenia na niej.
8 (gwałtowny wiatr) - W dalszym ciągu butelkę może otworzyć pojedyncza osoba. Początkowe trudności z trafieniem do ust.
9 (wichura) - Butelkę należy trzymać obiema rękami. Tylko wyćwiczone osobniki potrafią samodzielnie zdjąć kapsel.
10 (silna wichura) - Do odkapslowania niezbędne są dwie osoby. Puste opakowania można wyrzucać jedynie na zawietrzną. Ciężko trafić do ust. Przypadki wybijania pojedynczych zębów.
11 (gwałtowna wichura) - Piwo ma tendencje do wypieniania się z butelki. Bardzo trudno pić. Wargi łopoczą i zęby wypadają.
12 (huragan) - Wszystkie otwarte butelki wypieniają się. Picie niemożliwe. Zakaz otwierania (tymczasowy).





Jak zostać prawdziwym mężczyzną

"W dzisiejszych sfeminizowanych czasach niektórzy, ślamazarni faceci zapominają jak powinien się zachować w pewnych sytuacjach prawdziwy mężczyzna.
Dla nich i dla pozostałych ku przypomnieniu - oto lista.

Jeśli jesteś twardzielem to:
- Ustawiasz sam ośmioosobowy namiot w czasie burzy
- Palisz na stacji benzynowej
- Naciskasz RESET po ściągnięciu 99% pliku
- Napadasz na bank bez maski
- Zastępujesz pastylkę antykoncepcyjna TIC-TAKiem
- Po wymiotowaniu chlasz dalej
- Nurkujesz na duże głębokości bez publiczności
- Urządzasz kemping na biegunie północnym
- Zadowalasz nimfomanki
- Zwracasz się per 'ty' do policjantów
- Rozkoszujesz się pepperoni z sosem Tabasco
- Kantujesz ruska mafie
- Wyhamowujesz własnoręcznie TIRa
- Obserwujesz zaćmienie słońca bez okularów
- Kasujesz e-maile od szefa bez czytania ich
- Wyprzedzasz jadących pod prąd na autostradzie
- Obrażasz skinów
- Zapominasz o dniu ślubu
- Puszczasz baki prosto w ognisko
- Wrzeszczysz 'pierwszy w łóżku'!
- Używasz kleju 'Kropelka' jako smaru
- Kupujesz akcje koncernu Daimler-Chrysler
- Zatrzymujesz wentylator palcem
- Rozcieńczasz wino wódką
- Oddajesz 3 litry krwi na raz
- Skaczesz na bungee, tyle ze zamiast liny gumowej używasz stalowej
- Sikasz na skrzynkę wysokiego napięcia
- Czyścisz pole minowe bez żadnego sprzętu
- Żeglujesz mimo ostrzeżeń o sztormie
- Sprawdzasz poziom paliwa za pomocą zapalniczki

Jeśli nie jesteś prawdziwym twardzielem, to przy pomocy tych kilku wskazówek na pewno masz szanse się nim stać..."





Kocia dieta - cud

Jeśli zawsze miałeś problem z nadwagą, oto rozwiązanie dla Ciebie! Kocia Dieta - Cud pomoże Ci uzyskać smukłą, sprężystą sylwetkę, jakiej zawsze zazdrościłeś swojemu kotu. Jeśli spróbujesz naszej Diety, nie tylko poczujesz się lepiej. Poczujesz się l e p s z y od wszystkich ludzi, których znasz.

DZIEŃ PIERWSZY
Śniadanie: Otwórz puszkę drogiego, ekskluzywnego pokarmu dla kotów. Smak nieistotny, ważne jest natomiast, aby pokarm ów kosztował więcej niż 5 zł za puszkę. Umieść dwie łyżki pokarmu na talerzu. Zjedz jeden kawałek mięska. Rozejrzyj się dookoła z dezaprobatą. Resztę zrzuć na podłogę. Zanim udasz się do innego pokoju, pogap się przez chwilę na ścianę.
Obiad: Cztery źdźbła trawy i jeden ogon jaszczurki. Powyższe niezwłocznie zwymiotuj na najczystszy dywan w mieszkaniu.
Podwieczorek: Złap ćmę i baw się nią, dopóki ledwo zipie. Zjedz jedno skrzydełko. Resztę zostaw, niech zdycha.
Kolacja: Skradnij jeden zielony groszek z talerza partnera lub małżonka. Turlaj groszek po podłodze, dopóki nie wpadnie on pod lodówkę. Skradnij kawałek kurczaka i zjedz połowę - drugą zostaw na kanapie. Wyrzuć resztę pokarmu z puszki, którą otworzyłeś rano.

DZIEŃ DRUGI
Śniadanie: Capnij resztkę kurczaka z kanapy. Zrzuć ją na dywan i spróbuj nią wcelować pod telewizor. Żuj róg gazety, którą próbuje czytać Twój partner.
Obiad: Zlokalizuj bochenek świeżego, gorącego francuskiego pieczywa, które zakupiłeś jako "wkład" w sobotnią prywatkę. Zliż dokładnie całe te pyszności z wierzchu. Nadgryź chlebek, starając się wyznaczyć jego geometryczny środek.
Podwieczorek: Złap dużego chrząszcza i przynieś go do domu. Pobaw się nim w "cymbergaja" do momentu, gdy zostanie mu około 5% sił witalnych. Potem pozwól mu uciec pod łóżko.
Kolacja: Otwórz świeżą puszkę ciemnego kociego pokarmu (zalecane smaki: wołowina, wątróbka). Połknij całość bez używania zębów. Wyjdź z kuchni i stań na rogu dywanu w salonie. Szybko zwymiotuj na dywan. Potem wdepnij w hafcik i przespaceruj się przez cały salon, zostawiając wyraźne odciski stóp.

DZIEŃ TRZECI
Śniadanie: Wypij kilka łyków mleka z owsianki partnera, gdy nikt nie patrzy. Część mleka pracowicie rozprowadź na najbliższej politurowanej powierzchni.
Obiad: Złap niewielkiego ptaszka i przywlecz do domu. Pobaw się nim w swoim wyściełanym kojcu. Doprowadź ptaka do stanu, w którym jest poważnie uszkodzony, lecz jeszcze żywy, i zostaw - niech się inni pomartwią.
Kolacja: Wymiałcz i wybłagaj odrobinę lodów lub śmietanki we własnej miseczce. Poliż toto trzy razy i wywróć zawartość miski na podłogę.

DZIEŃ OSTATNI
Śniadanie: Zjedz 6 robaków (gatunek nieistotny), pozostawiając nogi, skrzydła i antenki na posadzce łazienkowej. Wypij całą miseczkę wody. Zwymiotuj wodą i robakami na poduszkę partnera.
Obiad: Z kubła na śmieci wyciągnij wczorajsze fragmenty kurczaka z całodobowej budki. Kilkakrotnie rozwlecz skórę po całej podłodze. Nadgryź trochę w kącie i pozostaw.
Kolacja: Kolejna puszka wykwintnego pokarmu - dowolny rodzaj, byle w sosie. Zliż sos i pozostaw mięsko, aż wyschnie i sczernieje.
Deser na dobranoc: Zrób sobie ucztę z mrówek faraona, które przyszły "zaopiekować się" wyschniętą zawartością Twojej miseczki.





Dobrze, źle, bardzo źle

1.
Dobrze: Twoja żona jest w ciąży.
Źle: Ma w brzuchu trojaczki.
Bardzo źle: Ty jesteś bezpłodny.

2.
Dobrze: Twoja żona z tobą nie rozmawia.
Źle: Ona chce rozwodu.
Bardzo źle: Ona jest adwokatem.

3.
Dobrze: Twój syn staje się dorosły.
Źle: Zaczął romansować z 40-letnią sąsiadką.
Bardzo źle: Ty też.

4.
Dobrze: Twój syn dużo czasu spędza w swoim pokoju.
Źle: W jego pokoju znalazłeś filmy porno.
Bardzo źle: W niektórych filmach grasz główną rolę.

5.
Dobrze: Twój mąż stwierdził - "Dość dzieci !"
Źle: Nie możesz znaleźć tabletek antykoncepcyjnych.
Bardzo źle: Ma je twoja córka.

6.
Dobrze: Twój mąż zna się na modzie.
Źle: Odkrywasz, ze on potajemnie nakłada twoje rzeczy.
Bardzo źle: On lepiej wygląda w nich niż ty.

7.
Dobrze: Opowiadasz swojej córce o tym jak "to" robią pszczółki.
Źle: Ona ciągle ci przerywa....
Bardzo źle: ........ i cię poprawia.

8.
Dobrze: Twój syn ma pierwsza randkę.
Źle: Z mężczyzną.
Bardzo źle: Który jest twoim najlepszym przyjacielem.

9. Dobrze: Twoja córka odrazu po studiach znalazła prace......
Źle: ...jako prostytutka.
Bardzo źle: Twoi koledzy to jej klienci.
Tragicznie: Ona zarabia więcej od ciebie.

10.
Dobrze: Czytając powyższy tekst się śmiałeś.
Źle: Znasz ludzi z podobnymi problemami.
Bardzo źle: Jesteś jedną z tych osób.



Jak zmusić kota do połknięcia tabletki

1. Złap kota i trzymaj go mocno. Ułóż go sobie na kolanach, głowa kota na Twoim ramieniu, jakbyś karmił niemowlę z butelki. Pewnym głosem powiedz, "Dobry kotek". Wrzuć kotu tabletkę do pyszczka.

2. Zdejmij kota z żyrandola, a pigułkę spod kanapy.

3. Powtórz instrukcje z pktu 1, tym razem przytrzymując przednie łapki kota lewą ręką, a tylne prawym ramieniem. Wciśnij kotu tabletkę do pyszczka używając prawego palca wskazującego.

4. Wyciągnij kota spod lóżka. Otwórz opakowanie i weź nową tabletkę. (Oprzyj się pokusie wzięcia nowego kota).

5. Ponownie powtórz instrukcje z pkt 1, z taką zmianą, że gdy już Uda Ci się umieszczenie kota w pozycji niemowlęcej, usiądź na brzegu krzesła, pochyl się nisko nad kotem i używając prawej ręki otwórz kotu pyszczek podnosząc górną szczękę kciukiem i palcem wskazującym. Szybko wrzuć tabletkę. Ponieważ Twoja głowa znajduje się na kolanach, nie będziesz widział, co robisz. W sumie, nie ma różnicy.

6. Pozostaw kota wiszącego na zasłonach. Pozostaw tabletkę w swoich włosach.

7. Jeśli jesteś kobietą, porządnie się wypłacz. Jeśli jesteś mężczyzną, porządnie się wypłacz.

8. Teraz się opanuj. W końcu kto tu rządzi? Zlokalizuj kota i tabletkę. Przyjmując pozycje 1, powiedz zdecydowanym głosem: "W końcu kto tu rządzi?" Otwórz kotu pyszczek, weź tabletkę i... ups!

9. Nie działa, prawda? Usiądź i pomyśl. Aha! Wszystko przez te pazury!

10. Doczołgaj się do szafki z pościelą. Wyciągnij z niej duży ręcznik plażowy. Rozłóż go na podłodze.

11. Wyjmij kota z szafki kuchennej, a tabletkę z doniczki z kaktusem.

12. Rozłóż kota na ręczniku tak, aby szyja kota leżała na długiej krawędzi ręcznika.

13. Rozpłaszcz przednie i tylne łapki kota na jego brzuszku. (Oprzyj się pokusie rozpłaszczenia kota).

14. Owiń kota ręcznikiem. Szybko.

15. Przyjmij pozycje 1. Lewą rękę umieść nad kocią głową. Naciśnij pyszczek na zwarciu szczęk i spróbuj go otworzyć.

16. Wrzuć tabletkę w pyszczek kota i lekko ja wepchnij. Voila! Udalo sie.

17. Odkurz fruwające kłaki (kota). Zabandażuj rany (swoje).

18. Zjedz dwie aspiryny i połóż się do lóżka.







Instrukcja obsługi magnetowidu

1. Przynieść zakupiony magnetowid do domu, rozpakować, postawić na stole i przez 10 minut kontemplować z nabożnym podziwem.
2. Przystąpić do czytania instrukcji.
3. Nic z niej nie zrozumieć.
4. Ochrzanić żonę, że nic nie rozumie.
5. Wyjąć z pudła wszystkie przewody i kabelki o nieznanym przeznaczeniu. Obejrzeć je bezradnie i odłożyć na bok.
6. Zadzwonić po pomoc do kolegi, który już ma magnetowid. Zaprosić kolegę.
7. W oczekiwaniu na kolegę podłączyć na chybił trafił magnetowid do telewizora, a całość do gniazdka.
8. Wrzasnąć "O rany, zepsułem telewizor!" i zadzwonić do drugiego kolegi, który zna się na telewizorach. Zaprosić kolegę.
9. Zadzwonić do teścia. Zaprosić teścia.
10. Skoczyć do sklepu po gorzałę dla gości. Przepędzić dziecko, ochrzanić żonę, zabronić obojgu dotykania czegokolwiek.
11. Przywitać kolegów ,rodziny kolegów i teścia z teściową.
12. Po gorączkowej naradzie i wspólnym studiowaniu instrukcji włożyć kasetę video do otworu w magnetowidzie.
13. Polać, wypić.
14. Przedyskutować kwestię, dlaczego magnetowid łapczywie wciągnął kasetę do środka i co on tam z nią wyprawia.
15. Porozmawiać z magnetowidem po dobroci, używając określeń typu :"Oddaj tę kasetę ,draniu!."
16. Polać, wypić i zaatakować magnetowid wspólnymi siłami w celu odzyskania kasety. Ponaciskać wszystkie guziki, przyciski, wajchy i wyrostki.
17. Wydać okrzyk "Hurra", gdy na ekranie pojawi się jakiś obraz. Zakląć, bo po chwili wyjdzie na jaw, że to pierwszy program telewizji i znów oglądamy te cholerne obrady Sejmu.
18. Pozwolić teściowi podłubać w magnetowidzie śrubokrętem. Ocucić teścia po porażeniu prądem. Polać, wypić.
19. Podjąć kolektywną decyzję o ponownym włączeniu magnetowidu.
20. Poprzełączać wszystkie kabelki odwrotnie niż były.
21. Zastanowić się, po co są te światełka i świecące cyferki nad przyciskami. Obalić koncepcję teścia, że to telefon hurtowni.
22. Pokłócić się z kolegami, co mogą oznaczać słowa z punktu szóstego instrukcji: "Ułożenie przyłączenia przyrządzenia urządzenia wymaga ustawienia oświetlenia wyposażenia urządzenia ".
23. Ochrzanić żonę, że nie wie.
24. Polać, wypić. Odczekać, aż wszyscy koledzy ochrzanią swoje żony z wyżej wymienionego powodu.
25. Wysłuchać kolegi, który wypił najwięcej i dzięki temu stał się najbardziej kompetentny.
26. Pozwolić mu nacisnąć upatrzony guzik. Naprawić korki w mieszkaniu i na klatce schodowej.
27. Nacisnąć guzik jeszcze raz i wezwać pogotowie energetyczne.
28. Dopić gorzałę i pomyśleć, po co właściwie ep...kupiliśmy ep...dwa magnetowidy. Zlokalizować ten realny.
29. Dopuścić do magnetowidu kobiety.
30. Udać się chwiejnie do toalety.
31. Po powrocie wziąć udział w zbiorowym szale radości z powodu uruchomienia magnetowidu.
32. Przedyskutować, dlaczego facet biega po ekranie tyłem i w przyspieszonym tempie. Na wszelki wypadek wyłączyć magnetowid.
33. Wydusić z gości zeznanie, kto rozdeptał pilota.
34. Zapomnieć o magnetowidzie i pogadać z gośćmi o innych sprawach.
35. Przypomnieć sobie o magnetowidzie. Odszukać dziecko, odebrać mu młotek, obcęgi i resztki magnetowidu. Odplątać dziecko z taśmy i sprać po tyłku.
36. Następnego dnia wezwać fachowca. Fachowiec naprawi magnetowid, podłączy go jak trzeba i pokaże dwa najważniejsze przyciski, do których będzie nam wolno się dotknąć.
37. Naciskając wskazane guziczki oglądać filmy i czekać na telefon od znajomego, który właśnie kupił magnetowid i potrzebuje kogoś doświadczonego.





Co robimy gdy zatniemy się w palec

ONA

1.. Myśli "au"
2.. Wkłada palec do buzi by krew nie kapała na dywan.
3.. Drugą ręką sięga po plaster. Przykleja.
4.. Idzie dalej.

ON

1.. Wrzeszczy " k..."
2.. Odsuwa rękę jak najdalej, bo nie może znieść widoku krwi.
3.. Woła o pomoc.
4.. ( W tym czasie tworzy się na dywanie plama krwi).
5.. Musi usiąść, bo nagle dziwnie się poczuł (W tym czasie nadchodzi ONA)
6.. Łamiącym się głosem wyjaśnia, że o mały włos nie stracił ręki.
7.. Odmawia przyklejenia plastra, bo na taką ranę jest stanowczo za mały.
8.. Potajemnie sprawdza w "Encyklopedii zdrowia" ile krwi może stracić dorosły człowiek. (W tym czasie ONA leci do apteki po większy plaster).
9.. Z mężną miną znosi naklejanie plastra.
10.. Prosi o duży stek na kolację żeby przyspieszyć tworzenie się czerwonych ciałek krwi.
11.. Ostrożnie kładzie nogi na stoliku (W tym czasie ona smaży stek).
12.. Stwierdza, że przydałoby się kilka piw, aby uśmierzyć ból.
13.. Odkleja plaster, aby sprawdzić czy rana jeszcze krwawi (W tym czasie ONA jedzie na stację benzynową po piwo).
14.. Tak długo kombinuje przy plastrze by rana znów zaczęła krwawić
15.. Zarzuca jej, że nie umie opatrzyć rany.
16.. Wzdycha i jęczy, gdy ONA odkleja stary a nakleja nowy plaster.
17.. Stwierdza, że dziś wieczorem musi zrezygnować z tenisa, ale całkiem przypadkiem w TV leci mecz Pucharu Europy w piłce nożnej (W tym czasie ONA trze plamę na dywanie).
18.. W nocy kilka razy wstaje do łazienki, aby sprawdzić czy nie tworzy się zakażenie.
19.. Z tego powodu następnego dnia jest zmęczony i rozdrażniony
20.. Zwalnia się z pracy dwie godziny wcześniej, aby potwierdzić, że nie wdało się zakażenie.
21.. W pracy kradnie potajemnie temblak z apteczki
22.. Prosi miłą koleżankę o zabandażowanie i napawa się jej współczuciem.
23.. Podniesiony na duchu idzie wieczorem z kolegami do knajpy i na pytanie, co się stało, odpowiada "DROBIAZG, NIE MA O CZYM MÓWIĆ."





Jak zachować zdrowy poziom szaleństwa

1. Podczas przerwy obiadowej siadaj w swoim samochodzie z suszarka do włosów skierowaną na przejeżdżające samochody I sprawdzaj czy zwalniają.
2. Za każdym razem, gdy ktoś cię o coś prosi, pytaj czy chce do tego frytki.
3. Postaw na swoim biurku kosz na śmieci z napisem "DO ZAŁATWIENIA."
4. Przez trzy dni z rzędu zaparzaj w firmowym ekspresie kawę bezkofeinową. Kiedy już wszyscy uwolnią się od kofeinowego nałogu przejdź na Expresso.
5. Na swoich czekach w rubryce "notatki" wpisuj zawsze "za usługi seksualne".
6. Ustaw jasność swojego monitora na maksimum a kontrast na minimum i wmawiaj wszystkim, ze tak ci wygodnie.
7. Nieużywajżadnychznakówprzestankowychanispacji
8. Jak tylko to możliwe zamiast chodzić, podskakuj.
9. Pytaj wszystkich jakiej są płci.
10. Przy okienku DRIVE-IN precyzuj, ze twoje zamówienie jest "na wynos".
11. W operze podśpiewuj wraz z aktorami.
12. Idź na wieczór poezji i pytaj dlaczego wiersze się nie rymują.
13. Dowiedz się gdzie robi zakupy twój szef i kupuj dokładnie te same rzeczy.
14. Noś je zawsze następnego dnia po tym jak Szef był ubrany w taki sam strój. (Jest to szczególnie efektywne, gdy twój szef jest przeciwnej płci.)
15. Wysyłaj e-maile do reszty współpracowników, informujące dokąd się udajesz. Na przykład: "Jeśli ktoś by mnie szukał, to jestem w ubikacji."
16. Pięć dni naprzód mów swoim znajomym, że nie przyjdziesz do nich na imprezę, bo nie jesteś w nastroju.
17. Mrucz w windzie





Jak rozumieć oferty pracy

- "Dołącz do naszej szybko rozwijającej się firmy" - Na pewno nie będziemy mieli czasu Cię przeszkolić.

- "Luźna atmosfera w pracy" - Z tej pensji, którą dostaniesz, nie będzie Cię stać na garnitur. Poza tym paru gości u nas ma tatuaże na całym ciele i nosi kolczyki w nosie.

- "Wymagana terminowość i punktualność" - W momencie, gdy zaczniesz pracę, będziesz miał od razu 6 miesięcy zaległości.

- "Elastyczny czas pracy" - Musisz być elastyczny, żeby pracować po nocach

- "Szeroki zakres odpowiedzialności" - Każdy w biurze będzie mógł Ci rozkazywać.

- "Mile widziana umiejętność zwracania uwagi na szczegóły" - Zlikwidowaliśmy niedawno dział kontroli jakości.

- "Silna motywacja do pracy" - Kandydatki nie mogą mieć dzieci (w planach tez nie).

- "Prosimy stawić się osobiście" - Jeśli jesteś stary, gruby lub brzydki to Twoje stanowisko będzie już zajęte.

- "Prosimy nie dzwonić" - W sumie stanowisko jest już dawno obsadzone, to ogłoszenie to tylko formalność.

- "Poszukujemy kandydatów z bogatym doświadczeniem" - Będziesz musiał zastąpić trzech ludzi, którzy właśnie odeszli.

- "Ciągła chęć podnoszenia kwalifikacji" - Będziesz się musiał wszystkiego sam nauczyć.

- "Niezbędna umiejętność rozwiązywania problemów" - Właściwie to u nas panuje taki chaos, ze i tak się w niczym nie połapiesz.

- "Stanowisko wymaga umiejętności menedżerskich" - Będziesz miał zakres obowiązków kierownika, któremu na pewno nie będzie odpowiadała pensja.

- "Dobre zdolności komunikacyjne" - Kierownik mówi, Ty słuchasz, potem zgadujesz, co chciał powiedzieć i robisz to.







Słownik hodowcy

Dziewica pospolita - roślina krótkotrwała, wymagająca pielęgnacji, chętnie poddaje się flancowaniu. Po przepikowaniu przestaje być dziewicą.

Stara panna - roślina długotrwała, pnąca, czepiająca się wszystkiego i wszystkich. Żyje w miejscach odosobnionych, nie wiadomo dokładnie z kim.

Kochanka - roślina pasożytnicza, mięsożerna, z gatunku motylkowatych. Wymaga dużo wilgoci i częstych zmian klimatycznych. Z uwagi na znaczne koszty, w naszych warunkach jest trudna do hodowli domowej. Przez dłuższy czas kwitnie nocą.

Żona - pożyteczne zwierze pociągowe, bardzo nerwowe, ale wytrwałe. Żywi się odpadami z hodowli domowej. Bardzo opłacalna, przynosi duże korzyści.

Rozwódka - należy do owadów występujących w dużych ilościach, gromadnie. Znana w przyrodzie pod nazwą szarańczy. Samiczki zostawia w spokoju, samców niszczy od korzeni. Czyni szkody w ubraniu, szczególnie w kieszeniach.

Wdowa - wierzba z gatunku plączących. Szybko próchnieje. Z powodu braku zdrowego korzenia nadaje się jedynie do przeróbki na fujarki.

Kawaler - ptak przelotny, dzieci swe często podrzuca innym i wówczas zmienia miejsce pobytu. Jest przebiegły i trudno go schwytać w sidła.

Stary kawaler - grzyb jadowity o smaku gorzkim. Żyje przeważnie samotnie lub w symbiozie z purchawką pospolitą.

Mąż - zwierze domowe z gatunku leniwców, ze względu na dużą żarłoczność w warunkach domowych przynosi duże straty. Pochodzi ze skrzyżowania trutnia z osłem i padalcem (oczywiście są wyjątki...)





Jak korzystać z bankomatu

On:

1. Podjechać
2. Włożyć kartę
3. Wprowadzić PIN
4. Wziąć pieniądze, kartę i kwitek
5. Odjechać

Ona:

1. Podjechać
2. Poprawić makijaż
3. Zgasić silnik
4. Włożyć kluczyki do torebki
5. Wyjść z samochodu, bo za daleko zaparkowała
6. Znaleźć kartę w torebce
7. Włożyć kartę do bankomatu
8. Znaleźć w torebce karteczkę z zapisanym wcześniej PIN-em
9. Wprowadzić PIN
10. Przestudiować instrukcje
11. Wcisnąć "Cancel "
12. Wprowadzić kod jeszcze raz, prawidłowo
13. Wziąć pieniądze
14. Wrócić do samochodu
15. Poprawić makijaż
16. Znaleźć kluczyki
17. Uruchomić silnik
18. Ruszyć
19. Zatrzymać się
20. Cofnąć
21. Wyjść z samochodu
22. Wrócić do bankomatu i zabrać kartę z kwitkiem (?#$%!?)
23. Z powrotem do samochodu
24. Włożyć kartę do portfela
25. Włożyć kwitek do torebki (^&*%$#$)
26. Zanotować na karteczce ile się wzięło i ile zostało
27. Zwolnić trochę miejsca w torebce aby włożyć portfel do torebki
28. Poprawić makijaż
29. Wrzucić wsteczny bieg
30. Wrzucić jedynkę
31. Ruszyć
32. Przejechać 3 km
33. Zwolnić ręczny ($#$^%!)





Jak zaparzyć herbatę

Ona:

1. Nalać wody do czajnika.
2. Włączyć gaz.
3. Postawić czajnik na gazie.
4. Po zagotowaniu wody zalać herbatę w szklance.


On:

1. Odnaleźć kuchnię.
2. Poszukać szafki ze szklankami.
3. Półtorej godziny szukać herbaty.
4. Jest szklanka !!!
5. Po zrujnowaniu kuchni znaleźć łyżeczkę !!!
6. Zapalić gaz (czym ?)
7. Aha. zapałki lub zapalniczka do gazu.
8. Po trzech kwadransach uruchomić zapalniczkę do gazu i o dziwo zapalić gaz.
9. Czajnik - na szczęście jest na wierzchu.
10. Nalać wody (zimnej !!!)
11. Czekając na zagotowanie wody oglądać mecz.
12. Po meczu poczuć swąd z kuchni.
13. Stwierdzić spalenie czajnika.
14. Wyjąć z szafki garnek.
15. Powtórzyć czynności od pkt od 10-12.
16. Postanowić stać cały czas przy garnku.
17. Po stwierdzeniu wydobywającej się pary z garnka uznać wodę na zagotowaną.
18. Chwycić za ucho garnka.
19. Sparzyć się (zakląć siarczyście !)
20. Poszukać przez 10 minut ( ależ zrobił się bałagan... ) rękawiczki do uchwycenia garnka.
21. Po odnalezieniu rękawicy uchwycić garnek.
22. Dotknąć rękawicą płomienia.
23. Ogień - panika.
24. Co robić ?
25. Rzucić rękawicę w kąt.
26. Stwierdzić zapalenie się firanek.
27. Biegiem do auta po gaśnicę.
28. Wrócić z gaśnicą do mieszkania.
29. Stwierdzić przeterminowanie gaśnicy z powodu nie wydobywania się z niej środka gaśniczego.
30. Wpaść na pomysł - użyć wody.
31. Ugasić pożar.
32. Nareszcie zalać herbatę.
33. Niestety zalać sobie wrzątkiem spodnie !!! (i nie tylko).
34. Ale ból...
35. Pędem do łazienki.
36. Wziąć zimny prysznic.
37. Przebrać się.
38. Iść na herbatę do sąsiadki.





Jak dbać o dyskietki

Nigdy nie pozostawiaj dyskietek w stacji dysków, jako że dane mogą wycieknąć z dyskietki powodując korozje mechanizmów stacji dysków. Dyskietki należy przechowywać zwinięte w pojemnikach na ołówki.

Dyskietki powinny być czyszczone i woskowane raz na tydzień. Mikroskopijne opiłki metalu (które mogły nagromadzić się na powierzchni dyskietki) można usunąć przesuwając silny magnes tuż nad powierzchnią dyskietki. Opiłki wbite w powierzchnię można usunąć proszkiem do czyszczenia i mydłem. Przy woskowaniu dyskietek należy dbać, aby ich powierzchnia była gładka. Pozwoli to na szybsze obracanie się dyskietki (mniejsze opory powietrza) i tym samym szybszy dostęp do danych.

Nie zaginaj dyskietek, chyba, że nie mieszczą się do stacji dysków. "Duże" dyskietki można zgiąć i używać w "małych" stacjach.

Nigdy nie wkładaj dyskietek "do góry nogami" do stacji. Dane mogą spaść z powierzchni dyskietki i zablokować precyzyjne mechanizmy stacji dysków.

Nie można wykonać backupu dyskietki przy pomocy maszyny kserograficznej. Jeśli potrzebujesz backupu (kopia bezpieczeństwa) swoich danych po prostu włóż dwie dyskietki do stacji. Ilekroć będziesz nagrywać swój dokument, zapisze się on na obu dyskietkach.

Nie należy wkładać bądź wyjmować dyskietek ze stacji kiedy mruga na niej światełko. Mogło by to spowodować rozmazanie tekstu, w skrajnych przypadkach czyniąc go nieczytelnym. Czasami światełko mruga pomimo, że stacja nie pracuje. Jest to tak zwany stan "zawieszenia" lub prościej "zawieszenie". Jeśli twój system się zawiesi, będziesz zapewne musiał wrzucić kilka monet zanim odzyskasz dostęp do niego.

Jeśli twoja dyskietka jest pełna danych, a potrzebujesz więcej miejsca to wyjmij ją ze stacji dysków i energicznie wstrząsaj przez około dwie minuty. Ubije to dane (kompresja danych) pozwalając na zapisanie większej ich ilości. Nie zapomnij o zaklejeniu taśmą klejącą wszystkich otworów w dyskietce, aby dane nie wypadły nimi w trakcie kompresji.

Prędkość dostępu do danych można wydatnie zwiększyć wycinając więcej otworów w koszulce dyskietki. Umożliwi to stacji dostęp do dysku w większej liczbie miejsc jednocześnie.

Dyskietek można używać jako podstawek pod szklanki z piwem (lub innymi napojami) o ile zostały poprawnie nawoskowane. Pamiętaj, aby potem wytrzeć dyskietkę do sucha.

Nigdy nie używaj nożyczek i kleju do ręcznej edycji tekstu na dyskietkach. Dane na dyskietkach są zbyt małe, aby można je było zobaczyć gołym okiem, i tak postępując możesz niechcący wkleić kawałek całkiem innego dokumentu w sam środek twojego tekstu. W takich przypadkach można używać żyletek i taśmy klejącej, o ile jesteś wyposażony w mikroskop elektronowy.

Okresowo należy spryskiwać dyskietki środkiem owadobójczym, aby zapobiec rozmnażaniu się wirusów.

Jeśli składasz dyskietki do szafy i nie będą one używane przez dłuższy czas - nie zapomnij o przesypaniu ich naftaliną.





Poradnik kosmetyczny

Okropność, mamy zaproszenie na bal, a tu kłopot, nie stać nas na lakier do paznokci, nie mamy pieniędzy na cienie do powiek, nie mamy złotej broszki z brylantem... Kryzys, recesja, dno ! Jak wybrnąć z tej okropnej sytuacji? Bardzo prosto ! Zawsze znajdzie się jakiś sposób ! Wystarczą dobre chęci i odrobina samozaparcia.

Oto przepis na tani i elegancki makijaż:

Paznokcie:
Bierzemy młotek i uważnie oglądamy dłonie. No tak. Przydałby się krwisty lub purpurowy odcień lakieru... Nie ma sprawy ! Kładziemy dłoń na blacie toaletki i lu ! - młotkiem po paluchach ! Z całej siły ! Po kciuku, po palcu wskazującym, po serdecznym ! Byle celnie i mocno ! Już po kilku minutach uzyskujemy przepiękny, szalenie modny kolor paznokci. Dla większego efektu można je troszeczke naderwać obcęgami. Nie przeczę: zaboli, ale czego się nie robi dla urody!

Teraz cienie do powiek:
Przywołujemy swojego faceta: "Wiesz, kochanie - oświadczamy bez ceregieli - mój sąsiad to prawdziwy mężczyzna ! - Od razu zachwycił się tym pieprzykiem - cha, cha, pieprzykiem ! - który mam na pupie..."
Reakcja normalnie rozwiniętego chłopaka jest łatwa do przewidzenia. Szast, prast i mamy piękne cienie pod oczami. Szare, sine, czarne - to już zależy od jego siły i temperatury uczuć. W identyczny sposób oszczędzamy na pudrze i różu. Z reguły facet ma to do siebie, że jak się spieni, to leje gdzie popadnie. Naszym zadaniem jest umiejetnie nadstawiać te części ciała, ktore wymagają zabiegów kosmetycznych.

Aha, broszka: Komponujemy ją błyskawicznie ze szklanego oka babci (brylant).





Usuwanie problemów piwnych

Symptom: Stopy zimne i wilgotne.
Błąd: Szklanka trzymana pod niewłaściwym kątem.
Działanie: Odwróć szklankę tak by otwarty koniec był zwrócony w stronę sufitu.

Symptom: Stopy ciepłe i wilgotne.
Błąd: Niewłaściwa kontrola pęcherza.
Działanie: Stan obok najbliższego psa i poskarż się na fatalną tresurę.

Symptom: Piwo niezwykle blade i bez smaku.
Błąd: Szklanka pusta.
Działanie: Znajdź kogoś kto postawi Tobie następne piwo.

Symptom: Przeciwległa ściana pokryta swiatłami.
Błąd: Przewróciłeś się w tył.
Działanie: Przywiąż się do baru.

Symptom: Usta pełne petów.
Błąd: Przewróciłeś się w przód.
Działanie: Zobacz wyżej.

Symptom: Piwo bez smaku, przód Twojej koszuli jest mokry.
Błąd: Usta nie otwarte albo szklanka przyłożona do złej części twarzy.
Działanie: Idź do łazienki, potrenuj przed lustrem.

Symptom: Podłoga rozmyta.
Błąd: Patrzysz przez dno pustej szklanki.
Działanie: Znajdź kogoś kto postawi Tobie następne piwo.

Symptom: Podłoga się porusza.
Błąd: Jestes niesiony.
Działanie: Dowiedz się czy jesteś niesiony do innego baru.

Symptom: Pomieszczenie wydaje się niezwykle ciemne.
Błąd: Bar zamknięty.
Działanie: Odszukaj adres domowy barmana.

Symptom: Taksówka nagle przymuje kolorowy wygląd.
Błąd: Konsumpcja piwa przewyższyła Twoje możliwości.
Działanie: Zakryj usta.

Symptom: Wszyscy patrzą w górę i uśmiechają się do Ciebie.
Błąd: Tańczysz na stole.
Działanie: Spadnij na kogoś o wygodnym spojrzeniu.

Symptom: Piwo jest krystalicznie czyste.
Błąd: To jest woda! Ktos próbuje Cie wytrzeźwić.
Działanie: Walnij mu.

Symptom: Ręce bolą, nos boli, umysł niezwykle czysty.
Błąd: Biłeś się.
Działanie: Przepraszaj każdego kogo widzisz na wypadek gdyby to był on.

Symptom: Nie rozpoznajesz nikogo, nie rozpoznajesz pomieszczenia w którym jesteś.
Błąd: Przyszedłeś na niewłaściwą imprezę.
Działanie: Sprawdź czy mają tu darmowe piwo.

Symptom: Twój śpiew brzmi fałszywie.
Błąd: Piwo jest zbyt słabe.
Działanie: Wypij więcej piwa aż Twój głos poprawi się.

Symptom: Nie pamiętasz słów piosenki.
Błąd: Piwo jest w sam raz.
Działanie: Graj na gitarze.




Jak zrobić leniwe pierogi

Leniwe pierogi to znakomita potrawa, ale musimy ją przygotować starannie, aby odkryła przed nami wszystkie swoje walory smakowe.
Wstajemy gdzieś koło południa, potem kawka, ewentualnie piwko. Kładziemy się, żeby poleżeć, po upływie około pół godziny wstajemy, żeby się położyć. Następnie lekkie śniadanko. Wszystko bez pośpiechu, bo się leniwe nie udadzą. Zapalamy papieroska, potem kawka. Zamyślamy się na jakieś 20 minut, idziemy przejrzeć się w lustrze - jest dobrze. Wychodzimy na balkon zaczerpnąć powietrza, z pół godzinki przyglądamy się ulicy i przechodniom. Wracamy do mieszkania, przeglądamy czasopisma z ubiegłych tygodni. Kładziemy się na momencik i wspominamy ostatnie wakacje.
Zaglądamy do kuchni i wkładamy brudne naczynia do zlewu, ale bez pośpiechu. Patrzymy na zegarek; jeżeli nie ma jeszcze szesnastej, powtarzamy dotychczasowe czynności. W przeciwnym przypadku otwieramy lodówkę i wyciągamy z zamrażalnika gotowe już leniwe pierogi, które kupiliśmy w zeszłym tygodniu. Zalewamy wodą i stawiamy na ogniu.
Nie ma obawy, żeby się nie udały !

[ Dodano: 7 Maj 05, 21:01 ]
Jak postępować z autostopowiczem?

1. Zatrzymajcie się i spytajcie, która godzina a następnie natychmiast odjedzcie.

2. Powiedzcie mu, ze zabierzecie go tylko pod warunkiem, ze to on będzie ustalał prędkość.

3. Kiedy wsiądzie spytajcie go po cichu czy się boi.

4. Zróbcie sobie sznyta na kierownicy.

5. Pochylcie się nisko nad kierownicą i z nieprzytomnym wzrokiem powiedzcie: "Dostane was wszystkich".

6. Przy prędkości 130 km/h symulujcie atak padaczki.

7. W trakcie jazdy przynajmniej trzy razy głośno się obliżcie.

8. Na komórce wybierzcie dowolny numer i tajemniczo powiedzcie do telefonu "Tu krzyżak, mam jedna muchę".

9. Bezpośrednio przed wejściem w ostry zakręt zakrzyczcie: "O Boże, nie dam rady".

10. Kiedy zatrzyma was drogówka powiedzcie policjantowi z kamienną twarzą: "Panie inspektorze - to on".

11. Pożegnajcie autostopowicza słowami: "Wiem gdzie mieszkasz..."







Instrukcja obsługi siedemnastolatek

1.
17-latka ma zawsze rację.

2.
Jeśli uważasz, że posiadasz rzeczowe argumenty i jesteś skłonny do polemiki z 17-latką to patrz pkt.1.

3.
Mniej więcej raz na tydzień 17-latce należy przypominać, że się ją lubi.

4.
W momencie wcielania w życie punktu 3. należy w miarę możliwości unikać wszelkiej finezji. Preferowaną formą realizacji pkt.3. jest bezpośrednia wypowiedź treści "Lubię Cię" skierowana do 17-latki. Mniej bezpośrednia form a może nie odnieść oczekiwanego skutku.

5.
W wypadku zadawania 17-latce pytania nie należy się spodziewać odpowiedzi na to pytanie. Badania empiryczne nie wykazały żadnego powiązania między treścią zadawanego pytania, a faktem uzyskania bądź nie uzyskania odpowiedzi na to pytanie.

6.
Aby zwiększyć szanse uzyskania odpowiedzi na zadawane pytanie należy go sformułować możliwie jednoznacznie i koniecznie używać pełnych zdań. Przykład: pytanie "Jak to?" jest sformułowane niewłaściwie, gdyż każda 17-latka odpowiada na nie "Tak to" i wydaje się, że reakcja ta jest odruchem warunkowym.

7.
Pytania należy zadawać pojedynczo. W wypadku zadania kilku pytań na raz 17-latka odpowiada (lub nie) tylko na ostatnie.

8.
Raz na jakiś czas 17-latka zadaje pytanie "Czy ci się podobam?" Odpowiedź na nie powinna brzmieć "TAK".

9.
Po udzieleniu odpowiedzi na pytanie opisane w pkt.8. 17-latka zadaje pytanie "A dlaczego ci się podobam?". Odpowiedź na to pytanie powinna skupiać się wyłącznie na urodzie 17-latki. Wypowiedzi typu "Bo jesteś wartościowa", "Bo jesteś inteligentna" nie są szkodliwe, ale nie odnoszą zamierzonego skutku.

10.
Niezawodnym sposobem zirytowania lub rozgniewania 17-latki jest napomknięcie o "niedojrzałości emocjonalnej" oraz "dziecinnym zachowaniu". Dla własnego bezpieczeństwa uwagi tego typu winny być przekazywane nie bezpośrednio lecz za pośrednictwem listu, kartki bądź e-maila.
 

rose24onabdg

Nowicjusz
Dołączył
5 Maj 2005
Posty
110
Punkty reakcji
0
:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

ŚWIETNY POST!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :hyhy: :hyhy: :hyhy: :hyhy: :hyhy: :hyhy: :D
 

EPISSIS

Nowicjusz
Dołączył
17 Maj 2005
Posty
16
Punkty reakcji
0
Miasto
GRUDZIĄDZ
10 SPOSOBOW NA ORGAZM
Nie ma dwóch osób, które reagowałyby identycznie podczas szczytowania. Jednak sposoby, by go osiągnąć bywają podobne. Sprawdź, może znajdziesz wśród tych propozycji coś, co podziała na ciebie!

To nie jest tak, że wystarczy wykonać czynności x, y czy z, aby za każdym razem doświadczać równoczesnego szczytowania! Do orgazmu może dojść na kilka różnych sposobów. Słyszałaś o orgazmie osiąganym wyłącznie poprzez pocałunki oraz pieszczenie ustami i językiem warg partnera? O orgazmie wielokrotnym, strefowym, udawanym... etc. Jest ich w czasopismach i poradnikach całkiem sporo do wyboru. Ale to tylko teorie. Tym razem zaczniesz od praktycznych (sprawdzonych) informacji, a dopiero potem sprawdzisz czy dany patent na orgazm działa także w twoim wypadku. Już w 1974 r. Masters and Johnson Institute opublikował rezultaty badań, z których wynika, że przyjemność seksualna dotyczy nie tylko ciała, ale także mózgu. Dlatego na pytanie, czy ty i twój partner czuliście pełną rozkosz, musicie sobie odpowiedzieć sami.

1. UWIERZ W SIEBIE

- Odkąd mój chłopak powiedział, że nigdy nie miał lepszej kochanki, coraz śmielej poczynamy sobie w łóżku, Marta, 22 lata

Kluczem do pozbycia się zahamowań i swobodnego dążenia do seksualnej satysfakcji jest to, że wierzysz we własne siły. Im bardziej jesteś pewna siebie i swoich możliwości, tym chętniej poszukujesz nowych doświadczeń, czy to prowadząc samochód, inwestując w nową firmę, czy zaspokajając partnera. Wydaje się, że istnieje bezpośrednia zależność między przekonaniem o własnej wartości i pewnością siebie w sferze seksualnej, a zdolnością do czerpania przyjemności z seksu. Kiedy skupiasz się tylko na tym jak wyglądasz, czy właściwie pieścisz, czy wystarczająco dobrze całujesz...itp. trudno ci się zrelaksować i poczuć orgazm.

uwaga pamiętaj, że mężczyźni też lubią pochwały

2. POKAŻ CO LUBISZ

- Uwielbiam pieszczoty łechtaczki, przy których zawsze szczytuję, ale mój mąż jakoś nigdy nie wpadł na to, by mnie tam pieścić. W końcu sama wzięłam go za rękę i pokazałam jak powinien to robić, Bożena, 34 lata

Nawet najczulszy partner nie jest jasnowidzem. Nie oczekuj więc, że będzie czytał w twoich myślach. Poznaj i zapamiętaj własne reakcje (np. podczas masturbacji) i postaraj się powtórzyć z partnerem te pieszczoty, które podziałały na ciebie najbardziej. I wcale nie musisz tego robić za pomocą słów (nie każdy potrafi otwarcie rozmawiać na temat seksu) wystarczy wymowny gest, czułe westchnienie kiedy pieszczoty są najprzyjemniejsze. Kiedy partner zobaczy, jak bardzo podziałały na ciebie określone zachowania, z pewnością sam wpadnie na to, że warto je powtórzyć, by znowu zobaczyć jak szczytujesz.

uwaga zamiast krytykować, lepiej sama wyjdź z inicjatywą

3. POSTAW NA WYGODĘ

- Pieściłem oralnie pewną dziewczynę i prawie dostałem skurczu karku zanim miała orgazm. Od tamtej pory zawsze wsuwam kobiecie poduszkę pod biodra, Tomek, 25 lat

Nie ma w tym nic dziwnego, że mężczyźni najczęściej pieszczą kobiety ustami w pozycji horyzontalnej. Tak jest po prostu najwygodniej. Kobieta swobodnie leży na plecach i może się w pełni zrelaksować, mężczyzna zaś ma dostęp do całego jej krocza. Jeśli dodatkowo wsunie poduszkę pod biodra partnerki, jego broda nie będzie się wbijać w materac, a kark wyginać. Będzie mógł cię pieścić tak długo, jak zechcesz. Jeśli rozsuniesz szerzej uda lub przyciagniesz kolana do brzucha, będziesz w ten sposób regulować intensywność pieszczot.

uwaga gdy czujesz, że w danej pozycji nie wytrzymasz zbyt długo, lepiej zmień ją zanim nastąpi poprzedzająca orgazm faza plateau

4. BĄDŹ SPONTANICZNA

- Monika uczyła się pilnie do egzaminu, a ja nie chciałem jej przeszkadzać. Podszedłem cichutko z tyłu i zacząłem pieścić, całować i muskać językiem jej kark. Kiedy nagle dostała orgazmu myślałem, że udaje, Kuba, 28 lat

Orgazm strefowy to sprawa indywidualna, ponieważ dochodzi do niego w takich rejonach ciała, których stymulacja rzadko bywa kojarzona z orgazmem. Zdarza się, że zarówno kobiety, jak i mężczyźni osiągają orgazm w wyniku pieszczenia i lizania karku lub stóp, ssania palców lub głaskania ud czy pachwin.

uwaga nie każdy lubi to samo, co ty


5. NIE UDAWAJ

- Kilka razy zdarzyło mi się udawać orgazm. Nie chciałam, żeby mojemu partnerowi było przykro. Zaczęłam głośno krzyczeć: Tak! O taaak!, Aneta, 26 lat

Takie zdolności aktorskie przydają się tylko bohaterkom filmów porno, w życiu nie warto udawać rozkoszy. Jeśli kochasz się z partnerem tylko ze względu na jego komfort, odsuwasz na bok własne potrzeby, to może się okazać, że ten mężczyzna już nigdy nie doprowadzi cię do orgazmu! Bo te wszystkie, które wcześniej udawałaś utwierdzą go w przekonaniu, że jest świetny w łóżku i nie musi nic zmieniać.

uwaga udawany orgazm tak naprawdę nie daje satysfakcji ani tobie, ani partnerowi

6. DZIAŁAJ PRZEWIDYWALNIE

- Robiłem zwykły, relaksujący masaż mojej dziewczynie, a ona nagle złapała butelkę z oliwką i zaczęła pieścić mojego penisa. To było niesamowite uczucie. Tak silnego orgazmu jeszcze nigdy nie miałem!, Dawid, 37 lat

Element zaskoczenia w sprawach seksu prawie zawsze wychodzi parom na dobre. Rutynowe kochanie się sprawia, że powtarzacie wciąż ten sam schemat, który zapamiętują też wasze ciała. To właśnie nieprzewidywalność i wiążące się z nią nowe doznania są najczęściej wymieniane jako zaleta szukania przygód miłosnych.

uwaga nie wahaj się odmówić partnerowi jeśli jego "nowe" pomysły na seks nie odpowiadają ci

7. FINAŁOWE ODLICZANIE

- Ciągle proszę mojego męża, by uprzedzał mnie zanim będzie miał orgazm. Nie zawsze jestem w stanie rozpoznać to po jego twarzy, Magda, 30 lat

Kiedy partnerzy chcą osiągnąć wspólny orgazm, muszą najpierw ustalić jakiś kod, którym będą się posługiwać. Dla niektórych jest to odliczanie do 10, gdzie orgazm zwykle pojawia się jako niedopowiedziana 11-tka. Inni mają swoje własne określenia tego przedorgazmowego uczucia, np. "za chwilę oszaleję", "już dochodzę", "odlatuję", "teraz!". Taka komunikacja jest bardzo przydatna zwłaszcza wtedy, gdy partner jest typowym łóżkowym "milczkiem" lub partnerka jest mało doświadczona i nie potrafi wyczuć w pochwie pulsowania penisa, które poprzedza ejakulację.

uwaga postaraj się zapamiętać jak najwięcej zachowań partnera tuż przed orgazmem, później nauczysz się je rozpoznawać bez słów

8. NIE BÓJ SIĘ EKSPERYMENTÓW

- Koleżanki w pracy kupiły mi dla żartu wibrator. Dopiero po wielu latach wyjęłam go z szuflady. To naprawdę działa!, Bogna, 48 lat

Pamiętasz zasadę: jak się nie przewrócisz, to się nie nauczysz. Dzięki próbom i eksperymentom, partnerzy uczą się reakcji swoich ciał i stają lepszymi kochankami. Nie każda nowość w łóżku musi wywoływać kosmiczny orgazm, ale jeśli nie spróbujesz to nigdy nie dowiesz się jakie to uczucie. Niektóre łóżkowe porażki wspomina się ze śmiechem do końca życia. Tym bardziej zapamiętasz te udane próby. Daj sobie szansę!

uwaga nie traktuj seksu zbyt poważnie, alkowa to nie sala egzaminacyjna

9. POCHWAŁA KLASYKI

- Uwielbiam pozycję misjonarską ale tylko wtedy, gdy partner bardzo głęboko wchodzi we mnie i mam wrażenie, że uderza w sam koniec pochwy, Luiza, 32 lata

Pozycja klasyczna ma tę zaletę, że u większości kobiet wywołuje nie tylko orgazm (zwany pochwowym, bo przyspieszają go ruchy członka w pochwie) ale też przyjemne wibracje w szyjce macicy. U niektórych kobiet szczytowanie może nastąpić już przez samo wsunięcie członka do pochwy, a ich doznania zależą tylko w pewnej mierze od rozmiaru prącia. Jeśli jest dość gruby, orgazm wywoła uczucie ",szczelnego wypełnienia", jeśli zaś kobieta ma wrażliwy splot nerwowy położony w głębi pochwy to bardziej pobudzi ją uczucie "uderzania". Dr Barbara Keesling, autorka książki "Super sexual orgasm" napisała, że "klucz do superorgazmu stanowi króciutki, ślepo zakończony odcinek kanału pochwy tuż za szyjką macicy."

uwaga jeśli kochasz się w czasie menstruacji, nie stosuj tej metody, bo krwawienia mogą się nasilić



10. PANIE MAJĄ PIERWSZEŃSTWO

- Czasami mam orgazm już w czasie gry wstępnej. A potem następny, kiedy się kochamy, Monika, 19 lat

Około 35% Brytyjek przeżywa orgazm podczas gry wstępnej, a tylko 10-20% w czasie stosunku. Pamiętaj, że kobiety mają większe niż mężczyźni pole do popisu i mogą wielokrotnie szczytować w krótkich odstępach czasu. Z badań wynika, że jedna trzecia kobiet osiąga wielokrotny orgazm. U pań znacznie wolniej opada podniecenie, więc łatwo rozpalić je na nowo. To, że już miałaś jeden orgazm dobrze wpłynie też na psychikę partnera. Będzie bardziej rozluźniony i nie będzie się obawiał, że jego przedwczesny wytrysk znowu pokrzyżuje twoje orgazmowe plany.

uwaga niektóre kobiety wolą, gdy podniecenie w nich narasta i wybucha tylko raz, ale za to intensywniej

TUZIN PATENTÓW

czasem mała zmiana daje duży efekt

- coś dla niej

1. w pozycji "na jeźdźca" odchyl się lekko do tyłu i pieść dłonią jego jądra

2. przytul się mocno, niech partner usłyszy tuż za uchem twój przyspieszony oddech

3. kiedy kochacie się "po misjonarsku" opleć partnera jak najmocniej udami

4. podczas pieszczot oralnych spoglądaj mu w oczy

5. nawet gdy partner jest już w tobie obejmij palcami nasadę penisa i uciskaj miarowo podczas stosunku

6. mężczyźni też lubią delikatne pieszczoty analne

- coś dla niego

1. pobudzaj łechtaczkę i waginę jednocześnie

2. nie zapominaj o piersiach, całuj je jak najczęściej

3. gdy się kochacie zasłoń jej oczy i poproś, by mówiła co czuje

4. obetnij i opiłuj paznokcie a następnie doprowadź ją do orgazmu tylko dłońmi

5. kiedy mówi, że miała "zły dzień" zaproponuj seks "na gniewaka", niech odreaguje na tobie

6. podczas pocałunku delikatnie zasysaj jej wargi i dotykaj językiem ich wewnętrznej strony
 
Do góry