Uzywane suknie slubne z internetu.

Status
Zamknięty.

Kisio

Nowicjusz
Dołączył
12 Styczeń 2010
Posty
98
Punkty reakcji
0
Jeśli ktoś nie ma pięniedzy to czemu nie. Suknie ślubne są bardzo drogie- szczególnie te z salonu wiec nie dziwię się,ze wiele osób decyduje sie na zakup uzywanej. Przecież nie to jest najważniejsze
 

undomiel117

Nowicjusz
Dołączył
1 Styczeń 2010
Posty
96
Punkty reakcji
0
To zależy z tym szyciem.
Moja kuzynka dała 3 koła za uszycie czy nawet więcej.
Sukienka była ładna, owszem, ale nie jakaś mega-super. Normalna taka. A i tak dwa tygodnie poźniej i tak ją sprzedała.

Dobrze też wypożyczyć z salonu, tylko często nie chcą robić żadnych poprawek.

A co do tematu, to raczej tak, nikt chyba nie sprzedaje sukni ślubnych z dziurami po gryzoniach etc., czy z lat 50-tych.
Poza tym, praktycznie zawsze są zdjęcia owych sukien. :]
 

undomiel117

Nowicjusz
Dołączył
1 Styczeń 2010
Posty
96
Punkty reakcji
0
No właśnie też mnie to zastanawiało i zrobiłam: :mruga:. Nigdy bym tyle nie dała.

Najwidoczniej amplituda cenowa jest wyższa niż myślałam. :]
 
K

kinga_sc

Guest
My 450zł, za suknię z jedwabiu w kolorze ercu odcinaną pod biustem i do kolan.
W cenie była naprawa koronki z takiego tiulu co prababcia miała na swoim ślubie, a mole sporo zjadły i to było na to założone.
Przewiązane w pasie pasem pół na pół tiul-koronka.
Bo zostało, trzeba było zwężać.
Jedwab był kupiony we własnym zakresie.
Moim zdaniem taniutko.

Więc skąd 3000zł?
Cóż to za suknia?
 

undomiel117

Nowicjusz
Dołączył
1 Styczeń 2010
Posty
96
Punkty reakcji
0
Sama zobacz:
4a05fadbdf.jpg

Pokolorowałam trochę i ucięłam twarz, osobiście bym nie chciała, żeby moje zdjęcia latały w sieci.

To ta suknia, ni mniej ni więcej.
Plus jeszcze welon był w ten koszt wliczony, o ile mnie pamięć nie myli.

Według mnie jest ładna, ale cholernie normalna.
To tyle.
 

anabela1979

Nowicjusz
Dołączył
18 Czerwiec 2010
Posty
7
Punkty reakcji
0
Sama zobacz:
Pokaż załącznik: 34603

Pokolorowałam trochę i ucięłam twarz, osobiście bym nie chciała, żeby moje zdjęcia latały w sieci.

To ta suknia, ni mniej ni więcej.
Plus jeszcze welon był w ten koszt wliczony, o ile mnie pamięć nie myli.

Według mnie jest ładna, ale cholernie normalna.
To tyle.
najważniejsze abyś ty dobrze się w niej czuła i wiedziała miała przekonanie że dokonałaś trafnego wyboru sukni, a jak zaoszczędzic na ślubie, zarezerwować wszystko jak najwcześniej się da, na rok czy półtora przed śubem i zagwarantuj sobie w umowie ceny aby nie poddały sie inflacji nie poszły w góre za ten czas , to samo z alkoholem im wcześniej kupisz tym potem niej cię wyjdzie
 

Dominika D.

........
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
13 032
Punkty reakcji
4
Wiek
38
Miasto
Śląsk
ceny są rózne, znajoma mówiła ze w salonie babka od razu zapytała czy do 3 tys, czy od 3 do 5 tys, czy powyżej 5 tys :] przesada moim zdaniem

ja za moją suknię płaciłam 1500zł (sama sukienka)
 

kasia1648

Nowicjusz
Dołączył
22 Sierpień 2008
Posty
597
Punkty reakcji
3
Miasto
TrOcHe Tu TrOcHe TaM
Co salon to inna cena,a i krawcowa juz tez coraz wiecej wola:)

Ja osobiscie bym nie kupila uzywanej sukni...Jakos to nie w moim stylu bo w glowie bym miala tylko mysl,ze ktos juz w niej Slubowal,a dla mnie sukienka miala duze znaczenia wkoncu wybiera sie ja tylko raz wiec uwazam,ze nie powinno sie na tym oszczedzac:)
Takie jest moje zdanie:)
 
Status
Zamknięty.
Do góry