Ulotne pejzaże dźwiękowe na ciepłe majowe wieczory

[Yellow Jester]

Bardzo możliwe, że dożyję do maja, więc szukam już utworów, które znakomicie wpasowują się w powyższe kryterium. Zależy mi, żeby były jak najdłuższe i raczej instrumentalne (choć spokojne wokale też ujdą). Pożądane nurty to muzyka klasyczna lub rock progresywny (nie mylić z rockiem), albo mieszanka tych dwóch.

http://www.youtube.com/watch?v=h7u9_2FH9uY

Wszystkie wasze propozycje są mile widziane.

 

[Primawera]

http://www.youtube.com/watch?v=jdLlJHuQeNI

http://www.youtube.com/watch?v=5W65cgtJJmA

http://www.youtube.com/watch?v=N2Un50EJCe0

http://www.youtube.com/watch?v=i7ygZjwsmEM

http://www.youtube.com/watch?v=KdKgdHxYs10

http://www.youtube.com/watch?v=1C77so90FIA

A to mój ulubiony utwór.

http://www.youtube.com/watch?v=FdQm42Bl1Qc

 

[Yellow Jester]

Cholera, zapomniałem dopisać, że utwory winny być melancholijne - absolutnie nic wesołego (ewentualnie radość z melancholii).

P.S.
Vivaldi jakoś nigdy mnie na kolana nie rzucał. Nie lubię tego jego, takiego tego... ti-ri-ri. :tanczy:

 

[Primawera]

Vivaldi pasuje tylko tematycznie, ale według mnie utwór jest za ciężki.

http://www.youtube.com/watch?v=IYCL8ONwH5M


http://www.youtube.com/watch?v=AbKa2Ez7IEc

http://www.youtube.com/watch?v=FdQm42Bl1Qc

A ta ?

http://www.youtube.com/watch?v=-p973zOPu7U

 

[Yellow Jester]

A ta ?

http://www.youtube.com/watch?v=-p973zOPu7U

Brzmi jak midi.


Niektóre mi się nie podobają (niektóre brzmią jak midi, jutjub też robi swoje), ale ten Raul Di Blasio nawet spoko koleś (wart jest poszukania w bezstratnym formacie). k: