Uczucie jakbym miała dostać ataku padaczki..

clari93

Nowicjusz
Dołączył
27 Styczeń 2011
Posty
26
Punkty reakcji
0
Witam. Od 7 lat choruję na padaczkę, od ponad 3 nie mialam ataków. Jednak od jakiegoś roku lub nawet więcej , kilka razy w dniu co miesiąc lub nawet tydzien lub czasami co dzień mam uczucie, że zaraz dostane ataku, czuję się jak przed atakiem, towarzyszy temu taka leciutka drgawka ręki lub nogi albo szyji, z tym, że ataku nie dostaje, lecz zaczynam się bać i objawy się nasilają, a ja już nie wytrzymuje ze strachu i w końcu przestaję o tym myśleć i na troszke się to uspokaja i przy tym robię co mogę - ruszam się, zaciskam mięśnie, głęboko oddycham, by tylko nie dostać ataku. To jest męczące bo czasami boję się nawet jechać jako pasażer w aucie, sylwestra mam spędzić w Niemczech, ale nie wiem jak przeżyje dojazd tam, jestem kompletnie załamana :( Cały czas biorę depakine chrono z tym że na początku brałam 300 mg teraz 500. Wizytę u lekarza mam dopiero w lutym, lecz moja lekarka ma za nic zdrowie pacjenta i juz nie raz słyszałam o niej negatywne opinie. Oczywiście przepisała mi leki - Lamitrin, ale wystąpiła mi po nich wysypka i przestałam je brać, wiem że nie powinnam tak robić, ale to tez wpływa mi na psychikę, że boję się brać nowych leków , bo wmawiam sobie cały czas, że mi się pogorszy bo już nie raz się nasłuchałam jak to leki komuś zniszczyły zdrowie itp... ;/ Może z innym lekarzem, bardziej kompetentnym nie miałabym problemów, ale mojej lekarce niezbyt ufam, a na prywatnego niestety mnie nie stać.. Nie wiem co mam robić może znajdzie się jakiś lekarz, który coś doradzi? Lub jakaś doświadczona osoba, która powie jak sobie z tym wszystkim radzi..
Proszę Was, abyście nie pisali głupich tekstów pod moim adresem :(
Pozdrawiam
 

Gressil

®
Administrator
Dołączył
17 Kwiecień 2009
Posty
6 075
Punkty reakcji
561
clari93 napisał:
moja lekarka ma za nic zdrowie pacjenta
To może jednak zrób coś żeby zmienić lekarza. Warto dbać o zdrowie.

Jeżeli występują jakieś objawy niepożądane to przed odstawieniem lekarstw lepiej skonsultować się z lekarzem. To samo tyczy się zmiany dawkowania leku.


clari93 napisał:
Proszę Was, abyście nie pisali głupich tekstów pod moim adresem
O to nie musisz się martwić.
 

ForeverYoung

Bywalec
Dołączył
4 Grudzień 2012
Posty
1 695
Punkty reakcji
139
Wiek
30
clari93 napisał:
Jednak od jakiegoś roku lub nawet więcej , kilka razy w dniu co miesiąc lub nawet tydzien lub czasami co dzień mam uczucie, że zaraz dostane ataku, czuję się jak przed atakiem, towarzyszy temu taka leciutka drgawka ręki lub nogi albo szyji, z tym, że ataku nie dostaje, lecz zaczynam się bać i objawy się nasilają,

Miałaś ostatnio jakieś stresujące chwile , sytuacje ? obawiasz się czegoś ?

Nie wiem , czy padaczka działa jakoś podobnie do nerwicy, ale jak sobie coś wkręcasz , to potem naprawdę możesz mieć takie skutki.

Radziłabym na początek się uspokoić , i zmienić lekarza .

Spróbuj zająć się czymś przyjemnym , czymś co lubisz i nie myśl o tym.
 

clari93

Nowicjusz
Dołączył
27 Styczeń 2011
Posty
26
Punkty reakcji
0
ForeverYoung napisał:
Jednak od jakiegoś roku lub nawet więcej , kilka razy w dniu co miesiąc lub nawet tydzien lub czasami co dzień mam uczucie, że zaraz dostane ataku, czuję się jak przed atakiem, towarzyszy temu taka leciutka drgawka ręki lub nogi albo szyji, z tym, że ataku nie dostaje, lecz zaczynam się bać i objawy się nasilają,

Miałaś ostatnio jakieś stresujące chwile , sytuacje ? obawiasz się czegoś ?

Nie wiem , czy padaczka działa jakoś podobnie do nerwicy, ale jak sobie coś wkręcasz , to potem naprawdę możesz mieć takie skutki.

Radziłabym na początek się uspokoić , i zmienić lekarza .

Spróbuj zająć się czymś przyjemnym , czymś co lubisz i nie myśl o tym.
Stresujące chwile mam w zasadzie prawie cały czas, odkąd pamiętam , ale nigdy jeszcze nie przynosiły takich skutków ubocznych. Myśle że coś w tym jest - w tym wkręcaniu sobie czegoś. Najgorsze jest to że jak już jestem w tym stanie przedpadaczkowym, to nie potrafie odwrócić od tego uwagi i aż czuje taki strach w sercu, że szybciej zaczyna bić. Znajomy kiedyś stwierdził, że może to tez mieć związek z wysokim ciśnieniem towarzyszącym np piciu kawy czy alkoholu. Oczywiście staram się unikać tych obu trunków. Czuję, że szybciej płynie mi krew i szybciej bije serce.
 

ForeverYoung

Bywalec
Dołączył
4 Grudzień 2012
Posty
1 695
Punkty reakcji
139
Wiek
30
clari93 napisał:
Stresujące chwile mam w zasadzie prawie cały czas, odkąd pamiętam , ale nigdy jeszcze nie przynosiły takich skutków ubocznych.
Może Ci się teraz tyle zebrało ,że nie dajesz rady ?



clari93 napisał:
Najgorsze jest to że jak już jestem w tym stanie przedpadaczkowym, to nie potrafie odwrócić od tego uwagi i aż czuje taki strach w sercu, że szybciej zaczyna bić.
Jeżeli to możliwe , postaraj się by podczas tych momentów był przy Tobie ktoś , kto będzie Cię uspokajał , i przy kim będziesz czuła się bezpiecznie - wydaje mi się ,że obniży to poziom "ataków".

Natomiast konieczna wydaje mi się zmiana lekarza ,skoro , sama masz obawy , to znaczy ,że samo to sprawia ,że czujesz się niepewnie , martwisz się itd. spróbuj poszukać czegoś w necie , poczytaj na forach.

Może to ta lekarka jest przyczyną pogorszenia Twojego stanu.
 

clari93

Nowicjusz
Dołączył
27 Styczeń 2011
Posty
26
Punkty reakcji
0
ForeverYoung napisał:
Stresujące chwile mam w zasadzie prawie cały czas, odkąd pamiętam , ale nigdy jeszcze nie przynosiły takich skutków ubocznych.
Może Ci się teraz tyle zebrało ,że nie dajesz rady ?



clari93 napisał:
Najgorsze jest to że jak już jestem w tym stanie przedpadaczkowym, to nie potrafie odwrócić od tego uwagi i aż czuje taki strach w sercu, że szybciej zaczyna bić.
Jeżeli to możliwe , postaraj się by podczas tych momentów był przy Tobie ktoś , kto będzie Cię uspokajał , i przy kim będziesz czuła się bezpiecznie - wydaje mi się ,że obniży to poziom "ataków".

Natomiast konieczna wydaje mi się zmiana lekarza ,skoro , sama masz obawy , to znaczy ,że samo to sprawia ,że czujesz się niepewnie , martwisz się itd. spróbuj poszukać czegoś w necie , poczytaj na forach.

Może to ta lekarka jest przyczyną pogorszenia Twojego stanu.
Postaram się to zrobić :)
 
M

MacaN

Guest
clari93 napisał:
Proszę Was, abyście nie pisali głupich tekstów pod moim adresem
Głupich tzn. jakich ?

Czy stwierdzenie, że panikujesz będzie już głupim tekstem ? Jeśli nie, to dobrze. Głupim tekstem natomiast, z całą pewnością jest to :


clari93 napisał:
Znajomy kiedyś stwierdził, że może to tez mieć związek z wysokim ciśnieniem towarzyszącym np piciu kawy czy alkoholu.
Jeśli ten "znajomy " nie jest wykwalifikowanym lekarzem, to radzę Ci, abyś skonsultowała jego słowa z kimś, kto jednak nim jest ;)

Czego się spodziewasz ? Tego, że ktoś z nas nagle napisze Ci, to takiego Ci dolega ? Że Cię wyleczy ? Każe pójść do lekarza ? Na to chyba powinnaś wpaść samodzielnie. Jeśli jeden lekarz nic nie wie, trzeba go zmienić, pójść do drugiego, to wynika ze zdrowego rozsądku. Musimy Ci to pisać ?

Nie. Prawda jest taka, że chcesz przeczytać przeróżne teorie dotyczące Twojej przyległości. Piszesz, iż masz nadzieje, że znajdzie się ktoś " doświadczony " - czyli ktoś, kto ma tak jak ty, prawda ? Liczysz też na lekarza - proponuję więc napisać na jakimś forum, na którym przesiadują lekarze. Na forumowisku znajdziesz co najwyżej paru użytkowników, którzy zadadzą Ci zbędne pytania - od tak sobie.

W zasadzie coś głupiego mógłbym napisać nie o Tobie, a o każdym, kto będzie chciał Ci " pomóc " próbując Cię diagnozować, nie mając jednocześnie zielonego pojęcia o medycynie. Takie " diagnozy " mogą Ci tylko zaszkodzić.


Rozumiem, że w Twojej sytuacji, przerażenia wizją nieznanej dolegliwości próbujesz się wszędzie dowiedzieć, co takiego Ci jest, jednak z doświadczenia mogę napisać, że internet, a zwłaszcza takie fora, na których wypowiadają się zwykli ludzie, a nie lekarze, to żadne wyjście i że jednego, co możesz się dowiedzieć, to :
a) możesz poznać kilka chorób, które prawdopodobnie Ciebie nie dotyczą, ale wiedza o nich zepsuje Ci nastrój
b) tego, co Ci przed chwilą napisałem.

Zdrowia życzę. ;)
 

clari93

Nowicjusz
Dołączył
27 Styczeń 2011
Posty
26
Punkty reakcji
0
9macan5 napisał:
Proszę Was, abyście nie pisali głupich tekstów pod moim adresem
Głupich tzn. jakich ?

Czy stwierdzenie, że panikujesz będzie już głupim tekstem ? Jeśli nie, to dobrze. Głupim tekstem natomiast, z całą pewnością jest to :


clari93 napisał:
Znajomy kiedyś stwierdził, że może to tez mieć związek z wysokim ciśnieniem towarzyszącym np piciu kawy czy alkoholu.
Jeśli ten "znajomy " nie jest wykwalifikowanym lekarzem, to radzę Ci, abyś skonsultowała jego słowa z kimś, kto jednak nim jest ;)

Czego się spodziewasz ? Tego, że ktoś z nas nagle napisze Ci, to takiego Ci dolega ? Że Cię wyleczy ? Każe pójść do lekarza ? Na to chyba powinnaś wpaść samodzielnie. Jeśli jeden lekarz nic nie wie, trzeba go zmienić, pójść do drugiego, to wynika ze zdrowego rozsądku. Musimy Ci to pisać ?

Nie. Prawda jest taka, że chcesz przeczytać przeróżne teorie dotyczące Twojej przyległości. Piszesz, iż masz nadzieje, że znajdzie się ktoś " doświadczony " - czyli ktoś, kto ma tak jak ty, prawda ? Liczysz też na lekarza - proponuję więc napisać na jakimś forum, na którym przesiadują lekarze. Na forumowisku znajdziesz co najwyżej paru użytkowników, którzy zadadzą Ci zbędne pytania - od tak sobie.

W zasadzie coś głupiego mógłbym napisać nie o Tobie, a o każdym, kto będzie chciał Ci " pomóc " próbując Cię diagnozować, nie mając jednocześnie zielonego pojęcia o medycynie. Takie " diagnozy " mogą Ci tylko zaszkodzić.


Rozumiem, że w Twojej sytuacji, przerażenia wizją nieznanej dolegliwości próbujesz się wszędzie dowiedzieć, co takiego Ci jest, jednak z doświadczenia mogę napisać, że internet, a zwłaszcza takie fora, na których wypowiadają się zwykli ludzie, a nie lekarze, to żadne wyjście i że jednego, co możesz się dowiedzieć, to :
a) możesz poznać kilka chorób, które prawdopodobnie Ciebie nie dotyczą, ale wiedza o nich zepsuje Ci nastrój
b) tego, co Ci przed chwilą napisałem.

Zdrowia życzę. ;)
Masz racje, po świętach zajmę się szukaniem jakiegoś dobrego lekarza. Dzięki ;)
 

Primawera

Bywalec
Dołączył
23 Grudzień 2013
Posty
809
Punkty reakcji
121
clari93 napisał:
Od 7 lat choruję na padaczkę, od ponad 3 nie mialam ataków. Jednak od jakiegoś roku lub nawet więcej , kilka razy w dniu co miesiąc lub nawet tydzien lub czasami co dzień mam uczucie, że zaraz dostane ataku, czuję się jak przed atakiem, towarzyszy temu taka leciutka drgawka ręki lub nogi albo szyji, z tym, że ataku nie dostaje, lecz zaczynam się bać i objawy się nasilają
Wizyta u lekarza jest konieczna, ale sprawdź czy opisanych objawów nie wzmaga dłuższe siedzenie przed monitorem.
 

clari93

Nowicjusz
Dołączył
27 Styczeń 2011
Posty
26
Punkty reakcji
0
Primawera napisał:
Od 7 lat choruję na padaczkę, od ponad 3 nie mialam ataków. Jednak od jakiegoś roku lub nawet więcej , kilka razy w dniu co miesiąc lub nawet tydzien lub czasami co dzień mam uczucie, że zaraz dostane ataku, czuję się jak przed atakiem, towarzyszy temu taka leciutka drgawka ręki lub nogi albo szyji, z tym, że ataku nie dostaje, lecz zaczynam się bać i objawy się nasilają
Wizyta u lekarza jest konieczna, ale sprawdź czy opisanych objawów nie wzmaga dłuższe siedzenie przed monitorem.
Myślisz, że to możliwe? Dlaczego tak sądzisz?
 
M

MacaN

Guest
Znów to, co pisałem. Tak więc do wiadomości niektórych : Atak padaczki może być wywołany częstym " mruganiem", które nie występuje w monitorach LCD, LED, itp. Tak samo nie wpłyną na to nowe telewizory.
 

Primawera

Bywalec
Dołączył
23 Grudzień 2013
Posty
809
Punkty reakcji
121
clari93 napisał:
Myślisz, że to możliwe? Dlaczego tak sądzisz?

Znane są przypadki epilepsji fotogennej. Niżej masz kilka informacji na ten temat.




Jednak w rzadkich przypadkach (epilepsji) może zdarzać się, że napady są wywołany przez :
  • Bodźce świetlne, występujące podczas oglądania telewizji bądź wpatrywania się w ekran monitora, czasami jest to wpatrywanie się w taflę wody jasno oświetloną promieniami słońca lub też błyski świetlne występujące podczas jazdy samochodem ( światło w liściach drzew lub odbite w szybie samochodu); nierzadko napady mogą występować w dyskotece pod wpływem występującego tam jasnego, błyszczącego oświetlenia
Autor opracowania:
Dr n.med. Ilona Kopyta
Klinika Pediatrii i Neurologii Wieku Rozwojowego
Śląska Akademia Medyczna


żródło: forum neurologiczne





W przypadku padaczki fotogennej bodźcem wyzwalającym napad może być oglądanie telewizji, zwłaszcza w przypadkach przebywania bezpośrednio przed ekranem (tak zwana padaczka telewizyjna), czy w trakcie grania w gry komputerowe. Napady wyzwalane są poprzez zmienne natężenie oświetlenia – migotanie ekranu. Podobnym mechanizmem jest wyzwolenie napadów przez światła dyskotekowe, a także w trakcie jazdy samochodem w słoneczny dzień wzdłuż obsadzonej drzewami drogi czy wręcz wzdłuż płotu. Z tego samego powodu napad może także wyzwolić mruganie powiekami, patrzenie na fale morskie czy nawet czytanie wyraźnych czarnych tekstów na białym tle
 

Primawera

Bywalec
Dołączył
23 Grudzień 2013
Posty
809
Punkty reakcji
121
9macan5 napisał:
Zrób sobie takie ustrojstwo, to zobaczysz dlaczego nie wolno przed monitorami starego typu na kompie pracować :D ( jak już pisałem, nowych monitorów to nie dotyczy )
Ale autorka tematu nie podała jaki ma monitor ;P
Znałam dziewczynę, która nie mogła pracować na sprzęcie nawet najnowszej generacji. Nie jestem specjalistą tylko zasugerowałam dziewczynie, aby sprawdziła swoja reakcję na dłuższe przebywanie przed monitorem.. :)
 

clari93

Nowicjusz
Dołączył
27 Styczeń 2011
Posty
26
Punkty reakcji
0
Primawera ma troche racji w tym co pisze, ponieważ teraz jak tak pomyśle, to mam tak, że np zmieniając karty w internecie, czy też jak przesuwam jakąs strone w dół czy w górę, czuje w głowie takie impulsy pojawiające sie właśnie podczas tego zmieniania kart czy przewijania. Monitor mam raczej nowszej generacji
 

Primawera

Bywalec
Dołączył
23 Grudzień 2013
Posty
809
Punkty reakcji
121
clari93 napisał:
mam tak, że np zmieniając karty w internecie, czy też jak przesuwam jakąs strone w dół czy w górę, czuje w głowie takie impulsy pojawiające sie właśnie podczas tego zmieniania kart czy przewijania.
Clari nie zapomnij powiedzieć o tym swojemu lekarzowi. Moim zdaniem to ważna informacja.
Pozdrawiam :)
 
M

MacaN

Guest
Primawera napisał:
Moim zdaniem to ważna informacja.
a moim, paranoja, albo jak to ładnie określiłem w pierwszym poście - panikowanie.

Nie można dostać napadu epilepsji od jednego kliknięcia w kartę, czy chwilowego przesuwania strony.

Autorka nigdy nie była badana pod tym kątem ? Nigdy nie leżała na lekarskim łożu, podłączona do aparatu EEG, wpatrując się w mrygające światełko, które zmieniało częstotliwość migotania ? Serio ?
Tak, jak nie dostaniesz ataku epilepsji od włączenia i wyłączenia żarówki, tak nie dostaniesz go od zmiany karty w komputerze. :przewraca:
 

Primawera

Bywalec
Dołączył
23 Grudzień 2013
Posty
809
Punkty reakcji
121
9macan5 napisał:
a moim, paranoja, albo jak to ładnie określiłem w pierwszym poście - panikowanie.
zawsze lepsza paranoja, niż przeoczenie istotnego objawu.. :p

Jesli jestes lekarzem, naszą wymiane pogladów zakończę na tym poscie. :)

W grudniu 1997 r. czterosekundowa sekwencja kreskówki Pokemon, wyemitowana w japońskiej telewizji, spowodowała 560 potwierdzonych przypadków napadów epileptycznych. Spośród hospitalizowanych pacjentów dla 76% był to pierwszy napad.[2] W ostatnim czasie głośno było również o przypadkach animowanego logo londyńskiej Olimpiady 2012[3], czy reklamy Citroena DS4 wycofanej za sprawą możliwości wywoływania napadów.[4]

;P
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Tylko lekarz specjalista może zalecać choremu jakieś czynności, pomagające w rozluźnieniu natręctwa myśli. Może nie byłoby szkodliwe znalezienie tematu bardzo pociągającego.?
Znam przypadek neurastenika, który marzył o budowie własnego domu. Kiedy zaczynał mu drgać palec dłoni (nibyparkinson) - zaczynał obliczać ilość cegieł albo pustaków potrzebnych do zbudowanie którejś ze ścian. I zapadał nie wiadomo kiedy w drzemkę
 
Do góry