Trudna relacja z matką a praca. Jak z nią rozmawiać?

Dołączył
15 Luty 2013
Posty
1
Punkty reakcji
0
Jestem bezrobotna od obrony pracy w czerwcu. Niestety jedyne co udaje mi się znaleźć to jakieś umowy śmieciowe za najniższą krajową. Moim problemem jest matka, z którą zmuszona jestem mieszkać. Sama pracuje w dużej firmie na dość dobrym stanowisku (główna księgowa). Wielokrotnie ją prosiłam żeby załatwiła jakąkolwiek dla mnie posadę ale ona albo nie chce (mówi że nie poradziłabym sobie) albo nie może (chyba się tam skłóciła z wszystkimi). Uważa że powinnam dostać robotę w dużej firmie i zarabiać minimum 2000 na rękę (ale nie rozumie że taką robotę się dostaje po znajomości, których nie mam).
Za każdym razem jak idę na rozmowę o pracę (to jakieś umowy śmieciowe za najniższą krajową.) to jest wielka awantura że "nie tykaj gówna bo już tam zostaniesz" itp. itd. boję się że jak mnie faktycznie przyjmą do pracy do wg. niej "gównianej roboty" to wywali mnie z domu a sama nie dam rady się utrzymać. Nie wiem czy ukrywać pracę/szukanie pracy przed matką czy nic jej nie mówić? Tylko w tym wypadku (gdybym ukrywała) to myślę że szybciej czy później się dowie że wylądowałam w takiej a nie innej pracy bo zacznie się dopytywać. Jak rozmawiać z matką? Co w mojej sytuacji zrobilibyście?
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Ja bym szukał pracy za około 2000 i to koniecznie na umowę.
Szukajcie a znajdziecie,
Żyjesz w świecie nieprawdziwego przekonania, że nie masz szans na porządne stanowisko i że taką pracę mozna znaleźć tylko po znajomości.
Trzeba szukać ofert i dopiero wtedy iść na rozmowę z przygotowanymi obietnicami, że się będzie baaardzo starać.
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
Lolek, masz racje, mozna znaleźć dobrą pracę bez znajomości, tylko zauważ, że nikt nie przyjmie nie doświadczonego pracownika na opowiedzialną posadę z wielką wypłatką. Trzeba tez zdobyć troszkę dowiadcznia, a robić coś trzeba bo inaczej idzie zwariować...
 

taka-ja-92

"Ms. irrepressible romantic."
Dołączył
7 Sierpień 2012
Posty
557
Punkty reakcji
23
Wiek
31
Miasto
Gdańsk
Ciężko mi się wypowiedzieć co do pracy. Ale czytając Twój temat nasunęła mi się myśl, że powinnaś porozmawiać z mamą. Jesteś jej córką, potrzebujesz wsparcia, nie powinna ona aż tak bardzo interweniować w Twoje decyzje - wtedy łatwiej się zagubić. Generalnie chodzi mi o to, żebyś przekazała mamie, że z jej storny oczekujesz wsparcia a przez takie słowa nie doświadczasz tego.


Życzę powodzenia! :)
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Blissful, zgoda. Sądzę, że mama też to wie i po znalezieniu pracy (umowa na czas nieokreslony) nawet za 1500 (wiadomo, że na początek) pochwali córcię, a może nawet uruchomi znajomosci...
Bywa, że "młodzież", nawet wyższo wykształcona wie lepiej i rodzice starają się toto jeszcze "dochować". Tak odbieram stanowisko mamy, bo sam mam w domu dwoje "mędrców" (Czarek 17 i Justyna 15) i chyba trzeba będzie stwrzyć im trudności, by toto "dochować". wrrr! na ten gang "Ich dwoje"

Często zamiast silnej woli wykluwa się w człowieku upór i na jego bazie trzeba zbudować coś mądrzejszego.
 

Carmen

Nawiedzona narzeczona
Dołączył
19 Wrzesień 2005
Posty
2 901
Punkty reakcji
4
Wiek
42
Miasto
Gdańsk
Jestem przykładem że z "czystym" CV dostałam pracę bez znajomości i pracuję już w niej od ponad 7 lat.
Zaczynałam od pracy na pół etatu, pieniądze starczały na dojazdy i drobne wydatki.
Teraz są premie, cały etat, dodatkowe bonusy, bilety do kina i opieka medyczna dla mnie i narzeczonego za śmieszne pieniądze.
Najważniejsze to zacząć,nawet jako sekretarka, nabrać doświadczenia, pewności siebie, nauczyć się współpracy i potem już z czymś w CV ruszać dalej.

Nie daj się stłamsić rodzicielce. Ona nie przeżyje twojego życia, ty to robisz sama.
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
No i trafił nam się wzorzec.
Powtarzam: najpierw znaleźć ofertę - ona oznacza, że ktoś potrzebuje pracownika. Wtedy tam pójść i próbować załatwić umowę nawet na ćwierć etatu. Ale NIC na gębę!
Pokażesz mamie :aniolek_na: umowę :eek:k: , opowiesz jak było i uzyskasz jej poparcie
 
Do góry