Ja właśnie tego zarzutu specjalnie nie rozumiem. Jak dla mnie w końcu grali na poziomie i to z kim! Wreszcie defensywa działa. Zawsze mnie ten brak defensywy wkurzał. Co oglądałam mecze reprezentacji(tylko reprezentację oglądam), to najpierw się nalatali ze skutkiem mizernym, by w drugiej połowie- ciężko zmęczeni zbierać cięgi, albo już wcześniej z kontry.
Różnica klas bardzo widoczna na niekorzyść Polski.
Co z tego, ,,że gryźli trawę'', jak tylko po to, żeby się zmęczyć i nie trafić do bramki?
A tacy Włosi np.- pierwsza polowa spokojnie, by na koniec dowalić i o to chodzi! Albo Holendrzy ze skrzydeł, czy Anglicy, którym piłka idzie jak po sznurku. Nie każdy może być druga Brazylią, liczy się skuteczność, dobra gra techniczna.
A u nas? Hitem był Hajto podający piłkę w trybuny...

A ostatnio w Empiku dojrzałam jego biografię. To się megalomania nazywa...

Chociaż może desperacka próba zarobku? Może sobie pomyślał, że skoro Dagmara K. może, to czemu nie on?
Dlaczego malutkie Czechy mają dobrą drużynę, a 40 mln. Polska, gdzie piłka jest sportem narodowym, nie?
Nie zdążyłam meczu włączyć a już było pozamiatane...
Pompują w to tyle kasy, co tutaj nie działa?
Przy Michniewiczu widzę mankament z Lewandowskim. Nie bardzo mógł pokazać swoje możliwości przy takim ustawieniu, bardzo był też skopany po nogach. No ale może wystarczyło dać facetowi więcej czasu, by to ustawienie dopracował?