TM - Na południe.

Status
Zamknięty.

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
Krad zawiódł się lekko po słowach Rhorhala, jednak nie mógł na wiele liczyć. Pozostawił trójkę znajomych samych sobie i wybrał się porozmawiać w sprawie transportu. Udało mu się zdobyć transport także dla ich Yuka, ale to nie było problemem pewnie przy jego popularności w tych okolicach. Wszyscy trzej czuli opory przed takim transportem. Sterowiec nie był zachęcający dla istot nie stworzonych do latania. Wielki owalny balon z koszem wielkości i kształtu małej łodzi ze śmigłami, o których Krad Rhorhalowi wspomniał. Nie mieli jednak wyboru. Podróż w porównaniu z morskimi przeprawami przebiegała całkiem szybko. Dowiedzieli się, że ten wynalazek jest przystosowany do zmiany w przypadku awarii w zwykłą łódź.
Krad na bieżąco informował o tym, ile podróży pozostawało przed nimi, jednak dopiero widok wyspy w oddali spowodował ulgę. W kilka godzin później byli na lądzie. Zan było dziwnym krajem. Z góry mogli docenić wartość terenu. Cała wyspę tworzył właściwie łańcuch górski, o dziwnych, pierścieniowatym kształcie. Dowiedzieli się, że Kraj ten posiada tylko dwa miasta. Stolica, również zwana Zan, znajdowała się w jedynej przerwie w tym okrągłym łańcuchu górskim. Tu też był jedyny port i lądowisko dla sterowców. Każdy, kto znajdował się w Zan musiał więc przejść przez stolicę. Na szczytach górskich tuż przy mieście wybudowano wierze, w których umieszczono potężne działa. Tutaj Imperium nawet z pomocą smoka miałoby problem. Gdy jednak znaleźli się w tłumie miejskim miasto było jak każde inne, z tym, że ludzie tu porozumiewali się nie znanym dla podróżnych językiem, z rzadka tylko dało się usłyszeć rozmowy lub wyrażenia znane z Wspólnego. Tu jednak nie mieli długo zabawić. Krad, który najwyraźniej poznał już tutejszy język krążył po porcie pozostawiając Rhorhala Chakora i Waura wraz z Yuka. Szukał im transportu, a trójka w tym czasie mogła porozmawiać tylko ze sobą. Kontakt z tutejszymi był kłopotliwy z powodu różnic w mowie. W końcu Krad wrócił z niezbyt zadowoloną miną.
-Choć mnie tutaj znają, to koneksje moje tu nie sięgają. Znalazłem statek płynący do Anyst, jednak złota nie chcą. Ich bosman chce się bić na pięści z kimś z was. Ostrzegam, choć jest stary, to tu w porcie wszyscy mu schodzą z drogi. Rhorhal, magia tu w rachubę nie wchodzi. Na pięści, tylko ty masz jakąś szansę, jednak szponów nie wolno byłoby ci używać. Spróbujesz? Osobiście zbroi i broni ci popilnuję.
Z oddali pomachał im jakiś starszy mężczyzna, o nawet sympatycznej twarzy, jak na człowieka. Jednak jego obecny uśmiech dobitnie świadczył, na co on liczy.
 

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
Chakor był zdegustowany prymitywizmem tego żeglarza.
-Co za indywiduum - złapał ręką twarz - Może jeszcze osika teren?
Niestety, ale nie mieli chyba większego wyboru. Chakor nie zbyt ufał temu całemu cyrkowi. Może przesadzał, ale postanowił zachować wzmożoną uwagę. Gdyby coś się miało dziać "nie tak" był gotów zrobić im tutaj niezłą rozróbę.

-------------------------
Atrybuty:
Siła - 02
Zręczność - 02
Wytrzymałość - 04
Siła Woli - 10
Inteligencja - 06
Charyzma - 04

Umiejętności:
Węch (rasowa)
Kontrola żywiołu ziemi (obeznany)
Leczenie ran i zatruć (uczeń)
Kontrola owadów (uczeń)
Magia Szamaniczna (uczeń)
Implozja - siłowanie się woli z ofiarą, w przypadku wygranej - ofiara imploduje, nie pozostaje po niej nawet ślad. Koszt woli zależny od ofiary (uczeń)

Ekwipunek:
Szamańska Laska,
Dmuchawka z trującymi igłami (10),
Talizman El-Fuhr (przywołanie niedźwiedzia)
Mapa Triff
zioła lecznicze (9 porcji),
odtrutki (5 sztuk),
racje żywnościowe na 19 dni
księga lekarstw (encyklopedia ziół itp.)
pierścień z liści
4 metry liny
1 bukłak na wodę
Narkotyki wprowadzające w trans (8xprzyszłość, 10xteraźniejszość, 10xprzeszłość)
Klucz do otwarcia połączenia z duchem wodnego maga Ilisiosa
Duchowy Monokl - Szkło ukazuję aurę rozmówcy, można po niej ocenić intencję drugiej osoby
Butla Woli - Butla znana wśród magów, przy czarowaniu zawsze część woli ulatnia się i zostaje zmarnowana, butla posiada zdolność zbierania uwolnionej mocy i magazynowania. Po zdjęciu korka umocowanego na drucianym zaczepie moc jest wypuszczana jako pojedynczy pocisk.
22 Sztuk Złota
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Rhorhal spojrzał spod ukosa na żeglarza. Wilk morski miał wyjątkowo nietypowy cennik przewozu. Ale co kraj to obyczaj.
- Nie martw się, chce walki na gołe pięści, to będzie miał. Słowo wolfina jest słowem honoru.
Rhorhal bez pardonu zdjął zbroję i odzienie. Nie czuł wstydu, gdyż dla jego rasy własne futro było już rodzajem ubrania. Czuł się wręcz zręczniejszy i szybszy, wyswabadzając się z ciężkiego kirysu. Powoli podszedł do marynarza.
- Jestem gotów. Gdzie mamy walczyć? - zapytał zakładając na siebie łapy.

<> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <>​

Rhorhal z klanu Jadowitego Pazura

Węch

Atrybuty:
Siła - 09
Zręczność - 04
Wytrzymałość - 05
Siła woli - 02
Inteligencja - 02
Charyzma - 07

Umiejętności:
dowodzenie (uczeń)
walka wręcz (obeznany)
zastraszanie (uczeń)

Ekwipunek:
Srebrne Szpony Łowcy, Talizman z kości kotołaka
Mapa Stragglernest, Prowiant na 2 tygodnie, Gwizdek, 20 metrów liny, Złota wilcza figurka, 3 skórzane sakwy, list, bukłak z wodą
127,5 sztuk złota
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
-Tu będziem - powiedział okropnie akcentując w łamanym Wspólnym - Jak nie padniesz w minuta to was przewiozem, hehe, potrzeba mi tylko wojka do zabawy, tu już chetnego brak.
Wokół Wolflina i marynarza okoliczni ludzie utworzyli krąg. Marynarz zasłonił twarz pięściami i powoli zaczął się zbliżać do Rhorhala.

-Nie miej mu za złe -
zwrócił się Krad do Chakora - on tu od dawna nie ma z kim poćwiczyć, wszyscy się go boją. Ostatni który chciał się z nim sprawdzić zginął po pierwszym ciosie, z nosem wbitym w czaszkę.

Tych słów Rhorhal nie słyszał, jednak szybko wyrobił sobie zdanie na temat siły przeciwnika. Marynarz mimo podeszłego wieku był nieludzko silny i szybki. Wydawało się, że pozwala zadać pierwszy cios, jednak przy pierwszym ruchu Rhorhala zaatakował, oddał kilka szybkich ciosów, które wolflin ledwo zauważał. Jeden był celny, Rhorhalowi pociemniało przed oczami. Kolejnych dwóch ciosów nie poczuł w pełni, był w zbyt dużym szoku. Atak jednak ustał. Była to tylko rozgrzewka, i marynarz cofnął się, by przygotować się do kolejnych ciosów. Wolflin w tym czasie doszedł do siebie, i czując tępy ból, już lżejszy, z powrotem był gotowy do walki.
 

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
Chakor zwrócił się szeptem do Krad'a:
-Powiedzmy że rozumiem, ale zabić Rhorhala mu nie dam. Jeśli sprawy będą przybierały zły obrót będę interweniował.
Szaman zaczął dyskretnie przywoływać owady. Nie chciał żeby nagle pojawiło się ich tutaj nie wiadomo ile. Miały krążyć wysoko w powietrzu lub chować się w kanalizacji. Szukał przede wszystkim tych jadowitych aby w razie kłopotów szybko wyeliminować zagtożenie.
-Waur - zwrócił się dyskretnie do kompana - Bądź czujny.

-------------------------
Atrybuty:
Siła - 02
Zręczność - 02
Wytrzymałość - 04
Siła Woli - 10
Inteligencja - 06
Charyzma - 04

Umiejętności:
Węch (rasowa)
Kontrola żywiołu ziemi (obeznany)
Leczenie ran i zatruć (uczeń)
Kontrola owadów (uczeń)
Magia Szamaniczna (uczeń)
Implozja - siłowanie się woli z ofiarą, w przypadku wygranej - ofiara imploduje, nie pozostaje po niej nawet ślad. Koszt woli zależny od ofiary (uczeń)

Ekwipunek:
Szamańska Laska,
Dmuchawka z trującymi igłami (10),
Talizman El-Fuhr (przywołanie niedźwiedzia)
Mapa Triff
zioła lecznicze (9 porcji),
odtrutki (5 sztuk),
racje żywnościowe na 19 dni
księga lekarstw (encyklopedia ziół itp.)
pierścień z liści
4 metry liny
1 bukłak na wodę
Narkotyki wprowadzające w trans (8xprzyszłość, 10xteraźniejszość, 10xprzeszłość)
Klucz do otwarcia połączenia z duchem wodnego maga Ilisiosa
Duchowy Monokl - Szkło ukazuję aurę rozmówcy, można po niej ocenić intencję drugiej osoby
Butla Woli - Butla znana wśród magów, przy czarowaniu zawsze część woli ulatnia się i zostaje zmarnowana, butla posiada zdolność zbierania uwolnionej mocy i magazynowania. Po zdjęciu korka umocowanego na drucianym zaczepie moc jest wypuszczana jako pojedynczy pocisk.
22 Sztuk Złota
 

kdVer

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2008
Posty
1 609
Punkty reakcji
27
Wiek
35
- Nieładnie nie ufać w ziomka - z ironią odpowiedział Waur ale wiedział, że jeśli działoby się coś złego może być potrzeba kontrakcji. Żeby nie wszcząć walki i wielkiego poruszenia chciał ewentualnie po cichu sprowadzić na marynarza trapiącą jego umysł zmorę, która wprowadziła by go w uczucie strachu i pozbawiła rozsądku.

==================
Waur-vestr'aam

Widzenie ciepła. Wrażliwość na zimno.

Atrybuty:
Siła - 02
Zręczność - 04
Wytrzymałość - 06
Siła Woli - 08
Inteligencja - 03
Charyzma - 03

Umiejętności:
Magia astralna - obeznany
Obuch/kostur - uczeń
Wiedza magia - uczeń
Wiedza astralna - uczeń
Zielarstwo - uczeń

Ekwipunek:
Kostur, Habit, Talizman Palec Mędrca
Gruba, ciepła materia, Ciepłe ubranie
Kilkumetrowy sznur, Dwie małe sakiewki
Suszone zioła i rośliny na dwa dni pokarmu, Bukłaczek z wodą
2 żelazne czekany
Prowiant na 2 tygodnie
51 sztuk złota
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Było jasne, że wolfin trafił na trudnego przeciwnika. Ale i Rhorhal nie był pierwszym lepszym podrzutkiem. Wyprowadził kilka zaczepnych ciosów, aby marynarz odparował. Wtedy uchylił się przed potężnym ramionami i uderzył w brzuch. Odskoczył zręcznie i począł okrążać oponenta. W pewnym momencie wyprostował się i zawył okrutnie, wpatrując się roziskrzonymi ślepiami w kapitana. Miało to wytrącić go z równowagi, gdyż mało kto zachowywał spokój na widok wielkiego wilka, ryczącego wniebogłosy. Rhorhal puścił się do przodu z wyciągniętymi łapami, na których futro równo się nastroszyło. Udawał, iż oślepiony furią chce po prostu wpaść na marynarza i zwalić go na ziemię. W ostatnim jednak momencie uskoczył na lewo i przebiegł parę metrów za nim. Dopiero wtedy się odwrócił i łącząc obydwie ręce uderzył w tył głowy.

<> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <>​

Rhorhal z klanu Jadowitego Pazura

Węch

Atrybuty:
Siła - 09
Zręczność - 04
Wytrzymałość - 05
Siła woli - 02
Inteligencja - 02
Charyzma - 07

Umiejętności:
dowodzenie (uczeń)
walka wręcz (obeznany)
zastraszanie (uczeń)

Ekwipunek:
Srebrne Szpony Łowcy, Talizman z kości kotołaka
Mapa Stragglernest, Prowiant na 2 tygodnie, Gwizdek, 20 metrów liny, Złota wilcza figurka, 3 skórzane sakwy, list, bukłak z wodą
127,5 sztuk złota
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
Rhorhal mimo niezbyt optymistycznego początku dawał sobie radę w walce z marynarzem. Choć większość ciosów była niecelna, na pysku poczuł ślinę przeciwnika, gdy ten został uderzony w brzuch. To ten moment i westchnienie marynarza świadczyło, że cios jednak był skuteczny. Staruszek jednak szybko się pozbierał i stanął do dalszej walki. W tym czasie Rhorhal udając zaślepienie rzucił się na niego. Mężczyzna zrobił unik, jednak w złym kierunku, przewidział, że atak nie będzie tak bezmyślny, jednak wycie Rhorhala wpłynęło na niego i rozproszyło na chwilę jego myśli, zbyt późno zdał sobie sprawę z kierunku odskoku Wolflina, który teraz znalazł się za nim. Chciał uderzyć wilka morskiego w tył głowy, jednak mężczyzna wykonał szybki obrót złapał za jedno ramię oburącz i wykorzystując siłę obrotu i swój ciężar pociągnął Rhorhala do przodu. Wolflin teraz podpierał się o ziemię jedną ręką, drugą miał unieruchomioną. Jego wróg trzymał rękę w nadgarstku i łokciu. Pomimo ruchów dłoni, i szarpnięć wilczego wojownika - które tylko pogłębiały ból w łokciu - marynarz nie zwolnił uścisku. Sam jednak nie wiele mógł zrobić, ramię Wolflina było zbyt wytrzymałe, by je po prostu złamał. Sam jednak nie mógł się ruszyć - by sam się nie przewrócił, i jednocześnie nie znalazł się w zasięgu kopnięć Wolflina musiał utrzymywać się w jednej pozycji nie dającej wielkich możliwości do rozwinięcia ciosu. Dwa naprężone ciała wydawały się być w pułapce wyrównanych sił, obaj wojownicy nie mogli się poruszyć, by nie dać drugiemu przewagi.
 

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
Chakor stał nucąc pod nosem starą wolfinią pieśń. Przyglądał się całemu zajściu i myślał o tym, że czas coś zjeść. Coś dobrego.

-------------------------
Atrybuty:
Siła - 02
Zręczność - 02
Wytrzymałość - 04
Siła Woli - 10
Inteligencja - 06
Charyzma - 04

Umiejętności:
Węch (rasowa)
Kontrola żywiołu ziemi (obeznany)
Leczenie ran i zatruć (uczeń)
Kontrola owadów (uczeń)
Magia Szamaniczna (uczeń)
Implozja - siłowanie się woli z ofiarą, w przypadku wygranej - ofiara imploduje, nie pozostaje po niej nawet ślad. Koszt woli zależny od ofiary (uczeń)

Ekwipunek:
Szamańska Laska,
Dmuchawka z trującymi igłami (10),
Talizman El-Fuhr (przywołanie niedźwiedzia)
Mapa Triff
zioła lecznicze (9 porcji),
odtrutki (5 sztuk),
racje żywnościowe na 19 dni
księga lekarstw (encyklopedia ziół itp.)
pierścień z liści
4 metry liny
1 bukłak na wodę
Narkotyki wprowadzające w trans (8xprzyszłość, 10xteraźniejszość, 10xprzeszłość)
Klucz do otwarcia połączenia z duchem wodnego maga Ilisiosa
Duchowy Monokl - Szkło ukazuję aurę rozmówcy, można po niej ocenić intencję drugiej osoby
Butla Woli - Butla znana wśród magów, przy czarowaniu zawsze część woli ulatnia się i zostaje zmarnowana, butla posiada zdolność zbierania uwolnionej mocy i magazynowania. Po zdjęciu korka umocowanego na drucianym zaczepie moc jest wypuszczana jako pojedynczy pocisk.
22 Sztuk Złota
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Wolfin zagryzł szczęki. Choć ból oślepiał jego zmysły i napawał żądzą mordu, wiedział że musi pokonać żeglarza sposobem. Wolną ręką wykonał gest w kierunku towarzyszy, że da sobie radę. Pod nosem wymamrotał inkantację. Miał nadzieję, że te esy floresy na jego ciele wreszcie na coś się przydadzą.
- Słowo mocy... Siła - po tych słowach poczuł jak mięśnie napinają się, a futro elektryzuje od działania mocy.
Uwięzioną w dłoniach kapitana łapę obrócił w lewo i prawo na zasadzie korkociągu. Wywołane przez to tarcie miało zwolnić uchwyt. Niewielka swoboda w ruchach wystarczyła wolfinowi, aby szarpnąć głową w przeciwnika. Uderzał górną częścią czaszki, tam gdzie kościec był najmocniejszy. Gdy już miał odzyskać swobodę, wykonał zaawansowany pląs po brudnym bruku. Wolfin wyrzucał coraz błyskawiczne ciosy w skroń przeciwnika. Wiedział, że u ludzi ten punkt na głowie jest bardzo wrażliwy i przy mocniejszym uderzeniu może chwilowo oślepić przeciwnika. Czy to przez zalanie krwi, czy na wskutek wstrząsu, to nie było ważne. Jeśli oponent został choć na chwilę zamroczony, wolfin uderzał z dołu w podbrzusze. Ten atak miał mu odebrać dech i powstrzymać jego natarczywe, niedźwiedzie łapy. Wspominając zapasy ze swoimi braćmi, gdy był jeszcze młodym szczenięciem Rhorhal pamiętał, iż siła mięśni jest silnie zależna od odpowiedniej cyrkulacji powietrza. Krótko mówiąc, bez regularnych wydechów nawet olbrzymi siłacz ma niewielki użytek z góry swych mięśni. Jeśli wolfinowi nadal sprzyjało szczęście, finiszował podcięciami, którym zwalił mężczyznę na ziemię. Wszelkie próby powstania na nogi miały skutkować uderzeniami nadgarstków, tam gdzie wolfin nosił konstrukcje wysuwające szpony.

<> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <>​

Rhorhal z klanu Jadowitego Pazura

Węch

Atrybuty:
Siła - 09 (+10)
Zręczność - 04
Wytrzymałość - 05
Siła woli - 02 (-1)
Inteligencja - 02
Charyzma - 07

Umiejętności:
dowodzenie (uczeń)
walka wręcz (obeznany)
zastraszanie (uczeń)

Ekwipunek:
Srebrne Szpony Łowcy, Talizman z kości kotołaka
Mapa Stragglernest, Prowiant na 2 tygodnie, Gwizdek, 20 metrów liny, Złota wilcza figurka, 3 skórzane sakwy, list, bukłak z wodą
127,5 sztuk złota
 

kdVer

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2008
Posty
1 609
Punkty reakcji
27
Wiek
35
Walka zaogniała się i nie było wykluczone, że jakimś dziwnym sposobem Rhorhal przeszedł do kontry. Waur przysiadł jednak na ziemi podkulając pod siebie łapy i wciągając ogon - czuł się jak przy obserwowaniu walki dwóch dzikich zwierząt. Tutaj jednak zastanawiało go jaką możliwą satysfakcję czy przyjemność mógł mieć marynarz z takich walk, zakładając nawet, że je wygrywa.
- Ludzie... Nic dziwnego, że stare rasy są coraz mniej liczne, oni swoją głupotą zaleją nas wszystkich - szeptał cicho, zamiatając ogonem pył z ziemi.
 
Status
Zamknięty.
Do góry