Thrash Metal!

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Wiedziałem, że Ci się spodoba. To mniej znana kapela. Ja przez ostatnie dni robiłem sobie retrospekcję z Metallicą(tej starej nigdy nie za dużo). Zaopatrzyłem się także w Chemical Invasion Tankard'a. Wrażenia pozytywne.
Z Twojej listy większość zespołów znam, ale dziwię się że nie ma tam Pantery. To thrash w innej konwencji, grany na swój indywidualny sposób i przeplatany również innymi gatunkami. Brak tu melodii i chwytliwych dźwięków, a więcej darcia i surowej jazdy. Bardzo dobre na odreagowywanie.

http://www.wrzuta.pl/audio/kGAA3KFva2/pantera_-_rise
 

GreG

Nowicjusz
Dołączył
3 Listopad 2005
Posty
361
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
ze wsi ;)
Tankard jest za:cenzura:isty. Nie ma w dyskografii Tankarda płyty, która nie kopie dupy. Jeden z moich ulubionych zespołów thrashowych.
 

m0st

Nowicjusz
Dołączył
22 Marzec 2008
Posty
436
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Wiedziałem, że Ci się spodoba. To mniej znana kapela. Ja przez ostatnie dni robiłem sobie retrospekcję z Metallicą(tej starej nigdy nie za dużo). Zaopatrzyłem się także w Chemical Invasion Tankard'a. Wrażenia pozytywne.
Z Twojej listy większość zespołów znam, ale dziwię się że nie ma tam Pantery. To thrash w innej konwencji, grany na swój indywidualny sposób i przeplatany również innymi gatunkami. Brak tu melodii i chwytliwych dźwięków, a więcej darcia i surowej jazdy. Bardzo dobre na odreagowywanie.

http://www.wrzuta.pl/audio/kGAA3KFva2/pantera_-_rise

Ta Pantera daje rade. Pierwszy ich album jaki uslyszalem to "Cowboys From Hell" i to jest chyba jak narazie moja ulubiona pozycja w ich dyskografii. "Vulgar ..." tez jest niezly ale to juz mniej thrashowy album a "The Great ..." zalatuje juz troche hardcorem no ale tez czasami zapodam ;) Lubie ich glownie za popisy Dimebaga na wiosle i nietypowy glos wokalisty.
 

MCur1992

Nowicjusz
Dołączył
20 Kwiecień 2008
Posty
175
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Z calym szcunkiem, ale w tym jednym punkcie zgodze sie z techniakami, thrash brzmi jak jakis belkot. Zreo lini melodyjnej, przekazu, tresci i zero wszystkiego.


Też racja. Thrash jest bardzo ( jak by to ująć) thrashowaty :p. Ja też nie za bardzo przepadam za tym gatunkiem. W ogóle wydaje on mi sie jednostajny i nie zmienny. Większość utworów z gatunku to rąbanka na całego, czym głośniej tym jestes bardziej Thrashowaty. Byle jaki utwór się włączy to jest ostra jazda gitar, galop perkusji i........ zero melodii. Dlatego jak dla mnie jest to troszeczkę nudny gatunek. Co prawda muzycy thrashowi posiadają świetne umiejętnośći gry na gitarze, ale w muzyce nie chodzi tylko o wymiatanie z prędkością światła palcami po progach. Co to za muzyka jeżeli gra się prawdziwą rzeźnię, a nie zostaje ona w głowie, nie zaskakuje swą strukturą?? Riff gitarowy musi być taki, ażeby pozostał w głowie. Dlatego szanuję Metallicę i megadeth za to że grają mocno, ale i bardzo przebojowo.

Choć mam takie zdanie o gatunku to nie znaczy, że go nie lubię. Uwielbiam Metallicę, Megadeth, płytę "Reign in blood" Slayera za takie świetne utwory jak "Angel of death i "Raining Blood". Ale to jak na razie mi wystarczy...
 

Wojownik1988

Syn grzesznych ciał
Dołączył
5 Lipiec 2007
Posty
1 853
Punkty reakcji
6
Wiek
35
Miasto
Mazury
Wiedziałem, że Ci się spodoba. To mniej znana kapela. Ja przez ostatnie dni robiłem sobie retrospekcję z Metallicą(tej starej nigdy nie za dużo). Zaopatrzyłem się także w Chemical Invasion Tankard'a. Wrażenia pozytywne.
Z Twojej listy większość zespołów znam, ale dziwię się że nie ma tam Pantery. To thrash w innej konwencji, grany na swój indywidualny sposób i przeplatany również innymi gatunkami. Brak tu melodii i chwytliwych dźwięków, a więcej darcia i surowej jazdy. Bardzo dobre na odreagowywanie.

http://www.wrzuta.pl/audio/kGAA3KFva2/pantera_-_rise

Znam Panterę, ale nie zbyt przepadam, bo trochę za bardzo zalatuje Hardcore'm. Chyba, że stare płyty, bo te są jeszcze nawet niezłe, ale kawałek, który zaprezentowałeś, w sumie nie jest zły, ale też jest trochę hardcore'owo.
Piszę tu w szczególności o wokalu, który jest czysto hardcore'owy. Mi się bardziej podoba przepijaczony, zachrypły głos, ala Angelripper z Sodomu, albo Mille Petrozza z Kreatora.
Są w tym kawałku takie części zwrotek, że grają bardziej thrashowo, perkusja przyspiesza tempo, a gitarzyści kostkują, ale w większości dominują tu wolniejsze i cięższe hardcore'owe brzmienia.

Raczej nie przepadam, jak do thrashu wplatają elementy innych gatunków.

A propo Tankarda, to moja ulubiona płyta to The Morning After ( 1988 rok ), zwłaszcza utwory "Shit Face" i "TV Hero".
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
"Vulgar ..." tez jest niezly ale to juz mniej thrashowy album a "The Great ..." zalatuje juz troche hardcorem no ale tez czasami zapodam ;) Lubie ich glownie za popisy Dimebaga na wiosle i nietypowy glos wokalisty.
Znam Panterę, ale nie zbyt przepadam, bo trochę za bardzo zalatuje Hardcore'm. Chyba, że stare płyty, bo te są jeszcze nawet niezłe, ale kawałek, który zaprezentowałeś, w sumie nie jest zły, ale też jest trochę hardcore'owo.
Piszę tu w szczególności o wokalu, który jest czysto hardcore'owy. Mi się bardziej podoba przepijaczony, zachrypły głos, ala Angelripper z Sodomu, albo Mille Petrozza z Kreatora.
Vulgar jest najlepsze, dzięki takim kawałkom jak Walk, This Love czy właśnie Rise. W podobnej konwencji utrzymane jest także Far Beyond Driven. Hardcore'owe naleciałości Pantery wcale mi nie przeszkadzają, Anselmo ma mocny, charyzmatyczny głos i bardzo dobrze potrafi go tonować. Starych płyt nie słuchałem, ponoć to klimaty glam metal'u co mnie zniechęca już na starcie.

W ogóle wydaje on mi sie jednostajny i nie zmienny. Większość utworów z gatunku to rąbanka na całego, czym głośniej tym jestes bardziej Thrashowaty. Byle jaki utwór się włączy to jest ostra jazda gitar, galop perkusji i........ zero melodii. Dlatego jak dla mnie jest to troszeczkę nudny gatunek. Co prawda muzycy thrashowi posiadają świetne umiejętnośći gry na gitarze, ale w muzyce nie chodzi tylko o wymiatanie z prędkością światła palcami po progach. Co to za muzyka jeżeli gra się prawdziwą rzeźnię, a nie zostaje ona w głowie, nie zaskakuje swą strukturą?? Riff gitarowy musi być taki, ażeby pozostał w głowie. Dlatego szanuję Metallicę i megadeth za to że grają mocno, ale i bardzo przebojowo.
Swego czasu thrash bardziej mi się podobał, teraz już trochę mniej właśnie z tego samego powodu. Wiele kapel gra podobnie. Z jednej strony jest porządna sieka, szybkie solówki ścielą się gęsto. Jednak robi się to już monotonne gdy odpala się n-tą kapelę o takim samym brzmieniu. Nie można jednak temu gatunkowi mieć za złe, że nie ma melodii-bo kto powiedział, że mają być? W thrash'u chodzi o brud, surowość. Tutaj masz czuć, przesiąknięty piwskiem i dymem garaż, gdzie nagrywano tą muzykę. To właśnie urok tych brzmień. Oczywiście nie stanowi to szczytu muzycznego wyrafinowania. Dlatego też ta muzyka jest dobra, ale czasem trzeba sobie zrobić od niej przerwę, bo na dłuższą metę może zmęczyć.
 

Wojownik1988

Syn grzesznych ciał
Dołączył
5 Lipiec 2007
Posty
1 853
Punkty reakcji
6
Wiek
35
Miasto
Mazury
Vulgar jest najlepsze, dzięki takim kawałkom jak Walk, This Love czy właśnie Rise. W podobnej konwencji utrzymane jest także Far Beyond Driven. Hardcore'owe naleciałości Pantery wcale mi nie przeszkadzają, Anselmo ma mocny, charyzmatyczny głos i bardzo dobrze potrafi go tonować. Starych płyt nie słuchałem, ponoć to klimaty glam metal'u co mnie zniechęca już na starcie.


Swego czasu thrash bardziej mi się podobał, teraz już trochę mniej właśnie z tego samego powodu. Wiele kapel gra podobnie. Z jednej strony jest porządna sieka, szybkie solówki ścielą się gęsto. Jednak robi się to już monotonne gdy odpala się n-tą kapelę o takim samym brzmieniu. Nie można jednak temu gatunkowi mieć za złe, że nie ma melodii-bo kto powiedział, że mają być? W thrash'u chodzi o brud, surowość. Tutaj masz czuć, przesiąknięty piwskiem i dymem garaż, gdzie nagrywano tą muzykę. To właśnie urok tych brzmień. Oczywiście nie stanowi to szczytu muzycznego wyrafinowania. Dlatego też ta muzyka jest dobra, ale czasem trzeba sobie zrobić od niej przerwę, bo na dłuższą metę może zmęczyć.

Mnie tam nie męczy, a jest moim ulubionym gatunkiem metalu praktycznie prawie od początku, od kąt w ogóle zacząłem słuchać metalu.
Hm... wiele kapel gra podobnie ? A np. który zespół gra podobnie do Testamentu ? Który zespół ma podobny klimat do
Sodomu ? Pewnie ktoś napisze, że Destruction, albo Kreator, owszem, bo wszystkie te zespoły łączy jedno - ostro łupią, ale
każdy dobry thrash metalowy zespół ma charakterystyczne brzmienie, głos wokalisty i klimat, dzięki któremu zawsze go rozpoznasz.
Oryginalny klimat ma np. Vio-Lence, Sodom, Annihilator, Kreator, Testament, Destruction, Kat, Destroyer, Slayer, Exodus, Overkill, albo Tankard i jeszcze wiele innych kapel.
 

Wojownik1988

Syn grzesznych ciał
Dołączył
5 Lipiec 2007
Posty
1 853
Punkty reakcji
6
Wiek
35
Miasto
Mazury
Wykopuję temat, bo chciałem zadać wam pytanie dotyczące stylów regionalnych Thrash Metalu.
Jak wiadomo, thrash metal posiada różne style regionalne, które się trochę od siebie różnią, ale wszystkie są zaj.ebi.ste.

Poniżej opisy stylów regionalnych Thrash Metalu, wraz z przykładami kilku ich przedstawicieli.

- USA (zachodnie wybrzeże znane też, jako Bay Area):
Najstarszy i najbardziej techniczny styl Thrash Metalu, jednak oczywiście bardzo ostry, surowy i ekstremalny.
Przedstawiciele: między innymi Exodus, Testament, Slayer.

- USA (wschodnie wybrzeże):
Trochę większe wpływy staro-szkolnego hardcore'u (trochę większe, niż w innych stylach regionalnych Thrashu), bo i tak w tym stylu regionalnym 100 razy większe są wpływy NWOBHM i Black Metalu (bo Thrash powstał na bazie heavy i black metalu, z wpływami też często power i ewentualnie speed/power metalu, a hardcore miał tylko małe wpływy).
Ten styl regionalny charakteryzuje się też bardzo ciekawą, wulgarną stylistyką.
Przedstawiciele: między innymi Nuclear Assault, Over Kill, Wehrmacht.

- Niemcy (styl znany też, jako Teutonic Thrash Metal):
Najcięższy styl z pośród dotychczas wymienionych, z największymi wpływami Black Metalu.
Charakteryzuje się bardzo ostrym wokalem, czasem podchodzącym pod "skrzekliwy wokal" znany z black metalu, a muzyka ma stylistykę wyjątkowo brudną, połamaną i surową.
Przedstawiciele: między innymi Destruction, Sodom, Kreator, Violent Force, Tankard

- Polska
Styl podobny do niemieckiego, jednak nastawiony jeszcze bardziej na surowość i połamane rytmy, niż na technikę.
Przedstawiciele: między innymi Kat, Wilczy Pająk, Destroyers, Dragon, Hammer

Ja nie mam jednego ulubionego stylu regionalnego, bo wszystkie są zaj.ebi.ste na swój sposób, najwięcej jednak słucham zespołów europejskich (niemieckich i polskich), amerykańskich też słucham (między innymi kapele, które podałem w przykładach przedstawicieli, są zaj.ebi.ste), ale więcej słucham europejskich kapel, więcej kapel z europy jest w mojej kolekcji muzycznej.
Bo w USA jest mniej dobrych kapel, niż w europie. Ale oczywiście te dobre, które wymieniłem też są zaj.ebi.ste.

A jakie style regionalne Thrash Metalu wam najbardziej przypadły do gustu ? Z których stylów regionalnych słuchacie najwięcej zespołów ?
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Najbardziej lubię amerykański thrash (zachodnie wybrzeże), daje mi najmocniejszego kopa. Slayer'a słucham nagminnie. Z niemieckiego to czasem Tankard włączę.
 

Wojownik1988

Syn grzesznych ciał
Dołączył
5 Lipiec 2007
Posty
1 853
Punkty reakcji
6
Wiek
35
Miasto
Mazury
Najbardziej lubię amerykański thrash (zachodnie wybrzeże), daje mi najmocniejszego kopa. Slayer'a słucham nagminnie. Z niemieckiego to czasem Tankard włączę.

Ja z zachodniego wybrzeża ostatnio bardzo dużo słucham Exodusa.
Bardzo często leci u mnie "Fabulous Disaster" (swoją drogą kawałek "Verbal Razors" ostro kopie du.pę i wymiata).
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Ja z Exodusa teraz mam na celowniku ,,Tempo Of The Damned". Zachęciło mnie ,,War Is My Sheppard", mocny kawałek.
 

aikonosscire

Nowicjusz
Dołączył
5 Styczeń 2009
Posty
31
Punkty reakcji
0
Wiek
28
Miasto
WarSaw
Ja zasłuchuję się najczęściej w bay area thrashu. Głównie Exodus i Slayer, ale nie gardzę wczesną Metalliką czy Megadeth. Czasami puszczam sobie fragmenty the Ultra-violence DA, Illusions Sadusa czy okazionalnie Souls of black. A, i ostatnio kilka pozycji z Metal Church przypadły mi do gustu.
Drugą ulubioną sceną jest Teutonic. Z tej najbardziej lubię Kreatora. Pleasure to kill nigdy mi się nie znudzi. Poza tym jaszcze Sodom, Exumer, Vectom, Holy Moses...
Z polskiej sceny spodobało mi się ostatnio Bloodthirst, szczeciński Headbanger, The No-mads i Świniopas. :)
Przy okazji, polecam wszystkie te kapele.
Moja thrashowa edukacja jest jeszcze w trakcie, cały swój wolny czas poświęcam na przesłuchiwanie nowych kapelek. Niestety, mam strasznie malo muzyki. Bardzo rzadko mnie na cokolwiek stać. (na kieszeń trzynastolatka taki jeden album to dosyć sporo.)
 

FL8

Black Dynamite!
Dołączył
4 Styczeń 2009
Posty
2 469
Punkty reakcji
8
Wiek
33
Ja zasłuchuję się najczęściej w bay area thrashu. Głównie Exodus i Slayer, ale nie gardzę wczesną Metalliką czy Megadeth.

Mam podobnie, uwielbiam wszytkie te kapele, dodam jeszcze Kreator, ale średnio ich słucham...no i Seplultura - "Roots" świetne...
 

aikonosscire

Nowicjusz
Dołączył
5 Styczeń 2009
Posty
31
Punkty reakcji
0
Wiek
28
Miasto
WarSaw
FLB, słyszałeś Sepę z wcześniejszych wydań? Jeśli nie, to posłuchaj, kawał dobrago traszu.
 

Wojownik1988

Syn grzesznych ciał
Dołączył
5 Lipiec 2007
Posty
1 853
Punkty reakcji
6
Wiek
35
Miasto
Mazury
Sepultura jak dla mnie to tylko i wyłącznie wchodzą w grę stare dokonania - Morbid Visions (1986), Schizophrenia (1987) i Beneatch The Remains (1989).
To są najlepsze.
Później był jeszcze dosyć dobry Arise (1991), choć już nie tak dobry, jak poprzednie.
A następne albumy uważam już za bardzo osłabione i kiepskie - Chaos A.D. (1993) i Roots (1996) to moim zdaniem słabe albumy.
Brakuje już w nich tego dawnego klimatu.
A to, co działo się później, po odejściu Maxa Cavalera'y, to już moim zdaniem był dobitny koniec tej kapeli z oryginalnego składu nie pozostał prawie nikt, a zespół muzycznie w następnych albumach się tak zbłaźnił, że szkoda gadać.
Na prawdę 100%, zaj.ebi.sta na maksa Thrashowa Sepultura to wczesny okres do Beneatch The Remains.
Oczywiście łącznie z Beneatch The Remains, bo to jeden z ich najlepszych albumów, wówczas na tym albumie osiągnęli zenit.
A później to już było stopniowo coraz gorzej - następny album był jeszcze dobry, ale już nie aż tak, dwa następne były kiepskie, a potem się na maksa zbłaźnili i Sepultura się skończyła.
 

aikonosscire

Nowicjusz
Dołączył
5 Styczeń 2009
Posty
31
Punkty reakcji
0
Wiek
28
Miasto
WarSaw
A ja właśnie najbardziej sobię cenię Arise w ich twórczości. Beneath i pierwsze wydanka są po niej. Morbid Visions nigdy nie odsłuchałem do końca, nie dałem rady :D. Chaos A.D. Jest takie.... Specyficzne. Lekko pompatyczne i takie 'recytowane'. Ale takie kawałki jak refuse/resist albo Biotech is godzilla nie są nawet złe ;)

Ostatnio złapałem dużą fazę na Death Angel z płytą Ultra-violence. Jest o tyle zaj.eb.ista, że te chłopaki były w bardzo podobnym wieku co ja kiedy ją nagrali, a zaprezentowali oryginalny thrash (czyt. nie kolejna kopia exodusa czy slayera) w bardzo dojrzałej fakturze. Stare to już jak świat, pewnie każdy zna, ale ja to stawiam na przykład na równi z BBB Exo, czy Hell awaits.
 

strikemaster

Nowicjusz
Dołączył
7 Czerwiec 2009
Posty
190
Punkty reakcji
3
No, i zapomnieliście o Dark Angel z Bay Area. Brutalność, agresja ("Welcome to the Slaughterhouse" jest pierwszym death metalowym kawałkiem, jaki znalazł się na płycie).

Assassin i Vendetta z Niemiec (Vendetta przede wszystkim "Go And Life", bo dwójka była jakaś słaba).

I był jeszcze dobry slayerowski thrash z Finlandii, ARG.

Ogólnie częściej słucham death metalu, ale dobrym, szczególnie agresywnym thrashem nie gardzę.
 

lupin

marynarz szuwarowo-bagienny
Dołączył
26 Marzec 2009
Posty
830
Punkty reakcji
21
A MEGADETH? jezeli chodzi o trash oni u mnie dominuja
 

Kalhi

Nowicjusz
Dołączył
23 Kwiecień 2009
Posty
77
Punkty reakcji
2
Wiek
36
Ja tam lubię Megadeth, jak i całą wielką czwórkę z Bay Area, ale kocham tylko Testament, którego z zupełnie niewidomych przyczyn do owej wielkiej czwórki nie zaliczają :) Anthrax zresztą też klasyczniei w dobrym stylu młóci http://www.youtube.com/watch?v=VPF-bdHBoVE - Lone Justice.
O wiele mniej podoba mi sie europejski styl grania, czy tam niemiecki. Old school z Bay Area jest super :)
 
Do góry