Można je ponoć kupić bez recepty w aptece (gdzieś właśnie wyczytałam). jest mowa o jakimś mizoprostolu i RU 486 (te ponoć skuteczniejsze).
Ale jeżeli coś takiego twoja kobieta weźmie czy kto tam, to potem trzeba robić i tak i tak łyżeczkowanie.
Zaraz mnie napadną przeciwnicy aborcji. Ale skoro autor pyta to należy odpowiedzieć a nie nakierowywać go moralnie bo zrobi co zechce. cóż. oby ci te tabletki nie były potrzebne.
" Tabletka ?po? jest dostępna bez recepty w Bułgarii, Słowacji, Estonii, Portugalii, Nowej Zelandii, Danii, Kanadzie, Australii, Chinach, Izraelu oraz na Łotwie
i Jamajce. W Wielkiej Brytanii pigułkę można kupić w aptece po konsultacji farmaceuty. "
o coś takiego znalazłam