szczepienia przed podróżą

feelthevibe

Nowicjusz
Dołączył
25 Listopad 2014
Posty
195
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Warszawa
Szczepicie się jeśli wyjeżdżacie za granicę? A co w przypadku krajowych wyjazdów? Teraz taki wysyp kleszczy, przeciez to też ogromne zagrożenie. Zabieram z partnerem mojego siostrzeńca nad morze, będziemy w domku w otoczeniu lasu i w sumie trochę strach. Myślę, że nie trudno będzie złapać tam jakąś "pijawkę"
 
M

MacaN

Guest
feelthevibe napisał:
Teraz taki wysyp kleszczy, przeciez to też ogromne zagrożenie.
W ostatnich czasach wszystko jest ogromnym zagrożeniem. Od dziecka biegam po lasach i łąkach, przedzieram się przez chaszcze w podkoszulku, nie chodzę utartymi ścieżkami i jakoś te ogromne zagrożenie nie zagroziło mojemu życiu, ani zdrowiu.


Sorry, ale jeśli ktoś się boi mieszkać w domku w otoczeniu lasu, to to już jest psychoza.
 

chuckchuck

Nowicjusz
Dołączył
21 Luty 2015
Posty
121
Punkty reakcji
0
Bez przesady, przeciez to zwykla przezornosc, tak wlasnie wyglada odpowiedzialne zachownie. W zeszlym roku sporo czasu spedzilam na oddziale zakaznym w szpitalu i naogladalam sie caaale mnostwo osob z zapaleniem mozgu, to bylo straszne. Serio, takie gadanie to dla mnie glupota.
I szczepienia przed podroza - jak najabardziej za. Moze z umiarem, ale na pewno te zalecane. Tylko wszystko to chyba trzeba jakos wczesniej ogarniac co ? Bo w kilku dawkach sie takie cos przyjmuje chyba?
 
M

MacaN

Guest
Głupotą jest trzęsienie portkami przed lasem. Społeczeństwo upośledzonych mieszczuchów niezdolnych do pobrudzenia rąk nam rośnie. Poza tym, tacy jesteście mądrzy, a nie wiecie, że przechadzając się po głupiej Warszawie macie taką samą szansę złapać kleszcza?

To, czy kleszcz się do Ciebie przyczepi, czy nie, zależy głównie od Twojego organizmu. Twoich feromonów, itp. Bo zaręczam, ze nie jeden raz już na Tobie był.

Czym innym jest zaszczepienie się przed wyjazdem do obcego kraju, np. w Afryce ( bo tam Twój organizm nie umie sobie poradzić z niektórymi rzeczami ), a czym innym szczepionka z powodu wyjazdu na Polską wieś!
 

feelthevibe

Nowicjusz
Dołączył
25 Listopad 2014
Posty
195
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Warszawa
MacaN napisał:
Głupotą jest trzęsienie portkami przed lasem. Społeczeństwo upośledzonych mieszczuchów niezdolnych do pobrudzenia rąk nam rośnie. Poza tym, tacy jesteście mądrzy, a nie wiecie, że przechadzając się po głupiej Warszawie macie taką samą szansę złapać kleszcza?

To, czy kleszcz się do Ciebie przyczepi, czy nie, zależy głównie od Twojego organizmu. Twoich feromonów, itp. Bo zaręczam, ze nie jeden raz już na Tobie był.

Czym innym jest zaszczepienie się przed wyjazdem do obcego kraju, np. w Afryce ( bo tam Twój organizm nie umie sobie poradzić z niektórymi rzeczami ), a czym innym szczepionka z powodu wyjazdu na Polską wieś!
Chyba trochę się już zagalopowałeś.
W związku z kleszczami mam na myśli choroby przez nie przenoszone, owszem, można liczyć na łut szczęścia i nikt Ci tego obcowania z przyrodą nie broni. Nie robię nikomu wyrzutów z powodu bycia nieodpowiedzialnym.
Chociażby odkleszczowe zapalenie mózgu to nie takie hocki klocki, bo sporo o tym ostatnio czytałam i wychodzę z założenia, że lepiej się za wczasu ubezpieczyć i dmuchać na zimne, tym bardziej pytam, bo nie chodzi tylko o mnie, ale też o małe dziecko.
 
M

MacaN

Guest
feelthevibe napisał:
bo sporo o tym ostatnio czytałam i wychodzę z założenia
No to jak czytałaś, to rzeczywiście nie ma żartów :)

Ale odpowiedz mi tylko na proste pytanie - czy szczepiłaś się przeciw kleszczom wychodząc do parku, albo przechadzając się CHODNIKIEM koło którego rosły drzewa? Nie? No popatrz, a zagrożenie takie samo. Co, miejskie kleszcze nie przenoszą chorób?

Ach Ty nieodpowiedzialna, wstydź się! ;)
 

chuckchuck

Nowicjusz
Dołączył
21 Luty 2015
Posty
121
Punkty reakcji
0
MacaN napisał:
bo sporo o tym ostatnio czytałam i wychodzę z założenia
No to jak czytałaś, to rzeczywiście nie ma żartów :)

Ale odpowiedz mi tylko na proste pytanie - czy szczepiłaś się przeciw kleszczom wychodząc do parku, albo przechadzając się CHODNIKIEM koło którego rosły drzewa? Nie? No popatrz, a zagrożenie takie samo. Co, miejskie kleszcze nie przenoszą chorób?

Ach Ty nieodpowiedzialna, wstydź się! ;)
Dwa lata temu moj chlopak mial zapalenie opon mozgowych, tyle co sie napatrzylam na ludzi po przebojach z kleszczami - to wystarczy :)
 
M

MacaN

Guest
chuckchuck napisał:
Dwa lata temu moj chlopak mial zapalenie opon mozgowych, tyle co sie napatrzylam na ludzi po przebojach z kleszczami - to wystarczy
To fajnie, ale nadal się nie dowiedziałem dlaczego bardziej się boicie lasu od parku we własnym mieście. BTW. - wystarczy codziennie pod prysznicem się trochę pooglądać.
 
Y

Yellow Jester

Guest
Śmierć czyha za rogiem ulicy, lecz nie zawsze w naszej okolicy. Któż kolej rzeczy przewidzieć może? Chyba tylko ty, łaskawy Boże. Opuszczanie domu wiąże się z ryzykiem zgonu, aczkolwiek ciągłe w nim obcowanie, to również ze świętym Piotrem romansowanie. Zarówno w parku miejskim, jak i skandynawskim lesie, echo krwiożerczej pieśni się niesie. Na nic się nie zda przytomność rozumu - może umrzesz ty, a może ktoś z tłumu. Zapamiętajcie wszyscy moją przestrogę, bo jam jest jak kleszcz, który gryzie waszą nogę.
 

feelthevibe

Nowicjusz
Dołączył
25 Listopad 2014
Posty
195
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Warszawa
nie wiem jakim cudem można dopowiedzieć sobie takie historie :) nie boję się bardziej lasu niż parku, mówię tu o całokształcie zagrożenia chorobami, które przenoszą kleszcze. na podstawie czego to wywnioskowałeś? wszędzie jest równie niebezpiecznie, szczerze przyznam - do tej pory nie widziałam tego problemu. kleszcza się wyjmowało i po problemie, ale w rodzinie już dwa przypadki ciężkich zachorowań mięliśmy i trochę mi to dało do myślenia
 
M

MacaN

Guest
feelthevibe napisał:
nie boję się bardziej lasu niż parku
feelthevibe napisał:
na podstawie czego to wywnioskowałeś?
Oh, no nie wiem... może na podstawie tego:



feelthevibe napisał:
Zabieram z partnerem mojego siostrzeńca nad morze, będziemy w domku w otoczeniu lasu i w sumie trochę strach.

Taak, chyba tak. Jak sądzisz? Mogłem wyciągnąć taki wniosek?
 

chuckchuck

Nowicjusz
Dołączył
21 Luty 2015
Posty
121
Punkty reakcji
0
No na pewno jak się pooglądam pod prysznicem i znajdę kleszcza to będę bezpieczna i uchronię się przed możliwymi powikłaniami. To nie jest zapobieganie, a o zapobieganiu mowa.
 
M

MacaN

Guest
chuckchuck napisał:
No na pewno jak się pooglądam pod prysznicem i znajdę kleszcza to będę bezpieczna i uchronię się przed możliwymi powikłaniami
Uchronisz. Najpierw trochę poczytaj. Kleszcz powoduje problemy gdy jest w ciele za długo, wtedy wymiotuje do krwioobiegu i Cię zaraża. Póki pije jesteś bezpieczna. Dlatego trzeba też umiejętnie go wyciągnąć.
 
Y

Yellow Jester

Guest
MacaN to jest jednak kozak, nawet kleszczy się nie boi. Gdyby nie dr hab. inż. Stanisław Kachel, to nie byłoby przed nim już żadnych "straszaków". Taka prawda.
 
Do góry