szalikowcy ultras/hooligans

C

Crockett

Guest
Jak się człowiek wypowie w temacie jakiejś subkultury to wkraczają zagorzali jej przedstawiciele i za wszelką cenę chcą jej wybronić.
Ciężko dyskutować obiektywnie o kimś, z kimś kto takim jest. To chyba jasne... Nikt nie da tu sobie złego słowa powiedzieć, będzie omamiać i manipulować, żeby wyszło na jego korzyść.

Najpierw nie szalej tylko przeczytaj jeszcze raz powyższy tekst.

W okresie, gdy interesowałem się sprawami swojego ulubionego klubu znałem już i czarną i białą stronę tego, także media na mnie wpływu nie miały bo byłem zbyt obeznany w tym co się dzieje, znałem kulisy i sprawy oficjalne kibiców i klubu.
Mój dziadek kibicuje kilku zespołom z regionu, choć dziś to się nazywa "wróg" a kiedyś można było wspólnie kibicować z fanami drużyn przeciwnych i nikt nie wyzywał się. Przepraszam kolego ale impreza masowa, wśród tylu ludzi, zwłaszcza ważnych, choćby przedstawicieli władz miasta i sam mecz to nie powód by na pół miasta było słychać " Legia k****" i potem się usprawiedliwiać na forum, że to normalne... Teraz piwa nie można wnieść bo tacy kibole mogli by po jednym dostać szału. No i w mojej ocenie nie napisałem samych złych rzeczy. Doceniam pracę Stowarzyszeń klubu kibica ale tam też wszystko nie jest czyste i cacy. Ludzie są w pewnym sensie reprezentantami klubu a nawet nie potrafią się wysławiać tylko klną, to jest brak wychowania i chamstwo. Widziałem, słyszałem i Twoje opinie mnie nie omamią. Najlepiej napisz, że mój ulubiony klub to pewnie takie dno i to dlatego, spodziewałbym się... Nikt nie odpowiada za prawdziwych chuliganów ale tym lepszym przydała by się choćby kultura osobista. Dziadek mi opowiadał jak kiedyś wyglądało kibicowanie, porównałem to z tym teraz i doszedłem do wniosku, że lepiej zmienić zainteresowanie bo niestety ale nikt już nie rozgranicza takich jak ja, którzy chcą pooglądać mecz od bandziorów czy chamów.
 

Casual14

Nowicjusz
Dołączył
3 Czerwiec 2010
Posty
17
Punkty reakcji
0
Mój dziadek kibicuje kilku zespołom z regionu, choć dziś to się nazywa "wróg" a kiedyś można było wspólnie kibicować z fanami drużyn przeciwnych i nikt nie wyzywał się

W dzisiejszych "nowożytnych" czasach też kibice zasiadają obok siebie a nie koniecznie darzą się sympatią . Pierwszy przykład jaki mi przychodzi do głowy to Legia w Poznaniu ,Białymstoku czy Lubinie.

choćby przedstawicieli władz miasta

Wielu z nich to złodzieje , krętacze ,oszuści ,nierzadko pod*ierdalają koleżankę/kolegę z pracy bo liczy się kariera, więc co to za autorytet :D

Teraz piwa nie można wnieść bo tacy kibole mogli by po jednym dostać szału

Nie wiem czy wiesz ale był projekt w którym była mowa o piwie legalnie sprzedawanym na obiektach sportowych... z którym nie zgodzili się sami kibice

nawet nie potrafią się wysławiać tylko klną, to jest brak wychowania i chamstwo

Kolejny stereotyp ... Kibice to nic innego jak przekrój społeczeństwa a więc mamy studentów , ludzi którzy prowadzą własne firmy , bezrobotni , pracownicy fizyczni. Ich wybór jest taki a nie inny , czy jest to normalne ? W dzisiejszych czasach słowo normalność straciło na znaczenie. Gdyż niestety akceptuje się jak jeden facet posuwa drugiego reguralnie w dupe a robi aferę jak jeden dał drugiemu w mordę .

dziadek mi opowiadał jak kiedyś wyglądało kibicowanie

Awantury są tak stare jak piłka nożna poniżej fragment książki "chuligani choroba stadionów"

Chuligaństwo na piłkarskich stadionach ma już ponad 100 lat. Pod koniec XIX wieku na czele gangu stanął wywodzący się z bogatej rodziny irlandzkiej Edward Hooligan. Jego przestępcze życie dało początek terminowi "hooligans", które trafiło do większości europejskich języków. Dzisiejsi "kibole" są prawnukami pionierów stadionowego chuligaństwa.
Historia chuligaństwa rozpoczyna się 10 stycznia 1888 roku. Wtedy to angielski dziennik "Athletic news" pisał: "Kilkutysięczna masa kibiców zepchnęła część publiczności na płytę boiska. Grupa policjantów zawzięcie pchała, biła pałkami i kopała niesfornych kibiców, z idiotycznym uporem oddając się brutalnej walce."
Kiedy w 1923 roku na stadionie Wembley w Londynie podczas meczu na boisko wtargnął tłum niezadowolonych kibiców, porządek i spokój mógł zaprowadzić jeden policjant na białym koniu. Biedne dzielnice angielskich miast były wylęgarnią futbolowych chuliganów. Podróżując po Anglii "sobotni" chuligani z Londynu, Liverpoolu czy Manchesteru niszczyli wagony, dworce i sklepy w drodze na stadiony. - Trybuny są dla nas miejscem, gdzie możemy dowieść, że istniejemy, że w ogóle chodzimy po ziemi. W tym okresie szczególną niesławę zdobyła sobie grupa fanatycznych kibiców Manchesteru United o nazwie "Czerwona Armia". To oni pierwsi nienawiść do londyńczyków uważanych za snobów przełożyli na praktyczny język przemocy zgodnie z hasłem "Bij-zabij!".
Dopiero gdy na trybunach pojawili się skinheadzi, powiało grozą. Skini z ogolonymi głowami, ubrani obowiązkowo w szelki i wojskowe buty, symbolizowali bunt młodych i gniewnych. To oni też zaczęli tworzyć bandyckie kluby kibica. Wkrótce też polała się krew. W 1982 r. fanatycy londyńskiej drużyny zostawili przy zwłokach zakłutej nożami ofiary kartkę z informacją "Gratulacje, właśnie spotkałeś klub kibica West Ham!" Gangi kibiców swoje groźby zamieniali w czyny. Najgroźniejsi byli "Chelsea-Headhunters" czyli "Łowcy Głów" z londyńskiej dzielnicy Chelsea, którzy na stadionach pojawili się jako tysięczna armia chuliganów. Na wyposażeniu "Łowcy Głów" mieli kusze, miecze, siekiery, maczugi, noże, kastety, a nawet pistolety. Z tymi narzędziami walki zdobywali stadiony rywali. "Łowcy Głów" szczególnie nienawidzili Żydów, którzy kibicowali innej londyńskiej drużynie - Tottenham. Ich wcale nie interesował futbol, a mecze były tylko okazją do bijatyk i rozrób. Złapane ofiary skalpowano, wycinano im nożem na plecach krzyże, a nawet zabijano.
Zaraźliwy angielski wirus pojawił sie również w Europie. 20 maja 1985 roku był dniem, który wstrząsnął europejskim futbolem. Podczas finału Pucharu Mistrzów pomiędzy Juventusem Turyn i Liverpoolem angielscy kibice zamienili stadion Heysel w Brukseli w cmentarz. Na trybunach podczas bójek pomiędzy zwolennikami obu klubów zginęło 39 młodych ludzi, a 450 odniosło rany. Prawdą jest jednak, że większość ofiar śmiertelnych to ludzie stratowani przez tłum w ciasnych sektorach. Jeden z Anglików odpowiedzialny za mord na Heysel powiedział: - Nienawidzę ludzi. Nienawidzę społeczeństwa, niczego nie żałuję! Jestem psem, który potrafi tylko śmiertelnie kąsać! Odpowiedział mu piłkarz Juventusu Antonio Cabrini: - Wstydzę się, że jestem piłkarzem i gram dla morderców! Rzeź w Brukseli nie była przestrogą.
Wkrótce zachorowała cała piłkarska Europa. W Hiszpanii dwóch band "Boixos" z Barcelony i "Ultrasur" z Madrytu bał się cały futbolowy kraj. Ile są warci pokazali, gdy do Madrytu przyjechali ze swoją reprezentacją dumni chuligani z Wysp Brytyjskich. Jeden z przywódców hiszpańskich Ultras wyznał - To był najwspanialszy widok mojego życia. Przed nami angielskie barany uciekały tratując się wzajemnie. Teraz marzymy o potyczce z chłopakami z Hagi. Podobno oni też są dobrzy.
Polscy szalikowcy w ostatnich latach dogonili europejską czołówkę. Polscy "Łowcy Głów" mówią: - ZOMO stosuje gaz łzawiący, a my petardy i butelki z benzyną. Przecież musimy się bronić przed psami. Atakujemy ich łańcuchami, łomami, nożami. Każdy prawdziwy kibic powinien upuścić trochę obcej krwi. Jeden z kibiców powiedział: - Zadymy były, są i będą. Rzadko oglądamy mecze, drużyna ma wygrywać na boiskach, a my kibice na trybunach.
 
C

Crockett

Guest
W dzisiejszych "nowożytnych" czasach też kibice zasiadają obok siebie a nie koniecznie darzą się sympatią . Pierwszy przykład jaki mi przychodzi do głowy to Legia w Poznaniu ,Białymstoku czy Lubinie.



Wielu z nich to złodzieje , krętacze ,oszuści ,nierzadko pod*ierdalają koleżankę/kolegę z pracy bo liczy się kariera, więc co to za autorytet :D



Nie wiem czy wiesz ale był projekt w którym była mowa o piwie legalnie sprzedawanym na obiektach sportowych... z którym nie zgodzili się sami kibice



Kolejny stereotyp ... Kibice to nic innego jak przekrój społeczeństwa a więc mamy studentów , ludzi którzy prowadzą własne firmy , bezrobotni , pracownicy fizyczni. Ich wybór jest taki a nie inny , czy jest to normalne ? W dzisiejszych czasach słowo normalność straciło na znaczenie. Gdyż niestety akceptuje się jak jeden facet posuwa drugiego reguralnie w dupe a robi aferę jak jeden dał drugiemu w mordę .

No najlepiej powiedzieć, że np. władze miast się nie liczą bo to złodzieje i już można klnąc i reszta odchodzi na bok. Najpierw każdy niech sam na siebie spojrzy...

Kibice się nie zgodzili na piwo być może z samej świadomości tego co by było, gdyby się zgodzili...

Przyrównywanie studentów i innych grup społecznych, w momencie gdy mówię, że wśród kiboli mamy najmniejsze wychowanie to kolejny przykład tego co już 2 razy pisałem - pisać przeciw kibolowi z kibolem.
 

Casual14

Nowicjusz
Dołączył
3 Czerwiec 2010
Posty
17
Punkty reakcji
0
No najlepiej powiedzieć, że np. władze miast się nie liczą bo to złodzieje i już można klnąc i reszta odchodzi na bok. Najpierw każdy niech sam na siebie spojrzy...

:) My przynajmniej mamy zasady ... Czy grono "intelektualistów" którzy sami posadzili się na świeczniki moralistów ,mają prawo mówić innym co jest dobre a co złe?Czy mają oni moralne prawo ,by oceniać i krytykować kibiców sami będąc ze skazą? Peseudo elita która przychodzi gdy potrzebne są głosy .

Przyrównywanie studentów i innych grup społecznych, w momencie gdy mówię, że wśród kiboli mamy najmniejsze wychowanie to kolejny przykład tego co już 2 razy pisałem - pisać przeciw kibolowi z kibolem.

To się nazywa obalenie argumentu o
nawet nie potrafią się wysławiać tylko klną, to jest brak wychowania i chamstwo
Prawda jest inna kibice to lustrzane odbicie społeczeństwa .Są więc uczniowie i bezrobotni,ludzie którzy zeszli na złą drogę ,ale też pracujący ,studiujący,ojcowie ,mężowie ,właściciele firm ,ludzie "sukcesu" którzy coś przeżyli. Więc z dupy wyciągnięty stereotyp o absolwentach podstawówki ,bez zębów o nie świeżym oddechu . Więc wymyśl coś innego . A co do bluzgów każdy klnie ,mniej więcej a na stadionie bluzgi na rywala to mały procent repertuaru kibicowskiego
 
C

Crockett

Guest
To nie temat o złej prezydenturze pana/pani x odwiedzających stadion gdzieś tam i o intelektualistach. Ja jestem zwykłym człowiekiem - tylko za siebie i swoje słowa tu jestem odpowiedzialny to raz. A dwa to, że inni są źli to nie powód by kibole mogli być jeszcze gorsi, ale widać chcą być...
Nigdy bym się tu nie wypowiadał gdybym nie bywał na meczach i nie zauważył tego, co teraz nazywam złym.

Poza tym jakbyś nie zauważył pisałem o tych, którzy są w grupach Ultras, czyli oficjalnych stowarzyszeniach. Oni prowadzą doping z jednego sektoru, a tam nie gromadzą się zwykli ludzie, jacy siedzą na pozostałych sektorach, tylko ci, których opisuję, włącznie z najgorszymi chuliganami i to jest raczej zamknięte grono a nie ojcowie bluzgający nawet własnych piłkarzy, skakający ze szalikami..
 

Sarvin88

Nowicjusz
Dołączył
14 Maj 2010
Posty
26
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Slask
Bawią mnie wypowiedzi niektórych użytkowników mając 17 lat żę jest się "huliganem" Nie pamiętacie jak ekipy z tego samego osiedla się kosowały nie wiecie nic o poświęceniu za ekipę , jak to jest przejechać pół polski bo jeden z chłopaków dostał wiperdol znacie kilku chłopaków ale to jest kibicowanie a to niema nic wsólnego ze starą gwardią huliganów. Poczytajcie o prawdziwych ekipach jak Oldkast czy HCP z Katowic :)

Jak te ekipy sie napierdielają to nie w jednym mieście tylko całe ekipy porozrzucane w różnych miejscach polski a nie na stadionie :) Sam byłem w HCP jeszcze w lutym więc wiem o czym mówię , jestem kibicem ale same jazdy na mecze i ustawki dolasów czy obserwowanie ligi bojówek nie czyni Cie prawdziwym huliganem...
 
C

Crockett

Guest
Bawią mnie wypowiedzi niektórych użytkowników mając 17 lat żę jest się "huliganem" Nie pamiętacie jak ekipy z tego samego osiedla się kosowały nie wiecie nic o poświęceniu za ekipę , jak to jest przejechać pół polski bo jeden z chłopaków dostał wiperdol znacie kilku chłopaków ale to jest kibicowanie a to niema nic wsólnego ze starą gwardią huliganów. Poczytajcie o prawdziwych ekipach jak Oldkast czy HCP z Katowic :)

Jak te ekipy sie napierdielają to nie w jednym mieście tylko całe ekipy porozrzucane w różnych miejscach polski a nie na stadionie :) Sam byłem w HCP jeszcze w lutym więc wiem o czym mówię , jestem kibicem ale same jazdy na mecze i ustawki dolasów czy obserwowanie ligi bojówek nie czyni Cie prawdziwym huliganem...

Proszę Cię - nie hańb regionu Twoją "wojowniczością" i poświęceniem i nie pisz jaki z Ciebie kibic :zly:
 

Casual14

Nowicjusz
Dołączył
3 Czerwiec 2010
Posty
17
Punkty reakcji
0
To nie temat o złej prezydenturze pana/pani x odwiedzających stadion gdzieś tam i o intelektualistach. Ja jestem zwykłym człowiekiem - tylko za siebie i swoje słowa tu jestem odpowiedzialny to raz. A dwa to, że inni są źli to nie powód by kibole mogli być jeszcze gorsi, ale widać chcą być...
Nigdy bym się tu nie wypowiadał gdybym nie bywał na meczach i nie zauważył tego, co teraz nazywam złym.

Poza tym jakbyś nie zauważył pisałem o tych, którzy są w grupach Ultras, czyli oficjalnych stowarzyszeniach. Oni prowadzą doping z jednego sektoru, a tam nie gromadzą się zwykli ludzie, jacy siedzą na pozostałych sektorach, tylko ci, których opisuję, włącznie z najgorszymi chuliganami i to jest raczej zamknięte grono a nie ojcowie bluzgający nawet własnych piłkarzy, skakający ze szalikami..


Nie wiem czy zauważyłeś wypowiadam się o tzw "kumatej" części stadionu a nie o piknikach . Czyli ultrasach,fanatykach ,chuliganach. Więcej ludzie robią dobrego ,niż nie jeden który mówi co dobre a co złe .
Wróć do postu o zbiórkach na rzecz domów dziecka , pomocy dla potrzebujących kibiców , pomoc w walce z powodzią ,pomoc Powstańcą Warszawskim zrobiłeś coś takiego ? A to dokładnie robią Ci źli ,Ultrasi,Chuligani , Stowarzyszenia Kibicowskie to organizują . Więc jak to powiedziałeś "popatrz na siebie" a później oceniaj innych.
 
C

Crockett

Guest
W pełni rozumiem ale ja pisałem o złych stronach tego wszystkiego, nie o dobrych, a wymieniałem je na samym początku co niewątpliwie było widoczne ;) .
Znam wszystkie stwierdzenia jakich używasz - piknik itp. Nie widzę nic złego w tym, jeśli ktoś faktycznie nie przyszedł tam by zajmować się tylko. Nie każdy ma ochotę i nie musi drzeć się by być zainteresowanym i by mu nie były obojętne mecze.
 

Sarvin88

Nowicjusz
Dołączył
14 Maj 2010
Posty
26
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Slask
Obserwując twoje posty na forum dochodzę do wniosku że jesteś osobą pozbawioną jakiej kol wiek wiedzy powtarzam Ci już któryś raz jeżeli czegoś nie wiesz to nie komentuj :)
Jakie masz argumenty ku postowi który napisałeś pod moją wypowiedzią ? Nie chwaliłem się że jestem kibicem tylko pokazałem różnice między kibicem a chuliganem ale tak ograniczona osoba jak Ty nie potrafi jak widzę wyciągać wniosków :)
 
C

Crockett

Guest
Obserwujesz chyba tylko wypowiedzi odnośnie subkultur, a tu zaglądam tylko sporadycznie. Moja aktywność największa skupia się w innym dziale. Sam napisałeś, że byłeś w "czymś tam" i ewidentnie chodzi o chuliganów a pozostała część postu sugeruje Twoją przynależność i płomienne zainteresowanie chuligaństwem. Mam głaskać i Cię chwalić za to?
 

Sarvin88

Nowicjusz
Dołączył
14 Maj 2010
Posty
26
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Slask
Jak już napisałem Ci kiedyś porostu nie wypowiadaj się w tematach o których masz nikłą wiedzę ;)
 
C

Crockett

Guest
Wypowiadam się tyle ile wiem i ile obiektywnie mogę ocenić i zrobiłem to w tematach działu subkultury. A że Twoje zainteresowania to skini i chuliganie to lepiej martw się sobą. Nie lubię ślepych ludzi, którzy obrócą największe zło w dobro. Nie mam ochoty na czytanie litanii jacy to chuligani są wartościowi i zasłużeni dla ludu. Pisząc takie coś trzeba się popukać w czoło.
 

Bałuciarz.

Nowicjusz
Dołączył
17 Maj 2010
Posty
14
Punkty reakcji
0
pisałem o tych, którzy są w grupach Ultras, czyli oficjalnych stowarzyszeniach. Oni prowadzą doping z jednego sektoru, a tam nie gromadzą się zwykli ludzie, jacy siedzą na pozostałych sektorach, tylko ci, których opisuję, włącznie z najgorszymi chuliganami i to jest raczej zamknięte grono a nie ojcowie bluzgający nawet własnych piłkarzy, skakający ze szalikami..

Głupoty gadasz , strasznie to wszystko uogólniasz a tak nie jest ;)

Na tych sektorach z których prowadzony jest doping siedzą normalni ludzie , nie powiem że tylko tacy bo wiem że mozna też spotkać tam osoby które do normalnych nie należą.Ogólnie na trybunach jest miks środowisk można tam spotkać młode dzieciaki , studentów , lekarzy,prawników, sprzątaczki , biednych i bogatych , a wszystkich tych ludzi łączy miłość do tej samej drużyny.
Teraz tak :cenzura: o tych złych i okropnych kibicach , a jak w 2012 r. będzie Euro u nas , pewnie będziesz piał z zachwytu jak to Ci 'źli' Polscy kibice świetnie dopingowali i jakie :cenzura: oprawy stworzyli ;)



1910-2010. BB)
 

riata

Nowicjusz
Dołączył
5 Luty 2008
Posty
46
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
Kraków
kibicowanie to styl życia i trzeba to ciągnąć do samego końca...
 

Faaabi

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2008
Posty
267
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
Poznań
Hah, chuligani. Chodzenie na ustawki to jest głupota. Bezmyślność, nie wiem jak jeszcze można to nazwać. No bo po co?
Kibice ogólnie są ok, szczególnie w Polsce. Niezaprzeczalnie mamy chyba najlepszych na świecie kibiców. Tylko te ustawki... niepotrzebne.
 

Yoggi

wujek Stefan mistrz ciętej riposty
Dołączył
6 Wrzesień 2006
Posty
3 735
Punkty reakcji
14
Miasto
z Biedronki
A mnie niesamowicie śmieszą te wszystkie wzniosłe teksty o kibolach. "zasady" "braterstwo" "lojalność wobec klubu" i inne patetyczne słówka wypowiadane przez prymitywnych ludzi naparzających się bez żadnego powodu. Tylko maczug im brak :]

I zapomniałbym o "poświęceniu dla klubu". Nie wiem, może to ja mam jakieś pomieszane priorytety w życiu ale jak można stawiać sportowy klub jako najważniejszą rzecz w życiu. Naprawdę ludzie nie mają większych ambicji?
 

riata

Nowicjusz
Dołączył
5 Luty 2008
Posty
46
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
Kraków
A mnie niesamowicie śmieszą te wszystkie wzniosłe teksty o kibolach. "zasady" "braterstwo" "lojalność wobec klubu" i inne patetyczne słówka wypowiadane przez prymitywnych ludzi naparzających się bez żadnego powodu. Tylko maczug im brak :]

I zapomniałbym o "poświęceniu dla klubu". Nie wiem, może to ja mam jakieś pomieszane priorytety w życiu ale jak można stawiać sportowy klub jako najważniejszą rzecz w życiu. Naprawdę ludzie nie mają większych ambicji?


a mnie niesamowicie śmieszą powyższe stanowiska...
ludzie którzy nie mają pasji, której są w stanie wszystko poświęcić, są nudni i bez wyrazu i nigdy nie zrozumieją sensu fanatyzmu

chętnie dowiem się jakie ty masz ambicje, może mnie czymś zaskoczysz :)
 
Do góry