Subkultura

CzakiSdz

Nowicjusz
Dołączył
12 Wrzesień 2011
Posty
38
Punkty reakcji
0
Miasto
Sieradz
Według mnie subkultury to zjawisko mające i dobre, i złe strony - jak wszystko na tym świecie zresztą.
Plusem na pewno jest możliwość poczucia akceptacji u młodych ludzi utożsamiających się z nią, możliwość porozmawiania o wspólnych zainteresowaniach.
Istnieją jednak pewne niebezpieczeństwa - zbytnie uzależnienie się od subkultury, zatracenie możliwości samodzielnego myślenia, co za tym idzie - bezkrytyczne poddawanie się nowym złym nawykom. Także wpadnięcie w fanatyzm.

A co do generalizowania - Na pewno konkretnym subkulturom można przypisać jakieś dobre czy złe cechy, ale trzeba pamiętać że nie dotyczy to z definicji wszystkich ich członków, bo każdy jest jednak trochę inny. W każdym środowisku znajdują się dobrzy i źli ludzie.
 

nico77

Nowicjusz
Dołączył
26 Wrzesień 2011
Posty
17
Punkty reakcji
0
To przede wszystkim domena młodych ludzi. Jednak często są przekraczane pewne granice w niektórych subkulturach.. granice moralne.
 

patrycjan

Nowicjusz
Dołączył
11 Październik 2011
Posty
5
Punkty reakcji
0
Ale to dlatego, że ludzie nie do końca wiedzą jakie są wartości danych subkultur. Często ludzie próbują się pod coś podpiąć, a tak na prawdę nie mają bladego pojęcia o co w tym wszystkim chodzi. A tacy mają później największy wpływ na odbiór subkultur przez społeczeństwo ;]
 

amanda02

Nowicjusz
Dołączył
10 Styczeń 2010
Posty
352
Punkty reakcji
8
Miasto
łódzkie
A zastanawialiście się nad tym, że są osoby mające swoje znaczące poglądy, sluchające danej muzyki i ubierające się w określony sposób tylko dlatego, że bardzo dobrze się w tym czuja, sa soba, a nawet nie są świadomi, ze do jakiejs przynależą?
 

Dekadentyzm21

Nowicjusz
Dołączył
7 Grudzień 2011
Posty
248
Punkty reakcji
8
Wiek
34
To wiekszości wypadkach gust muzyczny detreminuje. Nie mówię tu o ludziach którzy robią to bo jest modne.
 

Szalony90

Nowicjusz
Dołączył
26 Listopad 2011
Posty
160
Punkty reakcji
4
Wiek
33
Miasto
Kraków(jakiś czas)
W niektórych przypadkach los jest przesądzony, choć nie zawsze...Gdybym urodził się gdzieś w szarym bloku mając naokoło łysych ziomów w stylu : ,,Mam trzy paski na ramionach, każda laska jest już moja..", ojciec by czcił(chyba dobrze napisałęm) dres to myślę że bym przesiąknął tym klimatem i stylem...Bardzo dużo mają tu do powiedzenia osoby otaczające nas na codzień.
 

Rejut

Nowicjusz
Dołączył
4 Styczeń 2009
Posty
9
Punkty reakcji
0
Wiek
29
Środowisko ma kolokwialne znaczenie ale jeśli jesteśmy już bardziej świadomi otaczającego nas swiata to możemy swobodnie wybierać.
 

ltm82wz

Nowicjusz
Dołączył
7 Luty 2012
Posty
2
Punkty reakcji
0
Środowisko ma duży wpływ na człowieka ale wybór ostatecznie należy do niego czy chce należeć do takiej a nie innej subkultury
 

Michał J

Nowicjusz
Dołączył
25 Listopad 2011
Posty
42
Punkty reakcji
0
Wiek
43
Miasto
Polska
Subkultura to raczej po prostu styl życia a nie zachwyt takim czy innym filmem, który trwa krótkotrwale.
 

Fiołek123

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2012
Posty
37
Punkty reakcji
0
Hej!

Warto wpomnieć, że subkultura to również poniekąd ścieżka ucieczki nastolatków. Jeżeli taka osoba nie może znaleźć zrozumienia i wsparcia w rodzinie jest to bardzo prawdopodobne, że będzie ona szukała tego poszukiwanego zrozumienia w gronie ludzi którzy interesują się tym samym, mają podobe zainteresowania, słuchają tego samego gatunku muzyki, ubierają się podobnie - dzięki czemu da im to możliwość indentyfikowania się między sobą.
Są róźnego radzaju subkultury, na pewno nikt nie jest zmuszony do bycia członkiem jednej z nich i zazwyczaj to zależy od swoich własnych upodobań i zainteresowań do jakiej grupy my się zaliczymy.
 

basia88

Nowicjusz
Dołączył
27 Kwiecień 2012
Posty
6
Punkty reakcji
0
a jak wg Was stwierdzić że ktoś należy do jakiejś subkultury? czy jak ktoś słucha dużo metalu i lubi glany to już jest metalem? czy musi za każdym razem powtarzać ‘hej, mam na imię Jacek, jestem metalem’ ;)
 

Fiołek123

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2012
Posty
37
Punkty reakcji
0
Wydaje mi się że zazwyczaj specyficzny wygląd mówi sam za siebie do jakiej subkultury należymy, tak? Mam na myśli jeżeli masz dredy i koszulkę z barwami lub flagą jamajki to oczywiste, że nie wyglądasz w taki sposób ot tak, tylko interesujesz się kulturą rasta i chcesz być częścią tego otoczenia jak i reprezentować je. :)
 

Illidanna

Nowicjusz
Dołączył
7 Sierpień 2012
Posty
42
Punkty reakcji
1
Wiek
29
Miasto
Warszawa/Nowa Iwiczna
lol, każdy człowiek ma wiele różnych stron, tak różnych między sobą.
Jeśli nie pozwoli by jedna tylko strona w nim dominowała będzie wszechstronną, ciekawą osobą, choć może nieco dziwną.
Jeśli określi sam siebie że należy do takiej czy innej subkultury to sam wchodzi do szufladki, ogranicza sam siebie.
 

Hanadai

Nowicjusz
Dołączył
17 Kwiecień 2012
Posty
801
Punkty reakcji
15
Powiedzcie mi, bo czegoś tu nie rozumiem - czy metal poza metalem może np. słuchać punku? Czy punk może poza punkiem słuchać muzyki klasycznej?
 
B

BraveNewWorld

Guest
Powiedzcie mi, bo czegoś tu nie rozumiem - czy metal poza metalem może np. słuchać punku? Czy punk może poza punkiem słuchać muzyki klasycznej?

Why not? Dobre pytanie. ;) Dołączenie do subkultury nie odbywa się na zasadzie "Od teraz jestem [metalem]" i nagle się nim stajesz. Członkiem subkultury stajesz się, kiedy zauważasz, że styl i poglądy przez nią prezentowane w znacznej części pokrywają się z twoimi upodobaniami. Czasami wkraczamy w to nawet nieświadomie, po prostu robiąc to, co nam się podoba. Dlatego to nie jest tak, że jeśli jestem metalem, to mam automatycznie wielce gardzić innymi gatunkami muzycznymi i innymi subkulturami. Ja mam swój światek, oni swój i koniec tematu. A zachowywać, ubierać się, słuchać muzyki... - powinniśmy cały czas zgodnie z samym sobą i nie widzę powodu, dla którego metal miałby nie słuchać jakiejś piosenki, która akurat wpadła mu w ucho, tylko dlatego, że nie jest metalowa. Bo co? Bo ludzie cię wyśmieją? A obchodzi cię to? Jeżeli tak, to znaczy jedynie, że jesteś pseudometalem, że słuchasz tej muzyki tylko dla szpanu i lansu.
 

hardcore wlc

Nowicjusz
Dołączył
30 Wrzesień 2012
Posty
4
Punkty reakcji
0
Subkultury to w ogóle wybryk młodych, głupich umysłów. Mimo, że subkultury nie są więzieniem, czy regułą to maja niewiarygodny wpływ na jego światopogląd, zachowanie, przyszłość. Można powiedzieć, subkultura to swoiste medium, które potrafi nieźle pokierować człowiekiem, wiąże jego rozum tak, że jest pewny, że założenia jego subkultury są słuszne, prawdziwe, całkowicie czyste i dobre. Tak więc przynależność do subkultury jest niebezpieczna, bo wyłącza w człowieku realizm myślenia, własny pogląd na świat.

Jak wszystko. Telewizja to medium, kościół to medium, radio to medium, szkoła to medium, otoczenie w którym przebywasz to medium itp.
Wyłącza realizm myślenia? Tak, ale nie w każdej subkulturze.

Powiedzcie mi, bo czegoś tu nie rozumiem - czy metal poza metalem może np. słuchać punku? Czy punk może poza punkiem słuchać muzyki klasycznej?

Metalowiec, to koleś, który nosił długie włosy, obcisłe spodnie i białe buty sportowe, bo akurat tak ubierali się członkowie zespołów, których słuchał.
Ryczał trochę po alkoholu, nosił przypinki i naszywki. Generalnie ograniczał się do słuchania muzyki z gatunku Metal z różnymi dodatkami typu trash. Nie interesowało go nic z otaczającego świata poza jego muzyką. Nic ciekawego nie wnosił poza kopiowaniem.

a jak wg Was stwierdzić że ktoś należy do jakiejś subkultury? czy jak ktoś słucha dużo metalu i lubi glany to już jest metalem? czy musi za każdym razem powtarzać ‘hej, mam na imię Jacek, jestem metalem’ ;)
Tak to robią małolaci i szpanerzy.

Nie wiem jak jest z innymi subkulturami, ale:
Byłeś kiedyś na koncercie metalowym? Jeżeli nie to idź na jakiś koncert (najlepiej, żeby był to koncert jakiegoś starszego znanego metalowego zespołu), przynajmniej stań sobie pod jakimś klubem po koncercie i popatrz jacy ludzie wychodzą z niego. Wiele razy na koncertach metalowych czy nawet rockowych widzę gości po 40, którzy na koncert stawiają się w "pełnym rynsztunku", na co dzień tak jak dawniej słuchają metalu i od czasu do czasu jeżdżą na koncert.
Mnie śmieszą takie zachowania. Albo się kimś jest cały czas albo nie. A tylko na czas koncertu? Żenada. Ja bym się nie przebierał.
 

Silv@r

Nowicjusz
Dołączył
12 Listopad 2012
Posty
20
Punkty reakcji
0
Ludzkość ma tendęncje do nazywania wszystkiego. Metalowiec to to i to, punkowiec to to i to. To głupie, sama nosze glany i słucham metalu. A jakoś nie uważam się za wielką metalówe. Glany po prostu mi się podobają, nie tylko z wyglądu ale też z zastosowania ich oczywiście w obronie własnej. :) Jestem dziewczyną w glanach lubiącą metal i tyle.
 
Do góry