Struny w gitarze klasycznej

Niula

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2007
Posty
89
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
Jelenia Góra
Witam. Potrzebuje rady na temat strun, które powinnam mieć przy gitarze klasycznej. :niepewny: Moją zakupiłam ze strunami metalowymi, a jak czytam na innych forach jest to podobno niemożliwe. Mam zakupione struny nylonowe, ale nie wiem czy pomysł ze zmianą jest dobry. Czekam na odpowiedź. ;)
 

Laurearel

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2010
Posty
472
Punkty reakcji
22
TYLKO NYLONOWE !!! Nie rób krzywdy metalowymi gitarze :( Metalowe to są do akustyka który ma inną budowę...
Najlepiej jakieś sensowne, pierwsze co mi przychodzi na myśl to jakieś fajne daddario, np. http://guitarcenter.pl/catalog/gitara/struny/struny-klasyczne/daddario-ej45 (zresztą oceny innych na dole powinny Cię zachęcić). I żadnego chłamu za 15 zł nie kupuj...
 

kundzia_14

Nowicjusz
Dołączył
8 Luty 2008
Posty
2 418
Punkty reakcji
3
Wiek
30
Miasto
nibylandia
Ale to zależy jaką ma gitarę. Ja też kupiłam jakąś dziwną, wygląda trochę jak akustyk trochę jak klasyk a struny też od początku mam metalowe. I nylonowe raczej nie wejdą.
Najlepiej pójdź do sklepu muzycznego razem z gitarą, tam Ci doradzą a przy okazji wymienią na miejscu, jeśli jest tam miły sprzedawca. U mnie w okolicy przynajmniej tak robią jak się poprosi przy zakupie.
 

Laurearel

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2010
Posty
472
Punkty reakcji
22
Ale to zależy jaką ma gitarę. Ja też kupiłam jakąś dziwną, wygląda trochę jak akustyk trochę jak klasyk a struny też od początku mam metalowe. I nylonowe raczej nie wejdą.
To nie masz gitary tylko jakiś kawałek odpadku posklejany.
Gitary to idą od 250 zł w górę i to używane, choć i tak to raczej niska półka.

Ja sobie kiedyś kupię akustyka, zapewne Takamine bo uwielbiam brzmienie tych gitar i nie będę na siłę wydawał 2 stówy na gitarę, jak za 400-500 zł mogę mieć fajnie brzmiące, wygodne i na lata wiosło, ale na razie jakoś nie bardzo widzę mieć czas na naukę, może kiedyś ; p
 

kundzia_14

Nowicjusz
Dołączył
8 Luty 2008
Posty
2 418
Punkty reakcji
3
Wiek
30
Miasto
nibylandia
Być może, ale mi taka sklejka w zupełności wystarcza i nie narzekam. Na razie nie stać mnie na nic lepszego.
 

Laurearel

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2010
Posty
472
Punkty reakcji
22
ja nie popełniłem tego błędy przy zakupie basu, cała kasa poszła na bas, a nie pół na wzmacniacz, pół na instrument, jak rozumiesz logikę - lepiej wydać więcej i mieć coś porządnego, nawet kosztem czegoś innego, niż cackać się "trochę tego, trochę tego". Nie uznaję gitar akustycznych używanych poniżej 300 zł, choć na ognisko pewnie taka starczy (ale nie nowa za 100-200 zł, proszę was ludzie! ).

Kiedyś jak będę miał trochę grosza kupię sobie Takaminkę jakąś może, bo czasami pobrzdąkać na akustyku jest przyjemnie : )
 

Oxar

Nowicjusz
Dołączył
20 Listopad 2011
Posty
205
Punkty reakcji
5
Tu chyba tylko L:) zorientowanym w temacie jest.
Gitarą na upartego można nazwać instrument w cenie powyżej 1000 PLN.
Pomysł ze zmianą jest trafiony w dziesiątkę.
Hannabah ma niezły wybór twardości strun i bardzo dobrą jakość.
 
Do góry