Yellow, nie koniecznie. Wszystko zależy od powodu stresu. Są sytuacje do których można się przyzwyczaić i ograniczyć w ten sposób wcześniej występujący stres, kwestia przełamania się. Jednakowoż jest to możliwe, gdy stres, a raczej strach przed konkretnymi wydarzeniami zakorzeniony jest w głowie. Podsumowując z nie każdym stresem trzeba żyć do śmierci.
Mi w stresie pomaga działanie, gdy je mogę podjąć. Najgorsza jest bierność, niepewność, nie nawidzę odkładać czegoś co wiem, że tak czy siak będę musiał zrobić.
W pozostałych sytuacjach pomaga mi muzyka wysiłek fizyczny.