Sporty Walki Czy Silownia?

N_H_B

Nowicjusz
Dołączył
4 Wrzesień 2007
Posty
353
Punkty reakcji
3
Wiek
38
Miasto
Katowice
Yamakashi obejrzyj sobie ten film i zastanów sie o czym ty mówisz

http://video.google.pl/videoplay?docid=206...h&plindex=0

Aikido wogule nie jest dyscypliną opartą o sparingi tam jedynie fajnie nadgarstki wyćwiczysz , a cały styl i trening zawiera mnóstwo "martwych schematów" tzn takich które stosujesz na nieoporującym przeciwniku - co oznacza że nigdy nie zastosujesz tego w walce a obronić przed pałką nożem , pistoletem się nie da ! wybijcie sobie z głowy obrone przed jaką kolwiek bornią jeśłi nie masz wiekszej broni !!!! Po za tym mamy jednego byłego aikidoke w sekcji i w sparingach na macie wypada słabiutko, jedyne czego mu sie nie da zrobić to dźwigni na nadgarstek :)

KLON Dlatego też traktuje siłownie jako uzupełnienie a nie trzon sztuk walki, i bardziej chodzi mi tu o dwubój (przy uderzanych stylach) a trójbój połączony z duwbojem w chwytanych. Owszem zgodze sie z tobą ze jeżeli taki trening siłowy będzie naszym głównym celem to nas spowolni, ale to też nie do końca np taki Tyson przy wadze 105 kg był najdynamiczniejszym z bokserów i jedyne było spowolnione to przeciwnicy na deskach. Także taki trening powinien być zawsze dynamiczny ! po za tym dwubój to już nie są ćwiczenia "kulturystyczne" one działają w zupełnie innym kierunku niż budowanie mieśni. W połączeniu z SW mamy o wiele lepszej jakości mieśnie ( chodzi mi tu o prace zrywową) siła jak wiadomo to masa x przyspiesznie, wiec wynikiem ćwiczeń powinna być umiejetność jak najszybszego poruszania swoją masą (technika ofkors jest najważniejsza !). Oczywiście ćwiczenia siłowe to nie tlyko siłownia także zajęcia na macie ( zapaśnicy dysponują niesamowitą siłą, mają przed nami treningi i kiedyś sobie z nimi posparowaliśmy, jezeli chodzi własnie o obalenia to są w tym bardzo dobrzy tylko ze w parterze dla niech walka sie konczy bo nie znaja technik kończących i na glebie to my mielismy przewage, wracając do ćwiczeń siłowych jest szereg ćwiczeń wykonywanych na sekcjach z użyciem własnego ciężaru lub ciężaru partnera co daje lepsze obycie w walce bo wiesz jak złapać itp itd są ćwiczenia na gumach, ćwiczenia z piłką lekarską

wrzucam pare ćwiczeń do oceny :

rwanie jednej hantli :

http://video.google.pl/videoplay?docid=206...h&plindex=0

tutaj pokolei ćwiczenia które można stosować pod sztuki walki :

http://video.google.pl/videoplay?docid=-40...h&plindex=1

trening obwodowy Renato BABALU Sobral

http://www.dailymotion.com/Knife/video/x27...it-traini_sport

KLON gratuluje osiągnięć ! przy wadze 67 150kg to naprawde imponujący wynik
Pozdrawiam !!
 

KLON

Nowicjusz
Dołączył
21 Wrzesień 2006
Posty
437
Punkty reakcji
0
N_H_B ja nie twierdze że TS nie pomaga przy sztukach walki ale na pewno nie da sie tak wyćwiczyć wszystkiego (mam na myśli TS+jakaś sztuka walki/samoobrony) żeby te obydwie dyscypliny dawały 100% efektywność np na zawodach... jeśli ktoś połaczy obie te dyscypliny ćwicząc tylko dla siebie (daj my na to do obrony) osiągnie super efekt ale niech nie liczy że np na zawodach w TS coś pokaże....

Co do samej walki nieraz nie jest wymagana siła a spryt i zmysł orientacji oraz kontrola całej sytuacji... dlatego też we wcześniejszej wypowiedzi wymieniłem takie coś jak Combat56 oraz Sambo... zapewne wiesz o co w tym chodzi ;) proste skuteczne i nie wymaga wiele siły.... miałem z tym styczność w WSO we Wrocławiu dowódcy nieźle wymiatali, da sie to zastosować na ulicy.... to są style stworzone do eliminacji....

dzięki ale wynik taki sobie w wadze 67kg goście targali po 165 i więcej ;) tak że wiesz....
 

N_H_B

Nowicjusz
Dołączył
4 Wrzesień 2007
Posty
353
Punkty reakcji
3
Wiek
38
Miasto
Katowice
Wiesz ja trenuje sporty walki i własnie rozpisuje sie pod kątem tego jak można dołączyć mądrze siłownie i nie tracić na szybkości, a mase przy treningach sztuk walki jest ciężko nabrać dlatego będe się upierał co do dynamicznych ćwiczeń pod SW :D jako uzupełnienie !

po za tym moj plan wygląda nastepująco:

poniedziałek: 9:00 luźny obwód z ciężarami 20:00 thai kick też luźno
wtorek 20:00 mata/mma - ostro
środa 20:00 thai kick - ostro
czwartek 20:00 mata/mma - luźniej
piątek 19:00 mma - ostro
sobota 9:00 rano siłownia

oczywiście odpowiednia dieta i suplementacja i regeneracja, wiec sam widzisz przy takim nateżeniu bardzo cięzo zbudowac mase, zresztą przez 6miesiecy zaliczyłem spadek z 95kg do 77kg na samej diecie bez supli, teraz podskoczyłem 4kg i dobrze bo startuje w kat -83 wiec wole być na górze kategorii.


Zgodze sie również że nie da sie tego pogodzić żeby startować tu i tu, ja na 2 tygodnie przed zawdoami odstawiam siłownie i skupiam sie na już wtedy luźniejszych sparingach. Co do Sambo to bardzo chętnie bym pochodził ale nie spotkałem sie z żadną szkółką, zreszta najlepszy z zawodników byłego PRIDE FC Fedor Emelianenko wywodzi się własnie z Sambo. Co do Combatu56 i Krav Magi to uważam że są dobrym uzupełnieniem stylów sportowych jako dodatek na ulice.
Wszelkiego rodzaju brudne techniki np kopanie w krocze - tego też trzeba sie nauczyć np goście z taja nie mają takiego odruchu intuicyjnie biją lowkick. Tylko taka szkoła combatu czy kravki musi być dobra, a nie komercyjna w której niby to zrobią z ciebie zabójce w 2 miesiące. Dobra mam na myśli taką gdzie nauczą cie jak uciec torować sobie droge ucieczki w sytuacji zagrożenia bo to jest priorytetowa sprawa jesli chodzi o samoobrone, a nie efektowne kasowanie 3/4/5 oponentów co jest niewykonalne.
 

KLON

Nowicjusz
Dołączył
21 Wrzesień 2006
Posty
437
Punkty reakcji
0
Dokładnie oto mi chodzi... i tez nie mówię tutaj o szkoleniowcach którzy poczytali trochę o sambo czy comabacie i ciężko kursy chcą robić... mowa tutaj o kolesiach zaprawionych w boju i to dosłownie... WSO (Wyższa Szkoła Oficerska) nie zatrudnia szkoleniowców z tyłka.... ;) i oni potrafią nauczyć jak zdjąć kolesia zanim on zdejmie ciebie... przeciętny koleś nawet lekko wyrośnięty to coś na pozycji 1 w skali od 1 do 10... widziałem i brałe udział w manewrach i usze przyznac że na ulicy zdaje to bardzo skutecznie egzamin...
 

BananowyJasio

Nowicjusz
Dołączył
9 Grudzień 2007
Posty
53
Punkty reakcji
0
Jak myslicie,co sie bardziej na ulicy przyda?
sporty walki-napewno jestes utwardzony,rozciagniety,potrafisz technicznie i co za tym
idzie silnie zadawac ciosy...
silownia-masz dobra rzezbe,silne ciosy,ale nie masz juz techniki,
szybkosci,jest sie bardziej sztywnym itd

N_H_B i KLON powiedzieli i podali linki już prawie do wszystkiego. I w sumie bardzo konkretnie.
Ja od siebie dodam tyle, że musisz wiedzieć czego tak naprawdę chcesz.
Jeśli chcesz umieć się obronić na ulicy - polecam krav magę, albo kickboxing
Jeśli chcesz ćwiczyć dla samej satysfakcji i masz cierpliwość w oczekiwaniu na rezultaty - polecam tradycyjne sztuki walki (N_H_B, goście ze sztuk walki (przynajmniej ci, których znam, a przewinęło się wielu) nie są takimi wcale leszczami, zapewniam cię że ci z czarnymi pasami conieco potrafią, choć na te pasy musieli zapracować).
Jeśli chcesz mieć "parę" i "krzepę", to chodź też czasem na siłownię.
Natomiast jeśli chcesz zapewnić bezpieczeństwo bliskiej ci osobie, to dobra by była Systema (Sistiema), chociaż to raczej trudno u nas w Polsce ćwiczyć.
Z kolei jeśli chcesz być absolutnym kozakiem i kafarem - polecam zapisać się do GROM'u. ;). Tamci ludzie mają to wszystko razem i jeszcze więcej. :)
 

xlaw

Nowicjusz
Dołączył
10 Sierpień 2006
Posty
202
Punkty reakcji
0
sam trenowalem 6 lat sztuki walki .... i powiem wam ze bylo bardzo dobrze ... wzmacnia psychike i pewnosc siebie ale na ulice preferowalbym silownie ,gdyz sztuki walki oczywiscie sa najlepszym sposobem na samoobrone ale realistycznie patrzac wyskoczy ci 10 i juz nic nie pomoze .... a tak to przynajmniej wystraszyli by sie twojej postury jakbys chodzil na silke ... podsumowujac silownia górą ;)




PS. na ulicy nigdy nie ma technicznej walki, tylko chaos
 

N_H_B

Nowicjusz
Dołączył
4 Wrzesień 2007
Posty
353
Punkty reakcji
3
Wiek
38
Miasto
Katowice
Heh a myślisz ze jak ty bedziesz sam skoksowany i 10 zgranych to Ci sie nic nie stanie ? lol Wystarczą dwie zgrane osoby i masz problem jeżeli tylko zrobią to z głową to masz kredki, nie ma przepisu na 10 20 30 bujdy wyssane z palca i za dużo filmów. Zrób sobie taki experyment weź dóch nawet troche lżejszych od Ciebie kolegów i załóżcie rękawice niech zaczną cie naparzać we dwóch ale naraz tak na 30%, a nie jeden stoi drugi czeka bo tak na ulicy nigdy nie jest. Zobaczysz jaki to już problem. Co so tej techniki to zazwyczaj jest to dwóch "klepaczy" ale jeżeli ktoś ma jakies obycie troszke wiecej techniki timing lepszy refleks to ma coś na plus.

A siłownia możę dać dużo wiecej niż wygląd tylko wystarczy mądrze na niej ćwiczyć czyli ruszać się a nie zbijać w kawał niemrawego mięcha. Ćwiczenia wielostawowe - dynamiczne świetnie rozwijają siłę ogólną która sie przydaje bo w walce nigdy nie używasz mięsni pojedynczo, nigdy ich nie izolujesz.
 

xlaw

Nowicjusz
Dołączył
10 Sierpień 2006
Posty
202
Punkty reakcji
0
no wiesz zalezy jak na to patrzysz ... i to ma plusy i to .... ale ani soksowanie ani sztuki walki nie ochronia cie przed 10 agresywnymi chlopami ktorzy maja ochote przekopac cie na glebie...
 

N_H_B

Nowicjusz
Dołączył
4 Wrzesień 2007
Posty
353
Punkty reakcji
3
Wiek
38
Miasto
Katowice
No powtarzałem to już w kilku postach nie da sie skutecznie obronic przed taką ilością przeciwników, jak jakaś szkoła SW reklamuje sie albo uczy w ten sposób = marketing i cheć wzbogacenia sie.
 

jarek77

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2007
Posty
14
Punkty reakcji
0
Miasto
Polska
miedziak52

Jak chcesz się obronić na ulicy , bądź ewentualnie komuś dowalić to proponuje sztuki walki ,a jeszcze lepiej np KRAVMAGĘ to Ci pomoże na pewno . Treningi są prowadzone w fullkontakcie i po jakimś niedługim czasie zobaczysz czy się nadasz czy nie .Tylko musisz się liczyć z kontuzjami bo to jest nieuniknione .Ta dyscyplina wymaga sprytu , albo inaczej tak zwanego "cwaniactwa" w walce , działasz z zaskoczenia przeciwnika . Ale jeśli chcesz dobrze wyglądać i być w dobrej kondycji to proponuje siłownie . Jest wiele możliwości , to tylko przykłady.
 

N_H_B

Nowicjusz
Dołączył
4 Wrzesień 2007
Posty
353
Punkty reakcji
3
Wiek
38
Miasto
Katowice
Nie polecał bym Kravki jako bazy, dobrą bazą są zapasy, boks, kickboxing, muay thai, Kravka jako uzupełnienie, zalezy jaka szkoła jest pełno przereklamowanych szkołek ktore mają po 2 treningi w tygodniu i dla pięniędzy wmówią Ci że zrobią z Ciebie komandosa w pół roku. W polsce jest bardzo mało dobrych szkół krav magi.
 

jarek77

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2007
Posty
14
Punkty reakcji
0
Miasto
Polska
Do NHB


To może dodam jeszcze jedno , KRAVMAGA to dyscyplina dla facetów z jajami lub kobiet z jajami, bo takie też widywałem ,oczywiście nie dosłownie, ale skoro się upierasz to zostań przy lajcikach, a boks, kickboxing, muay thai jak ty to nazywasz, to dyscypliny tkzw ograniczone przez zasady , a w Kravmadze nie masz żadnych zasad .Prócz jednej - wyjść z tego w jednym kawałku. Jeśli masz do mnie jakieś pytania to chętnie odpowiem. A jeśli chodzi o szkółki to skorzystaj z głównej stronki KRAVMAGA i napewno dobrze Ciebie pokierują . Są tam na prawde utalentowani trenerzy m.in. z Izraela. Jeśli ktoś jest w temacie to na pewno wie o czym mówie.
 

N_H_B

Nowicjusz
Dołączył
4 Wrzesień 2007
Posty
353
Punkty reakcji
3
Wiek
38
Miasto
Katowice
Jarek nie czytasz dokładnie tego co pisze, nie dyskriminuje Krav Magi, mówie tylko że nie polecałbym jej jako stylu "bazowego". tzn takiego gdzie nauczysz sie wszelkich podstaw, uderzania czy łapania. Na boksie spędzisz cały czas na szlifowaniu technik uderzeń rekoma i obrony przed uderzeniami, co bokserom wychodzi najepiej, tak samo zapaśnicy będą swietnie obalac i bronic sie przed obaleniami, podobnie judocy, podobnie kickbokserzy i adepci taja, świetne wyczucie dystansu praca nóg, jesli chodzi o taja to świetnie opanowany klincz i walka w klinczu. Do czego zmierzam ? do tego że na kravie uczysz sie wszystkiego po trochu albo nawet i nie w takim stopniu w jakim wyćwiczysz to na podstawowych, najbardziej popularnych jak to ujmujesz "lajcikach".
Druga sprawa to super zabójcze techniki kravki - ile z tych technik jestes w stanie zastosować w sparingu ? wogule sparowałeś kiedys na kravce ? czym sie różni cios w krtań od ciosu w szczęke ? tylko płaszczyzną uderzenia ew ułożeniem dłoni <- tutaj bokser wygrywa, po za tym jeżeli nie ma sparingów to nie nauczysz sie danych technik stosować w walce, to nie takie proste, przeciwnik sie porusza zmienia dystans bez odpowiednio wypracowanego timingu nie bedziesz skuteczny.

Twierdze że kravka jest dobra jako uzupełnienie treningów boksu zapasów itp ... gdy np uczą cie jak torować sobie droge ucieczki, jak uciekać z gleby podczas butowania, jak kasować pierwszego i uciekać, a nie uczą jak zabijać super tajnym wojskowym ciosem, jak obronić sie przed nożem ( bzdury ! ).
Kolejna kwestia to to że kravka to styl militarny, a żołnierze nie wygrywają wojen bo dobrze sie biją, tylko dlatego że mają coraz lepszy sprzęt i potrafią sie nim odpowiednio posługiwać. Podczas szkoleń oddziałów walka wręcz trwa góra pare miesięcy i ma to raczej na celu podniesienie morale, niż wyszkolenie mega hiper adeptów militarnej sztuki walki.
 

elskadig

Nowicjusz
Dołączył
30 Październik 2007
Posty
249
Punkty reakcji
1
Moim zdaniem przede wszystkim silownia i kondycja, wyglad silnego odstrasza pozerkow. Sztuki walki wedlug mnie sa dla osob lubiacych mocniejsze wrazenia (h). a czasem sztuka walki i silownia to za malo, zycie pisze rozne scenariusze... trzeba miec troche szczescia, taka jest moja opinia ... pzdr
 

Siwiczek108

Nowicjusz
Dołączył
22 Maj 2007
Posty
15
Punkty reakcji
0
Dokladnie szczęscie się bardzo liczy, a co ja preferuje, oczywiśćie sztuki walki, chodze na silownie dopiero od 6 miesięcy, natomiast trenuje troche taekwondo i kung fu, dużo się rozciągam i ćwicze kondycję, jestem w stanie zrobić szpagad i biec przez 5 km, jednym tempem. Mialem 2 sytuacja właśnie na ulicy, raz chcialo mnie okrasć 2 typków, uciekłem wolalem nie wchodzić w walke, innym razem zostalem napadnięty, przez fighterów po koksach oddanych za swoje wyimimagonowane kluby piłkarskie, chodzą na waletudo i muay thai, podpalą się po kilku piwach czy jakis dragach, i chcą się sprawdzić, co mnie uratowalo? Piszczel w krocze, i ucieczka, gdybym walczyl, pewnie by mnie polamali...
 

osd113

Nowicjusz
Dołączył
29 Kwiecień 2008
Posty
42
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
z brzucha mamy :)
Hmm wszystko fajnie tylko nie ma złotej recepty na ulice :) Możesz być mistrzem Karate i boksu, a jak dostaniesz od tyłu butelką w głowę to nic cię nie uratuje. Wydaje mi się że trzeba wszystko zrównoważyć. Siłownia i trening sztuk walki. A jakiej sztuki to już każdy musi zdecydować co go interesuje.
 

Rycerz

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2008
Posty
264
Punkty reakcji
4
Miasto
Z Bogdańca jestem
ja na razie tylko siłownia, ale zastanawiam się nad rozpoczęciem treningów kickboxingu. Tylko z braku czasu nie mugłbym poświęcić dodatkowo więcej niż dwóch godzin tygodniowo na treningi.
Czy to według was aby nie za mało?
 
Do góry