Moja Mysia ma 18miesięcy i smoczek sama sobie bierze gdy jest śpiąca. Ale nie ma u niej nałogowego nawyku że musi go mieć, zasypia też bez i nie ma problemu. Wydaje mi się, że zależy to od dziecka. Wiadomo, że gdybym jej zabrała to parę dni byłaby zdziwiona i pewnie by go szukała. Ale nie płacze gdy zapominamy go gdzieś ze sobą zabrać itp. Myślę, że nadejdzie w końcu taki moment, że go całkiem odłożymy. Jak dla mnie w niczym mi to na razie nie przeszkadza. Ale niektórzy są złośliwi i uwagi jakieś już są, że taka duża a jeszcze smoczek jej dajemy. Wg mnie to moja sprawa jak ja wychowuje dziecko i tyle.