Smaki dzieciństwa

mazi07

Nowicjusz
Dołączył
9 Listopad 2012
Posty
110
Punkty reakcji
2
Czego Wam brakuje co mieliście kiedyś a teraz już nie ma.
 
S

Spamerski

Guest
Zwierzaków i samochodów (prawdziwych, nie resoraków, te są w dobrych rękach kolejnego pokolenia).
 
W

wiki9969

Guest
Jeśli mowa o pasjach, to kiedyś jako dzieciak wraz z dziadkiem szyłam dla lalek ubrania i projektowałam dla nich domy... Niby mam młodszą siostrę z którą mogłabym znów to robić, ale jej to nie interesuje, a ja jakoś nie potrafię się przełamać.

Poza tym kiedyś uwielbiałam spędzać czas poza domem. Dziś jest to nierealne. Ale może kiedyś to się zmieni. ;)
 

seba211

Stały bywalec
Dołączył
2 Lipiec 2010
Posty
331
Punkty reakcji
219
Mojego Pegasusa. Wartość sentymentalna.
 
W

wiki9969

Guest
Podpisuje się pod tym co napisał Empeg. Dziś ciężko o taki sprzęt. :p
 

Kamilosekk

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2010
Posty
95
Punkty reakcji
4
Miasto
Wodzisław śl
Beztroski, kiedyś całymi daniami siedziałem z kumplami na osiedlu wymyślając różne ciekawe rzeczy do roboty, wtedy jedynym moim problemem były latarnie po których zapaleniu musiałem wrócić do domu...
 

Yo_lanta

Nowicjusz
Dołączył
22 Maj 2014
Posty
198
Punkty reakcji
6
Wiek
35
Miasto
Świnoujście
​Co do smaków dzieciństwa to na pewno guma turbo, balonówa Donalda no i oczywiście jak wspominane wcześniej Pegazus na którym to męczyłam wraz z bratem Contre albo dig duga :)
 

mazi07

Nowicjusz
Dołączył
9 Listopad 2012
Posty
110
Punkty reakcji
2
założyłem temat a sam się nie wypowiedziałem. A mi brakuje np gum hubba-bubba w kostkach i takiej w taśmie. Ale znajomy mi powiedział gdzie mogę taką zdobyć. :)
 

Paulina_smacka

Nowicjusz
Dołączył
3 Czerwiec 2014
Posty
21
Punkty reakcji
0
Tak, pegasus. Teraz już nie ma takich gier, a pogralabym ;-) gum zawijanych, i takich czekoladek... Mama nazywała je kocimi języczkami choć prawdopodobnie w lidlu są :p

Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka
 
M

Mother Russia

Guest
Strach przed śmiercią. Cień na ścianie. Zimny i bezduszny kamień. Brakuje mi ciepła.
 

Osmiorniczka

Nowicjusz
Dołączył
22 Grudzień 2014
Posty
94
Punkty reakcji
5
Oranżada w proszku, guma donald, karmelki..landrynki - cukierki owocowe, woda sodowa z saturatora.
 

Karonina

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2015
Posty
71
Punkty reakcji
2
Tak oranżada w proszku:) przez jakis czas nie mogłam namierzyć Dumli w sklepach, ale na szczęście już są:) hehe te słynne zdanie, żeby wracać jak się latarnie zapalają :D
 

jamniczek

Nowicjusz
Dołączył
16 Lipiec 2015
Posty
3
Punkty reakcji
0
Mi brakuje gum Donaldów, nawet zbierałem kiedyś historyjki :), tak poza tym to oranżadki w woreczku, no i mojego C=64 na którym przechodziłem wszystkie poziomy Pac-mana :)
 
T

TomaszTomasz

Guest
Brakuje takiej adrenaliny gdy jako dzieciak urywałem się ze szkoły mając na uwadze że rodzice i tak się w końcu o tym dowiedzą ale liczyła się właśnie wtedy tylko ta chwila. Konsekwencje później :wink:
 
K

kate2

Guest
Pamiętam oranżadę w proszku, w woreczku foliowym, andruty, kanapkę z musztardą, z cukrem , i ziemniaki pieczone na kuchence węglowej.



wiki9969 napisał:
Jeśli mowa o pasjach, to kiedyś jako dzieciak wraz z dziadkiem szyłam dla lalek ubrania i projektowałam dla nich domy.
Ja rysowałam postacie, potem je wycinałam a nastepnie to samo robiłam z ubraniami dla nich . Pamiętam też grę w gumę, i w ,,petkę'' :)

Czy mi tego brakuje? Nie . Przyjemne wspomnienia po prostu pozostały. Będzie co wnukom opowiadać , jak dożyję ;)
Ps. Jeszcze mi się coś przypomniało ale proszę się nie śmiać. Bardzo mi się podobały jako dziecku i dorastającej dziewczynie długie włosy ( do tej pory tak mam) . Ponieważ mama mi co trochę skracała zakładałam sobie rajstopy na głowę i plotłam z dwóch nogawek warkocza :D
 

Alex1

Nowicjusz
Dołączył
3 Sierpień 2015
Posty
24
Punkty reakcji
2
Z dzieciństwa brakuje mi najbardziej obecności mojej babci. Smaki z dzieciństwa to naturalne zupy gotowane na warzywach takie jak ,, poliwka ,, barszcz buraczkowy z ziemniakami okroszonymi na osobnym talerzu, makaron własnoręcznie robiony przez babcię, smak szynki za słoninką i najważniejsze to lody sprzedawane na Piotrkowskiej w lodziarni u Pani bodajże Guranowska.
 
Do góry