Słodycze

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
Tak, pora się przyznać. W moim przypadku to już nałóg. Dzisiaj mam już na koncie półtorej czekolady i półlitrowego loda (mus z mango, pychotka). Poza słodyczami odżywiam się dość zdrowo, natomiast bez tych chwil przyjemności nie wyobrażam sobie przeżycia w staie nienaruszonym całego długiego dnia. I nie zastanawiam się, co takiego one mi dają, co sobie w ten sposób rekompensuję. Dopóki nie idzie w bioderka, nie zamierzam z tego rezygnować :)
 
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
2 041
Punkty reakcji
78
Miasto
tam gdzie wszyscy inni są zbędni
"Dopóki nie idzie w bioderka, nie zamierzam z tego zrezygnować"
hehe :lol:
Ja bym powiedział dopóki nie idzie na wymioty to nie zamierzam przestać :p
Ale co mnie powstrzymuje to... oszczędność i brak manii totalnego obżarstwa.
gdy widze słodyce to kwice :sexy:
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Najbardziej lubie chipsy w sumie, ale jem nie az tak czesto : raz na miesiac, raz na dwa. Nie potrzebuje czesciej i nie chce ladowac w siebie zbyt wiele niezdrowych rzeczy. Czekolade lubie tez, ale troche mniej, rzadko mam na nia ochote, czasami potrafilam nawet z pol roku jej nie jesc, nie czulam takiej potrzeby. Jem w sumie tylko wtedy, gdy rodzice ja kupia,. gdyby nie kupowali, to mzoe jeszcze rzadziej bym jadla, albo tez na pol roku i sama bym sobie kupila. W kazdym razie rzadko. A wiec uzalezniona nie jestem, chociaz wiem, ze duzo ludzi jest:)
 

Kisio

Nowicjusz
Dołączył
12 Styczeń 2010
Posty
98
Punkty reakcji
0
Uzależnienie nie jedno ma imię:) Ja na szczęście ma już ten etap za sobą. Mogę żyć bez słodyczy i nawet świetnie daje sobie radę. Naprawdę można bez nich się obyć. Ja tam wolę kiedy czuję się wolna i niczym nie ograniczona:) Zerwij z tym niezdrowym nałogiem
 

Venea

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2010
Posty
92
Punkty reakcji
0
Ja zawsze po obiedzie coś słodkiego zjadam : D choćbym nie wiem jak się najadła to muszę czymś słodkim uzupełnić.
 

b.rutka

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2007
Posty
43
Punkty reakcji
0
Był okres, że czekolada dziennie była normą. Nie wiem tylko jakim cudem nie odbijało się to na mojej wadze. Teraz na szczęście nie mam już takiego parcia na słodycze, a nawet gdyby to i tak mamy teraz chrom:)
 

s.i.w.y

Nowicjusz
Dołączył
7 Czerwiec 2010
Posty
43
Punkty reakcji
0
Ja kupiłem, sobie fontannę, z której spływa czekolada, podkładam tam owoce, i jem i z tego mam słodycze+owoce :)


Pozdrawiam...
 

bartek11

Nowicjusz
Dołączył
14 Czerwiec 2010
Posty
35
Punkty reakcji
0
Ja tam lubię słodycze , i po obiedzie zwykle coś zjem. Nie lubię gorzkiej czekolady - ale kiedy jestem zestresowany zjadam całą w kilka minut. Jeszcze parę lat remu jadłem dziennie z 4 batony. Na szczęście to już przeszłość.
 

modliszka23

specjalista
Dołączył
22 Kwiecień 2010
Posty
1 167
Punkty reakcji
6
Wiek
36
Miasto
tam gdzie moje miejsce
A ja zawsze własnie mam tak ze po zjedzeniu obiadu musze zjeśc coś słodkiego.I najczesciej jest to mój ulubiony batonik Duplo.Chyba organizmowi po tłustym obiedzie brakuje cukrów ;)
 

olesiamua

Nowicjusz
Dołączył
28 Styczeń 2009
Posty
13
Punkty reakcji
0
Miasto
Wieluń
moja zmora to czekolada i batony. uwielbiam też pyszne domowe ciasta ;]
to takie przyjemne poczuć ten słodki smak.

takie puste kalorie, a takie smaczne!! ;P
 

MartaHa

Nowicjusz
Dołączył
14 Październik 2010
Posty
24
Punkty reakcji
1
Wiek
29
Miasto
Lubuskie
rany słodycze to moge jesc kilogramami az nie zwymiotuje ;p
moj tato jest lekarzem i mial taka pacjentke w wieku ok 20 lat i nic innego przez pare lat nie jadla oprocz slodyczy
nawet gdy miala ochote na chleb lub jablko to stawalo jej to w gardle i nie mogla przelknac
troche to dziwne ale lepiej nie przesadzac ze slodyczami zeby nie miec tak jak ona ;)
 
R

rusalka_lesna

Guest
Mam tak samo, nie mogę się po prostu powstrzymać, tym bardziej, jeżeli jem cos naprawdę smacznego. Jakiś czas temu jadłam ciastko czekoladowe w Le Scandale w Krakowie - bardzo smaczna rzecz, jakbym wiedziała jak się cos takiego robi, to bym sobie codziennie serwowała.
 

Sensimilla

Nowicjusz
Dołączył
8 Listopad 2010
Posty
19
Punkty reakcji
0
Wiek
28
Miasto
Nakło
Hehe mam dokładnie to samo :D Jak nie znejm czegoś słodkiego wariuje :D Czasem to troche wkurzające :/ U mnie zawsze słabość do słodyczy zwycięża :D
U mnie również zawsze słabość do słodkości zwycięży ale teraz niestety mam problemy z cukrem i muszę ograniczać, choć nie zawsze mi to wychodzi :mruga:
 
L

lukasz81

Guest
Witam,
Jem słodycze - w ilościach hurtowych i zapijam je kawą (w litrach) - ma ktoś pomysł jak to rzucić?
 

KaroolkaKalak

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2011
Posty
419
Punkty reakcji
11
Miasto
zDolny Śląsk- jestem stąd :)
Silna wola przede wszystkim!! :) Oprócz tego mogę polecić żucie gumy- buzia ma co mielić, więc nie trzeba sięgać po słodycze. Można by spróbować przerzucić się na owoce jako zamiennik, posiadają 'słodką' fruktozę, są dobrym i zdrowym zapychaczem :) a co do kawy to proponuje stopniowo ograniczać. Najpierw robić słabszą, potem zmniejszać częstotliwość picia.
 
I

Infiner

Guest
Uwielbiam słodycze. W zasadzie jeden z najmniej szkodliwych nałogów. I szczerze to nie wyobrażam sobie życia bez czekolady :)
Jestem zdania,że wszystko jest dla ludzi tak więc raz na jakiś czas warto jest poluzować i kupić sobie coś smacznego. Co sam lubię?
torcik wedlowski
baryłki z alkoholem
ostatnio również bardzo posmakowała mi czekolada KarmeLove ( szczególnie wersja z orzechami).
 

PawelKnarski

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2015
Posty
16
Punkty reakcji
0
Nie przepadam za słodyczami, ale za żeli anyżowe jestem w stanie dać się pokroić.
Zawsze jak mam okazję kupuję takie i ciumkam wieczorami. Oczywiście nie pół kilo dziennie, ale 20-30g spokojnie.
 
Do góry