Słodycze

A

Ann16

Guest
Mmm... Czekolada

inf13.jpg
:zakochany:​

Taka najlepsza :p
 

etiketten

Nowicjusz
Dołączył
13 Lipiec 2009
Posty
3
Punkty reakcji
0
Kiedyś słodycze jadłam jak świnka- zjadałam ile widziałam :) Teraz, w sumie bez żadnych starań- nie mam na nie smaku, jednak zdarzają się czasem takie dni, że muszę zjeść czekoladę, bo inaczej umieram!:) Najlepiej, jeśli jest to czekolada truskawkowa ;)
 

snickers_koza

Nowicjusz
Dołączył
29 Sierpień 2009
Posty
5
Punkty reakcji
0
Miasto
Polska Południowa
Jak tylko mam dostęp do słodyczy to pochłaniam bez opamiętania, zwłaszcza snickersy i czekolady bakaliowe. Ostatnio nauczyłem sie robić karmel i codziennie połykam tego szklanke, nie moge bez tego wyżyć. Tylko czekać aż mi wszystke zęby wylecą.
 
A

Alek06

Guest
Ja nie wyobrazam sobie zycia bez słodyczy.
A tak naprawde najbardziej uwielbiam zelki.To chyba taka pamiatka z dzieciństwa.I nidy nie odmówie żelków.Teraz najwiecej pochłaniam jednak akuku.
 

aLuSs

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2008
Posty
4
Punkty reakcji
0
Witam.Jeśli chcielibyście dostawać darmowe paczki ze słodyczami napiszcie swoje e-maile i imiona a wyślę wam zaproszenie...Wystarczy się zarejestrować. :)
 

piepia

Nowicjusz
Dołączył
2 Maj 2006
Posty
263
Punkty reakcji
1
Miasto
Ogromne ilosci.. Codziennie..
A kurcze w ogole tego po mnie nie widac :p
 

Mr_budyn

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2007
Posty
9
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Katowice
Ze słodyczami to jest taka dziwna sprawa, że ilość idzie z nastrojem. Zresztą to tak z każdym nałogiem, tylko efekty są jakby szybciej widoczne. Bebech rośnie. ;d Muszę się przyznać, że problem mnie dotyczy. Nie jem jakoś tragicznie dużo, ale kilkakrotnie rzucałem słodycze w cholerę. Były to bardzo ciężkie okresy, ale dawałem radę. Najdłużej udało mi się wytrzymać rok bez słodyczy (jakichkolwiek). Obecnie lekka załamka, ale planuję znowu zmobilizować się do małego odchudzania. Psychologiczny aspekt odgrywa tu główną rolę. Silna wola to podstawa. Czego zawsze mi brakowało np. biorąc pod uwagę moją motywację do nauki. Zadziałać może też jakieś szokujące odkrycie w stylu: "Cholera nie mieszczę się w spodnie od garnituru, a za tydzień studniówka" czy coś podobnego. ;d Pozdro dla wszystkich fanów czekolady. ;d
 

sylwunia235

Nowicjusz
Dołączył
13 Kwiecień 2010
Posty
34
Punkty reakcji
0
Ja sobie własnie siedze przed komputer i pałaszuje Grzeska :) uwielbiam własnie wafelki w czekoladzie ;)
 

Aniszonek

Nowicjusz
Dołączył
13 Kwiecień 2010
Posty
38
Punkty reakcji
0
A słyszałaś Sylwunia o tej nowej promocji Grześków? Ja też je uwielbiam i dzisiaj przez przypadek na Facebooku zobaczyłam, że zrobili nową promocje :) Fajnie bo się postrali z nagrodami
 

19mart85

Nowicjusz
Dołączył
13 Kwiecień 2010
Posty
43
Punkty reakcji
3
Slodycze:) mmmm... Nie wyobrazam sobie bez nich zycia. Towarzysza mi zawsze nie zaleznie od samopoczucia. Wole nasze polskie grzeski niz wypasionego snickersa z usa!
 

Aniszonek

Nowicjusz
Dołączył
13 Kwiecień 2010
Posty
38
Punkty reakcji
0
Nasze Polskie Grześki przecież też są wypasione :) a snickers niech się schowa!! ;D
 

Aniszonek

Nowicjusz
Dołączył
13 Kwiecień 2010
Posty
38
Punkty reakcji
0
haha!! moja koleżanka wygrała dzisiaj ipoda!! w szoku jetem. Jeszcze nigdy nikt z moich znajomych niczego nie wygrał w takich konkursach a tu prosze. Wysłała smsa i wygrała. Szok!!
 

Pyskaty

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2009
Posty
28
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
Koło
Determinacja i samozaparcie jest kluczem do sukcesu. Ja lubię zwykłą gorzką czekoladę najlepiej Lindta, ale to raz na jakiś czas ;P
 

blackmadame

Nowicjusz
Dołączył
30 Styczeń 2010
Posty
38
Punkty reakcji
0
A ja jestem bardzo uzależniona.
Codziennie zjadam słodycze w bardzo dużych ilościach.


Tylko jak tu sobie humoru nie próbować poprawić, kiedy jest tak zły...
 

sylwunia235

Nowicjusz
Dołączył
13 Kwiecień 2010
Posty
34
Punkty reakcji
0
E tam.. ja też jem dużo słodyczy, codziennie grzeska albo nawet dwa plus jakies ciasta i inne ale nie uważam tego za nic złego. Na poprawe humoru jest masa innych rzeczy, nie tylko słodyczy przeciez. zreszta co to za poprawa humoru jak mowisz ze jestes uzalezniona i jest Ci z tym zle?
 
Do góry