Ynteligent
Nowicjusz
- Dołączył
- 9 Luty 2007
- Posty
- 38
- Punkty reakcji
- 0
Medytacja nie zastapi snu , chyba ze ktos jest rzeczywiscie hardkorowym wymiataczem. Wiem bo zdarza mi sie medytowac , ale jak zarwe noc to i tak predzej zasne niz przemedytuje spokojnie ten brak....
najpierw spać po 7 godzin z budzikiem, prze jakiś czas, a później tylko od czasu do czasu nastawiać budzik. jak tak przypadkowo się przystosowałem, śpie krócej-nie wysypiam się, śpię dłużej-cały dzień... zmulony... Teraz jestem taki przyzwyczajony, że nawet po nocy sylwestrowej po dobrej zabawie obudziłem się po 7 godzinach bez budzika (i bez kaca 
)
)