Sex A Bog

Rapid

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2005
Posty
1 190
Punkty reakcji
21
Ale zgodnie z wolą i potrzebami ludzi, jest z nią twoim zdaniem zgodne, prawda :F ?
Tak. Natura wyposażyła nas w instynkt samozachowawczy, moralność, poczucie obowiązku i bardzo silne ego. To są wystarczające instrumenty dla prawidłowego funkcjonowania społeczności. Nie potrzeba żadnej wiary w obrazki albo tęczę. Dotyczy to oczywiście jednostek dojżałych a jak ktos jest na etapie szczeniackim, niezależnie od wieku, to niestety musi podlegać kontroli żeby całość społeczeństwa mogła funkcjonować normalnie. Normalnie funcjonujące społeczeństwo w sposób naturalny izoluje sie od skrajności i dewiacji.
 

Merope

Nowicjusz
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
333
Punkty reakcji
0
"Nie zrozumiales mnie.No ale nic nie bede tego rozpisywal.Chetnych zapraszam na priv, moge nakierować jak wyjsc z tego bagna.Pozdrawiam"

To żaden argument, żadna odpowiedz. No, ale masz prawo nie chcieć rozmawiać.

"Merope czy dla ciebie nie ma mowy o miłośći bez udanego seksu ? Bo tak wnioskuję z twojego postu że receptą na udany związek jest seks to co będzie jak przestaniesz być taka młoda i taka piękna bo to z czasem przeminie już nie będziesz kochać?"

Hm, no dobrze, powiedzmy, że mogłeś odenieśc podobne wrażenie. - "Owszem, są ludzie dla których nie ma to większego znaczenia. Ale prawda jest taka, że kiedy życie seksualne po:cenzura:da, to często psuje się także relacje pomiędzy małżonkami.
Nie oszukujmy się, strefa seksualna ma dla człowieka ogromne znaczenie. Wszyscy dążymy do zaspokojenia swoich potrzeb."
- Nic podobnrego nie powiedziałam i tym bardziej tak nie uważam. Stwierdziłam jedynie, że strefa seksualna jest istotna w związku damsko-męskim. Ponadto, kto powiedział, że żeby uprawiać seks trzeba być pięknym i młodym? :D Emerytowane małżeństwo, teoretycznie, jeśli chce też może uprawiać seks. Także co ma piernik do wiatraka?

"Wiesz co ja ci współczuje dla ciebie seks jest jedynie potrzabą fizjologiczną którą trzeba zaspokoić dziśiejszy świat tak myśli i sobie usprawiedliwia gejów lezbijki i tym podobne odchyły od normy."

1. Hm, przecież seks jest w pewnym sensie potrzebą fizjologiczną i to zwykle domagającą się zaspokojenia. Ale nie traktuje go tak. Uważam raczej, że jesst to wspaniałe przeżycie, ekstaza, którą moge przeżywać razem z partnerem, swoisty dowód miłości i przywiązania. Tym jest dla mnie seks, także nie 'wkładaj mi w usta słów, których nie wypowiedziałam".

2. Tylko widzisz, większośc homoseksualistów wcale nie trakuje seksu tak instrumentalnie. Znam 2 pary homo i sądze, że naprawdę się kochają. Choć może to dla Ciebie zabrzmieć dziwnie.
Ech, żeby się więcej nie rozpisywać - ogólnie to zgadzam się z *Kachą* i Rapidem.
 

Rapid

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2005
Posty
1 190
Punkty reakcji
21
Merope ujęłaś mnie troską o seks emerytów :
"Emerytowane małżeństwo, teoretycznie, jeśli chce też może uprawiać seks."
To, że zgadzasz się czasami z moimi pogladami nie chroni Cie od mojej krytyki. Emerytowane małżeństwo dopiero sobie może pozwolić na seks bo to i taniej ( juz ciążą nie grozi) i swobodniej bo i mieszkanie własne i puste od dzieci. Można dokazywać do woli:) A i wiedza i doświadczenie temu służą. Nie odkładaj zatem emerytów na półkę teoretycznie zainteresowanych seksem:)
Pozdrawim:)
 

Rafał Istebna

Nowicjusz
Dołączył
29 Grudzień 2005
Posty
321
Punkty reakcji
1
Wiek
36
O sory ze tyle czasu siedziałem cicho :)

No ale ja nie twierdze że emeryci nie uprawiają seksu tylko że on bedzie napewno inny jak w wieku 20 lat. Jagby nie patrzeć seks to spory wysiłek fizyczny jest a z czasem siły opuszczają człowieka.

No wiem że homoseksualisci mogą się naprawde kochać tylko dla mnie to jest dziwne takie wbrew naturze. Nic do nich nie mam jak sobie chcą to prosze bardzo ale ja tego nigdy nie pojme bo na mysl trzymania faceta za reke robi mi sie niezbyt przyjemnie :/

Sfera seksualna jest ważna w życiu człowieka ale stawianie jej na pierwszym miejscu to błąd bo jak sie to zwali to padnie małżeństwo a jeżeli buduje się na miłosci a seks traktuje jako tylko częsc tej miłosci można przetrwać największe burze. Od tgo jaki fundament zależy co dom wytrzyma :)
 

Fiolka4

Nowicjusz
Dołączył
28 Lipiec 2005
Posty
18
Punkty reakcji
0
mowicie madrze ale ja chcialam sie dowiedziec co myslicie na temat sexu oralnego, pieszczenie narzadow plciowych itp przed slubem czy myslicie ze to jest ok.a slyszalam nawet od osoby wierzacej a nawet duchownej (tylko ze od katolika) ze sex przed slubem moze podobac sie Bogu jesli jest w milosci i wie sie ze z ta osoba bedzie sie juz do konca.co wy na to?
 

Rapid

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2005
Posty
1 190
Punkty reakcji
21
Kościół katolicki przeżywa ciężkie katusze bo z jednej strony chce być z młodymi żeby ich nie utracić a z drugiej strony nie może przeciwstawić się kanonom wiary. Z tego powstają śmieszne sytuacje, że wolno seks przed małżeństwem uprawiać ale.... ale.... pod warunkiem, że napewno to jest ta osoba co się z nią pobierzemy przed ołtarzem i nie sprzeniewierzymy nasienia, które jest nosicielem życia. To jest chore i schizofreniczne conajmniej. Tylko wierzący mogą w to uwierzyć! To jest lepsze od zmartwychwstania i wniebowstąpienia!
Rafałku z Istebnej, jakie masz doświadczenia wydolnościowe w seksie w zależności od wieku? Masz jakieś tabele? A może sam próbowałeś? Jeśli nic o tym nie wiesz to nie odwołuj się do gazet niedzielnych i innych bulwarowych bo to jest wielka bzdura!:) Rozmawiajmy o tym co wiemy , co sprawdziliśmy i to tylko jest pewne a nie jakieś kazania. Masz jakieś złe doświadczenia? Opowiedz. Tu pełna anonimowość jest.
Ja swoje wiem i wiem więcej niżbym chciał. Doświadczyłem tego osobiście i uważam, że póki sił póty nadzieji a nadzieja umiera ostatnia:) A tak na marginesie to zrób sobie Rafałku taką ankietę wśród znajomych pań i zapytaj czy wiekowo zaawansowany facet to jest be czy cacy? Oczywiście nie mam na myśli lumpów ani żadnych innych lokatorów okolicznch krzaków tylko ludzi co ich stać na byt i niebyt. Spytaj Rafałku. I daj znać:)
 

Rafał Istebna

Nowicjusz
Dołączył
29 Grudzień 2005
Posty
321
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Rapid nie mam żadnych tabelek ani informacji no jak wygląda seks jak ma się 60 lat nie wiem i nie za bardzo wiedzieć moge :/. Ale jedno jest pewne jest inny niż jak sie ma 20 lat czy gorszy czy lepszy nie wiem. Już sama ta wątpliwosc mówi że seks to kruchy fundament w miłosci, bo to raczej seks powinien sie na miłosci opierać.

Nie wiem gdzie to wyczytałeś ale jak narazie kosciół nie zgodził się na seks przedmałżeński pod żadnym warunkiem. I to sie raczej nie zapowiada na zmiany od 2 tysięcy lat obowiązuje zakaz. To drugie sprzeniewierzanie nasienia no też raczej nic takiego nie ma u katolików chyba żydzi maja ale nie jestem pewnien.

No może i wiesz więcej niż chcesz ale czy napewno wiesz dobrze ?

Ankiety robić nie będe bo i po co :) A o moje doświadczenia ty już sie nie martw :> Ale dzięki że sie o mnie troszczysz.
 

Rapid

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2005
Posty
1 190
Punkty reakcji
21
Muszę się troszczyć bo to jest w moim interesie. Jak się zatroszczę o młodych tak oni mnie utrzymają na stare lata:)
Seks jest dla człowieka tak wazny jak oddychanie, żarcie i wydalanie. To są elementarne i genetycznie uwarunkowane potrzeby. Seks czasami i dla niektórych wydaje się być fanaberią albo potrzebą niższego rzędu ale tak nie jest bo przetrwanie gatunku mamy zakodowane w genach. Nie mieszkamy w dżungli i zachowujemy się w sposób cywilizowany ale seks tkwi w nas a kto tego nie dostrzega albo nie czuje to chyba jakiś chory jest.
Młody wiek daje siłę i wydolność a wiek zaawansowany wiedzę i doświdczenie. W moim dość bogatym życiu przekonałem się, że "nie ważne jaki smyczek, lecz technika grania nim" jak mówia słowa piosenki:) Potwierdzić lub zaprzeczyć moga jedynie ci, którzy doświadczyli:)
Miłość i seks? Hm... zwróć uwagę, że nie rozwodzą się małżeństwa mające udany i satysfakcjonujący obie strony seks ale tylko te, gdzie o seksie zapomniano na wiele lat przed rozwodem. Miłość to coś ulotnego i trudnego do zdefiniowania a jak się przyjżeć bliżej to zwykle jest najpierw dopasowanie temperamentów i potrzeb seksualnych a potem dopiero zaufanie, wiara i wzajemne zrozumienie czyli partnerstwo. Nie ma miłości bez udanego dla obu stron seksu. Miłość platoniczna do kogokolwiek, miłość do Boga, miłość bliźniego swego i wiele innych pseudo-miłości to zwykła ekscytacja a nie prawdziwa miłość. Ona może byc czasem silniejsza od innych doznań i nawet pozwoli lewitować albo począć od wiatru ale to tyko substytut prawdziwej miłości między ludzkimi istotami. Miłość jest wypadkową egoizmu a egoizm to podstawa funkcjonowania każdego człowieka. Bez egoizmu ssaki nie rozwinęłyby sie na tej planecie i nie trwały i dominowały do dziś.
Kościół katolicki jest faktycznie trudno reformowalny ale jednak powoli ewoluuje i choć nie nadąża za trendami społecznymi to coś tam zmienia i jakoś sie dopasowuje. Ziemia już nie jest centrum świata i to Słońce stanowi centrum układu planetarnego. Ziemia juz nie jest płaska a w niedzielę można pracować jeśli trzeba. Nikt juz Jerozolimy nie zdobywa... poza firmami turystycznymi:) Może za lat kilka albo kilkadziesiąt powolna ewolucja kościoła dopełznie do mentalności ówczesnych wiernych i okaże się, że można być katolikiem i normalnym człowiekiem. Daj Boże gdziekolwiek jesteś i jakikolwiek jesteś:)
 

Fiolka4

Nowicjusz
Dołączył
28 Lipiec 2005
Posty
18
Punkty reakcji
0
chyba ani Rapid ani Rafal nie wiecie co z sexem oralnym i tymi innymi pieszczotami,bo omijacie ten temat, i nie udzielacie odpowiedzi a chcialabym znac zdanie innych osob,nie wiem czy chrzescijan ale zapewne wierzacych. wiec jak..??
 

Rapid

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2005
Posty
1 190
Punkty reakcji
21
chyba ani Rapid ani Rafal nie wiecie co z sexem oralnym i tymi innymi pieszczotami,bo omijacie ten temat, i nie udzielacie odpowiedzi a chcialabym znac zdanie innych osob,nie wiem czy chrzescijan ale zapewne wierzacych. wiec jak..??
Seks to seks. Rozbijanie tego na gre wstępną z pocałunkiem z języczkiem albo bez, albo dotykanie i pieszczenie mniej lub bardziej intensywne, albo oral właśnie lub inne formy to choroba dewiatów. Jeśli ktos takie klasyfikacje prowadzi i rozważa nad tym to jest psycholem z wyraźnymi odchyleniami seksualnymi. To się trzeba leczyć a nie dyskutować.
 

tomoe

Nowicjusz
Dołączył
15 Luty 2006
Posty
60
Punkty reakcji
0
Wiek
41
Miasto
Poznań
To ja może też parę słów i komentarzy
Wiesz dla kościoła seks nie jest grzechem jedynie w wypadku kiedy celem współżycia jest poczęcie dziecka w każdym innym jest to ugodzenie w godność partnera jako osoby ludzkiej i sprowadzenie go jedynie do zaspokojenia swojej potrzeby co jest grzechem.

Nie zgodzę się. gdyby tak było to Kościół nakazywałby współżycie jedynie w dniach płodnych kobiety, inaczej były to grzech. tymczasem wcale tak nie jest
Celem współżycia nie jest tylko i wyłącznie poczęcie dzieci, lecz także budowanie jedności między małżonkami. Jedności cielesnej, duchowej i psychicznej

Tak samo z rozwodem. Wartością jest sakrament małżeństwa i warością jest życie ludzkie, a co jak mąż maltretuje żone latami, a ona nie może sie z nim rozwieść i on ja w końcu zabija?- Odwieczny dylemat wartości.
Tu też inaczej.
Są pewne okoliczności(np takie jak powyżej) kiedy Kościół zaleca separacje (w dzisiejszych czasach ze względu na prawo zezwala się na rozwód cywilny).

a slyszalam nawet od osoby wierzacej a nawet duchownej (tylko ze od katolika) ze sex przed slubem moze podobac sie Bogu jesli jest w milosci i wie sie ze z ta osoba bedzie sie juz do konca.co wy na to?

Ne wiem kto Ci to powiedział ale do chrześcijanina to mu z takimi poglądami daleko...

no to na razie tyle moich spostrzerzeń zaczęłam się strasznie śpieszyć...
 

Fiolka4

Nowicjusz
Dołączył
28 Lipiec 2005
Posty
18
Punkty reakcji
0
Rapid chyba raczej nie,w chrzescijanskiej ksiazce czytalam ze np sex oralny to niekoniecznie grzech lecz nalezy sie go ustrzegac zeby niezajsc za daleko. a z pocalunkiem francuzkim i innymi pieszczotami to mnie rozsmieszyles,wedug Ciebie to jest zarezerwowane dla malzenstwa? czytalam bardzo madre ksiazki na ten temat np prezent zapakowany przez Pana Boga i to jest dozwolone.bedziesz wielki jak znajdziesz dziewczyne i dotkniesz ja dopiero po slubie,a calowac bedziesz tylko w policzek.jak wytrwasz to napisz pogratuluje ci tzn ze masz silna wole
 

Dominika D.

........
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
13 032
Punkty reakcji
4
Wiek
38
Miasto
Śląsk
ja nie zaluje tego co robie, nie czekalam i nie mialam takiego zamiaru, mimo, ze jestem wierzaca, spowiadam sie z tego, bo jezeli to jest grzech to trzeba, ale kocham mojego chlopaka i planujemy wziac slub ( trosze jeszcze musimy poczekac ale mysle ze tak za 2 lata damy rade ) zadne z nas nigdy w sensie fizycznym nie bylo z inna osoba, jestesmy wiec fair wobec siebie, a co Wy o tym myslicie?
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Nika ma racje w 100%. Sex to sex, bóg to bóg. Sex istnieje,a bóg nie. Więc dlaczego mielibyście nie uprawiać seksu? - najprostsze założenie ateistyczne.

Z drugiej strony, co takiego wszechwszystko bożka może obchodzić seks? Kocha ludzi? Kocha w założeniu bynajmniej, więc powinno go cieszyć to że ludzie sprawiają sobie przyjemność. Przyjmując że bóg stworzył świat to stworzył też przyjemność z seksu, po cholere tworzyć przyjemność i jej zabraniać?

No ale naszczeście mnie to nie dotyczy z dwóch powodów -
1. Satanizm pozwala na seks pod każdą postacią.
2. Seks mnie nie pociąga :D - wole książki.
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
A co mnie obchodzi Twoja wiara? I zauważ iż napisałem "z drugiej strony".
 

mała*czarna

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
5 681
Punkty reakcji
6
Wiem ze nie czekałam z tym do slubu i to grzech. Ale jakoś nadal nie wiem czy oral to grzech ? Przecież to nic złego... prawda?
Kiedyś spotkałam fajnego chłopaka i byliśmy ze sobą długo. Dawał mi wyraźnie do zrozumienia że chce czegoś więcej niż oral. A kiedy sie spytałam konkretnie czy chodzi mu o sex to powiedział że "jest katolikiem" no i mnie odepchnął. Głupio sie poczułam... bo chyba sie nie zrozumieliśmy... :/
 
Do góry