Sekrety królewskie: Siostry o których zapomniano

wiki9969

Dzieciak
Członek Załogi
Moderator
Super Moderator
VIP
Dołączył
27 Marzec 2020
Posty
1 100
Punkty reakcji
134
Miasto
Dzielnica Łódzka
Losy Rodziny Królewskiej śledzą ludzie na całym świecie. Piękni, wpływowi i bogaci... Ze zdaniem członków Rodziny Królewskiej liczyło i liczy się wiele osób. Nawet najwięksi zbrodniarze oddawali szacunek monarchii. Jednak idealna na pozór rodzina skrywa wiele tajemnic. I dziś będziemy mieli okazję zapoznać się z jedną z nich.
W 1963 roku do wiadomości publicznej została podana informacja o śmierci bratanic Królowej Matki: Nerissy i Katherine Bowes-Lyon. Obie dziewczynki miały umrzeć w latach 1940 i 1961. Ich śmierć miała być ciosem dla Rodziny, dlatego nikt za wiele o nich nie mówił. Do czasu...
W 1987 roku na jaw wyszło, że zarówno Norissa jak i Katherine żyły i w związku z ich chorobą psychiczną zostały umieszczone w Royal Earlswood Hospital, czyli szpitalu dla chorych psychicznie. Niestety, gdy informacja ta ujrzała światło dzienne Norissa już nie żyła. Zmarła rok wcześniej. Katherine natomiast dożyła 2014 roku.
O sprawie zrobiło się na tyle głośno, że Rodzina Królewska musiała zabrać głos. Zatajenie informacji o siostrach tłumaczyli demencją Królowej Matki. I w sumie rozgłos sprawy sprawił, że poczuli się zobowiązani do tego, by postawić nagrobek zmarłej kuzynce.
Co ciekawe z wypowiedzi pielęgniarek, które opiekowały się siostrami wynika, że nikt z Rodziny Królewskiej ich nie odwiedzał. Ich zaangażowanie sprowadzało się jedynie do opłacania szpitala. A same siostry pomimo swojej choroby doskonale zdawały sobie sprawę z tego kim są. Gdy widziały w telewizji swoją kuzynkę czy też ciotkę oddawały im szacunek po przez ukłon i dawały wyraźnie do zrozumienia, że nie są im obce.
Przykre jest to że Rodzina Królewska chcąc utrzymać "idealny" wizerunek postanowiła pozbyć się sióstr, pokazując kto tak naprawdę dla nich się liczy.
Tak się teraz zastanawiam co było gdyby Nerissa i Katherine urodziły się w obecnych czasach? Może miałyby lepsze życie w otoczeniu najbliższych...
 
Do góry