Moim zdaniem to też zalezy od sytuacji życiowej, ale i też od szczęścia.
Trzeba wiedzieć w czym ktoś chce się rozwijać i czy ktoś lubi to, co robi. Bo jeśli człowiek robi coś, czego nie lubi i robi coś "na siłę", wbrew sobie, to nie jest to fajne i dobre.
Ale są takie sytuacje i być może dużo ludzi tak ma. Nie zawsze mamy to, czego chcemy. Wiem to ze swoich doświadczeń życiowych. Mimo że w moim życiu bywało różnie, bardzo trudno, ciężko, bez żadnego wsparcia drugiej osoby ( a nie miałem nikogo bliskiego nigdy, kto dałby mi dobrą radę i pocieszył w trudnych chwilach ), to ja się nie poddawałem.
Mógłbym, ale się nie poddawałem.
W życiu czasami, a może i często jest tak, że w niektórych sytuacjach to los za ludzi decyduje.
U mnie tak było właśnie, że "los" mnie wyrzucił w te strony, gdzie teraz mieszkam, a pochodzę z dużego miasta, ze Szczecina.
Ja robiłem to, co mogłem, by było mi jak najlepiej i starałem się.
Pracowałem w młodym wieku, w wieku już pełnoletnim, bo miałem 18 lat w tych okolicach, gdzie mieszkam.
Oczywiście, nie był to nigdy żaden SUKCES, ale ja się cieszyłem z każdej, jaka dostałem.
Czasami jest tak, że bez jakichś: znajomości, bez małego przynajmniej szczęścia, nie osiągnie się "sukcesu".
Bo to czasami jest zależne od kilku czynników.
Można popatrzeć na ludzi, którzy przez 20 lat "zasuwali" w jakimś miejscu pracy za najniższą pensję i nigdy tam niczego nie osiągnęli.