Rozwód, podział majątku i problemy

H

halifaxx

Guest
Mój brat ma taki problem. Wszystko było zapisane na żonę. Ich małżeństwa już prawie nie ma. Jego aktualna jeszcze żona już zapowiedziała że nie ma co liczyć na cokolwiek czego dorobili się przez 7 lat wspólnego małżeństwa. Czy rzeczywiście mogą być problemy z podziałem majątku? Znajdzie się tutaj ktoś kto był w podobnej sytuacji?
 
E

Elen

Guest
W jakim sensie bylo "zapisane na zone"? Mieszkanie bylo jej od rodzicow podarowane czy jak? Oboje pracuja, maja dzieci?
 

Crow0

Bywalec
Dołączył
21 Wrzesień 2008
Posty
662
Punkty reakcji
38
Miasto
Katowice
Z tego co wiem najważniejszą zasadą jest to, iż wszelkie mienie, jakie któryś z małżonków nabył przed zawarciem małżeństwa, nie wchodzi do majątku wspólnego. Wszelkie inne przedmioty, nabyte w trakcie trwania małżeństwa należą już do wspólnego majątku. Oznacza to, że jeśli np. Twój brat nabył np. mieszkanie z żoną w trakcie trwania ich małżeństwa to ma do niego równe prawa. Są oczywiście od tego wyjątki, np. bodajże, jeśli żona otrzymała w spadku mieszkanie i spadkodawca wyraźnie zabronił zstępowania prawa do lokalu osobom trzecim, nawet małżonkowi. Jednak, żeby wszystkie te wyjątki poznać i uzyskać fachową pomoc w tym zakresie radziłbym się udać do prawnika. Jakoś nie chce mi się wierzyć, by "wszystko" miało się dostać żonie. Nawet jeśli ciężko jest im się dogadać to wygląda mi to na zwykłe zastraszanie, mniej lub bardziej zasadne. Nie znam jednak na tyle sprawy i okoliczności rozstania. Na forum mamy kilka jurystów, np. Brave'a. Może oni mogliby rzucić nieco światła na szanse Twojego brata. Musisz jednak nieco bardziej szczegółowo opisać jego sprawę.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
nawet jeśli np. mieszkanie stoi na żonę, a on udowodni, iż miał współudział w zakupie, a brak było intercyzy, to można coś wyegzekwować
 
I

Infiner

Guest
Zasada jest taka, wszystkie dobre które zostały wniesione przed małżeństwem do wspólnego dobytku nie podlegają podziałowi. To czego dorobili się w małżeństwie jest majątkiem wspólnym (no chyba, że mają rozdzielność majątkową). W trakcie rozwodu należy wydać rzeczy pierwszej potrzeby - tzn ciuchy, środki czystości i inne rzeczy niezbędne do codziennego funkcjonowania.
Dobrze zostało to opisane w tym artykule: http://pozeworozwodblog.pl/od-nedzy-do-pieniedzy-czyli-jak-odzyskac-lodowke/
Blog mecenasa który zajmuje się tematyką rozwodów.
Tego typu sprawy są trudne - życzę powodzenia.
 
E

Elen

Guest
Oj, to nie do konca tak jest. Nawet jesli mieszkanie jest zony, to jesli zameldowala w nim meza, a tak zwykle bywa po slubie. To jemu sie nalezy czesc tego mieszkania czyli splata. Jest wiele takich spornych spraw. Nawet po rozwodzie jesli ktos nie ma dokad wyprowadzic sie, to mieszkaja w jednym mieszkaniu w odrebnych pokojach. Chyba, ze sad ma powody wydac nakaz eksmisji.
 
B

Brother_of_Steel

Guest
Elen napisał:
Oj, to nie do konca tak jest. Nawet jesli mieszkanie jest zony, to jesli zameldowala w nim meza, a tak zwykle bywa po slubie. To jemu sie nalezy czesc tego mieszkania czyli splata. Jest wiele takich spornych spraw. Nawet po rozwodzie jesli ktos nie ma dokad wyprowadzic sie, to mieszkaja w jednym mieszkaniu w odrebnych pokojach. Chyba, ze sad ma powody wydac nakaz eksmisji.
Większych bzdur nie czytałem. Przepraszam, ale jak nie wiesz, to się nie wypowiadaj, bo wprowadzasz w błąd innych ludzi. Jeśli przed zawarciem związku małżeńskiego posiadałem mieszkanie, to jest tylko i wyłącznie moje. Tak samo, każda darowizna nie wchodzi w skład majątku wspólnego, a osobistego. Wiem, bo się rozwodziłem. Meldunek g**** ma do tego. A po rozwodzie, jeśli ktoś jest zameldowany w moim mieszkaniu, to go mogę najnormalniej w świecie obciążyć kosztami wynajmu tego pokoju, czy pomieszczeń, oraz w części zobowiązań za media. Jest coś takiego jak bezumowne korzystanie z lokalu - a jeśli nie płaci, to sąd i eksmisja. Jako właściciel mogę też "skutecznie utrudniać" wspólne mieszkanie, więc generalnie lepiej się wyprowadzić, wynająć coś, niż żyć w takich warunkach.
 

sylwia4012

Nowicjusz
Dołączył
19 Styczeń 2014
Posty
12
Punkty reakcji
0
Rozwód i podział majątku to sprawy dość trudne zazwyczaj i zgodności wystepuja rzadko. Od poczatku warto współprawcoać z dobrym prawnikiem. Może warto zainwestowac, by nie iec niedomówień i walczyć z sukcesem o to, co sie nalezy? W Warszawie dobrym specjalista w tej dziedzinie jest mecenas Paweł Budrewicz. Ma kancelrie na Ogrodowej, i świetne opinie, poczytaj sobie.
 
S

siatkarzyk

Guest
W trakcie procesu można wykazywać, że mienie zostało nabyte przez obydwu małżonków w czasie małżeństwa, pomimo tego że oficjalnie widnieje tylko na jednego z nich. Takim przykładem jest wpisanie w księdze wieczystej nieruchomości tylko jednego z małżonków, gdy drugi de facto dał połowę pieniędzy na zakup. Kwestia dowodowa.
 

lokans

Nowicjusz
Dołączył
21 Grudzień 2015
Posty
14
Punkty reakcji
0
Lepiej niech weźmie pomoc holdingprawny.pl/cennik/ bo jak już jes zapowiedź bitwy, to nie wiem czy odpuści. Oczywiście nie będzie w stanie zrobić niczego poza prawem, ale wrzodem na d***e może być potężnym.
 

tomrok

Zbanowany
Dołączył
19 Październik 2016
Posty
179
Punkty reakcji
2
Rozwody nigdy nie należą do przyjemnych czynności.
 
Do góry