Takie zabiegi są częste. Nie tylko w sieciach komórkowych, a zwłaszcza u operatorów VoIP. Chodzi o to, że jak serwer obsługujący rozmowy nie otrzyma z jakiegoś powodu informacji, że Twoje połączenie zostało zakończone, to nadal je taryfikuje. Ty myślisz, że odłożyłeś słuchawkę, a tak naprawdę minuty lecą. Żebyś więc nie dostał rachunku na kilka tysięcy za dobę połączenia, to jest takie właśnie zabezpieczenie. W sieciach komórkowych tego typu sytuacje w zasadzie się nie zdarzają, ale widocznie wolą dmuchać na zimne.