Red Hot Chili Peppers

Funky Monk

Nowicjusz
Dołączył
31 Sierpień 2008
Posty
324
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Krakow
Imo rhcp mozna juz nazwac legeda. Ich stylu nie da pomylic ze z zadnym innym zespolem. Instrumentalisci sa genialni:p brzmienie basu flei (niewiem jak odmienic:D) da rozpoznac sie po pierwszych nutach, genialne partie perkusyjne Chada no i solowki Fruscinate'a... faktycznie wokal troche kuleje ale bez niego tez niewyobrazam sobie rhcp. Co do ulubionych plyt to oczywiscie BSSM ale za genialne uwazam wszystkie od poczatku do One hot Minute, puzniej zmieniaja klimat i niegraja juz tak funkowo jak wczesniej ale dalej flea tworzy genialne groovy;) Na pewno niemozna powiedziec ze 3 najnowsze plyty rhcp sa zle. Troche namieszalem ale mam nadzieje ze zrozumienie o co mi chodzilo:D
Pozdro!
 

Californian_

Nowicjusz
Dołączył
10 Luty 2008
Posty
53
Punkty reakcji
0
Miasto
znikąd
Wcześniej fajnie grali, ale wg mnie na starość zaczęli dążyć w kierunku bardziej komercyjnego rocka. Przez 5 czy 6 lat był to mój ulubiony zespół, a więc sentyment pozostał. Teraz mi się przejedli a na ich miejsce wkroczył guns n'roses ;) . Moja ulubiona ich płyta to chyba One Hot Minute i Californication. Freaky Styley też jest niezłe. A jeszcze niedawno myślałam że red hoci zawsze na zawsze będą moim ulubionym zespołem, a teraz widzicie co się stało, gusta się zmieniają
 

Funky Monk

Nowicjusz
Dołączył
31 Sierpień 2008
Posty
324
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Krakow
Kazdy zespol ktory gra rocka i wydal plyte a ta plyte ktos kupil jest zespolem grajacym rock komercyjny. smile.gif Proste co nie?
Osz kurde.... to ja slucham tylko komercyjnej muzyki:p
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Należy rozróżniać słowa ,,komercyjny" i ,,komercha". Pierwszy wiąże się z zarabianiem pieniędzy, co jest rzeczą oczywistą, dla każdej kapeli. Nawet ortodoksyjny black metal jest komercyjny, bo wydawane są i kupowane płyty z tą muzyką. Natomiast wygodniej dla określenia zespołów sprzedających się jest nazywać ich komerchą, czy syfilisem, badziewiem jak kto woli ;).
 

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
Ja tam ogolnie uwazam ze te okreslenia typu "komercyjny" sa smieszne. Kazdy zespol ktory wydal plyte jest w jakims sensie komercyjne. Lepsze jest rozroznienie na muzyke dobra i kiczowata albo kiepska.
 

Syd

Traditional Grip
Dołączył
12 Sierpień 2006
Posty
1 048
Punkty reakcji
0
Ja tam ogolnie uwazam ze te okreslenia typu "komercyjny" sa smieszne. Kazdy zespol ktory wydal plyte jest w jakims sensie komercyjne. Lepsze jest rozroznienie na muzyke dobra i kiczowata albo kiepska.
Nie da się tak rozróżnić muzyki. W każdym razie teoretycznie.
 

m0st

Nowicjusz
Dołączył
22 Marzec 2008
Posty
436
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Nie da się tak rozróżnić muzyki. W każdym razie teoretycznie.

Wg wlasnego gustu i uznania - oczywiscie, ze sie da. Obiektywnie juz raczej nie, ale bywa i tak, ze od razu widac czy cos jest warte zawracania gitary czy nie.
 

bartekt

Made in China
Dołączył
2 Kwiecień 2007
Posty
1 288
Punkty reakcji
5
Wiek
28
Miasto
*********
Ej, a to oni w końcu istnieją czy nie? Bo już w kilku miejscach czytałem i to chyba również na tym forum, że zawieszają działalność na czas nieokreślony.
 

Syd

Traditional Grip
Dołączył
12 Sierpień 2006
Posty
1 048
Punkty reakcji
0
Dokladnie. Rozronienie muzyki na dobra i "zla" nastepuje na podstawie ocen a oceny sa subiektywne.
Bzdura, nie w muzyce. Muzyka nie ma tak naprawdę zasad, bo dźwięk łamiący wszelkie teorie może być ciekawszy i bardziej pasjonujący.
Tak samo i z oceną czegoś innego - piosenka może mieć 10 kilo techniki, ale ta technika to nie jest wszystko. Czasami jeden dźwięk, zwykły, najprostszy, może być bardziej przyciągający niż ta przemyślana zagrywka.


A co do krytyków muzycznych i innych ludzi z branż podobnych - jeżeli naprawdę mieliby zwracać uwagę na wirtuozerkę to nie słuchalibyśmy teraz takiego szmelcu jak Feel. Oni nie mają tak naprawdę ocenić jakości muzyki (której zdefiniować się nie da do końca) tylko mają wypuścić coś, co się sprzeda.
 

m0st

Nowicjusz
Dołączył
22 Marzec 2008
Posty
436
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Muzyka nie ma tak naprawdę zasad, bo dźwięk łamiący wszelkie teorie może być ciekawszy i bardziej pasjonujący.
Tak samo i z oceną czegoś innego - piosenka może mieć 10 kilo techniki, ale ta technika to nie jest wszystko. Czasami jeden dźwięk, zwykły, najprostszy, może być bardziej przyciągający niż ta przemyślana zagrywka.

Ze sie tak wyraze, no i co z tego? :) Nie czaje jak to sie ma do subiektywnego oceniania muzyki.
 

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
Bzdura, nie w muzyce. Muzyka nie ma tak naprawdę zasad, bo dźwięk łamiący wszelkie teorie może być ciekawszy i bardziej pasjonujący.
Tak samo i z oceną czegoś innego - piosenka może mieć 10 kilo techniki, ale ta technika to nie jest wszystko. Czasami jeden dźwięk, zwykły, najprostszy, może być bardziej przyciągający niż ta przemyślana zagrywka.


A co do krytyków muzycznych i innych ludzi z branż podobnych - jeżeli naprawdę mieliby zwracać uwagę na wirtuozerkę to nie słuchalibyśmy teraz takiego szmelcu jak Feel. Oni nie mają tak naprawdę ocenić jakości muzyki (której zdefiniować się nie da do końca) tylko mają wypuścić coś, co się sprzeda.
Ja podobnie jak kolega. Nie kumam co to ma do rzeczy.

Zeby nie bylo niejasnosci nie lubie zespolu Feel ;)
 
Do góry