Rasta

wasiax44

Nowicjusz
Dołączył
3 Styczeń 2012
Posty
1
Punkty reakcji
0
Nie uważam się za wyrocznię, i nikogo nie chcę potępiec, ale pisanie, że Rastafari nijak ma się do polskich realiów i że biali nie mogą byc prawdziwymi Rastafarianami mija się z prawdą i to szerokim łukiem. Czy u nas nie ma wyzysku biedniejszych przez bogatych? Nie ma nienawiści na tle kulturowym, rasowym, światopoglądowym? Nie ma prania mózgu od najmłodszych lat, czego przykładem jest np. przekonanie o całkowitej supremacji tego co rodzime i nie bójmy się tego powiedziec, wywodzące się z kultury romańskiej? A co do nienawiści do Białych to trzeba wam wiedziec, że nawet najbardziej fundamentalistyczny dom Rastafari- Bobo Ashanti zrzesza białych członków na tych samych prawach co Czarnych (wynika to z tego, że u fundamentów Rastafari stoi równośc).
Dla rozwiania wszelkich wątpliwości dodam, że uważam się za patriotę i w żaden sposób nie odcinam się od polskiej tradycji, ale chyba nie wyklucza ona chęci czynienia świata lepszym (zaczynając od samego siebie) bo do tego właśnie (a nie do kręcenia dreadów i palenia marihuany, bo jest to opcjonalne i nie wymagane przez Pismo Świete i X Przykazań)powinien dążyc Rastaman.
Pozdrawiam.

P.S. Nikt inny, a właśnie ten "okrutny" Haile Selassie I wyeliminował rasizm i antykatolicyzm z Rastafari słowami które głosił podczas swego przybycia na Jamajkę.
 

Rastamankaaa.

Nowicjusz
Dołączył
20 Styczeń 2012
Posty
1
Punkty reakcji
0
Hej! Przyznam, że przeczytałam tylko kilka z powyższych komentarzy więc może to co tu napiszę jest gdzieś już zawarte. Jestem "RASTA" od 14 roku życia. Pierwszego jonta zapaliłam dwa lata później i nie żałuje. Teraz kilka uwag. Żeby być Rastafarianinem należy NIE tylko lubić muzykę reggae, nosić dredy, ubierać się w sposób "rasta", być za legalizacją, ale wierzyć ! Wierzyć w Naszego Jedynego Boga Jahwe! Żyć według zakazów i nakazów Rastafari.

I NIE zgadzam się z postami typu "jak można być Rasta w dzisiejszych czasach?!". To dla mnie po prostu żenada. Widzimy dobrze jak się dzieje dziś, co z naszą polityką, z ludźmi. Ale będąc optymistycznie nastawionym i wierzącym w miłość, prawdę wygramy. Dlatego wierzcie mimo tego jak jest trudno.
 

ziolko93

Nowicjusz
Dołączył
13 Luty 2012
Posty
2
Punkty reakcji
0
Coraz więcej dzieciaków chce być rasta jarać zielsko , a przecież nie na tym to polega jakiś chory stereotyp
 

Revengex33

Nowicjusz
Dołączył
6 Kwiecień 2012
Posty
33
Punkty reakcji
0
Wiek
26
Miasto
Białystok
Najlepsze są 13 letnie dzieciaki słuchające Bednarka i krzyczące " Sadzić, palić, legalizować !". Kiedys była tego masakryczna plaga... teraz jakoś to w miarę ucichło. Zabardzo nic nie mam do nich. Najgorsze wdg. mnie jest palenie trawy... znałam kiedyś kolegę który palił naprawdę dużo codziennie, był uzależniony... nie gadałam z nim 2 miesiace. Jak znowu zaczełam to była jakaś masakra, pamięć miał jak staruszka po 90 , słabo kojarzył fakty. Jakby ktoś mu dziurę w mózgu wypalił. Ja nie wierzę w te całe bezpieczeństwo ganji. Faktem jest tylko to że nie da się zaćpać nią na śmierć. To może i dobrze bo by tu nam 20 % nowego pokolenia zdechło.
A zreszą...niech robią co chcą, byle tylko nie szkodzić tym innym :)
 

abbott40566

Nowicjusz
Dołączył
16 Czerwiec 2012
Posty
29
Punkty reakcji
0
Najgorsze wdg. mnie jest palenie trawy... znałam kiedyś kolegę który palił naprawdę dużo codziennie, był uzależniony... nie gadałam z nim 2 miesiace. Jak znowu zaczełam to była jakaś masakra, pamięć miał jak staruszka po 90 , słabo kojarzył fakty. Jakby ktoś mu dziurę w mózgu wypalił. Ja nie wierzę w te całe bezpieczeństwo ganji.

Nie mogę zgodzić się z tą wypowiedzią. THC zawarte w konopii nie należy do grupy substancji uzależniających fizycznie. Kwalifikuje się to jedynie pod uzależnienie psychiczne, ale czy w takim przypadku można mówić o uzależnieniu... Palę ganję regularnie od 10 lat, to częściej to rzadziej. Nie zauważyłem u siebie jakichkolwiek problemów. Potwierdzają to regularne i restrykcyjne badania zawodowe, które muszę przechodzić...
 

BlondRasta

Nowicjusz
Dołączył
26 Czerwiec 2012
Posty
3
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
Coraz więcej dzieciaków chce być rasta jarać zielsko , a przecież nie na tym to polega jakiś chory stereotyp
Niestety, ale muszę się z tym zgodzić. Naprawdę denerwuje mnie już plaga pseudo Rastamanów. Spotkałam już wielu samozwańczych Rasta - zarówno w realnym świecie jak i internecie. Jest na to prosty sposób - test. Mam krótki teścik, który jest banalnie prosty dla osób, który choć trochę się na tym znają, lecz każdy, kto się nie zna i opiera się na stereotypach czy na tym, co piszą w internecie - polegnie :)
Co do zielska - w moim cytacie jest "Nie każdy Rasta pali ziele i nie każdy, kto pali, jest Rasta" i to jest w stu procentach zgodne z moją własną świadomością. Swoją drogą - nie mam dreadów (co prawda je planuję, jestem na etapie zapuszczania włosów, ale jeszcze ich nie mam) i jaram okazyjnie podczas medytacji (lecz nie, aby się "pokazać", a sama dla siebie i to naprawdę rzadko), więc wiele osób może mnie uznać za fałszywą dziewczynę, która nie jest Rastamanką, choć tak o sobie myśli. A teraz proszę, zastanówmy się, kto tak na powaznie z osób, noszących dready i palących, przestrzega diety (zero napojów gazowanych, zero sztucznej i przetwarzanej żywności, zero mięsa, zero jajek itp itd), kto medytuje prawdziwie, kto wie, na czym opiera się religia ruchu Rastafarii...?
Przecież Rasta to nie osoba, słuchająca reggae. Rasta to wyznawca Ruchu Rastafarii, którą zapoczątkował cesarz Etiopii Ras Tafari, czy jak kto woli - Haile Selassie I przy pomocy i wielkim wsparciu cesarzowej Menen.
Niewielu wie, że Ruch ten na początku był nastawiony nie na miłość międzyludzką i równość, a na zjednoczeniu się czarnej rasy przeciwko białej. Nienawidzili nas, zresztą nic dziwnego - wyrządziliśmy im wiele krzywd i zła. Dopiero po jakimś czasie powstała równość między wszystkimi siostrami i braćmi oraz one love (dużo osób myśli, że chodzi o miłość tylko do jednej kobiety/jednego mężczyzny, a idea ta polega na kochaniu wszystkich jedną, taką samą miłością).
Naprawdę mało kto o tym wie i wystarczy zapytać o to, aby sprawdzić, czy ktoś naprawde wie coś o Rasta.
Jeśli chcecie zapytać o coś innego "samozwańczego Rastamana" polecam pytanie o Babilon (miasto, opisane w Biblii) i jego dzieje czy chociażby o legendę o tym, jak Marihuana wyrosła na grobie Salomona. Wtedy rozpoznacie bez problemu :)
BigUp dla wszystkich :)
 
Do góry