Rapcoreowcy

Glamowiec

Nowicjusz
Dołączył
27 Sierpień 2008
Posty
378
Punkty reakcji
0
Miasto
Z daleka :}
A słyszał ty rap kiedyś? Bo wnioskuję, że nie. Ja rozumiem Wojowniku, że masz swoje poglądy i szanuję to, ale czasami przyda się trochę obiektywizmu. Przykładowo, pierwsze filmiki, które mi wyskoczyły w youtube pod hasłami:
Rap
Numetal
Metal
Wniosek: Jeżeli uważasz, że numetal niczym się nie różni od rapu to albo jesteś zamknięty w jednej muzyce, jak często zdarza się Vardowi, albo po prostu mimo wszystko starasz się utrzymać swoje zdanie mimo iż z całą pewnością nie jest prawdą. Metalem nushitu nie nazwę, ale rapem tym bardziej. Z pewnością jest to jedna z odmian muzyki rockowej. Czy tego chcesz, czy nie.

Zdajesz sobie sprawę z tego ile zespołów rockowych nie pasuje ani tu ani tu? Czy jeśli czegoś nie można nazwać metalem ani hard rockiem to od razu wychodzi poza kanon muzyki rockowej?

Nigdy nie spodziewałem się po sobie, że będę bronił nu metal, którego szczerze nie trawię, nie lubię i źle mi się robi jak go słucham. Ale głupoty, które niektórzy z was tutaj wypisują są godne pożałowania. Uczcijmy to minutą ciszy.
Teledyski te dałem tylko do porównania, nie chciałem nimi pokazać granic rocka, ani przybliżyć tego gatunku. To po prostu przykład TYPOWYCH rockowych utworów. Jestem tego świadomy, ze rock to strasznie obszerny gatunek. Jednak ma pewne swoje granice. Ten teledysk Limp Bizkit, który pokazał Bardock to typowy rap wymieszany z jakąś tam grą gitar. Dla mnie niektóre gatunki rocka takie jak nu, to pomyłka w dopasowywaniu. Nu jest zupełną odmianą. To prawda zawiera gitary jak w rocku itd, ale znacznie od tego typowego się różni. Jak powstawał ROCK, to przybrał on inną nazwę od tego z czego wyszedł, czyli bluesa... Bo to zupełnie inna bajka. Rozwój jakiejś muzyki! rock nie pasuje do bluesa więc nie jest pod niego podpisywany. Wkurzające jest takie SZTUCZNE POSZERZANIE GRANIC GATUNKU, jak w przypadku nu metalu itd. Więc, niektóre gatunki, mimo, iż jakoś zaliczane do rocka, dla mnie nie są jego częścią. Są niczym. Bo jeżeli coś za bardzo odbiega od tego czym ta muzyka jest, to oczywiste, ze chodzi w tym wszystkim już o coś innego.

I co do tego wszystkiego uważam jak wojownik:

Że niby dominują w tym akcenty rocka ? Gó.wno prawda. W klasycznym rapie też jest gra na gitarach i perkusji.
Samo to o niczym nie świadczy. A sposób grania w nu shit i tego typu gatunkach w żadnym stopniu nie przypomina, ani nie nawiązuje do tradycyjnego heavy metalowego stylu.
Natomiast wręcz przypomina styl grania w klasycznym rapie.
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Tak słyszałem. Chodzi mi o klasyczny rap. Np. Beastie Boys. U nich też są gitary i perkusja, a jest to klasyczny rap.
To całe nowomodne ścierwo właśnie stylem grania i połączeniem tego z rapowaniem nawiązuje do klasycznego rapu.
I absolutnie nie ma nic wspólnego z Heavy Metalem, ani w ogóle z Rockiem.
Że niby dominują w tym akcenty rocka ? Gó.wno prawda. W klasycznym rapie też jest gra na gitarach i perkusji.
Samo to o niczym nie świadczy. A sposób grania w nu shit i tego typu gatunkach w żadnym stopniu nie przypomina, ani nie nawiązuje do tradycyjnego heavy metalowego stylu.
Natomiast wręcz przypomina styl grania w klasycznym rapie.
Który już raz piszesz o początkach rapu na tym forum? Setny. Tak się składa, że pierwszy rap, owszem był tworzony do muzyki granej standardowo na gitarę, bas, perkusję i sampler, ale utrzymany był raczej w funk'owym stylu. Nie było tam przesterów, ani nic z tych rzeczy, a wokalista rapował, a nie śpiewał. W numetalu jest takie połączenie śpiewu i rapowania, chociaż częściej wyparte przez śpiew (co innego w rapcor'e). Poza tym zasadnicza różnica jest taka, że w w rapie zdecydowanie ważniejszy jest wokal, podkład jest dla uzupełnienia, a w numetalu (jak w każdym innym gatunku muzyki rockowej) większą uwagę skupia się na muzyce. Przykładem może być chociaż to, że w rapie nie ma przejść ani elementów instrumentalnych, za to w numetalu się zdarzają.
A nawet jeśli nie jest czystym rapem, tylko po części, to fakt faktem, że nie ma to w sobie ani krztyny elementów Metalu i absolutnie nic z nim wspólnego też nie ma.
Ch.rz.anię to, czy to jest rapem całkowicie, czy po części rapem, a po części czymś jeszcze innym. Mam to w du.pie.
Ważne jest jedno - że nie ma to w sobie żadnych elementów Metalu, ani w ogóle Rocka (innych jego odmian) i nie ma z tym, ani tym nic wspólnego, a autor tematu nie powinien obrażać fanów Metalu. A robi to bezczelnie, właśnie wymyślając dla tego ścierwa nazwę mającą w sobie słowo Metal.
Podpinanie tych gatunków pod prawdziwy Metal, jest jak wrzucanie gnoju do najszlachetniejszych trunków.
Nie ma w sobie żadnych elementów rocka? Człowieku w jakim ty świecie żyjesz? Posłuchaj tego. Myślałem, że gorszego ortodoksa niż Vard (bez urazy oczywiście) na tym forum nie spotkam. W tym momencie piep*zysz głupoty jak potłuczony i stwierdzam, że dalsza konwersacja z Tobą nie ma większego sensu. Bo i tak swojego zdania nie zmienisz, chociaż nie masz racji. Bo nie masz, taka jest prawda. Zdecydowanie więcej w numetalu elementów rocka niż rapu. I nie przemawia do mnie bajka, że w pierwszym rapie były gitary. A pierwsze reggae było o je*aniu białasów, a na pierwszych koncertach dancehallowych muzycy jak małpy skakali po scenie, gołe tancerki tańczyły na głośnikach, a tłum pod sceną krzyczał "Black power! Je*ać białasa". Czy to znaczy, że dzisiaj też ma tak być? Nie. Dzisiaj jest zupełnie odwrotnie. Czy tego chcesz czy nie chcesz numetal z pierwszym rapem ma o wiele mniej wspólnego niż z współczesnym rockiem. A skoro już przy trunkach jesteśmy to ile dzisiaj wydoiłeś? Bo czasami odnoszę wrażenie, że nie wszystkie posty piszesz w stanie pełnej świadomości umysłowej, bo szczerze powiedziawszy mam Cię za inteligentnego faceta i nie spodziewałem się po Tobie takiej ciemnoty i zamknięcia we własnych poglądach.
I absolutnie nie ma nic wspólnego z Heavy Metalem, ani w ogóle z Rockiem.
W takim razie co wspólnego z heavy metalem i rockiem ma to:
http://pl.youtube.com/watch?v=Z6gsqvB21cw
?
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
Który już raz piszesz o początkach rapu na tym forum? Setny. Tak się składa, że pierwszy rap, owszem był tworzony do muzyki granej standardowo na gitarę, bas, perkusję i sampler, ale utrzymany był raczej w funk'owym stylu. Nie było tam przesterów, ani nic z tych rzeczy, a wokalista rapował, a nie śpiewał. W numetalu jest takie połączenie śpiewu i rapowania, chociaż częściej wyparte przez śpiew (co innego w rapcor'e). Poza tym zasadnicza różnica jest taka, że w w rapie zdecydowanie ważniejszy jest wokal, podkład jest dla uzupełnienia, a w numetalu (jak w każdym innym gatunku muzyki rockowej) większą uwagę skupia się na muzyce. Przykładem może być chociaż to, że w rapie nie ma przejść ani elementów instrumentalnych, za to w numetalu się zdarzają.

Nie ma w sobie żadnych elementów rocka? Człowieku w jakim ty świecie żyjesz? Posłuchaj tego. Myślałem, że gorszego ortodoksa niż Vard (bez urazy oczywiście) na tym forum nie spotkam. W tym momencie piep*zysz głupoty jak potłuczony i stwierdzam, że dalsza konwersacja z Tobą nie ma większego sensu. Bo i tak swojego zdania nie zmienisz, chociaż nie masz racji. Bo nie masz, taka jest prawda. Zdecydowanie więcej w numetalu elementów rocka niż rapu. I nie przemawia do mnie bajka, że w pierwszym rapie były gitary. A pierwsze reggae było o je*aniu białasów, a na pierwszych koncertach dancehallowych muzycy jak małpy skakali po scenie, gołe tancerki tańczyły na głośnikach, a tłum pod sceną krzyczał "Black power! Je*ać białasa". Czy to znaczy, że dzisiaj też ma tak być? Nie. Dzisiaj jest zupełnie odwrotnie. Czy tego chcesz czy nie chcesz numetal z pierwszym rapem ma o wiele mniej wspólnego niż z współczesnym rockiem. A skoro już przy trunkach jesteśmy to ile dzisiaj wydoiłeś? Bo czasami odnoszę wrażenie, że nie wszystkie posty piszesz w stanie pełnej świadomości umysłowej, bo szczerze powiedziawszy mam Cię za inteligentnego faceta i nie spodziewałem się po Tobie takiej ciemnoty i zamknięcia we własnych poglądach.

W takim razie co wspólnego z heavy metalem i rockiem ma to:
http://pl.youtube.com/watch?v=Z6gsqvB21cw
?
akurat to death grind. corey i wszelkie grindy to nie metal ;] choć zabawnie to posłuchać :D
i uprzedze, co do death metalu i black metalu, gatunki te nie powstały przez łączenie się z jakąś całkowicie odmienną muzyką, ale poprzez ewolucję, to całkiem co innego.
 

Wojownik1988

Syn grzesznych ciał
Dołączył
5 Lipiec 2007
Posty
1 853
Punkty reakcji
6
Wiek
35
Miasto
Mazury
Który już raz piszesz o początkach rapu na tym forum? Setny. Tak się składa, że pierwszy rap, owszem był tworzony do muzyki granej standardowo na gitarę, bas, perkusję i sampler, ale utrzymany był raczej w funk'owym stylu. Nie było tam przesterów, ani nic z tych rzeczy, a wokalista rapował, a nie śpiewał. W numetalu jest takie połączenie śpiewu i rapowania, chociaż częściej wyparte przez śpiew (co innego w rapcor'e). Poza tym zasadnicza różnica jest taka, że w w rapie zdecydowanie ważniejszy jest wokal, podkład jest dla uzupełnienia, a w numetalu (jak w każdym innym gatunku muzyki rockowej) większą uwagę skupia się na muzyce. Przykładem może być chociaż to, że w rapie nie ma przejść ani elementów instrumentalnych, za to w numetalu się zdarzają.

Ale w starym rapie gitary i bębny wcale nie są wysunięte mocno na dalszy plan. Nie było w nim samego podkładu.
Nawet jeśli w nu shicie wokal po części rapuje, a po części śpiewa, to i tak na pewno nie ma nic wspólnego z Metalem i w ogóle Rockiem i o wiele bliżej mu właśnie do rapu.
Rapujący wokal, gitary grające tylko parę ciężkich kwintów na krzyż, automatyczna monotonna perkusja i skrecze -
klasyczny rap. Klasyczny = prawdziwy, dlatego to jest wyznacznikiem. A w ni shicie, rapcore i tym podobnych sytuacja wygląda bardzo podobnie, żeby nie rzec tak samo, jak w starym rapie. ]
W rapcore i tym podobnych też nie doświadczy się ani solówek, ani przejść, ani zmian tempa, ani innych tego typu technicznych manewrów, charakterystycznych dla muzyki Metalowej.
Więc coś takiego jest (nie ważne czy całkiem, czy prawie całkiem, czy częściowo) rapem, można to nazwać nowymi zespołami, które nawiązują do korzeni rapu i są rapem.
Przypinanie tego do muzyki Metalowej przyczynia się do jej niszczenia od środka.

Zaczynam mieć wrażenie, że media przypuszczają atak na najlepszą muzykę pod słońcem (Heavy Metal), podpinając pod nią takie właśnie pozerskie ścierwa. Sama nazwa nu-metal została wymyślona przez media i jest wielką pomyłką i obrazą dla metalu.
Być może Ciebie to nie bardzo obchodzi, bo siedzisz w zupełnie innych klimatach (punkowych), ale dla mnie i innych ludzi w klimatach metalowych jest to bardzo ważne.

Wymyślanie takiej nazwy dla tego typu muzyki i podpinanie takiego czegoś pod metal jest robieniem mu i nam koło du.py.
Tak samo jest w przypadku gotyku, którego też nie znoszę i też nic wspólnego z metalem nie ma, ani związana z nim kultura, ani styl ani nic innego.
Takie same przykłady są jeśli chodzi w ogóle o Rock - wystarczy popatrzeć, jakie gó.wna podpinają pod Rocka w
szmatławcach typu Bravo i w Disney Channel.
Tak samo jest w przypadku kapel chrześcijańskich, nazywanych white metalem, czy unblack metalem, co dla mnie też jest nie na miejscu, żeby podpinać to pod metal. Teksty mijają się z ogólnym celem Metalu, nawet mimo to, że w Metalu teksty są różne, to to jednak mija się z celem i jest jak piwo bez alkoholowe.

Te powyżej wymienione gatunki, zespoły grające je, wszyscy podpinający je pod Metal i w ogóle Rock (media, czasopisma itp.) - w mniejszym, lub większym stopniu (zależy które z nich) - niszczą od środka Metalową muzykę i w ogóle Rockową.
Kiedyś w czasach Elvisa i Beatlesów na przełomie lat 50-tych i 60-tych próbowano zniszczyć muzykę Rockową zakazami, ale nie udało się. Teraz próbują zniszczyć ją w ten sposób - od środka ! Nie można do tego dopuścić ! Nie można dopuścić do tego, żeby taki wizerunek Metalu i w ogóle Rocka zakorzeniał się w głowach młodszych ! Jeśli tak dalej by poszło, to możliwe, że za 20,30 lat prawdziwe Metalowe i ogólnie Rockowe klimaty odejdą w zapomnienie !
Nie można na to pozwolić !

Wszystkie gatunki, jakie powyżej opisałem, kapele grające je, media i czasopisma podpinające je pod Metal i w ogóle Rock i szerzące tym samym fałszywy wizerunek tych klimatów robią koło du.py mi, innym miłośnikom Heavy Metalu, samemu Heavy Metalowi i w ogóle całemu Rockowi.
I ja im wszystkim pokazuj pokazuję środkowy palec.

Jeśli chcesz, to możesz mnie nazywać fanatykiem, albo maniakiem. Ja zdania nie zmienię i będę zawsze bronił prawdziwego wizerunku Metalu.

Dopóki ja żyję, prawdziwy wizerunek Metalu przetrwa i nie zaniknie do końca !
I mam nadzieję, że znajdą się zawsze ludzie, którzy powiedzą tak samo i przyczynią się do zapewnienia przetrwania najlepszej muzyce pod słońcem (Heavy Metalowi), bo właśnie takich ludzi do tego potrzeba. Zarówno zespołów Metalowych, które grają prawdziwy Metal i się go trzymają, jak i nawet właśnie fanów. Którzy (jedni i drudzy) będą bronić prawdziwego wizerunku Metalu, podtrzymywać go, nie pozwalać, żeby zamarł i bojkotować fałszywy wizerunek szerzony teraz przez niektóre media, tych, którzy wymyślają takie bzdurne i obraźliwe nazewnictwo, kapel które to grają itp.

Prawdziwy Heavy Metal i jego prawdziwy wizerunek, będzie istniał w mniejszym, lub większym stopniu tak długo, do póki będą tacy ludzie, jak ja, Glamowiec, Morion i inni i (podstawa i najważniejsza rzecz) - dopóki będą prawdziwe Metalowe zespoły. W ich rękach przetrwanie Heavy Metalu.
Zróbmy razem najwięcej, jak tylko możemy, żeby prawdziwy wizerunek Metalu utrzymać jak najdłużej i nie pozwolić, żeby odszedł w niepamięć !
 

m0st

Nowicjusz
Dołączył
22 Marzec 2008
Posty
436
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Zastanawiam sie tylko kto robi wieksza wode z mozgow mlodemu pokoleniu: mass media, promujac mzyke malo ambitna czy Wasze gadanie o Swietej Wojnie fanow jedynej w swoim rodzaju, najlepszej pod sloncem muzyki przeciw 'nowomodnym :cenzura:m' i pozerstwu, heh.

Poza tym z Twoich wypowiedzi wnioskuje, ze jedyna prawdziwa muzyka jest ta tworzona w latach 70, 80. Wiele rzeczy odrzucasz dla zasady, np wrzucanie do tego samego worka muzyki RATM i Limp Bizkit swiadczy, ze nie bardzo wiesz o czym mowisz. Coraz bardziej utwierdzasz mnie w przekonaniu, ze ortodoksyjni fani metalu to banda ignorantow, ktorzy zamiast poznawac muzyke jada po wszystkim, co niemetalowe. I prosze Cie, nie mow mi juz o tym, ze lubisz tez klasyczny hard rock bo to niczego nie zmienia. Dobra muzyke zawsze znajdzie ten, kto bedzie na nia otwarty, a nie ten, ktoremu do glowy wbijaja co jest prawdziwym metalem a co pozerstwem.
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Ale w starym rapie gitary i bębny wcale nie są wysunięte mocno na dalszy plan. Nie było w nim samego podkładu.
Nawet jeśli w nu shicie wokal po części rapuje, a po części śpiewa, to i tak na pewno nie ma nic wspólnego z Metalem i w ogóle Rockiem i o wiele bliżej mu właśnie do rapu.
Rapujący wokal, gitary grające tylko parę ciężkich kwintów na krzyż, automatyczna monotonna perkusja i skrecze -
klasyczny rap. Klasyczny = prawdziwy, dlatego to jest wyznacznikiem. A w ni shicie, rapcore i tym podobnych sytuacja wygląda bardzo podobnie, żeby nie rzec tak samo, jak w starym rapie.
Eh... Gadaj do słupa a słup jak... Ściana.
Proponuję Ci zapuścić chociażby Slipknota http://www.youtube.com/watch?v=v_09wFxoaeQ
I dla porównania klasyczny rap http://www.youtube.com/watch?v=Q4JsjZGAvAU
W rapcore i tym podobnych też nie doświadczy się ani solówek, ani przejść, ani zmian tempa, ani innych tego typu technicznych manewrów, charakterystycznych dla muzyki Metalowej.
A słyszał ty Rage Against The Machine? Jak mi powiesz, że nie ma tam solówek, przejść ani technicznych manewrów to wyśmieję Cię od stóp po czubek głowy. Tom Morello jest niekwestionowanym mistrzem solówek dzięki swojej oryginalności. A wiesz dlaczego? Bo gdybyś nie znał składu zespołu to pomyślałbyś, że jadą na gitarę, bas, skrecze i perkusję. A te skrecze to są właśnie solówki Morello, jest pierwszym gitarzystą, który wykształcił ten styl i ceni go za to cały światek gitarowy.
http://www.youtube.com/watch?v=fkuOAY-S6OY
3:50 - solówka Toma. Akurat jedna z mniej popisowych, ale to ich sztandarowy kawałek.
Więc coś takiego jest (nie ważne czy całkiem, czy prawie całkiem, czy częściowo) rapem, można to nazwać nowymi zespołami, które nawiązują do korzeni rapu i są rapem.
Tylko dziwne, że nie słuchają ich hip hopowcy, tylko raczej miłośnicy rocka, nie?
Zaczynam mieć wrażenie, że media przypuszczają atak na najlepszą muzykę pod słońcem (Heavy Metal), podpinając pod nią takie właśnie pozerskie ścierwa. Sama nazwa nu-metal została wymyślona przez media i jest wielką pomyłką i obrazą dla metalu.
Być może Ciebie to nie bardzo obchodzi, bo siedzisz w zupełnie innych klimatach (punkowych), ale dla mnie i innych ludzi w klimatach metalowych jest to bardzo ważne.
Wiesz, na metalu się wychowałem i do dziś cenię sobie dobry heavy metal i thrash. Ostatnimi czasy nawet częściej słucham tego drugiego niż punkrocka. I też mnie boli ten cały nu syf, ale badźmy poważni. Ja jako zapalony miłośnik punka odrzucam wszystkie nowomodne zespoły shit-punkowe uważając, że nie powinny być nazywane mianem punka, ale nie wyrzucam ich do popu czy hip hopu, bo wiem że tam nie pasują jeszcze bardziej. Czasami trzeba pójść na kompromis. Niech sobie to będzie jakąś tam jedną z miliarda tandetnych odmian rocka, ale nie popadajmy w skrajności. Nu nie jest metalem, ale hip hopem tym bardziej.
Jeśli chcesz, to możesz mnie nazywać fanatykiem, albo maniakiem. Ja zdania nie zmienię i będę zawsze bronił prawdziwego wizerunku Metalu.
I za to Ci chwała Wojowniku! Pewien jestem, że prawdziwy metal, heavy metal, thrash metal przetrwa w sercach prawdziwych fanów, a te wszystkie współczesne wymysły odejdą w zapomnienie. Jak cała ta moda. Nie odbieraj moich słów jako obrony nu lub jakiejkolwiek mojej sympatii do tego, bo wcale tak nie jest. Nie trawię tego, ale fakty są faktami, to jest pewien odłam muzyki rockowej. Tandetny, bo tandetny, ale zawsze.

Ja sam muzykę metalową bardzo szanuję, ale wiem jak ta sprawa wygląda z punktu widzenia hiphopowców, bo znam i takich. Dla nich nu jest jak cała reszta muzyki metalowej zwykłym darciem mordy nie mającym nic wspólnego z rapem czy hip hopem. Nawet mój znajomy, który siedział w rapie od czasu kiedy ten pojawił się w Polsce stwierdził, że to nijak się ma do rapu i żaden raper, czy hip hopowiec nie uzna tego za rap.

Można o tym jeszcze długo. Nu jest odmianą rocka. Taka jest smutna i niezaprzeczalna prawda.
 

Wojownik1988

Syn grzesznych ciał
Dołączył
5 Lipiec 2007
Posty
1 853
Punkty reakcji
6
Wiek
35
Miasto
Mazury
Zastanawiam sie tylko kto robi wieksza wode z mozgow mlodemu pokoleniu: mass media, promujac mzyke malo ambitna czy Wasze gadanie o Swietej Wojnie fanow jedynej w swoim rodzaju, najlepszej pod sloncem muzyki przeciw 'nowomodnym :cenzura:m' i pozerstwu, heh.

Poza tym z Twoich wypowiedzi wnioskuje, ze jedyna prawdziwa muzyka jest ta tworzona w latach 70, 80. Wiele rzeczy odrzucasz dla zasady, np wrzucanie do tego samego worka muzyki RATM i Limp Bizkit swiadczy, ze nie bardzo wiesz o czym mowisz. Coraz bardziej utwierdzasz mnie w przekonaniu, ze ortodoksyjni fani metalu to banda ignorantow, ktorzy zamiast poznawac muzyke jada po wszystkim, co niemetalowe. I prosze Cie, nie mow mi juz o tym, ze lubisz tez klasyczny hard rock bo to niczego nie zmienia. Dobra muzyke zawsze znajdzie ten, kto bedzie na nia otwarty, a nie ten, ktoremu do glowy wbijaja co jest prawdziwym metalem a co pozerstwem.

To, co powstawało w latach 70 i 80 to prawdziwy rozwój Metalu, gatunki, które wtedy powstawały, powstawały w wyniku ewolucji, czasem najwyżej z jakimiś wpływami czegoś innego (w przypadku niektórych gatunków), ale w żadnym wypadku nie w wyniku mieszania z innymi gatunkami.
Dlatego stare gatunki Metalu są prawdziwym Metalem, a nowe są czymś zupełnie innym, a mimo to chamsko są podpinane pod Metal, co strasznie niszczy prawdziwy wizerunek Metalu.

Niczego nie zmienia to, że lubię też od czasu do czasu klasycznego Hard Rocka ? Zmienia dużo - to znaczy, że jestem otwarty na różne typy muzyki, bo Hard Rock mimo, że ma bardzo dużo wspólnego z Heavy Metalem, to jednak nim nie jest, a jest jego przodkiem.
A że uwielbiam Heavy Metal, to jest mój jeden ulubiony (zresztą bardzo obszerny) gatunek muzyki rockowej, który się można powiedzieć, że wyodrębnił, jest już tylko kwestią mojego gustu.
Słucham Metalu, a innych gatunków raczej nie, może czasami wyjątki dla Hard Rocka, to tylko dlatego, że taki mam gust i dla mnie Heavy Metal jest najlepszą muzyką na świecie.
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
Zastanawiam sie tylko kto robi wieksza wode z mozgow mlodemu pokoleniu: mass media, promujac mzyke malo ambitna czy Wasze gadanie o Swietej Wojnie fanow jedynej w swoim rodzaju, najlepszej pod sloncem muzyki przeciw 'nowomodnym :cenzura:m' i pozerstwu, heh.

Poza tym z Twoich wypowiedzi wnioskuje, ze jedyna prawdziwa muzyka jest ta tworzona w latach 70, 80. Wiele rzeczy odrzucasz dla zasady, np wrzucanie do tego samego worka muzyki RATM i Limp Bizkit swiadczy, ze nie bardzo wiesz o czym mowisz. Coraz bardziej utwierdzasz mnie w przekonaniu, ze ortodoksyjni fani metalu to banda ignorantow, ktorzy zamiast poznawac muzyke jada po wszystkim, co niemetalowe. I prosze Cie, nie mow mi juz o tym, ze lubisz tez klasyczny hard rock bo to niczego nie zmienia. Dobra muzyke zawsze znajdzie ten, kto bedzie na nia otwarty, a nie ten, ktoremu do glowy wbijaja co jest prawdziwym metalem a co pozerstwem.
za to Ty utwierdzasz mnie że ludzie otwarci na muzykę to banda ignorantów. bo nie potraficie zrozumieć że nie którzy nie mogą być otwarci na muzykę inną nie dlatego że nie chcą, ale dlatego że inna ich nie zadowala!
poza tym ważniejsze od wrzucania ratmu i LB do jednego worka jest powtarzam wywalenie go z innego worka.

Tylko dziwne, że nie słuchają ich hip hopowcy, tylko raczej miłośnicy rocka, nie?
korn, uznany za numetal przez media. zapraszam do linku poniżej
http://muzyka.gery.pl/cms/34312,4,wiadomosc.html
 

Wojownik1988

Syn grzesznych ciał
Dołączył
5 Lipiec 2007
Posty
1 853
Punkty reakcji
6
Wiek
35
Miasto
Mazury
A słyszał ty Rage Against The Machine? Jak mi powiesz, że nie ma tam solówek, przejść ani technicznych manewrów to wyśmieję Cię od stóp po czubek głowy. Tom Morello jest niekwestionowanym mistrzem solówek dzięki swojej oryginalności. A wiesz dlaczego? Bo gdybyś nie znał składu zespołu to pomyślałbyś, że jadą na gitarę, bas, skrecze i perkusję. A te skrecze to są właśnie solówki Morello, jest pierwszym gitarzystą, który wykształcił ten styl i ceni go za to cały światek gitarowy.
http://www.youtube.com/watch?v=fkuOAY-S6OY
3:50 - solówka Toma. Akurat jedna z mniej popisowych, ale to ich sztandarowy kawałek.

Może i czasem zdarzają się manewry typu solówki, zmiany tempa, przejścia itp. To i tak, z tego, co widziałem jest tego znacznie mniej, niż w prawdziwym Metalu i zdecydowanie jest to bliżej starego rapu, nawet, jeśli rapem w stu procentach nie jest.

Tylko dziwne, że nie słuchają ich hip hopowcy, tylko raczej miłośnicy rocka, nie?

Nie miłośnicy rocka, tylko przeważnie pozerzy, kindermetale i tym podobni ludzie, wiedzący gó.wno i tej muzyce.

Wiesz, na metalu się wychowałem i do dziś cenię sobie dobry heavy metal i thrash. Ostatnimi czasy nawet częściej słucham tego drugiego niż punkrocka. I też mnie boli ten cały nu syf, ale badźmy poważni. Ja jako zapalony miłośnik punka odrzucam wszystkie nowomodne zespoły shit-punkowe uważając, że nie powinny być nazywane mianem punka, ale nie wyrzucam ich do popu czy hip hopu, bo wiem że tam nie pasują jeszcze bardziej. Czasami trzeba pójść na kompromis. Niech sobie to będzie jakąś tam jedną z miliarda tandetnych odmian rocka, ale nie popadajmy w skrajności. Nu nie jest metalem, ale hip hopem tym bardziej.

Moim zdaniem nawet, jeśli nie nu shit nie jest hiphopem, ani rapem, to i tak bliżej mu do niego, niż do Metalu i w ogóle całego Rocka.


I za to Ci chwała Wojowniku! Pewien jestem, że prawdziwy metal, heavy metal, thrash metal przetrwa w sercach prawdziwych fanów, a te wszystkie współczesne wymysły odejdą w zapomnienie. Jak cała ta moda. Nie odbieraj moich słów jako obrony nu lub jakiejkolwiek mojej sympatii do tego, bo wcale tak nie jest. Nie trawię tego, ale fakty są faktami, to jest pewien odłam muzyki rockowej. Tandetny, bo tandetny, ale zawsze.

Ja jednak tego nie uznaję, nie uznawałem i uznawał nie będę, jako gatunki muzyki Metalowej, lub ogólnie Rockowej.
Każdy, nawet najobszerniejszy styl muzyczny ma pewne granice. Rozwój i ewolucja to jedno, a odbieganie od tradycji tego gatunku, porzucanie jego cech charakterystycznych istniejących od jego początków, przyjmowanie cech innych gatunków, innymi słowy wykraczanie daleko poza granice tego gatunku, a mimo to podpinanie tego do tego gatunku jest jego profanacją i niszczy go !
I takie właśnie nowe style, w których nie ma absolutnie nic z tego gatunku, a są za to elementy innych gatunków, nie ma nic wspólnego z tym gatunkiem, do którego jest błędnie zaliczany. Właśnie to zaliczanie takich odłamów muzyki do Metalu, czy w ogóle Rocka robi tej muzyce najgorszą szkodę !

Ja sam muzykę metalową bardzo szanuję, ale wiem jak ta sprawa wygląda z punktu widzenia hiphopowców, bo znam i takich. Dla nich nu jest jak cała reszta muzyki metalowej zwykłym darciem mordy nie mającym nic wspólnego z rapem czy hip hopem. Nawet mój znajomy, który siedział w rapie od czasu kiedy ten pojawił się w Polsce stwierdził, że to nijak się ma do rapu i żaden raper, czy hip hopowiec nie uzna tego za rap.

Nawet jeśli to nie jest hiphopem, czy rapem, to jednak do niego nawiązuje w mniejszym, lub większym stopniu, nawiązuje do jego korzeni, oczywiście widać na pewno sporą różnicę w tekstach i niektórych takich rzeczach, ale nu shit i tego typu badziewia posiadają cechy klasycznego rapu. Posiadają ich bardzo dużo, natomiast elementów Metalu, ani w ogóle Rocka nie maja w sobie w ogóle.
To nie jest prawdziwym Metalem i nie zalicza się do Rocka.
Być może ci hiphopowcy, którzy nu shit z kolei wywalają ze swojej muzyki i jego powiązania z nią, być może znają tylko tych nowych wykonawców, a nie słuchają w ogóle starego rapu ? Takich jest bardzo wielu. Słuchają hiphopu i rapu a nie słyszeli o
Beastie Boysach, więc skąd mają wiedzieć, że stary rap był z gitarami i perkusją i co za tym idzie - skąd mają wiedzieć, że nu shit jest o wiele bliżej rapu, a z Rockiem i Metalem nie ma nic wspólnego ?
Ja też znam fana rapu. Słucha właśnie klasyków rapu i hh z lat 70 i 80. I na temat nu, rapcore i tym podobnych ma takie samo zdanie, jak ja. Z tym, że on też tego nie uznaje, jako element swojej muzyki. Uważa, że takie kapele wykazują nędzne nawiązania do starego rapu, i zaznaczę, że nie jest jakimś 14,15 latkiem, tylko ma 30 lat i trochę w tym siedzi, więc wie, co mówi.

Najlepiej to cały ten cholerny nu shit i tego typu rzeczy byłoby wyp.ie.psz.yć w zapomnienie.
Niszczy muzykę i dzieli jej słuchaczy. Wprowadza tylko nie potrzebny burdel w wizerunku ogólnie muzyki Rockowej, a w tym Metalowej i go niszczy.
 

Bardock247

Killer Insektów
Dołączył
25 Czerwiec 2008
Posty
4 238
Punkty reakcji
86
Miasto
nie znam
Człowieku, przestań pier.dolić, bo już mi głowa spuchła od tych Twoich durnot. Rap to muzyka hiphopowców opierająca się na rapowaniu i komputerowym bicie, a numetal to darcie mordy, śpiew, instrumenty, partie rapowane (choć nie zawsze), czasem odrobina elektorniki. Pisanie, że to jedno i to samo jest pier.doleniem do potęgi entej. Twoja głupota i zacofanie mnie porażają, a gadanie, że klasyczny rap wyglądał jak numetal to potwierdzenie mojej tezy. Proponuję wziąć patelnię i pieprznąć się nią porządnie w łeb, a potem porównać z 10 kawałków numetalowych i rapowych. Jeśli dalej nie zauważysz różnicy - z przykrością ludzie inteligentni i odróżniający te gatunki stwierdzą, że nie masz mózgu.
 

Wojownik1988

Syn grzesznych ciał
Dołączył
5 Lipiec 2007
Posty
1 853
Punkty reakcji
6
Wiek
35
Miasto
Mazury
Człowieku, przestań pier.dolić, bo już mi głowa spuchła od tych Twoich durnot. Rap to muzyka hiphopowców opierająca się na rapowaniu i komputerowym bicie, a numetal to darcie mordy, śpiew, instrumenty, partie rapowane (choć nie zawsze), czasem odrobina elektorniki. Pisanie, że to jedno i to samo jest pier.doleniem do potęgi entej. Twoja głupota i zacofanie mnie porażają, a gadanie, że klasyczny rap wyglądał jak numetal to potwierdzenie mojej tezy. Proponuję wziąć patelnię i pieprznąć się nią porządnie w łeb, a potem porównać z 10 kawałków numetalowych i rapowych. Jeśli dalej nie zauważysz różnicy - z przykrością ludzie inteligentni i odróżniający te gatunki stwierdzą, że nie masz mózgu.

O facet..... jak ty tak ze mną gadasz, to w sumie nie mam sensu dyskutować z takim dzieckiem neo, ogłupionym i zaślepionym przez współczesne media i różne poj.eb.ane piśmidła typu Bravo.
Tylko się nie uskarżaj, że cię obrażam i bluzgam. Bo ty tak samo obrażasz mnie nazywając ludzi słuchających tych
pseudo-metalowych badziewi rapmetalami. Skoro twierdzisz, że nie próbujesz tego powiązywać z Metalem, to dlaczego w tej swojej wymyślonej nazwie używasz słowa Metal ? Skoro rzekomo nie wiążesz tego z Metalem ? Odpowiesz mi wreszcie na to pytanie, czy dalej będziesz pie.rdo.lił swoje głupoty ?

W każdym razie nie przychodź z płaczem na forum, jak dostaniesz w mordę od jakichś fanów Metalu za obrażanie ich wymyślając taką nazwę dla fanów nu shitu, który z Metalem nie ma nic wspólnego. Bo ja czuję się tym obrażony i każdy fan Metalu ma prawo się tak czuć.
 

Glamowiec

Nowicjusz
Dołączył
27 Sierpień 2008
Posty
378
Punkty reakcji
0
Miasto
Z daleka :}
Który już raz piszesz o początkach rapu na tym forum? Setny. Tak się składa, że pierwszy rap, owszem był tworzony do muzyki granej standardowo na gitarę, bas, perkusję i sampler, ale utrzymany był raczej w funk'owym stylu. Nie było tam przesterów, ani nic z tych rzeczy, a wokalista rapował, a nie śpiewał. W numetalu jest takie połączenie śpiewu i rapowania, chociaż częściej wyparte przez śpiew (co innego w rapcor'e). Poza tym zasadnicza różnica jest taka, że w w rapie zdecydowanie ważniejszy jest wokal, podkład jest dla uzupełnienia, a w numetalu (jak w każdym innym gatunku muzyki rockowej) większą uwagę skupia się na muzyce. Przykładem może być chociaż to, że w rapie nie ma przejść ani elementów instrumentalnych, za to w numetalu się zdarzają.

Nie ma w sobie żadnych elementów rocka? Człowieku w jakim ty świecie żyjesz? Posłuchaj tego. Myślałem, że gorszego ortodoksa niż Vard (bez urazy oczywiście) na tym forum nie spotkam. W tym momencie piep*zysz głupoty jak potłuczony i stwierdzam, że dalsza konwersacja z Tobą nie ma większego sensu. Bo i tak swojego zdania nie zmienisz, chociaż nie masz racji. Bo nie masz, taka jest prawda. Zdecydowanie więcej w numetalu elementów rocka niż rapu. I nie przemawia do mnie bajka, że w pierwszym rapie były gitary. A pierwsze reggae było o je*aniu białasów, a na pierwszych koncertach dancehallowych muzycy jak małpy skakali po scenie, gołe tancerki tańczyły na głośnikach, a tłum pod sceną krzyczał "Black power! Je*ać białasa". Czy to znaczy, że dzisiaj też ma tak być? Nie. Dzisiaj jest zupełnie odwrotnie. Czy tego chcesz czy nie chcesz numetal z pierwszym rapem ma o wiele mniej wspólnego niż z współczesnym rockiem. A skoro już przy trunkach jesteśmy to ile dzisiaj wydoiłeś? Bo czasami odnoszę wrażenie, że nie wszystkie posty piszesz w stanie pełnej świadomości umysłowej, bo szczerze powiedziawszy mam Cię za inteligentnego faceta i nie spodziewałem się po Tobie takiej ciemnoty i zamknięcia we własnych poglądach.

W takim razie co wspólnego z heavy metalem i rockiem ma to:
http://pl.youtube.com/watch?v=Z6gsqvB21cw
?

Tyle samo w nu rocka jak i hip hopu. Skoro do Hip hopu nie może być zaliczanym to czemu do rocka jest? Z powodu gitar? Śmieszne... Z powodu darcia mordy? Dobrze wiemy, że w prawdziwym rocku, darcie mordy to prawdziwa rzadkość... Gatunek to gatunek. Wyszedł jest ok. Ludziom się podoba, ale po cholere podpisują go pod jeden z gatunków, z którymi mało ma wspólnego. Powinien mieć swoją nazwę. Jak już mówiłem bezsensowne i bezpodstawne, sztuczne poszerzanie granic gatunku. Niech ci będzie nu metal ma mało wspólnego z Hip Hopem, ale z metalem, czy rockiem raczej również... Nu metal to dla mnie shit, Pseudo rock, pseudo metal. Narzędzie w rękach mediów, nic więcej.

No gitary na przesterze mają mało wspólnego z pierwszym hip hopem, śpiew od czasu do czasu również, ale gatunki się rozwijają nieprawdaż? Taki rozwinięty hip hop w inną mocniejszą stronę. Riffy większości zespołów NU są na tyle rozbudowane jak te bity, czy podkłądy muzyczne w hh. Czyli są skromne. Czyli widzisz tak samo można tu to podpisać jak i pod rocka.


Tylko dziwne, że nie słuchają ich hip hopowcy, tylko raczej miłośnicy rocka, nie?

No wiesz. Morion podał swietny przykład. Mam znajomych, którzy są raperami i mają zespół. Uwielbiają Nu , są dni gdy słuchają tylko tego, a jednak miłują się raczej w Hip hopie, a zwykłego rocka czy Metalu nie mogą strawić.
 

Biernat

Nowicjusz
Dołączył
24 Listopad 2006
Posty
952
Punkty reakcji
29
Wiek
32
Miasto
USA and Jamajka
co w pier.oliecie ze rapcore czy jakis rapmetal jest mu blizej do rapu niz do metalu, oczywiscie to nie jest metal ani rock ale jest w tym o wiele wiecej elementow muyzki rockowej czy tez metalowej i taka muzyka nie ma praktycznie wiekszego zwiazku z Hip Hopem czy tez Rapem jest tam element szybiekgo naiwjania al to co psycho rap ma za to wiecej do metalu niz do rapu poniewaz czasem w tej muzyce dochodzi do growlingu. Rapcore czy Rapmetal to tak jakby muzyka Skate ktorzy lubia szybkie mocne darcie ryja i Rapcore czy Rapmetal hu.a sie ma do HH
 

Glamowiec

Nowicjusz
Dołączył
27 Sierpień 2008
Posty
378
Punkty reakcji
0
Miasto
Z daleka :}
co w pier.oliecie ze rapcore czy jakis rapmetal jest mu blizej do rapu niz do metalu, oczywiscie to nie jest metal ani rock ale jest w tym o wiele wiecej elementow muyzki rockowej czy tez metalowej i taka muzyka nie ma praktycznie wiekszego zwiazku z Hip Hopem czy tez Rapem jest tam element szybiekgo naiwjania al to co psycho rap ma za to wiecej do metalu niz do rapu poniewaz czasem w tej muzyce dochodzi do growlingu. Rapcore czy Rapmetal to tak jakby muzyka Skate ktorzy lubia szybkie mocne darcie ryja i Rapcore czy Rapmetal hu.a sie ma do HH

Ale rock to też nie jest... Sam przyznałeś. Więc po jaką cholerę go wpisywać do tego gatunku? Jest to skażenie, tego głównego nurtu w tej muzyce. Porównywanie do czegoś czym nie jest.
 

m0st

Nowicjusz
Dołączył
22 Marzec 2008
Posty
436
Punkty reakcji
0
Wiek
33
za to Ty utwierdzasz mnie że ludzie otwarci na muzykę to banda ignorantów. bo nie potraficie zrozumieć że nie którzy nie mogą być otwarci na muzykę inną nie dlatego że nie chcą, ale dlatego że inna ich nie zadowala!
poza tym ważniejsze od wrzucania ratmu i LB do jednego worka jest powtarzam wywalenie go z innego worka.

Potrfie zrozumiec i rozumiem. Mowiac o ignorancji mialem na mysli odrzucanie muzyki RATM i Limb Bizkit jako tego samego ':cenzura:' co jest wielce krzywdzace dla tych pierwszych. Mozesz sluchac metalu i tylko metalu - ok, ale nie potrafisz tym samym obiektywnie ocenic innej muzyki, wiec nie zabieraj sie za to.

Widac, ze sie kompletnie nie rozumiemy. Wojownik, Glamowiec, Morion - Wy nazywacie RATM pozerswtem bo ktos probowal podpiac to pod metal, co Was obrazilo. Ja nie mowie ze RATM to heavy metal, mowie tylko ze to nie jest pozerswto, tylko inna, dobra muzyka. Nie kaze nikomu tego sluchac ale stawianie tej kapeli na rowni z Limb Bizkit to poprostu ignorancja.
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
Człowieku, przestań pier.dolić, bo już mi głowa spuchła od tych Twoich durnot. Rap to muzyka hiphopowców opierająca się na rapowaniu i komputerowym bicie, a numetal to darcie mordy, śpiew, instrumenty, partie rapowane (choć nie zawsze), czasem odrobina elektorniki. Pisanie, że to jedno i to samo jest pier.doleniem do potęgi entej. Twoja głupota i zacofanie mnie porażają, a gadanie, że klasyczny rap wyglądał jak numetal to potwierdzenie mojej tezy. Proponuję wziąć patelnię i pieprznąć się nią porządnie w łeb, a potem porównać z 10 kawałków numetalowych i rapowych. Jeśli dalej nie zauważysz różnicy - z przykrością ludzie inteligentni i odróżniający te gatunki stwierdzą, że nie masz mózgu.
dobrze powiedziałeś. nu to darcie mordy. w metalu nie drzesz mordy. bo nawet growl to nie darcie mordy. prawidłowy growl jest jak śpiew na poziomie mówienia, nie krzyczenia.

co w pier.oliecie ze rapcore czy jakis rapmetal jest mu blizej do rapu niz do metalu, oczywiscie to nie jest metal ani rock ale jest w tym o wiele wiecej elementow muyzki rockowej czy tez metalowej i taka muzyka nie ma praktycznie wiekszego zwiazku z Hip Hopem czy tez Rapem jest tam element szybiekgo naiwjania al to co psycho rap ma za to wiecej do metalu niz do rapu poniewaz czasem w tej muzyce dochodzi do growlingu. Rapcore czy Rapmetal to tak jakby muzyka Skate ktorzy lubia szybkie mocne darcie ryja i Rapcore czy Rapmetal hu.a sie ma do HH
w tym nie ma elementów metalu.

Potrfie zrozumiec i rozumiem. Mowiac o ignorancji mialem na mysli odrzucanie muzyki RATM i Limb Bizkit jako tego samego ':cenzura:' co jest wielce krzywdzace dla tych pierwszych. Mozesz sluchac metalu i tylko metalu - ok, ale nie potrafisz tym samym obiektywnie ocenic innej muzyki, wiec nie zabieraj sie za to.

Widac, ze sie kompletnie nie rozumiemy. Wojownik, Glamowiec, Morion - Wy nazywacie RATM pozerswtem bo ktos probowal podpiac to pod metal, co Was obrazilo. Ja nie mowie ze RATM to heavy metal, mowie tylko ze to nie jest pozerswto, tylko inna, dobra muzyka. Nie kaze nikomu tego sluchac ale stawianie tej kapeli na rowni z Limb Bizkit to poprostu ignorancja.
nie umiem ocenić ratmu względem LB, ale umiem względem metalu. metal to to nie jest. i tyle mi starczy. to że obrazą jest dla ratmu bycie z LB rozumiem, bo i nie mówie że ratm jest zły, jest ok, umieją grać, choć nie porywa mnie ale doceniam to. mówie tylko że to nie metal
 

m0st

Nowicjusz
Dołączył
22 Marzec 2008
Posty
436
Punkty reakcji
0
Wiek
33
nie umiem ocenić ratmu względem LB, ale umiem względem metalu. metal to to nie jest. i tyle mi starczy. to że obrazą jest dla ratmu bycie z LB rozumiem, bo i nie mówie że ratm jest zły, jest ok, umieją grać, choć nie porywa mnie ale doceniam to. mówie tylko że to nie metal

Nareszcie ;)
 

Bardock247

Killer Insektów
Dołączył
25 Czerwiec 2008
Posty
4 238
Punkty reakcji
86
Miasto
nie znam
O facet..... jak ty tak ze mną gadasz, to w sumie nie mam sensu dyskutować z takim dzieckiem neo, ogłupionym i zaślepionym przez współczesne media i różne poj.eb.ane piśmidła typu Bravo.
Tylko się nie uskarżaj, że cię obrażam i bluzgam. Bo ty tak samo obrażasz mnie nazywając ludzi słuchających tych
pseudo-metalowych badziewi rapmetalami. Skoro twierdzisz, że nie próbujesz tego powiązywać z Metalem, to dlaczego w tej swojej wymyślonej nazwie używasz słowa Metal ? Skoro rzekomo nie wiążesz tego z Metalem ? Odpowiesz mi wreszcie na to pytanie, czy dalej będziesz pie.rdo.lił swoje głupoty ?

W każdym razie nie przychodź z płaczem na forum, jak dostaniesz w mordę od jakichś fanów Metalu za obrażanie ich wymyślając taką nazwę dla fanów nu shitu, który z Metalem nie ma nic wspólnego. Bo ja czuję się tym obrażony i każdy fan Metalu ma prawo się tak czuć.

Nie zarzucaj mi czytania jakichś Bravo pisemek i nie nazywaj dzieckiem neo, bo to nie jest śmieszne, ani prawdziwe. Ok, ja rozumiem, że nie pasuje Ci słowo rapmetal, więc umownie nazwę ich raprockowcami - gra gitara?

Poza tym, sam obrażasz fanów numetalu, nazywając ten gatunek nu shitem, więc zastanów się, co wypisujesz.
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
Nie zarzucaj mi czytania jakichś Bravo pisemek i nie nazywaj dzieckiem neo, bo to nie jest śmieszne, ani prawdziwe. Ok, ja rozumiem, że nie pasuje Ci słowo rapmetal, więc umownie nazwę ich raprockowcami - gra gitara?

Poza tym, sam obrażasz fanów numetalu, nazywając ten gatunek nu shitem, więc zastanów się, co wypisujesz.
Wojownik rock też lubi ;]
nu shit zasługuje na taki przydomek z powodu przywłaszczenia sobie słowa metal. powinno zostać samo nu, nu music, nowo miejska muzyka, new urban metal brzmi jakoś nie metalowo.
 

Glamowiec

Nowicjusz
Dołączył
27 Sierpień 2008
Posty
378
Punkty reakcji
0
Miasto
Z daleka :}
Nie zarzucaj mi czytania jakichś Bravo pisemek i nie nazywaj dzieckiem neo, bo to nie jest śmieszne, ani prawdziwe. Ok, ja rozumiem, że nie pasuje Ci słowo rapmetal, więc umownie nazwę ich raprockowcami - gra gitara?

Poza tym, sam obrażasz fanów numetalu, nazywając ten gatunek nu shitem, więc zastanów się, co wypisujesz.
Nie nie gra gitara bo to nie jest ROCK! :/ Sam Biernat, człowiek, który się podaje za słuchającego tej muzyki mówi, ze to związane jest ze Skate <_< i również nie z rockiem jako z muzyką... Czemu nie Gitaro-rapowcy? Gitaro-drze ryje?
 
Do góry