Który już raz piszesz o początkach rapu na tym forum? Setny. Tak się składa, że pierwszy rap, owszem był tworzony do muzyki granej standardowo na gitarę, bas, perkusję i sampler, ale utrzymany był raczej w funk'owym stylu. Nie było tam przesterów, ani nic z tych rzeczy, a wokalista rapował, a nie śpiewał. W numetalu jest takie połączenie śpiewu i rapowania, chociaż częściej wyparte przez śpiew (co innego w rapcor'e). Poza tym zasadnicza różnica jest taka, że w w rapie zdecydowanie ważniejszy jest wokal, podkład jest dla uzupełnienia, a w numetalu (jak w każdym innym gatunku muzyki rockowej) większą uwagę skupia się na muzyce. Przykładem może być chociaż to, że w rapie nie ma przejść ani elementów instrumentalnych, za to w numetalu się zdarzają.
Ale w starym rapie gitary i bębny wcale nie są wysunięte mocno na dalszy plan. Nie było w nim samego podkładu.
Nawet jeśli w nu shicie wokal po części rapuje, a po części śpiewa, to i tak na pewno nie ma nic wspólnego z Metalem i w ogóle Rockiem i o wiele bliżej mu właśnie do rapu.
Rapujący wokal, gitary grające tylko parę ciężkich kwintów na krzyż, automatyczna monotonna perkusja i skrecze -
klasyczny rap. Klasyczny = prawdziwy, dlatego to jest wyznacznikiem. A w ni shicie, rapcore i tym podobnych sytuacja wygląda bardzo podobnie, żeby nie rzec tak samo, jak w starym rapie. ]
W rapcore i tym podobnych też nie doświadczy się ani solówek, ani przejść, ani zmian tempa, ani innych tego typu technicznych manewrów, charakterystycznych dla muzyki Metalowej.
Więc coś takiego jest (nie ważne czy całkiem, czy prawie całkiem, czy częściowo) rapem, można to nazwać nowymi zespołami, które nawiązują do korzeni rapu i są rapem.
Przypinanie tego do muzyki Metalowej przyczynia się do jej niszczenia od środka.
Zaczynam mieć wrażenie, że media przypuszczają atak na najlepszą muzykę pod słońcem (Heavy Metal), podpinając pod nią takie właśnie pozerskie ścierwa. Sama nazwa nu-metal została wymyślona przez media i jest wielką pomyłką i obrazą dla metalu.
Być może Ciebie to nie bardzo obchodzi, bo siedzisz w zupełnie innych klimatach (punkowych), ale dla mnie i innych ludzi w klimatach metalowych jest to bardzo ważne.
Wymyślanie takiej nazwy dla tego typu muzyki i podpinanie takiego czegoś pod metal jest robieniem mu i nam koło du.py.
Tak samo jest w przypadku gotyku, którego też nie znoszę i też nic wspólnego z metalem nie ma, ani związana z nim kultura, ani styl ani nic innego.
Takie same przykłady są jeśli chodzi w ogóle o Rock - wystarczy popatrzeć, jakie gó.wna podpinają pod Rocka w
szmatławcach typu Bravo i w Disney Channel.
Tak samo jest w przypadku kapel chrześcijańskich, nazywanych white metalem, czy unblack metalem, co dla mnie też jest nie na miejscu, żeby podpinać to pod metal. Teksty mijają się z ogólnym celem Metalu, nawet mimo to, że w Metalu teksty są różne, to to jednak mija się z celem i jest jak piwo bez alkoholowe.
Te powyżej wymienione gatunki, zespoły grające je, wszyscy podpinający je pod Metal i w ogóle Rock (media, czasopisma itp.) - w mniejszym, lub większym stopniu (zależy które z nich) - niszczą od środka Metalową muzykę i w ogóle Rockową.
Kiedyś w czasach Elvisa i Beatlesów na przełomie lat 50-tych i 60-tych próbowano zniszczyć muzykę Rockową zakazami, ale nie udało się. Teraz próbują zniszczyć ją w ten sposób - od środka ! Nie można do tego dopuścić ! Nie można dopuścić do tego, żeby taki wizerunek Metalu i w ogóle Rocka zakorzeniał się w głowach młodszych ! Jeśli tak dalej by poszło, to możliwe, że za 20,30 lat prawdziwe Metalowe i ogólnie Rockowe klimaty odejdą w zapomnienie !
Nie można na to pozwolić !
Wszystkie gatunki, jakie powyżej opisałem, kapele grające je, media i czasopisma podpinające je pod Metal i w ogóle Rock i szerzące tym samym fałszywy wizerunek tych klimatów robią koło du.py mi, innym miłośnikom Heavy Metalu, samemu Heavy Metalowi i w ogóle całemu Rockowi.
I ja im wszystkim pokazuj pokazuję środkowy palec.
Jeśli chcesz, to możesz mnie nazywać fanatykiem, albo maniakiem. Ja zdania nie zmienię i będę zawsze bronił prawdziwego wizerunku Metalu.
Dopóki ja żyję, prawdziwy wizerunek Metalu przetrwa i nie zaniknie do końca !
I mam nadzieję, że znajdą się zawsze ludzie, którzy powiedzą tak samo i przyczynią się do zapewnienia przetrwania najlepszej muzyce pod słońcem (Heavy Metalowi), bo właśnie takich ludzi do tego potrzeba. Zarówno zespołów Metalowych, które grają prawdziwy Metal i się go trzymają, jak i nawet właśnie fanów. Którzy (jedni i drudzy) będą bronić prawdziwego wizerunku Metalu, podtrzymywać go, nie pozwalać, żeby zamarł i bojkotować fałszywy wizerunek szerzony teraz przez niektóre media, tych, którzy wymyślają takie bzdurne i obraźliwe nazewnictwo, kapel które to grają itp.
Prawdziwy Heavy Metal i jego prawdziwy wizerunek, będzie istniał w mniejszym, lub większym stopniu tak długo, do póki będą tacy ludzie, jak ja, Glamowiec, Morion i inni i (podstawa i najważniejsza rzecz) - dopóki będą prawdziwe Metalowe zespoły. W ich rękach przetrwanie Heavy Metalu.
Zróbmy razem najwięcej, jak tylko możemy, żeby prawdziwy wizerunek Metalu utrzymać jak najdłużej i nie pozwolić, żeby odszedł w niepamięć !