Mam takie pytanie które mnie nurtuje od zawsze. Dlaczego wiekszosc kobiet woli katować swój organizm jakimiś pokręconymi dietami czy chemikaliami zamiast... przestać wpieprzać slodycze i po prostu ruszyć d*pe? Juz samo chociazby jezdzenie na rowerze chociaz....
Przecież sztuką zachowania pięknego wyglądu jest normalne odżywianie i ruch - i to ruch w granicach normy a nie jakieś przemęczanie sie.
Ja juz w życiu spotkałem się zbyt duzo razu z idiotyzmem takiego odchudzania, anoreksją czy bulimią u kobiet i teraz jak mam choć cien podejrzenia ze panna moze miec z tym problem to od razu kończę znajomość. Dobrze ze jenak są jeszcze na świecie mądre i piękne kobiety które gardzą dietami, jedzą normalnie a czasem nawet pozwolą sobie na pizze i kebaby a po prostu ruszają dupsko (też w granicach rozsądku)
Nie traktujcie tego jako atak, dobrze wiecie ze mam racje
Ps: A najlepsze jest to ze w anoreksję wpadają często kobiety naprawdę ładne i wcale nie grube (wiem cos o tym, wierzcie mi). To jakiś żenujący absurd.
Przecież sztuką zachowania pięknego wyglądu jest normalne odżywianie i ruch - i to ruch w granicach normy a nie jakieś przemęczanie sie.
Ja juz w życiu spotkałem się zbyt duzo razu z idiotyzmem takiego odchudzania, anoreksją czy bulimią u kobiet i teraz jak mam choć cien podejrzenia ze panna moze miec z tym problem to od razu kończę znajomość. Dobrze ze jenak są jeszcze na świecie mądre i piękne kobiety które gardzą dietami, jedzą normalnie a czasem nawet pozwolą sobie na pizze i kebaby a po prostu ruszają dupsko (też w granicach rozsądku)
Nie traktujcie tego jako atak, dobrze wiecie ze mam racje
Ps: A najlepsze jest to ze w anoreksję wpadają często kobiety naprawdę ładne i wcale nie grube (wiem cos o tym, wierzcie mi). To jakiś żenujący absurd.