Przekleństwa

Fan-Fan

Zbanowany
Dołączył
23 Wrzesień 2010
Posty
711
Punkty reakcji
8
Witam

Tak mnie to ciekawi, kto uznał i kiedy że np KUR.., CHU.. itp to przekleństwa?

UUUUU ale pytanie :D

Będę improwizował i rozważał
Słowo KUR może mieć rożne znaczenie w kontekstach
Np powiem "O KUR" (czyli jestem czymś zaskoczony a wręcz czymś zszokowany )
Albo np. grzyby Kurki (uważam że nie mają żadnego związku ze słowem na KUR)
Nie wiem czemu tak te grzyby Polacy je nazwali
Na Ukrainie ich nazywają lisiczki (czemu tak ich nazwali bo maja kolor jak u lisa czy lisicy)
Wracając do słowa KUR
Kurka i kogut wiadomo o co chodzi (seks)
Jest takie na Ukrainie określenie PATROSZYĆ (czyli uprawiać seks)
Kurę tez można patroszyć (ale nie jako już seks tylko jako kurkę do zjedzenia)
Stąd przypuszczam jest te określenie KUR o kobietach na trasie
Bo dają się patroszyć :D

I chyba zawsze ono było obraźliwe dla kobiety
A obraza to wulgaryzm i przez to pewnie zapisano go do przekleństwa
 
M

Maria-Livia

Guest
Wulgaryzm, i dalsze nałogi pośród alkoholizmu, narkotyków, agresji, cynizmu i wyrachowania, ironii......Albo gonitwa za pieniędzmi, brak czasu na bycie dla siebie w związku, czy przemoc, i seks - pojmowany "dziś" jako Miłość - czy to wszystko nie jest plagą i już może dżunglą XXI wieku? Zgroza. Sam ten seks - to jeszcze nie Miłość. I to wulgaryzowanie wszystkiego - to też jeszcze nie bohaterstwo, bo może tylko bohaterszczyzna. Czy tak musimy budować nasz własny świat? Czy tak ma wyglądać? I czy na prawdę chcemy szczycić się chorą planetą? Chyba nie, bo i tak już jest skażona. Więc - ponawiam pytanie - czy w ogóle to wszystko jest konieczne? Nie miałam na myśli samego tematu. :lagodny:
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Witam

Tak mnie to ciekawi, kto uznał i kiedy że np KUR.., CHU.. itp to przekleństwa?
Nikt konkretny tak nie uznał, podobne określenia wdrażają się stopniowo, w sposób naturalny. Np. ku**a było kiedyś po prostu synonimem prostytutki, ale język potoczny ,,domagał się" czysto obelżywej nazwy. Przekleństwa są krótkie, wypowiada się je w gniewie, więc nienaturalnie brzmiałyby słowa z więcej niż dwoma sylabami - jak nierządnica czy prostytutka właśnie.
 
M

Maria-Livia

Guest
" Przekleństwa są krótkie, wypowiada się je w gniewie..." - hmm.... gdyby to tylko w gniewie, byłoby to jeszcze do przyjęcia. Lecz na ulicach, w domach, kawiarniach... niemal wszędzie co drugie słowo to ku^.... itp. , uznawane dziś chyba za nieodzowną konieczność bytu. Ale cóż.... być może kto jaki jest, tak reaguje, tak się zachowuje, i tak się wypowiada na co dzień. Tak jak można poznać człowieka po muzyce jakiej słucha . Ale bywa że niejednego człowieka nie da się już uczłowieczyć. Tylko podziw dla autora tych słów, jakie wyśpiewał Niemen, "Dziwny jest ten świat...." w którym chciał za wszelką cenę znaleźć jeszcze nadzieję na normalność i piękno. Lecz jest jak jest......0106759045 - smutno tak byle jak.gif
 

H.Joanna56:)

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2012
Posty
478
Punkty reakcji
19
U niektórych te wulgarne słowa pełnią rolę przecinków!
Innym wydaje się, że korzystając z nich pokazują swoją "dorosłość"!
Jeszcze inni w ten sposób wtapiają się w grupę!
Są też tacy, którym sprawia to przyjemność!
Wielu, naśladuje rodziców !
Niektórzy robią to bezwiednie!
Kolejni, w ten sposób wyładowują agresję!
................
................
...............itp.
Wulgaryzmy coraz bardziej powszednieją, coraz częściej nie wywołują już oburzenia i pogardy dla wypowiadajacych je.
Jakie to smutne i przykre.
 
M

MacaN

Guest
Wulgaryzmy coraz bardziej powszednieją, coraz częściej nie wywołują już oburzenia i pogardy dla wypowiadajacych je.
coraz częściej ? już dawno nie wywołują. Jednak użycie takich słów w gniewie, czy bólu jest uzasadnione. Jest to rodzaj bezsilności, naszej bezsilności. Jeżeli spadnie mi na paznokieć od nogi młotek to ból będzie tak duży, że można eksplodować i przekleństwa wydają się go zmniejszyć. Jeżeli pies uderzy mnie ogonem w klejnoty też się zwinę z bólu i rzucę parę wulgaryzmów. To jest sposób rozładowania energii, bo przecież nie przyłożę za to psu, czy nie rozwalę młotka ;)

Jednak ludzie, którzy używają przekleństw jako przecinków są niedouczeni i / albo niewychowani. Jakaś kultura osobista musi być. Co do tematu, to Caleb wszystko wyjaśnił ;)
 

lightinside

Bywalec
Dołączył
4 Marzec 2012
Posty
352
Punkty reakcji
38
Wiek
32
Miasto
pod krą...
Słowa mają taką siłę, jaką im ludzie nadają, miła też ma dwie sylaby więc czemu mówimy, lub inni mówią k****a? a nie miła? czemu miła nie oznacza to na k?

Odpowiedź prosta, tak jakoś, równie dobrze mogłoby być na odwrót.

Ba... wydaje mi się że to że takie słowa, wogle istnieją jest spowodowane, brakiem akceptacji innych ludzi takimi jakimi są.

Ja osobiście nic do prostytutek nie mam, jeśli im ta praca odpowiada oczywiście.

Co nie oznacza że popieram, czy ze sama jestem, mam poprostu inną osobowość i emocjonalność rozumiem że ktoś może być inny.

Gdybym ja miała coś takiego robić aby przeżyć to wolałabym chyba nie żyć...
 

Mariolkusia

Nowicjusz
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
18
Punkty reakcji
1
Równie dobrze słowo pomidor, czy kura moze potem byc uważane za przekleństwo..
Troche to w sumie dziwne
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Przekleństwo było od zawsze z ludźmi. Było używane dla ukarania człowieka, który tak nabroił, że już go pod ręką nie mam i wlać mu nie można.
Używano przekleństw w kłótni, kiedy argumenty nie pomagały, albo były wyszydzane. To wiązało się często z prowokacją.
Teraz te wyrazy nie są, praktycznie, przekleństwami - nie wypowiada się ich przeciwko komuś, albo rzadko - nazywając kobietę znaną ale nieobecną przy rozmowie.
Teraz te "przekleństwa" zastępują stare powiedzonka, w rodzaju "prawda", "no nie?" itp. W ten sposób ludzie dają sobie czas na wymyślenie odpowiedzi albo na przypomnienie sobie właściwego słowa. Przeważnie dotyczy to ludzi, których słownictwo (zasób słów) jest ubogie.
Teraz te "przekleństwa" służą podkreślaniu znaczenia sprawy, którą się obgaduje; kiedyś najbrzydsze były cholera i psia krew.
 

Natalia1992

Uzależniona
Dołączył
13 Styczeń 2007
Posty
2 493
Punkty reakcji
8
Miasto
zewsząd
Ja tam lubię sobie rzucić z rana kilkoma kurami ;) od razu lżej na sercu, jak się wyrzuci kilka śmieci!
Jeszcze pare członków męskich i będę uśmiechnięta cały dzień!

Nie wiem jak to działa, ale działa. A skoro działa nie zastanawiam się jak, tylko korzystam!
 

Kapciuszek

niepoprawna optymistka.
VIP
Dołączył
15 Grudzień 2006
Posty
5 363
Punkty reakcji
78
Miasto
kraina baśni
Przekleństwa, to słowa składające się z konkretnych głosek. Już dokładnie nie pamiętam ale chodzi chyba o wspólne występowanie (lub obok siebie) "r" "k" "w". Dzięki takiej "budowie" przekleństwa służą do rozładowania emocji i faktycznie, większość osób uważa, że jak sobie przeklnie to jest mu lepiej ;) Teraz to się trochę zatarło i przekleństw używa się niemal wszędzie i w każdej okoliczności. Taka głupia "moda".

Tutaj jest trochę na ten temat.
http://www.kobietawuk.info/index.php?option=com_content&view=article&id=824:psychologia-przeklinania-cz-1&catid=8:zdrowie&Itemid=6
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Zgoda - rozładowują. Tylko że nie są wtedy przekleństwami - są tak zwanymi wulgaryzmami
 

Dex188

Nowicjusz
Dołączył
23 Sierpień 2006
Posty
903
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Miasto
Warszawa:) okolice
Przekleństwa, to słowa składające się z konkretnych głosek. Już dokładnie nie pamiętam ale chodzi chyba o wspólne występowanie (lub obok siebie) "r" "k" "w". Dzięki takiej "budowie" przekleństwa służą do rozładowania emocji i faktycznie, większość osób uważa, że jak sobie przeklnie to jest mu lepiej ;) Teraz to się trochę zatarło i przekleństw używa się niemal wszędzie i w każdej okoliczności. Taka głupia "moda".

Tutaj jest trochę na ten temat.
http://www.kobietawu...drowie&Itemid=6

Zauważyłem że aż za bardzo... bo czasem mam klientów którzy przeklinają, nie z powodu złości a właśnie bo "tak już mają", przyznam że nie fajnie to brzmi.
 
T

TomaszTomasz

Guest
Dex188 napisał:
Tak mnie to ciekawi, kto uznał i kiedy że np KUR.., CHU.. itp to przekleństwa?
Moim zdaniem był to ktoś, kto się akurat w tamtym czasie walną młotkiem w palec. Być może był to jakiś stolarz?
 

azetka

Nowicjusz
Dołączył
8 Styczeń 2017
Posty
13
Punkty reakcji
0
Nie lubię przekleń, ale czasami nie sposób i nie użyć. Tak już jest :D
 

Kramer

Nowicjusz
Dołączył
18 Styczeń 2017
Posty
40
Punkty reakcji
2
To nie słowo jest wulgarne. Wulgarne jest znaczenie, jakie mu przypisujemy. A samo słowo, tworzy się jak inne słowa, przez zmianę znaczenia, jak np. "kutas", albo przez modyfikowanie, dodawanie końcówek i początków (nie wiem jak to się fachowo nazywa), jak np. wszelkie odmiany pewnego słowa określającego stosunek seksualny.
Przy okazji nadmienię, że chimera "zajefajnie" szczególnie mnie irytuje i w sumie nie wiem, dlaczego :)
 
Do góry