Projekt: Same mięśnie w jeden rok vol.3

[MacaN]

cycki mają chodzić w rytmie cza-czy

A to akurat potrafię. Tylko moja klata biedniejsza od klaty murzyna ( to murzyn, więc zakładam, że nie tylko klata xD ) Chociaż... No strasznie dużo to mi nie brakuje jak tak sobie porównałem. trochę mięsa się zarzuci i będzie fajnie.

W innym razie, ożywiamy Karola von Zedlitza

Już jeden wymysł tego Pana mi wystarczy. Lepiej niech sobie leży spokojnie w krypcie ^_^
Ah, a dzisiaj kolejny rekord. Kurcze, jakaś dobra passa w tym tygodniu. Guma + trening brzucha na drążku + 47 podciągnięć w 6 seriach.

16.07.16 - kolejny rekord.

147 pompek z gumą w 6 seriach. W pierwszej aż 30 sztuk.

17.07.16 - rekord bije rekord.

52 podciągnięcia w 6 seriach + brzuch + guma, ale przy gumie przy przysiadach tak mnie dziś odcięło, że na podłodze sobie usiadłem Chciałem odpuścić, ale stwierdziłem, że jestem facetem i dałem radę potem, choć myślałem, że padnę.

 

[Delilaah]

A to akurat potrafię. Tylko moja klata biedniejsza od klaty murzyna ( to murzyn, więc zakładam, że nie tylko klata xD ) Chociaż... No strasznie dużo to mi nie brakuje jak tak sobie porównałem. trochę mięsa się zarzuci i będzie fajnie.

:O Co ten Macan -.-

 

[MacaN]

Obija się, o proszę:

 

[+Freya+]

:zakochany:
A robisz masę? Wiesz, stare polskie przysłowie mówi: siła masa moc kiełbasa :crazy:

 

[MacaN]

Kiełbasa i bez masy ma moc

Ale staram się robić, bo ktoś mi to zasugerował :whip:

 

[+Freya+]

Hahahahaha Proszę, proszę, jaki podatny na sugestie się zrobił.

Czekam na efekty!

 

[MacaN]

Czekaj, czekaj. warto. Tyle mogę powiedzieć już teraz.

Dziś mały jubileusz. jeszcze jakiś czas temu cieszyłem się z osiągnięcia bariery 100 pompek w tych seriach z gumą. Przed chwilą przekroczyłem... 150.

153 pompki w 6 seriach z gumą. Mogę teraz jak orki Sarumana urywać ludziom głowy. Nigdy nie byłem tak silny.

 

[mesajah]

Cześć.

Z dniem dzisiejszym chciałbym zamknąć moje ostatnie projekty i jednocześnie otworzyć kolejny. Projekt: same mięśnie w jeden rok, trzecia edycja.

Jak wiecie edycja pierwsza zakończyła się całkiem sporym sukcesem, edycja druga... cóż... powiedzmy, że jestem na tym samym poziomie, więc się nie cofnąłem.

Tym razem pomysł jest inny. Tym razem moją podstawą będzie codzienny trening wyzwania sally + maksymalna ilość pompek bezpośrednio po ostatnim refrenie. Dodatkowo mam zamiar robić inne wyzwania. Jakie? Zobaczymy, co mi wpadnie do głowy. Będę o tym pisał. W tym temacie codziennie po treningu będę pisał co zrobiłem w danym dniu oraz naturalnie będę was informował o dodatkowych wyzwaniach, jakich się podejmę.

Zachęcam do obserwowania tematu, do obejrzenia filmu, którego za chwile tu zamieszczę oraz być może do wspólnego treningu, jeśli dacie radę, a jeśli nie, to do trenowania w swoim tempie. Ponadto jeśli ktoś nie wie jak zbudować siłę pozwalającą zrobić taka ilość pompek, która pozwoli mu robić inne wyzwania, to chętnie służę pomocą na miarę swoich możliwości, czyli tych 7 lat trenowania pompeczek ( z przerwami naturalnie ).


https://www.youtube.com/watch?v=qAkoNj-o4bU

Niezły zapał masz, ale na moje oko to trochę źle to robisz no i nad plecami byś popracował, bo się robi wszystko, a nie wybrane partie.
Pierwsze co to trochę zbyt szybko się opuszczasz/ podnosisz. Po drugie jak się podnosisz to prostujesz łokcie, luzujesz mięśnie, które zamiast być napięte odpoczywają, nie boisz się, że od tego prostowania stawy ci wysiądą za jakiś czas?

 

[MacaN]

Z tym prostowaniem, to guma załatwia sprawę, przy treningu z nią mięśnie nie odpoczywają ani sekundy. Plecy - drążek leci ile fabryka dała od prawie 2 miesięcy Tak samo przysiady ;P

 

[MacaN]

Dziś rekordzik w pompkach, 159 sztuk w 6 seriach.

 

[MacaN]

Ciągły postęp jak widać.

 

[MacaN]

Zrobiłem dziś całe wyzwanie sally dla przysiadów z gumą o obciążeniu do 45 kg Od tak! Jednak treningi nóg co drugi dzień, choć lajtowe coś tam jednak dały

Kropla drąży skałę... Piszę o nogach, bo z nimi był delikatny problem, oczywiście to co się dzieje z górą to już powoli bajka. Na święta będzie prezent pod choinkę jak nic

 

[MacaN]

Jest pierwszy spadek formy... 146 pompek

Myślę, że ból zęba może mieć z tym coś wspólnego... Oby.

 

[Pincerka]

Pokaż cycki a nie jakieś tabeleczki tu wstawiasz. :szuka:
Dziewczyny by się ucieszyły.

 

[MacaN]

Przecież widziałaś moje cyce, po co mam nowe zdjęcie robić?

Ogólnie to jeszcze tu nie wstawiam nic, bo mnie ostatnio pocisnęli, że ręce za małe - trzeba coś z tym zrobić, bo wstyd

Dobra, w sumie dziś zrobiłem 157 pompek z tą gumą, więc trochę lepiej. Powiedzmy, że mam jeszcze 3 miesiące do ukończenia projektu i powiedzmy, że posłucham pincy i wrzucę co tam już zrobiłem ( moim zdaniem trochę brakuje jeszcze... )

Wybaczcie selfie i wybaczcie ten burdel w pokoju Możecie ocenić w skali od 1 do 10, żeby trochę ruszyć mój temat BB)

I... tak, zdjęcie jest robione ziemniakiem.

 

[MacaN]

Dziś trening po 9 zalaniach Yerba mate.

Naturalnie po takiej dawce najleszy wynik ever, 170 pompek z gumą, 36 w pierwszej serii. Wiąże sie to niestety ze sporym ciśnieniem jak na mnie... 160/133 zaraz po zakończonym treningu ( wyzwanie sally dawało mi bardziej w kość, ale jednak to sporo, nie lubię tego uczucia )

Tak czy inaczej - progres!

 

[MacaN]

Pierwszy trening w stolicy zaliczony. Poszło całkiem nieźle. 141 pompek z gumą + plank. Teraz wrzucimy regularność także w drążku... lepsze warunki i życie w pewnym rygorze jednak

 

[MacaN]

Projekt chyba powinien zostać już ukończony... Cóż, poszło słabo, ale efekt końcowy taki:

Oczywiście jak widać, pompki z gumą. W wielu przypadkach nie trenowałem drążka, ale w tym czasie robiłem także treningi z gumą + plank. No i jakaś tam fota powiedzmy na koniec. Z dziś.


No, to tyle. Jeśli forum kiedyś ożyje, a ja zdecyduję się jednak serio zrobić jakiś postęp, a nie takie nic jak w tym roku, to zrobię kolejną odsłonę.

Ciao.