Problemy ze stresem

Czolgista12

Nowicjusz
Dołączył
17 Luty 2018
Posty
186
Punkty reakcji
1


glowonog napisał:
A to niestety ( albo i dla nas stety ) święta racja, ludzie, nawet młode chłopaki w moim wieku zamieniają się w kaleki życiowe.
Dużo ludzi to teraz mają prace typu korpo i praca za biurkiem , a w domu to komputer i TV.

Tak, z pewnością. Jego powyższe wyliczenia tez były pi razy oko, Ty lepiej weź zrób sobie porządnego excela, poszperaj w podatkach, akcyzach, podoliczaj zusy i inne duperele i zobaczysz przy jakim obrocie wyjdziesz na swoje. Załóż też, ze nie sprzedasz 100%. [/quote

Wiem , jeszcze zastanawiam się na pełnym zakresem produktów , co konkretnie będę sprzedawał , wiec luz.

Ale generalnie ja mam chyba jakąś fobie :D :D Bo np. dzisiaj mi powiedzieli zatrudnimy Ciebie do jednej pracy i ja mam od razu jakiś stres , w stylu o jaaa , czy ja sobie poradzę w ogóle ? , często tak mam gdy wychodzę do ludzi , że niby robię coś , ale zawsze czuje jakiś taki stres , gdy jestem z innymi ludźmi.
wkurzac mnie to powoli zaczyna.
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Głowonog rzeźbiarz widzę no to witaj w klubie. Jak byś potrzebował rad lakierniczych wal śmiało. Siedziałem trochę w meblówce.
A ja siedzę przy tym teraz:



czyli opcja jak ze starej drukarki zrobić małą i przede wszystkim "lekką" obudowę do PC. Jeszcze z miesiąc mi zejdzie bo ma być mega tania obudowa :)
Taki pirtolec na popołudniówki bez zajęcia :)
Obecna waga 400 gram, gdy dojdzie podstawa będzie jakieś 800 gram. Cały PC ma nie przekraczać 2,5kg. W stosunku do klasycznego blaszaka ubiłem już ponad 5,5kg.
100% ręczna robota :) a miesiąc temu wyglądało to jeszcze tak:


Nie miałem skąd nabrać tyle plastiku by wyrzeźbić dobrą obudowę (pod mATX, 2 x 3.5", 1 x2.5", VGA Low Profile)

Wracając do tematu kolegi bo wspomniał o fajkach to lipa u Ruskich. W Mamonowie zlikwidowali tzw. budy i patelnię. Limit na dobę na auto zarejestrowane przy granicy (do 30km) 1,5 wagona + 2L wódy.
Trzepią aż miło. Cło od fajek wychodzi tyle że ot by Goldeny żółte z bezcłówki wychodzą 17,50zł. Info z września 2017. Litr Poloneza albo Chopina ponad 50zł.

Mówię chłopie. Bierz się za fanty które idą. Głupi olej z oliwek po restauracjach (Wrocek, Wawa, Poznań) i jesteś naprawdę do przodu.

Sam bym sie tym chętnie zajął ale ja już z racji zmęczenia zawodowego nie mam szans dojechać w jeden dzień 1800km. Jeszcze 15lat temu spokojnie śmigałem kombiakiem tam i nazad w 3 dni z drzemką na autostradzie

a dziś gdy wyjadę z W-wy to pod Monachium ślipia mam na zapałkach. Jedno jest pewne. Czym byś się nie zajął w handlu na własną rękę to i tak wyjdziesz na tym minimum 100% lepiej jak na pracy u kogoś.
 

maxter92

Nowicjusz
Dołączył
26 Luty 2018
Posty
1
Punkty reakcji
0
Czy ktoś z Was stosował ten produkt? Ashwagandha hepatica,
podobno może okazać się pomocny przy długotrwałym stresie
jestem ciekaw waszych odpowiedzi czy ktoś zauważył jakiekolwiek działanie itd
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
A ja tam wolę zwykłą miętę a po niej spacerek do cichego lasu na godzinkę z Ludvickiem Einaudi w słuchawkach. Stres to tylko i wyłącznie zmęczenie głowy bo mózg nie wytrzymuje i tyle. Trzeba umieć dac mu odsapnąć raz na jakiś czas.
 

Czolgista12

Nowicjusz
Dołączył
17 Luty 2018
Posty
186
Punkty reakcji
1
_____________________ napisał:
Wracając do tematu kolegi bo wspomniał o fajkach to lipa u Ruskich. W Mamonowie zlikwidowali tzw. budy i patelnię. Limit na dobę na auto zarejestrowane przy granicy (do 30km) 1,5 wagona + 2L wódy. Trzepią aż miło. Cło od fajek wychodzi tyle że ot by Goldeny żółte z bezcłówki wychodzą 17,50zł. Info z września 2017. Litr Poloneza albo Chopina ponad 50zł. Mówię chłopie. Bierz się za fanty które idą. Głupi olej z oliwek po restauracjach (Wrocek, Wawa, Poznań) i jesteś naprawdę do przodu. Sam bym sie tym chętnie zajął ale ja już z racji zmęczenia zawodowego nie mam szans dojechać w jeden dzień 1800km. Jeszcze 15lat temu spokojnie śmigałem kombiakiem tam i nazad w 3 dni z drzemką na autostradzie a dziś gdy wyjadę z W-wy to pod Monachium ślipia mam na zapałkach. Jedno jest pewne. Czym byś się nie zajął w handlu na własną rękę to i tak wyjdziesz na tym minimum 100% lepiej jak na pracy u kogoś.
Generalnie racja sprowadzanie produktów typu kawa , makaron i inne produkty spożywcze lepiej wychodzi od alkoholi i papierosów , gdyż z tego co czytałem to z tym jest mega duża biurokracja i utrudnienia i nie zawsze da się wwieść , jakieś większe ilości .
 

glowonog

feniks
VIP
Dołączył
14 Maj 2017
Posty
1 863
Punkty reakcji
160
_____________________ napisał:
A ja tam wolę zwykłą miętę a po niej spacerek do cichego lasu na godzinkę z Ludvickiem Einaudi w słuchawkach.
Szacun za muzykę!



Czolgista12 napisał:
Generalnie racja sprowadzanie produktów typu kawa , makaron i inne produkty spożywcze lepiej wychodzi od alkoholi i papierosów , gdyż z tego co czytałem to z tym jest mega duża biurokracja i utrudnienia i nie zawsze da się wwieść , jakieś większe ilości .
Generalnie chłopie, to jak chcesz sprzedawać fajki zza granicy legalnie w Polsce, hmmm? To samo dotyczy alkoholu. Zwróć uwagę, że każdy taki produkt jest zabezpieczony banderolą. Na moje oko handel fajkami zza granicy jest po prostu nielegalny, dlatego w sklepach znajdziesz tylko polskie rzeczy. Widziałeś kiedyś choć jedną ukraińską / ruską fajkę na innym, niż czarnym rynku?

Ah, jeszcze jedno - każdy produkt, który sprzedajesz w kraju, musi mieć naklejoną ulotkę po polsku, inaczej to też jest nielegalne. Nie możesz sobie wziąć kawy z Włoch i sprzedać w Polsce nie tłumacząc na polski ulotki z tyłu i nie naklejając na nią już przetłumaczonej.
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
No niby jest to nielegalne ale jeszcze tak mocno PRAWO się nie czepia. Zobaczymy jak długo. W sklepach chyba by to nie przeszło ale na bazarach ...
A co do muzy to posłuchaj tego ale przewiń do 6 minuty i 14 sekundy i puść sobie:

https://youtu.be/4I_NYya-WWg
 

Czolgista12

Nowicjusz
Dołączył
17 Luty 2018
Posty
186
Punkty reakcji
1
glowonog napisał:
A ja tam wolę zwykłą miętę a po niej spacerek do cichego lasu na godzinkę z Ludvickiem Einaudi w słuchawkach.
Szacun za muzykę!


Czolgista12 napisał:
Generalnie racja sprowadzanie produktów typu kawa , makaron i inne produkty spożywcze lepiej wychodzi od alkoholi i papierosów , gdyż z tego co czytałem to z tym jest mega duża biurokracja i utrudnienia i nie zawsze da się wwieść , jakieś większe ilości .
Generalnie chłopie, to jak chcesz sprzedawać fajki zza granicy legalnie w Polsce, hmmm? To samo dotyczy alkoholu. Zwróć uwagę, że każdy taki produkt jest zabezpieczony banderolą. Na moje oko handel fajkami zza granicy jest po prostu nielegalny, dlatego w sklepach znajdziesz tylko polskie rzeczy. Widziałeś kiedyś choć jedną ukraińską / ruską fajkę na innym, niż czarnym rynku?

Ah, jeszcze jedno - każdy produkt, który sprzedajesz w kraju, musi mieć naklejoną ulotkę po polsku, inaczej to też jest nielegalne. Nie możesz sobie wziąć kawy z Włoch i sprzedać w Polsce nie tłumacząc na polski ulotki z tyłu i nie naklejając na nią już przetłumaczonej.
Czytałem troche o tym I sprowadzanie fajek jest legalne, ale nie jest łatwo dostać pozwolenie, jest to nawet w pewien sposób opodatkowane, ale by sprowadzac to i by sie oplacalo to trzeba sprowadzac duze ilości tych produktow. Ale są ograniczenia czasem w wozie.

A co do produktow nie akcyzowych to nie ma wielszych problemów ze sprowadzeniem, tym bardziej w UE. Zagraniczna etykieta nie dysksalifikuje, spotkałem produkty bez polskich etykiet w sklepach, np. Towary improtowane.
 

glowonog

feniks
VIP
Dołączył
14 Maj 2017
Posty
1 863
Punkty reakcji
160
Czolgista12 napisał:
A co do produktow nie akcyzowych to nie ma wielszych problemów ze sprowadzeniem, tym bardziej w UE. Zagraniczna etykieta nie dysksalifikuje, spotkałem produkty bez polskich etykiet w sklepach, np. Towary improtowane.
Dyskwalifikuje. Poczytaj więcej. Nie o sprowadzaniu, tylko o sprzedawaniu. Jeśli spotkałeś produkty bez polskiej etykiety, to wiedz, że gdybyś doniósł gdzie trzeba, sklep zapłaciłby kolosalną karę.

Krecha, ja słyszałem chyba wszystkie tego typu występy na YT :p
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Mi też YT się skończył. Pustki już ...
a co do fajek to nie jest tak łatwo jak kolega mówi bo gdyby tak było to na każdym rogu prócz apteki i monopolowego miał byś jeszcze "tabakiernię" :)
Wóda, fajki, leki, paliwa - towary nr.1 z których "żłob" żyje i nie jest bardzo łatwo grzebać w tym interesie. Kupić za granicą jest cacy i wyobraź sobie że przyciągniesz 100 tirów fajek od Ruskich, wypromujesz na swoją markę, sprzedasz.
Za pół roku zaczną się lawinowe pozwy do Sadów bo nagle społeczeństwo zaczęło nadmiernie kaszleć. Zrobią badania fajek a tam wszystko ponad normy. U Ruskich w tym czasie firma zniknie i ...
kwiczysz. Wszystko co zarbiłeś oddasz i jeszcze dozywotnio będziesz miał wieczne problemy.
Takich by WYDYMAĆ potencjalnego inwestora w świecie jest ośmiu na dziesięciu. Dadzą Ci próbkie rewelacyjnych fajek, zrobisz badania w Polsce, wyjdzie że jest cacy a wtedy wyślą Ci kilka tirów tych gorszych fajek.
I co wtedy? Będziesz otwierał każdą paczkę i badał???
W tym interesesie nie wolno być pośrednikiem a nawet małym importerem. Trzeba być od razu dużym producentem ale na to potrzebował byś minimum kilkuset milionów złotych.
Kolejna rzecz to koncesja. W Polsce jest monopol. Koncesję ma P. Morris & Amierican Tabacco czy coś takiego i nikt więcej. Nikt więcej też koncesji nie dostanie. Wierz mi na słowo.
 

Czolgista12

Nowicjusz
Dołączył
17 Luty 2018
Posty
186
Punkty reakcji
1
_____________________ napisał:
Mi też YT się skończył. Pustki już ...
a co do fajek to nie jest tak łatwo jak kolega mówi bo gdyby tak było to na każdym rogu prócz apteki i monopolowego miał byś jeszcze "tabakiernię" :)
Wóda, fajki, leki, paliwa - towary nr.1 z których "żłob" żyje i nie jest bardzo łatwo grzebać w tym interesie. Kupić za granicą jest cacy i wyobraź sobie że przyciągniesz 100 tirów fajek od Ruskich, wypromujesz na swoją markę, sprzedasz.
Za pół roku zaczną się lawinowe pozwy do Sadów bo nagle społeczeństwo zaczęło nadmiernie kaszleć. Zrobią badania fajek a tam wszystko ponad normy. U Ruskich w tym czasie firma zniknie i ...
kwiczysz. Wszystko co zarbiłeś oddasz i jeszcze dozywotnio będziesz miał wieczne problemy.
Takich by WYDYMAĆ potencjalnego inwestora w świecie jest ośmiu na dziesięciu. Dadzą Ci próbkie rewelacyjnych fajek, zrobisz badania w Polsce, wyjdzie że jest cacy a wtedy wyślą Ci kilka tirów tych gorszych fajek.
I co wtedy? Będziesz otwierał każdą paczkę i badał???
W tym interesesie nie wolno być pośrednikiem a nawet małym importerem. Trzeba być od razu dużym producentem ale na to potrzebował byś minimum kilkuset milionów złotych.
Kolejna rzecz to koncesja. W Polsce jest monopol. Koncesję ma P. Morris & Amierican Tabacco czy coś takiego i nikt więcej. Nikt więcej też koncesji nie dostanie. Wierz mi na słowo.
Wiem o co chodzi dlatego najlepsza opcja to sprzedaż towarów nie akcyzowych z importu.
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
A wziałęś pod uwagę nalot celników na rynek? A wziąłeś pod uwagę sąsiadów pod---dalaczy i niespodziewaną kontrolę Twojej piwnicy tj. magazynu?
By takie cos pociągnąć bez stresu i strat regon musisz mieć. Musisz też czymś na papierze handlować by mieć osłonę przed policją, skarbówką, urzędem celnym i kilkoma innymi.
Myślisz że Ruskie na "tamorznej" wystawią Ci kwity na faje i wódę z przemytu? Kolego drogi. Ty nie będziesz wstanie dojechać z granicy do domu z takim towarem.
Wiesz że Ruski wożą fajki do EU w oponach na których jadą?
Sąsiad zadzwoni ... i będą na Ciebie czekać w połowie drogi. I wtedy lawina leci: konfiskata towaru; konfiskata auta jeśli zostały w nim dorobione jakieś skrytki na wódę / faje; zawiaski; cło; sprawy sądowe; mandaciki.
60 kartonów fajek + 50 butelek wódy = około 11000zł + 2 lata w zawieszeniu + utrata Forda Escorta. To wynik wyjazdu kolegi do Ruskich po tzw. szybki zarobek.

Co innego gdy masz regon, masz handel i jedziesz w obrębie Unii Europejskiej po towar. Możesz nawet 1000 tirów przyciągnąć i nic się nie stanie o ile będzie to legalne.
Jedziesz małym autem do hurtowni oleju, kawy, oliwek itp. w takiej Italii, od razu zgłaszasz wywóz za granicę, płacisz netto i jedziesz spokojne do Polski. W Polsce zgłaszasz, clisz, podatek i idziesz spokojnie spać.
I tak na tym wyjdziesz bo 90% ludzi robi tak że zgłasza 50% towaru. Kupił 100L oleju, zgłosił 50L i tak to niestety się odbywa.

Wczoraj byłem w Ostravie (Czechy). Tym razem na granicy po Polskiej stronie gruntowna kontrolka. Był nawet piesek szukający prochów i kompletny rentgen auta.
Po Czeskiej stronie identycznie (3 busy) ale nie zatrzymali. Mieli jednak tych jadących do PL kolejeczkę w którą trafiłem gdy wracałem. Nie obeszło się bez bagażnika i zaglądania we wszystkie zakamarki wozu.
Chłopie, filtr powietrza podnosili!! Całośc trwała zaledwie 2,3 minuty ale było ich aż pięciu. Jak Ty chcesz fajki do Polski dzisiaj wozić?
Po obu stronach już 5km przed granicą nieoznakowane radiowozy i panowie z lornetkami na trasie. Wyłapywali tych którzy wiedzieli że jest kontrola i zawracali.
 

Czolgista12

Nowicjusz
Dołączył
17 Luty 2018
Posty
186
Punkty reakcji
1
_____________________ napisał:
A wziałęś pod uwagę nalot celników na rynek? A wziąłeś pod uwagę sąsiadów pod---dalaczy i niespodziewaną kontrolę Twojej piwnicy tj. magazynu?
By takie cos pociągnąć bez stresu i strat regon musisz mieć. Musisz też czymś na papierze handlować by mieć osłonę przed policją, skarbówką, urzędem celnym i kilkoma innymi.
Myślisz że Ruskie na "tamorznej" wystawią Ci kwity na faje i wódę z przemytu? Kolego drogi. Ty nie będziesz wstanie dojechać z granicy do domu z takim towarem.
Wiesz że Ruski wożą fajki do EU w oponach na których jadą?
Sąsiad zadzwoni ... i będą na Ciebie czekać w połowie drogi. I wtedy lawina leci: konfiskata towaru; konfiskata auta jeśli zostały w nim dorobione jakieś skrytki na wódę / faje; zawiaski; cło; sprawy sądowe; mandaciki.
60 kartonów fajek + 50 butelek wódy = około 11000zł + 2 lata w zawieszeniu + utrata Forda Escorta. To wynik wyjazdu kolegi do Ruskich po tzw. szybki zarobek.

Co innego gdy masz regon, masz handel i jedziesz w obrębie Unii Europejskiej po towar. Możesz nawet 1000 tirów przyciągnąć i nic się nie stanie o ile będzie to legalne.
Jedziesz małym autem do hurtowni oleju, kawy, oliwek itp. w takiej Italii, od razu zgłaszasz wywóz za granicę, płacisz netto i jedziesz spokojne do Polski. W Polsce zgłaszasz, clisz, podatek i idziesz spokojnie spać.
I tak na tym wyjdziesz bo 90% ludzi robi tak że zgłasza 50% towaru. Kupił 100L oleju, zgłosił 50L i tak to niestety się odbywa.

Wczoraj byłem w Ostravie (Czechy). Tym razem na granicy po Polskiej stronie gruntowna kontrolka. Był nawet piesek szukający prochów i kompletny rentgen auta.
Po Czeskiej stronie identycznie (3 busy) ale nie zatrzymali. Mieli jednak tych jadących do PL kolejeczkę w którą trafiłem gdy wracałem. Nie obeszło się bez bagażnika i zaglądania we wszystkie zakamarki wozu.
Chłopie, filtr powietrza podnosili!! Całośc trwała zaledwie 2,3 minuty ale było ich aż pięciu. Jak Ty chcesz fajki do Polski dzisiaj wozić?

Po obu stronach już 5km przed granicą nieoznakowane radiowozy i panowie z lornetkami na trasie. Wyłapywali tych którzy wiedzieli że jest kontrola i zawracali.
Ja ciebie rozumiem pisze przecież, że lepsza i bezpieczniejsza opcja to import towarów nie akcyzowych z UE czyli nie fajki .
Generalnie też myśle może również o imporcie jakiś tanich towarów z Azji typu Tajlandia, Chiny ale to już na zasadzie wysyłki towaru do mnie, z tego co słyszałem idzie też na tym zarobic, import towarów z UE i np. Z Azji ale bede musial wiecej o tym poczytac tez.
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Polska jest na tyle lichym już krajem że tutaj z dobrym interesem nie wystartujesz. Albo drobnica albo nic. Jeśli chcesz potęrznej kasy to tylko w krajach rozwijających się (ot by Ukraina) bo w Polsce gdzie nie zerkniesz to
wszystko już jest. Będzie Ci baaaardzo ciężko ruszyć z czymś konkretnie na dużą skalę. Wbrew wszelakim pozorom także internet idzie pod strzechy. Jest coraz więcej ludzi którzy wolą przepłacic i przepłacą i to tylko po to
by nabyć produkt w realnym sklepie stacjonarnym. Takowy posiadać jednak będzie ciężko. Hipermarkety zrobią swoje. Ja próbowałem swojego czasu handlu smartfonami i tabletami Overmax. Opłacalność zerowa bo nie obejdziesz
układzików w Chinach. Biorę 500 sztuk takich, 500 sztuk innych i 500 sztuk jeszcze innych. Kupuję je za 30usd, 40usd i 50usd sztuka. Po dostawie, ocleniu, vat i innych wystawiam na sprzedaż oczywiście nie 1500 sztuk bo 5% od razu
idzie w śmietnik lub odsyła się na gwarancji bo już są zepsute. Niby jest ok i nagle krach - ceny w marketach lecą na łeb i szyję. Smart kosztował przez pół roku powiedzmy 339zł, ja wystawiam za 299zł, nagle markety robią 199zł.
I tak jest ze wszystkim dlatego tak mało mamy małych sklepów w Polsce. Na palcach obu dłoni mozna policzyć takich jak Komputronik, X-kom czy Sferis którzy muszą mieć po kilkadziesiąt oddziałów by utrzymać markę na rynku.
 

Pat1

Nowicjusz
Dołączył
1 Sierpień 2018
Posty
1
Punkty reakcji
0
Cześć,
z mojego doświadczenia wynika, że im szybciej uświadomimy sobie że stres to tylko narzędzie - może być dobry i zły
tym łatwiej go opanować... tak naprawdę życie zupełnie bez stresu tez nie miałoby sensu bo nie moglibyśmy się
do niczego zmobilizować. Jak już wiesz co się z Tobą dzieje możesz albo pozwolić być tej emocji...albo coś z nią zrobić,
zniwelować itd. Mi wiele dały książki np. Mike'a Claytona, Jacka Ponikiewskiego, szkolenia takie jak Szkolenie Zarządzanie Stresem 4GROW
i rozmowy.. z przyjaciółmi. Generalnie najważniejsze to uświadomić sobie że ten stres jest i dobrać odpowiednie
działania, nie pozostawiać tego samemu sobie..
 

Czolgista12

Nowicjusz
Dołączył
17 Luty 2018
Posty
186
Punkty reakcji
1
milatam napisał:
Polska jest na tyle lichym już krajem że tutaj z dobrym interesem nie wystartujesz. Albo drobnica albo nic. Jeśli chcesz potęrznej kasy to tylko w krajach rozwijających się (ot by Ukraina) bo w Polsce gdzie nie zerkniesz to
wszystko już jest. Będzie Ci baaaardzo ciężko ruszyć z czymś konkretnie na dużą skalę. Wbrew wszelakim pozorom także internet idzie pod strzechy. Jest coraz więcej ludzi którzy wolą przepłacic i przepłacą i to tylko po to
by nabyć produkt w realnym sklepie stacjonarnym. Takowy posiadać jednak będzie ciężko. Hipermarkety zrobią swoje. Ja próbowałem swojego czasu handlu smartfonami i tabletami Overmax. Opłacalność zerowa bo nie obejdziesz
układzików w Chinach. Biorę 500 sztuk takich, 500 sztuk innych i 500 sztuk jeszcze innych. Kupuję je za 30usd, 40usd i 50usd sztuka. Po dostawie, ocleniu, vat i innych wystawiam na sprzedaż oczywiście nie 1500 sztuk bo 5% od razu
idzie w śmietnik lub odsyła się na gwarancji bo już są zepsute. Niby jest ok i nagle krach - ceny w marketach lecą na łeb i szyję. Smart kosztował przez pół roku powiedzmy 339zł, ja wystawiam za 299zł, nagle markety robią 199zł.
I tak jest ze wszystkim dlatego tak mało mamy małych sklepów w Polsce. Na palcach obu dłoni mozna policzyć takich jak Komputronik, X-kom czy Sferis którzy muszą mieć po kilkadziesiąt oddziałów by utrzymać markę na rynku.
Orientuje się ktoś z was jak znaleźć prace w biurze w Belgii? Jak mieszka sie w Polsce. Praca bardziej w spedycji. Da rade znalezc coz przed wyjazdem z polski?
Ile kasy na start trzeba by bylo miec 2000 euro starczy ?
 

Greagirl

Nowicjusz
Dołączył
3 Sierpień 2018
Posty
6
Punkty reakcji
0
myślę, że 2tys euro na pewno Ci starczy, ale lepiej znaleźć pracę przed wyjazdem. Szukasz pracy jako kierowca czy gdzieś w biurze?
 

Czolgista12

Nowicjusz
Dołączył
17 Luty 2018
Posty
186
Punkty reakcji
1
Greagirl napisał:
myślę, że 2tys euro na pewno Ci starczy, ale lepiej znaleźć pracę przed wyjazdem. Szukasz pracy jako kierowca czy gdzieś w biurze?
Myślałem o pracy w spedycji-logistyka w biurze, praca na giełdach transportowych, szukanie aut itp.
Angielski umiem na poziomie średnio-zawansowanym, raczej komunikatywnym, francuskiego będę się dopiero uczyc.

Znasz jakieś strony internetowe z tamtejszymi ofertami pracy?
 

Benatka

Nowicjusz
Dołączył
24 Marzec 2020
Posty
1
Punkty reakcji
0
Niestety stres jest obecny w każdym aspekcie naszego życia, takie czasy. Duża presja i oczekiwania, ciągła gonitwa myśli, przebodźcowanie. Jedyne, nad czym możemy teraz zapanować to nasze podejście. Koniecznie sprawdź różne metody radzenia sobie ze stresem, może któraś z nich okaże się pomocna.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry