Witam! Tydzień temu poszedłem na trening na nowe boisko ze sztuczną nawierzchnią. Podczas wykonywania jednego ze ćwiczeń przewróciłem się w biegu- biegłem dość szybko, nie zauważyłem pachołka, chciałem skierować piłkę w drugą stronę wyciągając nogę do przodu i upadłem na prawą nogę. Normalnie wstałem i mogłem grać dalej.
Jednak na drugi dzień czułem mały ból po prawej stronie kolana np. wstawając z krzesła, zauważyłem też, że jak siedzę i zginam kolano to czuję jakby opór, ale kolano mogę zgiąć. Pomyślałem sobie, że to tylko stłuczenie więc po co iść do lekarza. Czekałem aż to minie samo. Nawet jak siedziałem na lekcjach kolano męczyło się, dlatego musiałem trzymać je wyprostowane. W piątek miałem biegi przełajowe, postanowiłem pobiec, bo z kolanem wcale nie było źle. Biegłem powoli, jak się rozgrzałem już nic nie czułem. Przez resztę dnia nie było żadnego problemu więc poszedłem na trening, biegałem normalnie, ale dziś problem znowu wrócił. Ciężko mi zrobić przysiad, bo czuję, że nie mam sił. Pojutrze zamierzam pójść do lekarza, ewentualnie dzień później.
Wiecie co to mniej więcej może być?
Jednak na drugi dzień czułem mały ból po prawej stronie kolana np. wstawając z krzesła, zauważyłem też, że jak siedzę i zginam kolano to czuję jakby opór, ale kolano mogę zgiąć. Pomyślałem sobie, że to tylko stłuczenie więc po co iść do lekarza. Czekałem aż to minie samo. Nawet jak siedziałem na lekcjach kolano męczyło się, dlatego musiałem trzymać je wyprostowane. W piątek miałem biegi przełajowe, postanowiłem pobiec, bo z kolanem wcale nie było źle. Biegłem powoli, jak się rozgrzałem już nic nie czułem. Przez resztę dnia nie było żadnego problemu więc poszedłem na trening, biegałem normalnie, ale dziś problem znowu wrócił. Ciężko mi zrobić przysiad, bo czuję, że nie mam sił. Pojutrze zamierzam pójść do lekarza, ewentualnie dzień później.
Wiecie co to mniej więcej może być?