Pozwolenie na broń dla opornych.

Rafal ROMB

Nowicjusz
Dołączył
18 Wrzesień 2014
Posty
8
Punkty reakcji
0
Może nie wiecie, ale od 3 lat zdobycie pozwolenia na broń nie jest takie trudne.
Poniżej tekst z mojego bloga, jakby coś było niejasne to chętnie rozwieję wątpliwości.

Stare powiedzenie mówi, że wielbłąd to koń zaprojektowany komisyjnie.Ustawa o broni i amunicji również powstała w trackie prac komisji sejmowej i zmieniała się pod naciskiem różnych środowisk, stąd jej ostateczny kształt jest nieco niekonsekwentny, by nie powiedzieć dziwaczny. Pęd policjantów do zakazywania wszystkiego czym tylko można zrobić krzywdę (poparty naiwnym przekonaniem, że np bandyta któremu zakażemy nosić kij bejsbolowy, z braku narzędzia pracy załamie się i postanowi zostać uczciwym człowiekiem) przeciwstawiono zapędom hobbystów by jak najbardziej ułatwić dostęp do takich czy innych zabawek. W rezultacie przez ostatnie lata stopniowo liberalizowano dostęp do broni palnej (co należało zacząć od dostępu do wiatrówek). Efekt: dziś, bez pozwolenia można zakupić większość uzbrojenia jakim dysponowali żołnierze w czasie wojny secesyjnej (np rewelacyjne karabiny Sharpsa, pozwalające celnie strzelać na odległość do 700 m, czy też sześciostrzałowe rewolwery Colta), ale potrzeba pozwolenia na kuszę, czy nunczako. By to ukazać w pełnej krasie na wystawach ŚSMB często pokazujemy korbacz, tłumacząc, że ta oto zabawka jest w pełni legalna, dopóki nie odetniemy łańcucha z kulą, bo wtedy stanie się pałką posiadającą wykończenia z twardego materiału, a co za tym idzie wymagającą pozwoleni policji. A czy trudno takie pozwolenie zdobyć?


Z powodów które opisałem powyżej zdobycie pozwolenia na taką pałkę może być znacznie trudniejsze niż pozwolenia na współczesną broń palną. Nie każdemu można zagwarantować, że będzie mógł w pełni legalnie bronić swojego domu imitacją kija bejsbolowego, niemniej jednak każdy spełniający ustawowe warunki obywatel, który wykaże się odrobiną determinacji, będzie mógł z czystym sumieniem napisać na swoich drzwiach "obiekt chronią Smith i Wesson" (albo np Heckler i Koch - to już kwestia upodobań). Co zatem drogi czytelniku należy zrobić?

Od czego zacząć?

Po pierwsze musisz nauczyć się strzelać.Czy to na komercyjnej strzelnicy, pod opieką firm szkoleniowych czy też dzięki uprzejmości kolegów. Niezależnie od rodzaju wybranego pozwolenia, prędzej czy później należy zdać taki czy inny egzamin potwierdzający, że broń nie jest ci obca i nie masz w zwyczaju kierować lufy we wszystkie strony (np w kierunku egzaminatora czy innych postronnych). Po drugie należy sprawdzić, czy aby przypadkiem nie zakwalifikowałeś się do grona osób które pozwolenia po prostu nie dostają. Grono to obejmuje ludzi skazanych za przestępstwa umyślne, oraz nieumyślne przeciwko życiu i zdrowiu. Dodatkowo pozwoleń nie dostają ludzie skazani za prowadzenie samochodu pod wpływem środków odurzających (co w zasadzie jest logiczne, gdy człowiek który jest tak głupi by wsiąść za kierownicę po pijaku, jest jednocześnie zbyt głupi by mieć broń), ludzie ze stwierdzonymi zaburzeniami psychicznymi, alkoholicy, narkomani, cudzoziemcy i nieletni. Teoretycznie o pozwolenie na broń można się starać po ukończeniu 18 roku życia, praktycznie pewność uzyskania pozwolenia daje wiek min. 21 lat.

Jakie pozwolenie na jaką broń, i jak je zdobyć?

W Polsce obowiązuje zasada, że pozwolenie na broń wydaje się osobom które wykażą, że bardzo jej potrzebują. Stąd pojęcie "ważnej przyczyny posiadania broni". Jednakże Policja przez lata udowadniała, że np strzelcom sportowym broń jest niepotrzebna, bo mogą korzystać z klubowej (coś takiego jak trening na sucho we własnym domu z własnej broni nie mieścił się urzędnikom w głowach). Dlatego w 2011 r. dzięki staraniom Fundacji Rozwoju Strzelectwa w RP wprowadzono do ustawy zapisy mówiące, że pozwolenie na broń wydaje się temu, kto przedstawi ważną przyczynę, a przykładowe ważne przyczyny również podano w ustawie. Oznacza to, że o ile nie ma przeciwwskazań o których pisałem powyżej i przedstawi się ważną przyczynę wymienioną w ustawie, to Policja już nie ma możliwości odmowy wydania pozwolenia (co nie znaczy, że nie próbują)

Podstawowe rodzaje pozwoleń wydawanych osobom fizycznym (zakładam, że osoby starające się o pozwolenie w celach zarobkowych sięgają po poważniejsze źródła niż mój blog) to:

Do ochrony osobistej: Pozwala na posiadanie pistoletów i rewolwerów centralnego zapłonu w kalibrach od 6 do 12 mm. Ważną przyczyną posiadania broni jest "stałe, realne i ponadprzeciętne zagrożenie życia, zdrowia lub mienia". W praktyce jest to ostatni bastion policyjnej uznaniowości. Z jednej strony znany jest przypadek, gdy za takie zagrożenie uznano mieszkanie w odległości 3 km od więzienia, z drugiej strony nawet kilkukrotne bycie pobitym może zostać uznane za nieprzekonujący argument (w końcu nie wiemy czy jutro też będą chcieli cie bić). Chętnych do mierzenia odległości od najbliższego zakładu karnego serdecznie zachęcam by jednocześnie zmienili nazwisko na "Radosław Sikorski". W oryginalnym przypadku to pomogło.

Do celów łowieckich: Pozwala na posiadanie długiej broni śrutowej, kulowej i kombinowanej. Podstawowym kryterium jest energia pocisku przy broni kulowej - nie może być ona mniejsza niż 1000 J w odległości 100 m od wylotu z lufy. Oznacza to tyle, że myśliwy nie może posiadać kbks-a, natomiast może (o ile go stać) zakupić karabin służący do likwidacji talibów z odległości 2,8 km. Ważną przyczyną posiadania broni jest posiadanie uprawnień do wykonywania polowania, co wiąże się z członkostwem w PZŁ.

Do celów sportowych: Pozwala na posiadanie strzelb gładkolufowych, broni o lufach gwintowanych o kalibrze do 6 mm dla pocisków bocznego zapłonu oraz 12 mm dla pocisków centralnego zapłonu, oraz te egzemplarze broni czarnoprochowej, które z takich czy innych względów jednak wymagają zezwolenia. Jako broń sportowa mogą być np zarejestrowane wszelkiego rodzaju karabinki systemu Kałasznikowa (pozbawione możliwości strzelania ogniem ciągłym) czy też pistolety Glocka. Ważną przyczyną posiadania broni jest bycie członkiem klubu sportowego (towarzystwa strzeleckiego) posiadanie kwalifikacji do uprawiania sportu oraz ważnej licencji zawodnika. W praktyce oznacza to, że zapisanie się do klubu zrzeszonego w PZSS, wyrobienie patentu strzeleckiego oraz wykupienie licencji zawodnika gwarantuje otrzymanie pozwolenia na broń. Nieco trudniej mają biathloniści

Do celów rekonstrukcji historycznych: Pozwala na posiadanie wszelkiej broni przystosowanej do strzelania wyłącznie przy użyciu ślepej amunicji. Ważną przyczyną posiadania broni jest bycie członkiem stowarzyszenia, którego statutowym celem jest organizowanie rekonstrukcji historycznych

Do celów kolekcjonerskich: Uprawnia do posiadania każdej broni, jaką można mieć na podstawie poprzednio omówionych pozwoleń. Kwestią kontrowersyjną jest czy uprawnia do posiadania broni maszynowej (co wynika z faktu, że pozwala również na posiadanie broni wymienionej w pozwoleniach jakie wydaje się osobom potrzebującym broni w ramach prowadzonej działalności gospodarczej) - Policja stoi na stanowisku, że nie, wyroki sądów są podzielone. Ważną przyczyną posiadania broni jest udokumentowane członkostwo w stowarzyszeniu o charakterze kolekcjonerskim

Do celów pamiątkowych: Tutaj ważną przyczyną jest otrzymanie broni w formie darowizny, spadku czy też wyróżnienia. Oznacza to, że jeżeli ktoś posiadający legalnie pistolet Glock postanowi podarować go żonie na urodziny, Policja nie ma innego wyjścia jak wydać tejże żonie pozwolenie do celów pamiątkowych. Podobna sytuacja ma miejsce gdy sklep z bronią ufunduje strzelbę zwycięzcy zawodów sportowych lub po prostu rozlosuje ją wśród uczestników. Oczywiście zachowane są wszystkie kryteria negatywne stanowiące o odmowie (karalność, zaburzenia psychiczne itp) i zastrzeżenia do broni maszynowej o których napisano w części dotyczącej pozwoleń kolekcjonerskich.

Procedura starania się o pozwolenie

By dostać upragnione pozwolenie należy złożyć wniosek do właściwego organu, którym najczęściej jest Wydział Postępowań Administracyjnych Komendy Wojewódzkiej Policji. Do wniosku należy załączyć:
a) zaświadczenie od lekarza i od psychologa, że wnioskodawca sprawia wrażenie normalnego zdrowego człowieka (lekarz ma prawo poprosić dodatkowo o opinię innego specjalistę, np psychiatrę. Nie musi, ale jak można się domyślić z głośnych twitterowych wpisów czasem uznaje to za zasadne)
b) udokumentowanie ważnej przyczyny (np zaświadczenie od stowarzyszenia kolekcjonerskiego, że wnioskodawca jest członkiem stowarzyszenia)
c) zdjęcia i dowód wniesienia opłaty.

Teoretycznie od tego momentu Policja ma 30 dni (z możliwością przedłużenia o kolejne 30) na wydanie decyzji o przyznaniu pozwolenia na broń. W praktyce bywa różnie, gdyż nie ma skutecznej metody egzekwowania zapisów Kodeksu Postępowania Administracyjnego wobec urzędników. Kolega kopał się ze Śląską Komendą 526 dni. Mi to zajęło trochę mniej czasu, ale ja bywam bardzo upierdliwy jak mi zależy
Niemniej jednak przy odrobinie determinacji po kilku miesiącach otrzymuje się upragnione pozwolenie, choć pewna część wnioskodawców będzie jeszcze musiała zdać policyjny egzamin. Ale to już osobna historia

[tekst pochodzi z strzelam blogspot com]
 

samoyed

Nowicjusz
Dołączył
27 Kwiecień 2015
Posty
359
Punkty reakcji
3
Wiek
34
Miasto
Wrocław
Brzmi prosto ale czy tak jest naprawdę?? Jeśli ktoś mi kupi broń to ja dostanę pozwolenie??
 

Pepitka

Nowicjusz
Dołączył
1 Grudzień 2015
Posty
74
Punkty reakcji
0
Zdecydowanie lepiej kupić sobie dobrego czarnoprochowca na początek. Fajnie mieć pozwolenie na broń, ale z góry można odrzucić pozwolenie do ochrony osobistej, do celów łowieckich i do rekonstrukcji historycznych. Jeśli chcecie mieć pozwolenie do celów sportowych, to musicie pamiętać o tym, że co roku trzeba brać udział w zawodach strzeleckich (dwa, trzy weekendy wyjęte z życiorysu)... Nie spotkałam się z pozwoleniem do celów pamiątkowych (?). Kolejnym faktem jest w dalsyzm ciągu ogromna uznaniowość komend co do wydawanych pozwoleń.
 

golgi

Nowicjusz
Dołączył
18 Listopad 2007
Posty
565
Punkty reakcji
3
Wiek
42
Miasto
wrocław
a w konktekście zapowiedzi nowego prawa o łowiectwie i myślistwie, jak to będzie?
 

golgi

Nowicjusz
Dołączył
18 Listopad 2007
Posty
565
Punkty reakcji
3
Wiek
42
Miasto
wrocław
no był nowy projekt, taki który ułatwiałby dostęp do broni krótkiej zarejestrowanym myśliwym, nie było by też testów psychologicznych oprócz pierwszego przy odbieraniu zezwolenia...
 

Pepitka

Nowicjusz
Dołączył
1 Grudzień 2015
Posty
74
Punkty reakcji
0
Zarejestrowanym myśliwym. To zmienia postać rzeczy. Ale z drugiej strony, jak jesteś zarejestrowanym myśliwym, to w zasadzie nie ma żadnych problemów przy pozwoleniu na broń. Testy psychologiczne to nic strasznego. Gorzej jeśli przychodzisz z tzw ulicy i mówisz, że chcesz legalnie posiadać broń, bez jeżdżenia na zawody strzeleckie, bez właśnie koszmarnej drogi do bycia myśliwym i bez popieprzania w skórzanych gatkach na rekonstrukcjach. Wtedy masz zerowe szanse na uzyskania pozwolenia "do ochrony osobistej", chyba, że udowodnisz, że ktoś chce Cię zabić, albo masz wujka komendanta :) Choć jak ktoś chciałby Cię zabić, albo okraść, to musisz uważać, żeby mu krzywdy nie zrobić, bo jeszcze możesz pójść siedzieć za przekroczenie obrony koniecznej :p
 

D_K

Strzelać każdy może...
Dołączył
24 Styczeń 2009
Posty
979
Punkty reakcji
58
Jak nie chcesz jeździć na zawody to robisz sobie pozwolenie kolekcjonerskie. I masz problem z głowy. Btw, po co Ci pozwolenie do celów sportowych jeśli nie chcesz brać udziału w zawodach?
 

samoyed

Nowicjusz
Dołączył
27 Kwiecień 2015
Posty
359
Punkty reakcji
3
Wiek
34
Miasto
Wrocław
D_K napisał:
Jak nie chcesz jeździć na zawody to robisz sobie pozwolenie kolekcjonerskie. I masz problem z głowy. Btw, po co Ci pozwolenie do celów sportowych jeśli nie chcesz brać udziału w zawodach?
A to kolekcjonerskie jest na kżdą broń czy tylko czarnoprochową??

Pepitka napisał:
Zarejestrowanym myśliwym. To zmienia postać rzeczy. Ale z drugiej strony, jak jesteś zarejestrowanym myśliwym, to w zasadzie nie ma żadnych problemów przy pozwoleniu na broń. Testy psychologiczne to nic strasznego. Gorzej jeśli przychodzisz z tzw ulicy i mówisz, że chcesz legalnie posiadać broń, bez jeżdżenia na zawody strzeleckie, bez właśnie koszmarnej drogi do bycia myśliwym i bez popieprzania w skórzanych gatkach na rekonstrukcjach. Wtedy masz zerowe szanse na uzyskania pozwolenia "do ochrony osobistej", chyba, że udowodnisz, że ktoś chce Cię zabić, albo masz wujka komendanta :) Choć jak ktoś chciałby Cię zabić, albo okraść, to musisz uważać, żeby mu krzywdy nie zrobić, bo jeszcze możesz pójść siedzieć za przekroczenie obrony koniecznej :p
Już się chyba powoli zmienia bo ostatnio uniewinnili kobietę która zadała około 20 uderzeń nożem gościowi który chciał ją zgwalcić. ponoć wcześniej ją upił itd. Sędzia w uzasadnieniu stwierdził, że kobieta broniąca się przed gwałtem mogła użyć wszystkiego co miała pod ręką.
 

Pepitka

Nowicjusz
Dołączył
1 Grudzień 2015
Posty
74
Punkty reakcji
0
Samoyed - a ja uważam, że w temacie samoobrony kobiecej idą ciężkie czasy. Na świecie dzieje się w tej kwestii teraz tyle złego, że prędzej czy później, przypełznie to też do Polski. Mam nadzieję, że do tego czasu wystrzelam wszystkie możliwe karnety na pobliskiej strzelnicy :)
 

North

Nowicjusz
Dołączył
18 Sierpień 2015
Posty
52
Punkty reakcji
0
samoyed napisał:
Zarejestrowanym myśliwym. To zmienia postać rzeczy. Ale z drugiej strony, jak jesteś zarejestrowanym myśliwym, to w zasadzie nie ma żadnych problemów przy pozwoleniu na broń. Testy psychologiczne to nic strasznego. Gorzej jeśli przychodzisz z tzw ulicy i mówisz, że chcesz legalnie posiadać broń, bez jeżdżenia na zawody strzeleckie, bez właśnie koszmarnej drogi do bycia myśliwym i bez popieprzania w skórzanych gatkach na rekonstrukcjach. Wtedy masz zerowe szanse na uzyskania pozwolenia "do ochrony osobistej", chyba, że udowodnisz, że ktoś chce Cię zabić, albo masz wujka komendanta :) Choć jak ktoś chciałby Cię zabić, albo okraść, to musisz uważać, żeby mu krzywdy nie zrobić, bo jeszcze możesz pójść siedzieć za przekroczenie obrony koniecznej :p
Już się chyba powoli zmienia bo ostatnio uniewinnili kobietę która zadała około 20 uderzeń nożem gościowi który chciał ją zgwalcić. ponoć wcześniej ją upił itd. Sędzia w uzasadnieniu stwierdził, że kobieta broniąca się przed gwałtem mogła użyć wszystkiego co miała pod ręką.
tak, ale to niestety są przypadki pojedyncze.... trafiłby się inny sędzia i nie byłby już może tak wyrozumiały i łaskawy! ale oby moje myślenie było mylne i oby na prawdę to wszystko zaczęło iść w dobrą stonę.
 

samoyed

Nowicjusz
Dołączył
27 Kwiecień 2015
Posty
359
Punkty reakcji
3
Wiek
34
Miasto
Wrocław
North napisał:
tak, ale to niestety są przypadki pojedyncze.... trafiłby się inny sędzia i nie byłby już może tak wyrozumiały i łaskawy! ale oby moje myślenie było mylne i oby na prawdę to wszystko zaczęło iść w dobrą stonę.
Teraz wydaje mi się taka sprawa jest traktowana jako precedens i skoro raz decyzja była dobra dla obrońcy powinno być tak dalej.
 

golgi

Nowicjusz
Dołączył
18 Listopad 2007
Posty
565
Punkty reakcji
3
Wiek
42
Miasto
wrocław
a w kontekście planów nowego prawa dla mysliwych? ponoć będzie łatwiej uzyskać pozwolenie na krótką broń.
 

samoyed

Nowicjusz
Dołączył
27 Kwiecień 2015
Posty
359
Punkty reakcji
3
Wiek
34
Miasto
Wrocław
Teraz też jakieś podpisy były zbierane za ułatwieniem dostępu do broni
 

golgi

Nowicjusz
Dołączył
18 Listopad 2007
Posty
565
Punkty reakcji
3
Wiek
42
Miasto
wrocław
ale podpisy to nic póki co, musiałby być proejkt ustawy, a do tego długa droga.
 

D_K

Strzelać każdy może...
Dołączył
24 Styczeń 2009
Posty
979
Punkty reakcji
58
Projekt też jest. Czy dobry - nie wiem.
 

golgi

Nowicjusz
Dołączył
18 Listopad 2007
Posty
565
Punkty reakcji
3
Wiek
42
Miasto
wrocław
no. wiele się musi zmienić a w szczególności podejście, bo źle ciągle podchodzimy do broni i uważam ją za zagrożenie a nie cos do ochrony przed zagrożeniem, a wystarczy iść na ASG i zobaczyć, że osoby lubiące ten sport to wyluzowane, spokojne towarzystwo a nie psychole z bronią.
 

Volian

Nowicjusz
Dołączył
7 Maj 2016
Posty
416
Punkty reakcji
0
D_K napisał:
Jak nie chcesz jeździć na zawody to robisz sobie pozwolenie kolekcjonerskie. I masz problem z głowy. Btw, po co Ci pozwolenie do celów sportowych jeśli nie chcesz brać udziału w zawodach?
Tylko musisz być zapisany do stowarzyszenia kolekcjonerów i zapłacić za egzamin. Także nie ma nic zbyt prosto


samoyed napisał:
A to kolekcjonerskie jest na kżdą broń czy tylko czarnoprochową??
Czarnoprochowa chyba nie podpada pod mus posiadania zezwolenia, każdy może ją kupić - jeżeli dobrze pamiętam
 

D_K

Strzelać każdy może...
Dołączył
24 Styczeń 2009
Posty
979
Punkty reakcji
58
Tylko musisz być zapisany do stowarzyszenia kolekcjonerów i zapłacić za egzamin. Także nie ma nic zbyt prosto

To jest oczywiste dla każdego, kto myśli o zrobieniu pozwolenia. Nie jest to obecnie żaden problem. Za egzamin na prawo jazdy też musisz zapłacić. Strzelanie w ogóle nie jest tanim hobby.
 
Do góry