Powrót po latach do Polski i studia...

ssylalala

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2016
Posty
3
Punkty reakcji
1
Cześć ludzie :) :)

Mam ogromny dylemat, potrzebuję pomocy...

Od prawie 12 lat mieszkam w UK, niedługo kończę 18 lat i jestem na ostatnim roku collegu.
Studiuję prawo, psychologię i socjologię. Od początku pobytu w UK uczę się po angielsku,
w domu rozmawiam po polsku i mam polskich znajomych, więc język ojczysty jest na porządku dziennym. :)
Jak widzicie, z pisaniem również nie mam większego problemu.


Aczkolwiek, mój problem polega na tym że bardzo chciałabym wrócić do Polski jak najszybciej to możliwe, czyli pod koniec nadchodzących wakacji.

Chcę iść na studia dzienne, prawdopodobnie na filologię Angielską, z myślą że dam sobie radę na tym kierunku...

Nie ukrywam że od zawsze kręciła mnie psychologia, obecnie nadal bardzo mi się podoba ten kierunek,
lecz faktem jest to, że boje się porażki jaka mogłaby wyniknąć z tego gdybym podjęła się studiowania tego kierunku w Polsce.
Mianowicie przeraża mnie to że musiałabym się całej dotychczasowej wiedzy uczyć od podstaw po POLSKU...

Marzy mi się psychologiam, ale rozum podpowiada że anglistyka to lepszy wybór.


Czy ktoś z was był w podobnej sytuacji? Czy ktoś wrócił po latach do Polski i wybrał się na studia?
Jak to wyglądało? Czy dałeś/aś sobie radę?

Proszę o jakieś wskazówki/rady.

Pozdrawiam
 
A

alfabeta11

Guest
Hej,
Może nie miałem sytuacji z powrotem do kraju po latach itp, ale mogę Ci powiedzieć, że studiowanie tego, co wydaje się "lepsze" jest bez sensu. Studia to ciężki kawałek chleba tak naprawdę i tracenie kilku lat na naukę czegoś, czego się nie chce do końca nie ma sensu. Spróbuj z tym co lubisz. Jak się nie uda to po roku przepiszesz się na inny kierunek.
 

ssylalala

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2016
Posty
3
Punkty reakcji
1
alfabeta11 napisał:
Hej,
Może nie miałem sytuacji z powrotem do kraju po latach itp, ale mogę Ci powiedzieć, że studiowanie tego, co wydaje się "lepsze" jest bez sensu. Studia to ciężki kawałek chleba tak naprawdę i tracenie kilku lat na naukę czegoś, czego się nie chce do końca nie ma sensu. Spróbuj z tym co lubisz. Jak się nie uda to po roku przepiszesz się na inny kierunek.
Masz rację, ale w jakimś stopniu staram się też myśleć o tym do czego mnie te kierunki doprowadzą jak skończę studia, a z tego co się ostatnio orientuję, to na psychologii jest chyba lekkie przeludnienie, haha, co też później wiąże się z ogromną konkurencją w zawodzie.

Nie uważasz że po anglistyce będą wyższe szance na znalezienie pracy po studiach i wykonywanie swojego zawodu?
 
A

alfabeta11

Guest
ssylalala napisał:
Nie uważasz że po anglistyce będą wyższe szance na znalezienie pracy po studiach i wykonywanie swojego zawodu?

Wydaje mi się, że kiedy robi się to, co się naprawdę kocha to praca znajdzie się tak czy siak. Rynek chłonie profesjonalistów i taka jest prawda :) Więc jeśli będziesz bardzo dobra to po prostu znajdziesz pracę. W każdej dziedzinie tak jest. Szczególnie, że na większość kierunków nie będących czysto medycznymi lub inżynierskimi ludzie idą, bo nie mają co ze sobą zrobić. Z miejsca konkurencja się zmniejsza :)
 

ssylalala

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2016
Posty
3
Punkty reakcji
1
alfabeta11 napisał:
Nie uważasz że po anglistyce będą wyższe szance na znalezienie pracy po studiach i wykonywanie swojego zawodu?

Wydaje mi się, że kiedy robi się to, co się naprawdę kocha to praca znajdzie się tak czy siak. Rynek chłonie profesjonalistów i taka jest prawda :) Więc jeśli będziesz bardzo dobra to po prostu znajdziesz pracę. W każdej dziedzinie tak jest. Szczególnie, że na większość kierunków nie będących czysto medycznymi lub inżynierskimi ludzie idą, bo nie mają co ze sobą zrobić. Z miejsca konkurencja się zmniejsza :)

W sumie to masz ze wszystkim rację :)
Ale nadal ogółem boję się tego że nie dam sobie rady uczyć się po polsku, nie wiem jak wyglądają studia w polsce, chciałabym zaczerpnąć o tym trochę wiedzy.
Jak narazie to dowiedziałam się tylko co będzie mi potrzebne aby aplikować na anglistykę ( zdane A Level's - odpowiednik polskiej matury ).
A z psychologią nie mam pojęcia jak jest, jakie są wymagania, nie mogę w internecie znaleźć niczego konkretnego, chyba czas obdzwonić kilka uczelni... :/
 

Hanadai

Nowicjusz
Dołączył
17 Kwiecień 2012
Posty
801
Punkty reakcji
15
Wydaje mi się, że po anglistyce w Polsce masz wręcz mniejsze, a raczej - SŁABSZE szanse na wykonywanie ciekawego zawodu. Mieszkasz 12 lat w Anglii, mówisz na pewno na poziomie native'ów, masz znajomość angielskiej kultury - studia pod tym kątem ci niepotrzebne, bo i po co? Dla papierka?

Ja bym poszła na psychologię, zwłaszcza, że cię interesuje.

Z językiem sobie dasz radę, nie martw się o to. Wymagania przedmiotowe masz na stronie praktycznie każdej uczelni, wejdź i sprawdź; nie ma potrzeby dzwonienia. Ewentualnie istnieje jeszcze możliwość studiowania psychologii po angielsku w szkole w Warszawie.

Jeżeli cię to pocieszy, to przez ostatnie 4 lata również uczyłam się w szkole tylko po angielsku i jakoś daję radę.
 
B

Baska1989

Guest
Może warto poszukać czegoś w szkole policealnej? Uczę się w Sukces Edukacji i jestem bardzo zadowolona. Poziom jest dobry, nauczyciele bardzo kompetentni i oprócz wiedzy masz jednocześnie praktykę. Wszystko jest za darmo. Kwalifikacje do wykonywania zawodu otrzymujesz stosunkowo szybko, w porównaniu ze studiami i z tego, co obserwuję, nie ma problemu ze znalezieniem pracy. Warto zapoznać się z ofertą. Pozdrawiam :)
 

katee

Nowicjusz
Dołączył
14 Marzec 2017
Posty
14
Punkty reakcji
0
Ja miałam taką sytuację ;) Po maturze poleciałam do Wielkiej Brytanii do pracy, tam byłam przez dwa lata, we wrześniu '16 wróciłam do Polski, a w październiku poszłam na studia. Teraz jestem na 1 roku kryminologii i kryminalistyki na UTH w Warszawie ;)
 
Do góry