Ukarany nie uiścił wyżej opisanej grzywny. Egzekucja komornicza ten należności była bezskuteczna. Ukarany mial obowiazek wplaty tej grzywny na przestrzeni juz ponad roku od prawomocności wyroku. Wymieniony nie wpłacił także kosztów sadowych 170 zl. Majac powyższe ustalenia na uwadze Sad orzekł jak na wstępie.
Przyszlo mi pismo ,w którym była podana data stawienie sie na sprawie ,ale zgubiłem owe pismo i nie stawiłem się w terminie .
Bylem pewien ,ze jak reszta znajomych dostane poprostu godziny społeczne do odrobienia ,gdyż nie pracuje ,ucze sie ,a 700 zl to za duzo jak dla mnie ;/
Wszystko zaczęło się od tego ,ze przeszedłem z kolega 10 m po ulicy przy parkingu w drodze powrotnej do domu
pan Policjant nie mial humoru i podczas spisywania poprosił o imię ojca ,podałem mu imię ojczyma ,bylem pewien ,ze chodzi tu o opiekuna prawnego...
Po pewnym czasie pan policjant sprawdził nasze dane i powiedział ,ze spotkamy się w sadzie ,za oszustwo (nie bylem w stanie wyjaśnić mu ,ze nie mieszkam z ojcem i skąd moglem wiedzieć ;/ Tak na prawdę bylem pewien ,ze z tym sadem to blefuje,)
Kolega ,który jeszcze nie miał jeszcze 18 lat nie dostał nawet świstka z Policji ;/
(14 dni kary zastępczej aresztu )