Polemika ze Świadkami Jehowy...

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Co Satanizmu, cóż w sumie masz racje, jakby to ująć w konkluzji - to czego nie znamy budzi nasz niepokój, niepokój = lęk, lęk prowadzi w prostej drodze do zawiści,ona zaś sprzyja kłamstwom, a te przejawiają się w stereotypach.
Wspomniałeś coś o pozytywnym odniesieniu Satanizmu do społeczeństwa - cóż na to społeczeństwo liczyć nie może z naszej strony, gdyż my się od niego odsuwamy poprzez indywidualizm,egoizm i nonkonformizm.

Co do KK, cóż to jest coś co mnie dziwi najbardziej, jak oni potrafili jedno kłamstwo utrzymać aż do dziś.

Co do ŚJ, cóż podobno z ich organizacji nie można odejść itp... więc pewny radykalizm jednak jest.
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
35
Jehowi są nastawieni na zarabianie.
Za każdego zwerbowanego, dostają pieniądze.
Poza tym, członkowie oddają część dochodów na ich rzecz.
Może na początku, to stowarzyszenie nie było sektą, teraz jednakże się nią stało.
 

Jamsen

stojący na straży
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
4 662
Punkty reakcji
5
Od pewnego czasu zadaje spobie własnie to pytanie a odpowiedź "NIE" dlaczego :
- nie uznają Boskosci Jezusa jednego z podstawowych dogmatów wiary Chrześcijan
- nie uznają dogmatu o trójcy świętej
- nie uznają istnienia duszy ludzkiej
- transfuzja krwi jest zabroniona, znaczy sie można przyjmować krew ale oddawanie jej jest juz zabronione czy to jest postępowanie godne chrześcijanina ?
Mi tyle wystarczy żeby uznać Chrześcijański Zbór Świadków Jehowy za zgromadzenie NIE Chrześcijańskie.
Uznajemy boskość Jezusa.
Jana 1:1 mówi o boskości, ale Biblia nie uczy, że jest Bogiem. Boskość, to inaczej boska natura.
Z kolei Filipian 2:6-11 podaje:
6 który chociaż istniał w postaci Bożej, nie brał pod uwagę zagarnięcia, mianowicie tego, żeby być równym Bogu.
7 Przeciwnie, ogołocił samego siebie i przybrał postać niewolnika, i stał się podobnym do ludzi.
8 Co więcej, gdy się znalazł w kształcie człowieka, ukorzył się i stał się posłuszny aż do śmierci, i to śmierci na palu męki.
9 Dlatego też Bóg wyniósł go na wyższe stanowisko i życzliwie dał mu imię, które przewyższa wszelkie inne imię,
10 żeby w imię Jezusa zgięło się wszelkie kolano tych w niebie i tych na ziemi, i tych pod ziemią
11 i żeby wszelki język otwarcie uznał, że Jezus Chrystus jest Panem ku chwale Boga, Ojca.

Jezus jest w postaci Bożej, a więc jest boski, ale nie jest Bogiem, co uważny czytelnik dostrzeże w powyższym cytacie biblijnym.

------------------------------------------------
Jeżeli Jezus nie jest Bogiem, to oczywiście nie ma Trójcy.
Dobrze napisałeś, że to dogmat. A więc coś, co trzeba przyjąć, bo nie ma na to dowodów (Wielka tajemnica wiary :) )

------------------------------------------------
Dusza?
Istnieje.
Ale nie jest tym, czym ludzie myślą, że jest.
Duszą jest człowiek, a nie ją ma. (Rodzaju 2:7 Biblia gdańska)

------------------------------------------------
Z krwią coś ci sie pomyliło.
Ani nie przyjmujemy, ani nie dajemy.
Tak rozumiemy polecenie z Dziejów 15:28,29.

------------------------------------------------
A jeżeli chodzi o znaczenie słowa - chrześcijanin...
Według encyklopedii PWN istotą chrześcijaństwa jest wiara w Jezusa Chrystusa.
A my w niego wierzymy.
Pytanie tylko, kto w myśl Jana 3:36 i Mateusza 28:19,20 może się naprawdę nim nazwać?
 

mtllc

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2006
Posty
2 164
Punkty reakcji
13
Wiek
44
Miasto
z lasu
Tak z pewnością jesteście jedynymi prawdziwymi chrześcijanami. Wk.rwia mnie takie zapatrzenie w siebie. Żeby nie było nie dotyczy to tylko jehowych, ale i niestety "mojej" wiary czyli katolicyzmu.
 

Rafał Istebna

Nowicjusz
Dołączył
29 Grudzień 2005
Posty
321
Punkty reakcji
1
Wiek
36
1 No dobra ale czy to że ma się Boską Naturę nie oznacza że jest sie Bogiem ? Z tego co pamiętam w bibli stoi na równi z Ojcem a nie na równi z Bogiem. U Katolików normuje to dogmat o trójcy świętej.

2. No dogmat o Trójcy Świetej to PRAWDA WIARY która nie podlega dyskusji więc nie będziemy polemizowac na ten temat. I tak by to nie miało sęsu :)

3. No z tym się zgodze ciało daje wygląd ale dusza czyni go takim jakim jest i jest to nieśmiertelna częsc nas samych.

4. No wasze nowe (bo z 2004r.) przepisy podobno pozwalają na przyjmowanie krwi. A wiem to z tego adresu Problem Krwi

5. No to dopiero na końcu czasów się okaże.
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
35
Tak z pewnością jesteście jedynymi prawdziwymi chrześcijanami. Wk.rwia mnie takie zapatrzenie w siebie. Żeby nie było nie dotyczy to tylko jehowych, ale i niestety "mojej" wiary czyli katolicyzmu.
Mtllc, chrześcijan od jehowych, odróżnia to, że ani ja, ani ty, nie drukujemy ulotek i nie zakłócamy spokoju sąsiadom.
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Może się śmiać, ale nie wiesz jednego, krótkie epizodu z mojego życia związanego ze śmiercią mojej matki.
Ma to pewne powiązanie z jehowymi.
I z powodu tego wydarzenia ich tak nienawidzę.


Może i rozumiem twój ból ale kto "nienawidzi" nie ma Boga. Tak uczył Jezus i apostołowie. Tym samym nie może nazywac sie nasladowcą Chrystusa ani Chrześcijaninem. Swiadkowie moim zdaniem skromnym faktycznie mają niewiele z prawdziwego Chrześcijaństwa ale faktem jest też że ci co znają dobrze tę organizacje religijną potwierdzą tylko, że wiele kościołów mogło by się od nich wiele nauczyć.

Jehowi są nastawieni na zarabianie.
Za każdego zwerbowanego, dostają pieniądze.

Odeon albo jesteś niedoinformowany albo świadomym kłamcą, bo to co napisałeś jest nieprawdą
 

Czapek

Lokalny Filozof
Dołączył
3 Lipiec 2006
Posty
571
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Lublin
Ale prawdą jest to, że ich rozmowy z ludźmi "pilnuje" stoper. Później zapisują sobie ile czasu im to zajęło i są za to rozliczani. A Odeon świadków Jehowych nienawidzi, więc Twoje kazania będą tu zbyteczne, ja też na początku próbowałem :)
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
35
Odeon albo jesteś niedoinformowany albo świadomym kłamcą, bo to co napisałeś jest nieprawdą
To ty jesteś niedoinformowany.
Wszystkie fakty związane z tą instytucją, opisują ci, którzy odeszli z tej sekty.
Po odejściu, byli zastraszani, szantażowani i uprzykrzano im życie na różne inne sposoby.
 

Czapek

Lokalny Filozof
Dołączył
3 Lipiec 2006
Posty
571
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Lublin
Owszem, Odeon ma tutaj rację, bo za zwerbowanie ludzi w swoje szeregi świadkowie Jehowy dostają jakąś zapłatę.

PS. Odeon wróciłeś!! :D
 

Doki

Nowicjusz
Dołączył
16 Sierpień 2006
Posty
232
Punkty reakcji
0
Coraz bardziej zaczynam ich nienawidzic :/ dostawać kasę za to, że zwerbuja jakiegoś człowieka do wiary. :mruga:
 

sprezynka

Nowicjusz
Dołączył
18 Kwiecień 2006
Posty
161
Punkty reakcji
0
Nikt nie dostaje kasy waszym zdaniem "zwerbowaniem" czlowieka!! Robia to z wlasnej inicjatywy i checi. Gdyby niby dostawali pieniadze, to kazdy by wstepowal. A jak sie nie myle, to ksieza dostaja kase za samo to ze nimi sa(jezdza najlepszymi samochodami, zyja w luksusach) . W religi Swiadków Jehowy, starsi czy bracia, czy ktokolwiek nie dostaja kasy za nic, co robia. Wiec radzilabym najpierw znalesc prawdziwe informacje, niz szykanowac ta religie...:p
 

Czapek

Lokalny Filozof
Dołączył
3 Lipiec 2006
Posty
571
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Lublin
Widzę, że znowu jakiś świadek Jehowy aktywny na forum... Może i nie dostajecie za to opłaty, ale mam przed sobą właśnie wzór formularza (sprawozdanie ze służby), gdzie wpisujecie: pozycje książkowe zostawione w domach, wychodzone godziny, odwiedziny itp. czyli jednak nie robicie tego do końca z własnej woli, bo o ile to, że z pozostawionych czasopism się rozliczacie łatwo jest wytłumaczyć (przecież to jakieś koszty). Ale tabelki: stali czytelnicy, odwiedziny nowe, godziny- nie wiem do czego są potrzebne starszym i braciom...
I nie mów mi, że wszyscy księza żyją w luksusie.
Z resztą wydaje mi się, że starsi i bracia nie muszą żebrać
 

sprezynka

Nowicjusz
Dołączył
18 Kwiecień 2006
Posty
161
Punkty reakcji
0
Jesli chodzi o te formularze.....po co sa wypisywane ksiazki, czy czasopisma jakie ktos przyjal czy tez nie....Otoz chodzi tu o liczbe zamowienia pozniejszego. Nie mamy potem nic placic, czy nie dostajemy kasy, za to ile rozpowszechnilo sie tych czasopism. A moze zadajmy sobie pytanie skad sa fundusze na ksiazki i inne tego typu czasopisma?? Z dobrowolnych datkow, ktore wrzucamy do skrzynki.
 

Czapek

Lokalny Filozof
Dołączył
3 Lipiec 2006
Posty
571
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Lublin
Napisałem już, że to jest wiadome, ale rozliczanie się z ilości godzin... ilości ludzi... to jest zastanawiające
 

sprezynka

Nowicjusz
Dołączył
18 Kwiecień 2006
Posty
161
Punkty reakcji
0
Abysmy wiedzili ile osob poznalo prawde, czy ilu jst zainetesowanych. W ten sposob w ciagu roku w specjalnych tabelkach, ukazuje - jak duza grupa, czy ile osob, zostalo Swiadkiem, ile sie ochrzcilo itp. I w ten sposob np, wiemy ze nasza spolecznosc liczy ponad 6 mln(moze teraz nawet wiecej, ostatnio tam nie zagladalam) Swiadkow (ochrzczonych), a jeszcze baaardzo duzo zainetesowanych. Chyba wazne jest w kazdej religii, zeby wiedziec ile liczy liczba czlonkow, prawda??:p
 

Czapek

Lokalny Filozof
Dołączył
3 Lipiec 2006
Posty
571
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Lublin
Tak, bo w różnych religiach również prowadzi są na ten temat dane. Ale żaden katolik nie liczy na stoperze ile trwa rozmowa o wierze, żadnek ksiądz nie zapisuje sobie ile czasu mówił kazanie, prawda?? :p
 

sprezynka

Nowicjusz
Dołączył
18 Kwiecień 2006
Posty
161
Punkty reakcji
0
Chodzac i rozpowszechniajac czasopisma, czy wogole gloszac, swiadkowie po to zapisuja czas, ale tu chodzi tylko od momentu rozpoczecia do zakonczenia calego terenu. Chodzi o to, zeby wiedzial indywidualnie sam dla siebie ile glosil (np. w dniu - 2 godziny, nastepnego dnia godzine- to jest potem tylko podawane w tych danych ile zostalo poswiecone czasu na gloszenie). Sama jeszcze nie glosze...ale osobiscie, gdybym to juz robila, to chcialabym wiedziec nawet dla siebie - ile godzin przez caly miesiac udalo mi sie uzbierac. Wiec osobiscie nie wiem, do czego sie uczepiles, jak to nie jest az takie wazne... to po prostu dla nas i tyle. Nikt przez to nie jest gorzej traktowany, ze glosi mniej czy wiecej. Kazdy ma tyle czasu na ile mu pozowoli dzien. Liczy sie jakosc, a nie ilosc przeprowadzonych rozmow, czy erozpowszechnionych czasopism, czy tez samych godzin. I to u Boga sie liczy a nie starszych.... :p
 

Czapek

Lokalny Filozof
Dołączył
3 Lipiec 2006
Posty
571
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Lublin
I sama sobie zaprzeczasz... Bo jeśli to nie jest ważne, to po co to zapisywać? I akurat się tego nie uczepiłem. Możemy rozmawiać na wszytskie tematy :D pozdro
 
Do góry