Po śmierci chcę stać się drzewem...

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Postanowiłam napisać ten temat w dziale filozofia,nie mogłam znależć innego-odpowiedniego.Myślę jednak,że to co chcę napisać ma w sobie coś z filozoffi-życia i śmierci ,oraz ponownego życia-zupełnie innego,ale jednak życia.
Jakiś czas temu w telewizji oglądałam program w którym został przedstawiony pewien projekt.Jest to pomysł na niezwykły sposób pochówku.Po śmierci człowiek zostaje poddany kremacji,jego prochy są mieszane z torfem w specjalnej donicy.Następnie jest sadzone w niej dzewo-w ten sposób człowiek po śmierci staje się dzewem.Można więc powiedzieć,że żyje ponownie w zupełnie innej formie-ale jednak .
Sama nie wiem dlaczego tak bardzo mi się to spodobało-wiem,że pomysł może budzić różne emocje,jednak ja jestem za.Myślę,że nie chodzi tu nawet o mnie,ale wyobrażam sobie moich bliskich-pewnie to fajna sprawa nie iść na cmentarz, tylko usiąść sobie pod drzewem-można go dotknąć i mieć świadomość ,że jest częścią bliskiej osoby.
Jednym z elementów tego projektu są tzw.parki pamięci zamiast tradycyjnych cmentarzy-niestety na razie w Polsce nie ma takiej możliwości-za granicą już takie parki istnieją.
Ciekawa jestem co o tym myślicie.
 

Isen1822

Ten najgorszy.
Dołączył
3 Maj 2012
Posty
1 115
Punkty reakcji
106
Wiek
30
Miasto
Polska ;)
Fajny pomysł, osobiście jestem za. To jest i ekologiczne i po prostu ciekawe! Zamiast kolejnych hektarów zajmowanych przez cmentarze, powstanie park. Inna sprawa, że już nie będzie trzeba wydawać tysięcy na nagrobek czy grobowiec. Moim zdaniem to bardzo dobry i warty uwagi pomysł. Niestety, przyjdzie nam poczekać pewnie kilkadziesiąt lat nim w Polsce coś takiego się pojawi. Przecież gdyby dziś, ktoś zdecydował się na taką fromę pochówku, to jego rodzine zaraz zjedliby wszyscy dookoła, przecież to nie po chrześcijańsku! Tak czy inaczej, moim zdaniem bardzo ciekawy pomysł :)
 
M

MacaN

Guest
Pytanie brzmi, co wtedy, gdy ktoś zetnie drzewo ? ;)

Choć z drugiej strony bardzo bym chciał pójść do lasu mając świadomość, że każde drzewo zostało zasadzone na prochach zmarłych. To tak raczej ciekawostka, choć sam bym się na to nie zdecydował.
Mi się marzy piramida, ale nikt jej dla mnie nie zbuduje ( nie ta grup społeczna, czas i miejsce ). Nie no, osobiście jestem za pochówkiem tradycyjnym, choć nie mam nic przeciwko innym formom. Jak dla mnie, to każdy może robić ze swoim ciałem co mu się podoba. Możesz nawet posadzić na swoim popiole truskawki i wszamać je po kilku miesiącach :D
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
Są inne sposoby na zalesianie naszej planety. Nie chciałabym się opierać czy drzemać pod drzewem myśląc, że komuś zakłócam spokój.
 
M

MacaN

Guest
Bluesia napisał:
Są inne sposoby na zalesianie naszej planety. Nie chciałabym się opierać czy drzemać pod drzewem myśląc, że komuś zakłócam spokój.
Przecież nikt by nie sadził takich drzew parkach, czy w normalnych lasach. Po prostu byłyby cmentarze złożone z drzew. Schludnie, przyjemnie, a myślę, że po ok. 100 latach na dużym terenie baardzo tajemniczo :)

Właśnie dostrzegłem jeszcze jednego plusa - normalne groby się likwiduje, jeśli ktoś nie łoży na ich utrzymanie ( tak, bo pamięć musi kosztować wg. kościoła ), a drzewa z korzeniami nie wyrwą.
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
9macan5 napisał:
Przecież nikt by nie sadził takich drzew parkach, czy w normalnych lasach.
Co nie zmienia faktu, że takie czynności mogłyby mieć miejsce. Ta cisza by mnie dobijała. Teraz mówimy cmentarz, a w przypadku lasu - cichy bór ? W lesie lubię spacerować, marzyć, biegać, słuchać świergotu ptaków, spotykać ludzi z plecakiem , słać pozdrowienia, podziwiać piękno naszej przyrody i cieszyć się życiem. Wspomniana sytuacja by mi to zabrała. To nie dla mnie.
 
M

MacaN

Guest
Bluesia napisał:
Co nie zmienia faktu, że takie czynności mogłyby mieć miejsce.
Skąd wiesz, że nie mają ?



Bluesia napisał:
W lesie lubię spacerować, marzyć, biegać, słuchać świergotu ptaków, spotykać ludzi z plecakiem , słać pozdrowienia, podziwiać piękno naszej przyrody i cieszyć się życiem
A co lubisz robić na cmentarzu ?

W sumie, to to, co dla Ciebie jest minusem dla mnie jest olbrzymią zaletą, to prawie jak enty z Władcy pierścieni, no takie tajemnicze miejsce rodem z baśni.
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
9macan5 napisał:
Skąd wiesz, że nie mają ?
Zaprzeczasz trochę sobie :


9macan5 napisał:
Przecież nikt by nie sadził takich drzew parkach, czy w normalnych lasach.

9macan5 napisał:
A co lubisz robić na cmentarzu ?
Na pewno nie to :


Bluesia napisał:
W lesie lubię spacerować, marzyć, biegać, słuchać świergotu ptaków, spotykać ludzi z plecakiem , słać pozdrowienia, podziwiać piękno naszej przyrody i cieszyć się życiem.
Zatem niech las kojarzy mi się z czymś przyjemnym i radosnym.



9macan5 napisał:
to, co dla Ciebie jest minusem dla mnie jest olbrzymią zaletą,
Nie widzę, bym negowała Twoje zdanie. Napisałam swoje, a Ty się do niego odniosłeś. jak świat światem zawsze jednemu coś się podoba, a drugiemu nie. W tym przypadku Ty należysz do pierwszej, ja do drugiej grupy. To tyle w tym temacie ode mnie.
 
M

MacaN

Guest
Bluesia napisał:
Zaprzeczasz trochę sobie :
Nie zaprzeczam sobie. chciałem zwrócić uwagę na to, że byłyby specjalne cmentarzyska, po prostu jeśli zakładasz, że ludzie wpadliby na pomysł wysypywania popiołu w lesie, to ja pytam skąd pewność, że nie robią tego teraz ?

Poza tym, to drzewo nie zawierałoby kawałka zmarłych, drzewa nie rosną na popiole. Więcej zmarłego by miało w sobie, gdyby je nad trumną posadzić.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
9macan5 napisał:
Po prostu byłyby cmentarze złożone z drzew.
Dokładnie-jak napisałam parki pamięci.



9macan5 napisał:
Pytanie brzmi, co wtedy, gdy ktoś zetnie drzewo ?
Takiej obawy raczej nie ma,jednak drzewo może zginąć naturalnie-co wtedy-czy rodzina w pewien sposób znów by nie przeżywała utraty bliskiej osoby?



9macan5 napisał:
posadzić na swoim popiole truskawki i wszamać je po kilku miesiącach
Słyszałam,że można wybrać sobie drzewo-dąb czy np.owocowe-ale jeść z niego jabłka przykładowo to chyba pośrednio kanibalizm?
Mimo wszystko to bardzo mi się podoba-może dlateg,że nie lubię cmentarzy,pomników itp-tak drzewo jest naturalnym pomnikiem-żywym.
 
M

MacaN

Guest
sewanna napisał:
Słyszałam,że można wybrać sobie drzewo-dąb czy np.owocowe-ale jeść z niego jabłka przykładowo to chyba pośrednio kanibalizm?
Absolutnie nie.



sewanna napisał:
Takiej obawy raczej nie ma
Słyszałaś kiedyś o wandalach ? Pomnik możesz odbudować, drzewo nie odrośnie na nowo.



sewanna napisał:
czy rodzina w pewien sposób znów by nie przeżywała utraty bliskiej osoby?
Nie miałaby powodu. To drzewo nie miałoby w sobie ani trochę tego człowieka, bo po spaleniu nie zostałoby z niego nic, prócz popiołu, którego przecież drzewo nie przyswaja. Tak jak pisałem, gdyby je zasadzić nad trumną, to ciągnęłoby jakieś związki z ciała, ale na popiele ? Nic.
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
9macan5 napisał:
że ludzie wpadliby na pomysł wysypywania popiołu w lesie, to ja pytam skąd pewność, że nie robią tego teraz ?
Byłam w takim lesie w Katyniu. Przerażał mnie. Co prawda nie każdy człowiek miał swoje drzewo, lecz wokół rosło ich tam wiele. Może to złudzenie, albo ja tak trafiłam, ale tam nawet ptaki nie śpiewały.

Niech las kojarzy mi się z leżeniem na polanie, zapachem, wolnością, radością, fotografowaniem, bieganiem, spotykaniem uśmiechniętych ludzi, grzybami, jagodami. Nie z zadumą, smutkiem, tęsknotą. Nie musi być wielki nagrobek, kremacja jak najbardziej + tablica z danymi. Obok zasiana trawa, by sobie przysiąść i lekki muskający policzki wiatr, jako całus od tego kogo opłakuję. Tyle.
 
M

MacaN

Guest
Bluesia napisał:
spotykaniem uśmiechniętych ludzi,
Dziwne. Ja, gdy chodzę po lesie ( nie po ścieżkach ), to ludzi nie spotykam, częściej sarny, muflony i zające.



Bluesia napisał:
Ja za to w lesie rozmyślam o wszystkim, dlatego chciałbym kiedyś udać się do lasu posadzonego na trupach ( ale nie 100 arów, tylko kilkanaście hektarów zarośniętego, ciemnego lasu )
Po prostu mamy różne spojrzenia na to miejsce ( aczkolwiek ty postrzegasz to przez pryzmat całości, jeden las kojarzyłby Ci się ze wszystkimi - ja patrzę inaczej, reszta lasów byłaby " czysta " )
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
[quote
Bluesia napisał:
Byłam w takim lesie w Katyniu.
Myślę,że to złe porównanie-Katyń to miejsce strasznej tragedii.



Bluesia napisał:
Niech las kojarzy mi się z leżeniem na polanie, zapachem, wolnością, radością, fotografowaniem, bieganiem, spotykaniem uśmiechniętych ludzi, grzybami, jagodami
Zgadzam się-dlatego to nie mają być lasy-tylko parki-więc coś jak cmentarz bez nagrobków i przesadnie "wypasionych"pomników.
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
sewanna napisał:
Katyń to miejsce strasznej tragedii.
Katyń to miejsce, gdzie pochowano ludzi. Rosną tam niezwykle rzadkie drzewa.



sewanna napisał:
nie mają być lasy-tylko parki
Park kojarzy mi się ze spacerami z siostrzeńcem, spotykanie innych mam, ojców i dzieci, szczekaniem psiaków, placem zabaw, ścieżkami rowerowymi, fontannami, w przypadku Chorzowa to i ZOO można ująć, gwarem, uśmiechem, zapachem kwitnących roślin i niech tak zostanie.

Co do pomników - to wina ludzi, zwłaszcza w małych miejscowościach, albo tzw, bogackich. Wielu kremuje ciała i wmontowuje tylko tablicę, albo przeznacza się do urn odpowiednie ściany.
 
Y

Yellow Jester

Guest
Czytam sobie waszą dyskusję o "lesie zmarłych", po którym Bluesia nie chciałaby chodzić i od razu na myśl przychodzi mi zespół Änglagård oraz okładki ich płyt.
1340412597_anglagard-epilog-1994-2cd-reissue-2010.jpg


Viljans%20%C3%96ga.jpg


Nastrojowa muzyka i ponury, chłodny, skandynawski las "wyhodowany" ze zmarłych. Ja bym sobie pospacerował. :D
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Bluesia napisał:
Wielu kremuje ciała i wmontowuje tylko tablicę, albo przeznacza się do urn odpowiednie ściany.
Wiem-tak zrobiłam po śmierci mamy-na jej życzenie,choć nie do końca,bo chciała, aby prochy rozsypać w jej ogrodzie-niestety nie można tego robić.

Bluesiu-piszesz z czym kojarzy Ci się las ,park-ja mam takie same odczucia-jednak park pamięci to by było coś zupełnie innego i nie musi mi to kłócić się z wizją parku tego"rozrywkowo-wypoczynkowego"-dwie różne sprawy.
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
sewanna napisał:
dwie różne sprawy.
Wolę tą obecną formę. Nie mam ochoty zmieniać czegoś co miłe i radosne, co kojarzy mi się z życiem, w coś, co jest tego odwrotnością. Wolę przysiąść na trawie i położyć rękę na tablicę z imieniem tego, za kim tęsknię.



Yellow Jester napisał:
Czytam sobie waszą dyskusję o "lesie zmarłych", po którym Bluesia nie chciałaby chodzić
Blusię to Ty zobaczysz w lesie jak zwierzaki obserwuje i fotografuje, albo zbiera jeżyny czy maliny. Możesz zobaczyć ją w krótkich galotkach, jeśli komarów mało, jak biega lub spaceruje z psem. A muzyki to mogę posłuchać w domu. Las niech pięknie szumi, a ptaki mi nad głową śpiewają :)
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Bluesia napisał:
przysiąść na trawie i położyć rękę na tablicę z imieniem tego, za kim tęsknię.
Ech tam-przysiąść na trawie i dotknąć drzewa-żywego,które jest częścią bliskiej mi osoby.
Jako ciekawostkę powiem jeszcze o innej formie-równie pięknej-prochy po śmierci można zamienić w diament-tak stało się z prochami Violetty Villas.Ktoś kto był dla nas kimś ważnym,cennym w naszym życiu po śmierci zamienia się w prawdziwy klejnot.
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
sewanna napisał:
Ech tam-przysiąść na trawie i dotknąć drzewa-żywego,
Kojarzącego nam się z pełnią życia i słuchać jak świergocą ptaki, które na gałęzi mają gniazdo. Tak cieszą się że żyją.
Część kogoś zawsze pozostaje w nas. Więc lepiej tulmy się do siebie, jak już mowa o przytulaniu.

Prawdziwy klejnot to wspomnienia w naszej pamięci i jak to mówimy w sercu. Drzewo niech będzie symbolem życia. Chłop niech będzie jak dąb czy jakoś tak, a o żołędziach to w dziale przyrodniczym :)
 
Do góry