Mój facet niedawno wkręcił się w piwną rewolucję, czyli porzucił wszelkiego rodzaju lechy, żywce itd. i zaczął kupować piwa znacznie droższe. Powiem wam, że o ile na początku łapałam się za głowę to jak spróbowałam sunny ale z doctor brew to się zdziwiłam, bo zapach zupełnie inny niż takie zwykłe piwo - bardziej jak piwo smakowe, ale wszystkie zapachy i smaki są z chmielu! Od tej pory jestem wkręcona i próbuję ciągle nowych smaków. Nie mogę zapomnieć o ataku chmielu, bo to chyba najważniejsze polskie piwo jeśli chodzi o piwną rewolucję - ponoć od niego się zaczęła ta piwna rewolucja w 2011. Są tu jakieś osoby, które piją piwo dla smaku, a nie dla procentów?