para bez zoobowiązań?!

klaudia712

Nowicjusz
Dołączył
29 Wrzesień 2008
Posty
35
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
stąd
witam.

czy istnieje dla Was coś takiego jak para bez zoobowiązań?
przezywaliscie już to kiedyś? bo mi to pewna osoba zaproponowałaa...


pozdrawiam.
 

iloveusa66

Nowicjusz
Dołączył
26 Styczeń 2009
Posty
2
Punkty reakcji
0
no fajnie by bylo xD :eek:k:
a wiecie moze jak zalozyc nowy temat bo wlasnie sie zarejestrowalam??:D
 

ishtar1985

Nowicjusz
Dołączył
11 Grudzień 2008
Posty
94
Punkty reakcji
0
witam.

czy istnieje dla Was coś takiego jak para bez zoobowiązań?
przezywaliscie już to kiedyś? bo mi to pewna osoba zaproponowałaa...


pozdrawiam.


istnieje cos takiego i jesli facet Ci to zaproponowal to musisz sie pogodzic z ta mysla ze nie jestes dla niego najwazniejsza i ze chce sie tylko Toba zabawic i nie ma mowy o zazdrosci, milosci czy innych pochodnych uczuciaCH...proponujac taki zwiazek on to wlasnie chce przez to powiedziec... "zwazek" nawet tego tak nazwac nie mozna...
no chyba ze z czasem cos sie zmieni ale narazie widac ze facet jest niedojrzaly i chce poprobowac zycia

niektorym to odpowiada-mi nie.
 
A

arkovianin

Guest
jakieś pocałunki

Jakieś?

istnieje cos takiego i jesli facet Ci to zaproponowal to musisz sie pogodzic z ta mysla ze nie jestes dla niego najwazniejsza i ze chce sie tylko Toba zabawic i nie ma mowy o zazdrosci, milosci czy innych pochodnych uczuciaCH...proponujac taki zwiazek on to wlasnie chce przez to powiedziec... "zwazek" nawet tego tak nazwac nie mozna...
no chyba ze z czasem cos sie zmieni ale narazie widac ze facet jest niedojrzaly i chce poprobowac zycia

niektorym to odpowiada-mi nie.


Dobrze mówisz
 

Waszii

Nowicjusz
Dołączył
25 Styczeń 2009
Posty
30
Punkty reakcji
0
Miasto
Toruń
Moim zdaniem każda para powinna [ jak dla mnie ] mieć jakieś zobowiązania. Nie, że stawiamy sobie warunki 'nie robisz tego, nie spotykasz się z nim/nią' itp. Powinniśmy szanować, kochać i nie zdradzać swojego partnera. Jeśli zdradzimy znaczy, że wcale nie kochamy. A zobowiązania są takie, że ustalamy je między sobą WSPÓLNIE, a nie, że jedno gada tak, a drugie tak, bo to bez sensu. ;p
 

O.N!

Nowicjusz
Dołączył
2 Styczeń 2009
Posty
263
Punkty reakcji
2
tylko że My tylko jakieś pocałunki i tylko to. ;P
Nie bardzo rozumiem, w miłości pocałunek to taka wisienka na torcie (niektórzy powiedzą że ślub cóż...) a Ty mówisz że pocałunki bez zobowiązań. Masz raczej na myśli dziecinade i szpan, fajnie macie
 

Zamyślona

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2006
Posty
1 507
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Jeśli dwóm osobą odpowiada taki układ i przy okazji nikogo tym nie krzywdzą (czyli są w zasadzie wolne), a zasady takiego związku są jasno określone to ok (nie to że pochwalam, ale nie wnikam w takie sprawy, dla kogoś może to być dobre rozwiązanie z ich pkt widzenia)
No i jest też taka sprawa, że prędzej czy później jedna strona bardzo możliwe, że poczuje coś głębszego do drugiej...i tu może być problem.
Ja natomiast zdecydowanie jestem za związkami o bardziej stabilnych fundamentach :p
 

angraf

Nowicjusz
Dołączył
25 Styczeń 2009
Posty
11
Punkty reakcji
0
Nie bardzo rozumiem, w miłości pocałunek to taka wisienka na torcie (niektórzy powiedzą że ślub cóż...) a Ty mówisz że pocałunki bez zobowiązań. Masz raczej na myśli dziecinade i szpan, fajnie macie
A ja uważam ,że taki uklad(nie można tego nazwać związkiem) jest dobry.Mnie osobiście teraz taki by odpowiadal.Oczywiście nie mówię wylącznie o seksie.Wspólne wyjścia,imprezy jakieś wakacje.Ja po prostu chyba jestem już zbyt wolna aby komuś się podporządkować w 100%Lubię niezależność i swoje przyzwyczjenia.
 

klaudia712

Nowicjusz
Dołączył
29 Wrzesień 2008
Posty
35
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
stąd
A ja uważam ,że taki uklad(nie można tego nazwać związkiem) jest dobry.Mnie osobiście teraz taki by odpowiadal.Oczywiście nie mówię wylącznie o seksie.Wspólne wyjścia,imprezy jakieś wakacje.Ja po prostu chyba jestem już zbyt wolna aby komuś się podporządkować w 100%Lubię niezależność i swoje przyzwyczjenia.
też się z Tobą zgadzam. nie licząc tego ze miałam wcześniej chłopaka z którym nie mogłam sie dogadać a tutaj parzeciwieństwo. mozna powiedzieć ze rozumiemy sie bez słow.
 

O.N!

Nowicjusz
Dołączył
2 Styczeń 2009
Posty
263
Punkty reakcji
2
A ja uważam ,że taki uklad(nie można tego nazwać związkiem) jest dobry.Mnie osobiście teraz taki by odpowiadal.Oczywiście nie mówię wylącznie o seksie.Wspólne wyjścia,imprezy jakieś wakacje.Ja po prostu chyba jestem już zbyt wolna aby komuś się podporządkować w 100%Lubię niezależność i swoje przyzwyczjenia.
Super, napisałem to w kontekście pary jak zaznaczył autor w nagłówku, jako że nie ma pary bez związku w taim razie nie ma mowy o związku. Z kumplami wychodze do pubu to też jest układ ?

Pamiętam normalne czasy, przyjaźń związek, teraz wszystko staje na głowie, przyjacielskie dymanko bedzie na porządku dziennym, ja wysiadam <sick!>
 

kowalsulik1

Nowicjusz
Dołączył
4 Październik 2007
Posty
44
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
POLSKA Grudziądz
Ogólnie powiem tak nie popieram i nie polecam jedna strona może zmienić zdanie i będzie żałować. Lepiej poszukaj sobie jakiegoś prawdziwego faceta a nie jakiegoś półgłówka. Pozdrawiam
 

angraf

Nowicjusz
Dołączył
25 Styczeń 2009
Posty
11
Punkty reakcji
0
Super, napisałem to w kontekście pary jak zaznaczył autor w nagłówku, jako że nie ma pary bez związku w taim razie nie ma mowy o związku. Z kumplami wychodze do pubu to też jest układ ?

Pamiętam normalne czasy, przyjaźń związek, teraz wszystko staje na głowie, przyjacielskie dymanko bedzie na porządku dziennym, ja wysiadam <sick!>
Oczywiście zgadzam się z Tobą ,ze czlowiek jest stworzony do par. Stalych par.Ale w życiu różnie się uklada.Kiedyś dążylam do stalego związku,ale nie wyszlo .Ja nie mówię o ciąglych zmianach partnerów.Ja po prostu twierdzę ,że nie potrafię i dlatego nie chcę inaczej(bliżej)
 
Do góry