Hej widziałem się z moja dziewczyna wczoraj było tak troszkę sztywnie nie wiem czemu. znaczy się tak od 3 dni się nie dogadywaliśmy trochę. poszliśmy do sklepu po czipssy i pepsi. usiedliśmy na ławce i rozmawialiśmy. i ona 2 razy wspomniała o swoim byłym nie doszły m. i jak wracaliśmy tak pomału. to go zobaczyła za sklepu jak szedł gdzies tak 20 m od nas. i nagle tak przyspieszyła i tak to chyba"jacek kowalski" chodźmy do niego. a ja ze nie idę tam. potem ja chciałem isc na peron usiaśc. poszliśmy na peron i on tam czekał na swoja dziewczynę. i moja dziewczyna tak oo to znowu on, chodźmy tam do niego będzie śmiesznie zobaczysz pogadamy pośmiejemy się. ja powiedziałem ze nigdzie nie idę i koniec. ciągła mnie i się cieszyła. ona siedziała i gadała z koleżanką przez tel i cały czas się tam patrzyła w jego stronę. nawet mi na kolanachach usiadła ale jej powiedziałem żeby zeszła. i wgl była taka uśmiechnięta ze szok, patrzyła się na mnie,pytała dlaczego się taki dziwny nagle zrobiłem iwgl. i ugadywała się z kumpelą na imprezę na której był jej były obiekt westchnień. i ona do mnie tak"no to jedziesz do domu tym o 18 bo ja ta kto bym pojechała tam" a ja przecież mówiłaś ze mam zostać a teraz ze mam jechać?to powiedziałem ze jade i ona coś tam ze ble ble ble. ze nie będzie miała co robic wieczorem, a ja no przeciez idziesz na imprezę. i potem jej napisałem ze jej nie ufam i beczała i wgl i dziś się widzielsimy i tez beczała. coś z nia nie tak? napisałem jej ze to co dziś mówiła ze mam nie jechać a potem daje do zrozumienia żebym pojechał to było żałosne i to ze chciała mnie tam do niego zabrać było jeszcze bardziej żałosne. popłakała sie i wydzwaniała do mnie. powiedziałem jej ze jej nie ufam w 100%. potem mi napisała ze taka juz jestem ze najpierw robi a potem myśli. sorki za błędy! powiedziała mi teraz ze chciała tam pójsc do niego ze mną by pokazać mu ze nie był najfajniejszy i ze bardzo dobrze sobie bez niego radzi.powiedziałem jej a raczej napisałem bo na wakacje teraz jedzie" dla mnie to i tak dziwne... po co niby chciałaś pokazać ze nie był najfajniejszy i ze dobrze sobie bez niego radzisz?moze to było zwykle zagranie z twojej strony mające na celu wzbudzenie u niego zazdrości żeby ponowanie spojrzał w twoja stone i zaczął żałować"
odpisała ze daje mi spokój na te 4 dni i ze jakoś to ona przeżyje. i napisała ze nie było to żadne zagranie, potem napisała ze nie miała żadnego celu w tym, i nawet się nad tym nie zastanawiała. napisałem jej żeby się w końcu zastanawiała bo nie wytrzymam tego w końcu. Teraz mi napisała ze chciała mu pokazać ze nie jest taki fajny jak mu się wydaję. I nie ma ochoty juz o tym gadać bo wyolbrzymiam.
powiedziałem jej ze po co chciała mu pokazac ze nie jest taki fajny? to bezsensu wgl. a ona odpisała ze dla mnie to jest bez sensu, i ze podobno kobiet sie nie da zrozumiec ;p. i ise jeszcze pyta dlaczego jej nie wierze ?
Doradzcie mi! sorki za błędy ale wiecie ;p
odpisała ze daje mi spokój na te 4 dni i ze jakoś to ona przeżyje. i napisała ze nie było to żadne zagranie, potem napisała ze nie miała żadnego celu w tym, i nawet się nad tym nie zastanawiała. napisałem jej żeby się w końcu zastanawiała bo nie wytrzymam tego w końcu. Teraz mi napisała ze chciała mu pokazać ze nie jest taki fajny jak mu się wydaję. I nie ma ochoty juz o tym gadać bo wyolbrzymiam.
powiedziałem jej ze po co chciała mu pokazac ze nie jest taki fajny? to bezsensu wgl. a ona odpisała ze dla mnie to jest bez sensu, i ze podobno kobiet sie nie da zrozumiec ;p. i ise jeszcze pyta dlaczego jej nie wierze ?
Doradzcie mi! sorki za błędy ale wiecie ;p